czwartek, 4 czerwca 2009

Nabiał jest nie zdrowy !!!

Spożycie mleka i jego przetworów, podobnie jak mięsa jest okupione cierpieniem i śmiercią zwierząt. Każdy łyk bialego płynu, każdy kęs sera, nawet "niewinne" lody czy desery oparte na mleku - to przelana krew krów i cieląt

Uciekanie od tego problemu przez wielu wegetarian jest rodzajem uniku, braku odwagi by spojrzeć gorzkiej prawdzie w oczy.

Ssaki żeńskiego rodzaju wydzielają mleko, które spożywane przez potomstwo wydostaje się z łona matki, przystosowuje się do swiata zewnętrznego. Pod względem odżywczym mleko każdego z gatunków ssaków odpowiada szczególnym potrzebom danego gatunku. Rozwój krów i osobników ludzkich jest, jak wiemy, w początkowym okresie zupełnie inny. Nowo narodzone ciele, by móc poruszać się i dobrze stanąć na nogi, musi szybko zbudować mocną strukturę kostną. Znakomicie nadaje się do tego mleko krowię, które jest bogate w minerały, białko i tłuscze. Natomiast we wczesnym rozwoju człowieka ważny jest nie kościec i mięśnie, lecz system nerwowy. Temu służy mleko LUDZKIE, zasobne w lekkostrawne tłuszcze i łatwo przyswajalne białko (zawiera od 1 do 2% białka, podobną ilość białka zawierają owoce), słodsze i bardziej zasadowe niż mleko krów. Mleko krowie może zbudować silne kości, nie przyczyni się jednak do naszego rozwoju umysłowego.

Skład mleka ludzkiego jest bardziej zróżnicowany i odpowiada potrzebom dziecka, wciąż zmieniającym się w pierwszych paru tygodniach jego życia. Mleko ludzkie jest także nośnikiem stopnia odporności dziecka przed chorobami. Natomiast mleko krowie nie nadaje się dla ludzkiego potomstwa, ponieważ nie posiada tych właściwości.

Małe ssaki piją mleko swoich matek - nie zdarza się, w naturalnych warunkach, by były karmione przez matki innego gatunku. Gdy dorosną, nie używają mleka w ogóle. Mleko spełniło swoją rolę w okresie wzrostu i nie jest już potrzebne dorosłemu osobnikowi. To samo dotyczy rodzaju ludzkiego. Dorosły człowiek traci zdolność trawienia mleka. Około 80% dorosłych na całym świecie nie posiada enzymu potrzebnego do trawienia laktozy (cukru mlekowego). Nie strawione mleko odkłada się w organizmie w postaci śluzu, co jest przyczyną wielu chorób.

Ogłoszenia reklamowe polecają mleko jako doskonały, pożywny, tani, a nawet niezbędny do zachowania zdrowia środek spożywczy. Przecież tylko "wyrodni" rodzice mogliby pozbawić swoje pociechy tego napoju.

Tymczasem lekarze i żywieniowcy ze Stowarzyszenia Medycyny Odpowiedzialnej ostrzegają: mleko, masło i sery przyczyniają się do rozwoju chorób serca, otyłości i innych chorób zwyrodnieniowych. Rzekome korzyści, o których się najczęściej mówi, to LEGENDA - utrwalona przez wspólczesne rolnictwo, które stworzyło sztywny , uzależniony od produkcji mleka i jego przetworów system "upłynniający" na wszelki możliwe sposoby tzw. nadwyżki produkcyjne. Ten "mit" jest niebezpieczny dla naszego zdrowia.

Producenci mleka kłamią, nie obchodzi ich los zwierząt, ani zdrowie konsumentów, bo dla nich najważniejsze są zyski!

Weganie (ludzie, którzy rezygnują z jedzenia mięsa, ryb, jajek, mleka i innych produktów pochodzenia zwierzęcego) mają się dobrze - odżywiają się prawidłowo i jest ich coraz więcej. Zrozumieli oni, że to konsumpcja (popyt) pociąga za sobą produkcję (podaż) i nie chcą brac w tym udziału.

Czy wegetarianie, którzy spożywają mleko i przetwory mleczne są rzeczywiście bardziej etyczni niż zjadacze steków i czy jedynie niejedzenie mięsa daje im prawo do żądania zakazu uboju krów?

Spożywając mleko i jego przetwory bierzesz odpowiedzialność za cierpienia krów - pięknych stworzeń, patrzących tak ufnie swymi wielkimi oczami na ten okrutny zachłanny świat.

Artkuł zaczerpnięty z "Youth Culture"#6

4 komentarze:

  1. świr z Ciebie.
    wielkie ufne oczy miała moja była. uciekla z innym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uciekła boś głupi, a co ma jej ucieczka do tego artykułu?

      Usuń
  2. Czy cos insynuujesz. Dlasczego zamiszczasz taki komentarz i nawet sie nie podpisujesz ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Artykuł mocno przesadzony... jasne, produkcja nabiału wciąż wiąże się z krzywdą zwierząt, ale...

    "Czy wegetarianie, którzy spożywają mleko i przetwory mleczne są rzeczywiście bardziej etyczni niż zjadacze steków i czy jedynie niejedzenie mięsa daje im prawo do żądania zakazu uboju krów?"

    Aha... czyli jeśli nadal jest mi ciężko się odzwyczaić od nabiału, to muszę wsadzić sobie mój wegetarianizm między książki i powrócić do steków, mielonych, kebabów... bo wg Redaktora jest albo białe, albo czarne.

    A nie pomyślał drogi Redaktor, że może warto pochwalić wegetarian za ogromną zmianę w swoim życiu, walkę ze swoimi słabościami, przyzwyczajeniami i podążanie w dobrym kierunku?!??! Tylko od razu oskarżanie ich, że ten ich wymysł zwany "wegetarianizmem" nie jest nic warty, bo po kątach piją kefir??!?!

    Chcesz zmieniać świat?!? Niestety, ale trzeba to robić cierpliwie.

    A jeśli Redaktorowi nie podoba się mój wywód, proponuje wyłączyć komputer, bo aby wytworzyć prąd dla Pana, trzeba pozbyć się ton surowców naturalnych z ziemi - dziennie.

    A czymże będzie los zwierząt, czy nas - ludzi, kiedy ziemia przestanie żyć i wydawać plony...

    A wracając do mleka... zgadzam się i popieram artykuł... też tak uważam, ale jeszcze nie jestem gotowy pozbyć się w 100% nabiału ze swojej diety.

    OdpowiedzUsuń