poniedziałek, 31 maja 2010

Artykuł Griksa o emigracji w nowym numerze kwartalnika anarchistycznego INNY ŚWIAT :)

Kwartalnik anarchistyczny INNY ŚWIAT – nowy numer już dostępny

Inny Świat – obecnie najdłużej ukazujące się pismo anarchistyczne w Polsce. Kwartalnik Inny Świat nie reprezentuje żadnego określonego kierunku w szerokiej gamie ruchów i idei anarchistycznych.

Pismo stara się ukazać pełne spektrum działań wolnościowców, być otwartym na nowe idee i docierać z nimi do jak najszerszego grona czytelników. Na łamach czasopisma gościli między innymi: Janusz Waluszko, Andrzej Kliś, Jarosław Urbański, Lech L. Przychodzki, Michał Przyborowski, Rafał Górski czy Oskar Szwabowski.

Pismo dostępne w sklepie internetowym Oficyny Bractwa Trojka http://www.bractwotrojka.pl niebawem również w dobrych księgarniach i sieci salonów Empik.

W numerze 2(32) / 2010 :

A. Kliś - Pielęgniarski strajk …3
Marcel Szary nie żyje …6
Ł. Musioł - Syndykaliści z przyjacielską wizytą… …7
L. L. Przychodzki - IAN w ofensywie, społeczeństwo w apatii …8
M. Welch - Francuski mit nuklearny …8
Ł. Weber - Samorządowe łubu dubu …9
Oddolna spółdzielczość powraca …11
R. Malinowski - Nie zapomnijmy o Afryce - Apel …13
Ł. Wójcicki - Doskonalenie w służbie represji …14
A. M. Wasieczko - Kiedy kontrola pracowników staje się inwigilacją? …15
M. Kupczyk - Narodowy Spis Powszechny 2011. Narzędzie inwigilacji społeczeństwa …17
M. Pietryka - Chłodne spojrzenie na globalne ocieplenie …21
T. Mueller, A. Passadakis - 20 tez przeciwko zielonemu kapitalizmowi …25
Anarchistyczny Czarny Krzyż …27
W Palestynie solidarność społeczna nadal istnieje. Wywiad z Ewą Jasiewicz …41
Wila - Anarchiści na emigracji …45
M. Griks - Życie emigranta – aktywisty …46
Zostaję tam gdzie jestem… …48
Rebelianci przeciwko tyranii. Rozmowa z Howardem Zinnem …49
Colin Ward. Pionier mutualizmu …53
O. Alberola - Noam Chomsku - klaun Hugo Chaveza …54
Brunatni Autonomiści. Stare gówno w nowym opakowaniu …56
Wolny Teatr w zniewolonej Białorusi …59
Powsinoga - Czar owadomorków …62
A. Brytan - Mistrz i jego świat …63

Szczegóły wydania:
numer: 2(32) / 2010
ilość stron: 64
oprawa: miękka

Wojsko izraelskie rozbiło międzynarodową Flotyllę Wolności i zamordowało aktywistów

Reżim Izraela rozbił właśnie międzynarodową Flotyllę Wolności! Flotylla, w tym statek anarchistów z Free Gaza, wiozła do okupowanej Gazy powszechne towary, uznane przez władze Izraela za “wspierające terroryzm”. Wojsko przechwyciło wszystkie z 8 statków, mordując aktywistów. Według dotychczasowych informacji zginąć miało 16 aktywistów, a kilkudziesięciu zostało rannych.

Flotylla została zaatakowana przez izraelskie okręty wojenne ok. 70 mil od izraelskiego wybrzeża na wodach międzynarodowych. Jest potwierdzenie ostrzelania tureckiego statku Mavi Marmara, na którego pokładzie znajdowały się setki aktywistów humanitarnych, w tym m.in. muzułmanów, Żydów oraz chrześcijan.

Turecki minister spraw zagranicznych w specjalnym oświadczeniu napisał, że "nie można zaakceptować ataku na cywilów zaangażowanych w pokojową akcję. Władze Izraela poniosą konsekwencje złamania prawa międzynarodowego".

Izraelskie media informują, że rząd wprowadził cenzurę, która nie pozwala na podawanie żadnych informacji o rannych i zabitych.

Poniżej film dziennikarza telewizji Al Jazeera przekazany zanim odcięto komunikację z okrętem Mavi Marmara. W tle nadal słychać strzały, w tym momencie dziennikarz mówi o dwóch zabitych.




Watch live streaming video from insaniyardim at livestream.com

Antifa Demonstracja. Wczorajsze wideo.

piątek, 28 maja 2010

Złota Myśl 49. Pocztówki z festiwalu anarchistycznego zagrane przez The Roosterz

Policja kłamie po zabiciu Nigeryjczyka

http://feminoteka.pl/news.php?readmore=6562
Poniżej za portalem feminoteka.pl publikujemy oświadczenie przypadkowego świadka dramatycznych wydarzeń na warszawskim Stadionie, w wyniku których doszło do zamordowania przez policjanta czarnoskórego sprzedawcy. Jego żoną była Polka, osierocił trójkę dzieci.
Oświadczenie Dominiki Cieślikowskiej, psycholożki międzykulturowej na temat zajść 23.05 na warszawskiej Pradze
Z niedowierzaniem czytam doniesienia mediów o tragicznym zdarzeniu, które miało miejsce dziś, 23.05, kilka minut po godzinie 10.00. Minutę przed strzałem przechodziłam tunelem pod torami kolejki, nieopodal Dworca Stadion w Warszawie. Sytuacja wyglądała na sprzeczkę czy awanturę, ale nie było mowy o jakiejś niesamowitej agresji, a na pewno nie o takiej ,by trzeba było strzelać. Dosłownie chwile przed oddaniem przez policjanta strzału, zarówno ja, jak i kilka innych osób, przeszliśmy obok kłócących się mężczyzn bez obawy o własne życie - sytuacja nie wyglądała na zagrażającą. W zdarzeniu udział brało kilku mężczyzn o białym i kilku o ciemnym kolorze skory.
Wszyscy krzyczeli. Nie do odróżnienia było kto jest agresorem.

Z racji, ze jestem psycholożką międzykulturową, pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy była taka, że zapewne biali mężczyźni odbierają zachowania czarnoskórych mężczyzn jako agresywne, gdyż w wyniku różnic kulturowych sposób mówienia osób o afrykańskim pochodzeniu, Europejczykom wydaje się agresywny. Jednakże, moim zdaniem, poziom agresji wszystkich biorących w zdarzeniu osób był jednakowy. Gdy padł strzał - niedowierzałam, że ze sprzeczki, w ciągu chwili mogło dojść do tak ekstremalnych poczynań. Oczywiście, wtedy jeszcze nie wiedziałam, ze biali mężczyźni, byli policjantami - tajniakami. Dopiero chwilę po strzale, na miejsce zdarzenia, w którym brało udział zaledwie kilka osób, z wielu stron zaczęły nadbiegać kolejni ludzie. Z tłumu wyróżniały się czarnoskóre osoby, ale wśród biegnących nie brakowało także osób o innym pochodzeniu i Polaków. Zaczął zbierać się coraz większy tłum i osoby chcące przedostać się bliżej zdarzenia przewracały stragany i krzesła. Być może później doszło do starcia policji z handlującymi na "Stadionie" i innymi zebranymi wokół, jednakże w momencie oddania przez - jak się okazało - policjanta strzału, de facto zabicia człowieka, nie było mowy o niczym takim, jak określa to w mediach policja, chociażby rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

W podanych w wielu mediach opisach zdarzenie wygląda, że tak zwana "akcja", w trakcie której zabito człowieka to (jak określa rzecznik stojący na jednym z nagrań obok Pani Prezydent Warszawy) "napad", w trakcie którego "zatrzymane zostały 32 osoby", "co najmniej sześciu funkcjonariuszy zostało rannych" i wielu z nich obrzucono przedmiotami (rurami, cegłówkami). Opisywana w mediach akcja i cytowane słowa pana rzecznika policji, odnoszą się do zdarzenia mającego miejsce już po zabiciu człowieka. Po zabiciu, do którego doszło w wyniku sprzeczki czy awantury pomiędzy kilkoma zaledwie mężczyznami w przejściu pod stadionem.

Odnoszę wrażenie, że policja i media, opisując sytuację miesza dwa różne zdarzenia: to, w którym nie było niebywałej agresji, a w ramach którego zabito człowieka, i drugie - to, które - spowodowane zabiciem przez policjanta człowieka - wywołało czy wręcz sprowokowało zupełnie innej skali sytuację, w której udział faktycznie wzięło może i kilkudziesięciu cywilów stających w obronie zabitego i całe kordony solidnie uzbrojonej policji w tym najprawdopodobniej i brygad antyterrorystycznych.

Że o rasizm i dyskryminację łatwo w codziennym życiu przekonałam się nie raz. Jednakże jeszcze nigdy nie brałam udziału wydarzeniu tak tragicznym, by na moich właściwie oczach, w wyniku braku kompetencji międzykulturowych policjantów, którzy najprawdopodobniej nie rozumieli i tego, co i tego jak do nich mówił czarnoskóry mężczyzna, zdecydowali się na tak ostateczny ruch, jak użycie broni i zabicie człowieka. Zaraz po zdarzeniu, doszło zresztą do bardzo wielu kolejnych aktów rasizmu i dyskryminacji. Z tego, co udało mi się zaobserwować i usłyszeć, dzwoniący z komórek na policję świadkowie zeznawali, że "Murzyni się biją w tunelu" (wybiórcza uwaga koncentrująca się na tym, co odmienne, nie pozwoliła im dostrzec, że w zdarzeniu brali udział także biali, równie emocjonalnie, jak ofiara, mężczyźni). Mówiono także, że "Murzyni" biegli z krzesłami, podczas gdy na miejsce zdarzenia biegło bardzo wielu "gapiów" o różnych kolorach skóry, przy okazji przewracający krzesła, stoły i stragany. Osoby o białym kolorze skóry były wypuszczane z miejsca zdarzenia, natomiast wszystkie osoby o czarnym kolorze skóry zostały przez ochronę targowiska zatrzymane za kratami rozstawionymi wokół miejsca zdarzenia. Po mojej interwencji wobec pracownika, jak i administratora, aby wypuszczać wszystkich albo nikogo, zostałam nazwana osobą awanturującą się i broniącą "bijących się Murzynów" i oczywiście zignorowaną.

Plotki i pomówienia oparte o przekształcone fakty odbiegającego od tego, co się zdarzyło - przekształcone, jak to zwykle przy podobnych sytuacjach, na niekorzyść osób o nie-europejskim pochodzeniu - rozniosły się nie tylko szybko wśród świadków po całym targowisku, ale także za pomocą mediów dotarły do wielu odbiorców w całym kraju dając podłoże do rozwijania się rasizmu i zaciemniając obraz zdarzenia na tyle, że trudno teraz będzie o sprawiedliwość i ukaranie winnych tragedii.

Dominika Cieślikowska
Biuro Obsługi Międzynarodowej

Łódź: Udana blokada eksmisji

Dziś łódzcy anarchiści i młodzi socjaliści pomogli zablokować eksmisję rodziny z mieszkania spółdzielczego przy ul. Czernika w Łodzi. Spółdzielnia Mieszkaniowa, do której należy zamieszkiwany przez rodzinę lokal, zataiła przed sądem fakt spłaty długu przez lokatorów i nie wycofała się z prób ich eksmitowania, pomimo ciężkiej choroby jednego z lokatorów.

Dziś, dzięki interwencji anarchistów na miejscu eksmisji, oraz naciskom Komitetu Obrony Lokatorów z Warszawy i grupy lokatorów z Krakowa, komornik uznał, że nie będzie przeprowadzać eksmisji do czasu wyjaśnienia sprawy w sądzie, czyli przynajmniej do końca lipca.

Tes Dekker.Song of a Daughter. - kolejna piosenka z anarchistycznego festiwalu

czwartek, 27 maja 2010

Polonia Aktywna - Pozytywny Radiowy Serwis Informacyjny


Audycja z 18.05.10
Radio patapoe jest zarówno internetowe jak i w eterze. Normalne fale mają zasięg lokalny, a przez internet można nas słuchać na całym świecie. Jesteśmy radiem pirackim. Słuchają je głównie skłotersi, studenci, lecz także starsi ludzie , po których raczej bym się nie spodziewał. Ogólnie staramy się by było jak najbardziej zróżnicowane.Z jedynych ograniczeń jakie mogę zauważyć to, to że nie puszczamy żadnej komercyjnej papki. Staramy się tworzyć alternatywę, a nie powielać stacje nastawione na zysk. Dlatego nie ma u nas żadnych reklam. Głównie przeważa muzyka eksperymentalna i elektroniczna, dużo jest reggae, dub, techno i punk. Po za tym audycje jakie miałyby małe szanse zaistnieć w komercyjnym radiu. My w każdy wtorek od około 16.00 do 19.30 gramy program "awakening" (patrz plakat po prawej stronie , pod linkami na stronach) w skład, którego wchodzi też "Polonia Aktywna"(od~18.30 do 19.30). Gadamy non stop przez ponad trzy godziny o ważnych dla nas sprawach : skłoterskich , politycznych, wolnościowych, ekologicznych, duchowych, prawach ludzi , prawach zwierząt itp. Czasem zapraszamy gości z różnych społecznych organizacji, by udzielili nam wywiadu o tym co robią. W tle przeważnie leci jakiś anarcho punk z inteligentnym przekazem w innym języku niż rozmawiamy, by słowa się nie mieszały. Posłuchaj sam...


http://www.freeteam.nl/patapoe

lub jeśli mieszkasz w Amsterdamie 88.3 FM


stare programy dostępne też na
http://www.positi.blogspot.com

lub
http://www.ourmediaindymedia.blogspot.com

Jeśli chcesz przedstawić nam to co robisz(organizację,swój skłot, wydarzenie, działalność, w którą się angażujesz, wszystko inne co Ci leży na sercu itp. )skontaktuj się, przyślij nam materiał(najlepiej audio)lub jeszcze lepiej umów się na skypa lub zadzwoń do studia.Tyczy się to angielsko holenderskiej części jak i polskiej. Skype rozwiązuje problem dużych odległości i rachunków za telefon.Wystarczy się umówić...

Do usłyszenia

Jeśli chciał(a)byś usłyszeć więcej innych programów(ta opcja ma opisy po polsku) wejdź na :
http://positi.blogspot.com/search/label/radio%20awakening
Jeszcze więcej ?
http://www.archive.org/search.php?query=Awakening7
Przekaż tą informację dalej jak możesz !!! Wyzwól media!!!

Ruszyła strona www upamietniająca śmierć Maxwella Itoyi

Ruszyła strona www upamietniająca śmierć Maxwella Itoyi

Opublikował/a anarchipelag w dniu Maj 27, 2010

Strona ta powstała, aby przedstawić prawdziwy przebieg zdarzeń związanych ze śmiercią Maksymiliana Itoyi, 23 maja 2010 na placu przy dworcu PKS Stadion, na warszawskiej Pradze. Jesteśmy zaniepokojeni dotychczasowym przekazem medialnym, który stawia wszystkich imigrantów w złym świetle. Wersja wydarzeń przedstawiana przez policję jest fałszywa, kryminalizuje imigrantów i zamazuje prawdziwy obraz wydarzeń.

Przeczytaj, co na prawdę się wydarzyło 23 maja!

Bangladesz: ponad 100 managerów więzionych przez strajkujących górników



Ponad 4 dni trwał strajk w kopalni granitu Maddhapara Granite Mining Company Ltd (MGMCL). W zakładzie wstrzymano produkcję. Od poniedziałku protestujący pracownicy przetrzymywali w zamknięciu w kompleksie mieszkalnym ponad 100 oficjeli, w tym dyrektora MGMCL, uniemożliwiając im wyjście do pracy.

Kompleks pozbawiony był też dostaw wody i prądu, strajkujący zaprzeczają jednak jakoby to oni mieli uszkodzić linie energetyczne.

Pracownicy MGMCL ogłosili swoje postulaty 16 maja na konferencji prasowej i zapowiedzieli, że jeżeli zarząd firmy się do nich nie ustosunkuje, w ciągu kilku kolejnych dni ogłoszą strajk. Domagali się wypłaty zaległych pensji i uregulowania zasad i czasu pracy

W poniedziałek wieczorem protestujący górnicy zablokowali dwa główne wyjścia do części mieszkalnej, po tym jak ich rozmowy z władzami kopalni nie przyniosły żadnych rezultatów. Z powodu strajku kopalnia musiała też zawiesić sprzedaż granitu.

Minister Pracy i Zatrudnienia Bangladeszu zwrócił się do lokalnych władz, ciał ustawodawczych i zarządu MGMCL o podjęcie działań w celu przerwania impasu w kontaktach z załogą.

Firma ponosiła dziennie ogromne straty z powodu wstrzymania produkcji.

Wczoraj, po serii spotkań związkowców z zarządem kopalni i przedstawicielami władz regionu, z których na ostatnim – odbytym wczoraj po południu, stronom udało się dojść do względnego porozumienia, protestujący zdecydowali się przerwać strajk, gdy szefostwo MGMCL obiecało im spełnienie wszystkich ich żądań w ciągu roku.

Źródła:
 http://news.infoshop.org/article.php?story=2010052606101644
 http://www.thedailystar.net/newDesign/news-details.php?nid=140223

USA: Bestialstwo hodowców krów ujrzało światło dzienne

Działacze organizacji "Mercy for animals" (Litość dla zwierząt) podczas jednego ze śledztw nakręcili ukrytą kamerą akty przemocy na niewyobrażalną skalę na Conklin Dairy Farms, w mieście Plain City, stan Ohio. W czasie 4-tygodniowego śledztwa na przełomie kwietnia i maja aktywista MFA uchwycił na filmie (materiał filmowy dostępny poniżej):

- Brutalne bicie cieląt w głowę, przygniatanie ich do ziemi i przenoszenie za uszy
- Rutynowe używanie wideł do dźgania krów w twarz, nogi i brzuch
- Kopanie powalonych krów (zbyt rannych, by mogły ustać) w okolice twarzy i szyi - nadużycie dokonywane przez właściciela farmy
- Złośliwe bicie łomem w okolice twarzy ograniczonych barierkami krów - w niektórych przypadkach jedna sztuka otrzymywała ponad 40 ciosów
- Wykręcanie ogonów mające na celu ich połamanie
- Uderzanie w wymiona
- Chwalenie się dźganiem nożem, zadawaniem bólu, strzelaniem, łamaniem kości i biciem krów oraz cieląt do śmierci

Po obejrzeniu nagrań Dr. Bernard Rollin, zasłużony profesor nauk o zwierzętach z Colorado State University stwierdził: Jest to prawdopodobnie najbardziej bezsensowny, sadystyczny proceder znęcania się nad zwierzętami, jaki kiedykolwiek widziałem. To wideo przedstawia obliczone, świadomo okrucieństwo opierające się nie o chwilowy gniew, ale o czerpanie przyjemności przez zaxdawanie bólu bezbronnym krowom i cielętom."

Niezwłocznie po zakończeniu dochodzenia MFA zkontaktowało się z prokuraturą w Marysville przekazując materiał dowodowy dotyczący okrucieństwa wobec zwierząt na Conklin Dairy Farms.

Za: mercyforanimals.org


Dzień Dziecka - nie dla chińskich pracowników fabryk z zabawkami

Świadomość rodziców o tym, jak i gdzie powstają kupowane przez nich zabawki jest wciąż niewielka. Tymczasem wytwarzanie zabawek wiąże się z dużym nakładem ręcznej pracy – wykrawania, szycia, wypychania, skręcania. W Chinach, skąd pochodzi 80% zabawek dostępnych na rynku, pracę tę wykonują setki tysięcy młodych dziewcząt i chłopców w wieku 16-25 lat. Warunki, w jakich pracują, powodują najczęściej utratę zdrowia, a czasem również życia, ze względu na śmiertelne wypadki zdarzające się w fabrykach

Członkowie chińskiej organizacji SACOM na prośbę kampanii "kupuj odpowiedzialnie" sprawdzili w zeszłym roku dwie fabryki i sporządzili raport (przeczytaj raport), w którym opisali szczegółowo warunki życia i pracy osób zatrudnionych przy produkcji zabawek. Raport zawiera też zdjęcia robione potajemnie przez pracowników fabryk, na których widać jakie zabawki i w jakich warunkach wytwarzane są w badanych fabrykach.

Duża część opracowania to bezpośrednie wywiady z pracownikami przeprowadzone w pobliżu fabryk: „W samym marcu musiałam wyrobić od 2 do 4,5 nadgodzin dziennie. Zostałam nawet trzy razy zmuszona do pracy przez całą noc, przy czym najdłużej pracowałam 28 godzin bez przerwy. Pomimo tego, zapłacono mi jedynie 1029 juanów” (ok. 500 PLN) – powiedziała im jedna z pracownic.

Listę tak zwanych "zabawek z innej półki" znaleźć możemy tutaj.

Zdjęcia z fabryki:

Aktualizacja na temat uwięzionej aktywistki, weganki, Renaty Żelaznej

Polisch Translation

Aktualizacja  na temat uwięzionej aktywistki, weganki, Renaty Żelaznej

Renata została zatrzymana w kwietniu 2010 roku i od tego czasu
przebywa w areszcie za
podejrzanie usiłowania zabójstwa. Przebywa w więzieniu Ter Peel
w południowej części Holandii. Renata jest weganką, feministką i aktywistką walczącą o prawa zwierząt. Studiowała w Holandii gdy ją zaaresztowano.

W trakcie i po aresztowaniu była bardzo źle traktowana
przez policję (Renata była spryskana gazem, pobita, a następnie odmówiono jej żywności,
wody oraz podstawowych potrzeb sanitarnych). Przez jej aresztowanie straciła dom studencki i przerwano jej studia, które ma nadzieję kontynuować gdy ją wypuszczą na wolność.
Otrzymała adwokatkę, która jest bardzo oddana i Renata jest z niej zadowolona. Oczekuje się, że jej sprawa sądowa odbędzie się na początku lata. Wbrew plotkom nie skazano jej jeszcze lecz wciąż przebywa w areszcie. Renata wspierana jest przez Grupę Wsparcia Dla Zaaresztowanych (Arestante Support Groep ) oraz Grupę Wsparcia Wegan Za Kratkami(Arrestantengroep Amsterdam and Steungroep
Veganisten Achter Tralies). Kontaktujemy się z nią telefonicznie, internetowo jak i poprzez wizyty w areszcie. Jak tylko to możliwe pomagamy
jej w potrzebach. Obecnie Renata czuje się dobrze i jest pozytywnej myśli. Dużym kłopotem w tej chwili jest to, że odmówiono jej prawidłowej, zróżnicowanej diety wegańskiej. Jesteśmy zajęci rozwiązywaniem tego problemu. Możesz ją wesprzeć pisząc jej list co bardzo podnosi ją na duchu. Inną ważną rzeczą, którą chcemy wyjaśnić to, by ludzie przestali spekulować na temat jej sprawy. Zbyt dużo kłamstw zostało już na ten temat powiedzianych. Jeśli dowiedziałeś się czegoś co nie jest pewne prosimy o sprawdzenie tego z nami. Jeśli macie jakieś pomysły by ją wesprzeć prosimy o skontaktowanie się najpierw z nami byśmy mogli się zapytać, co ona o tym sądzi. Prosimy o wysłanie do niej listów wsparcia. Zajmuje to tylko parę minut a znaczy dla niej BARDZO WIELE.

Renata Zelazna
Penitentiare Inrichting Ter Peel
T.A.V. Renata Zelazna 7138606 cel 1/10
Paterstraat 4
5977 NM Evertsoord
Netherlands

kontakt z grupami wsparcia:
info@arrestantengroep.org
www.arrestantegroep.org

poniedziałek, 24 maja 2010

Appelscha.Wolność Dla Wszystkich. - wideo reportaż zrobiony przez dzieci na festiwalu anarchistycznym


Na razie jeden z filmików

Szczecińskie dni weganizmu

Szczecińskie Dni Weganizmu

31.05 (Poniedziałek) Miejska promocja weganizmu
- akcja uliczna na Placu Grunwaldzkim (w razie deszczu w przejściach
podziemnych)
 godzina: 12:00 – 18:00

1.06 (Wtorek) Sztuka dla Zwierząt w Piwnicy Kany
- godz.: 20:00 Performance "Wezwanie do modlitwy" Xavier Bayle
- godz.: 20:20 Prezentacja "ESTetyka w sztuce ze zwierzętami" Xavier Bayle
- piwniczne rozmowy przy wegańskim stoisku

Xavier Bayle – freegan, aktywista, hiszpański artysta. Obecnie
mieszka w Polsce. Jego twórczość porusza problemy, które dotyczą
zwierząt i ludzi.

2.06 (Środa) Bliżej Prawdy w 13muz (sala kominkowa)
- godz.: 18:00 "Przełom, film dokumentalny o rodzinie witarian"
- godz.: 20:00 spotkanie z Lidią Szadkowską

Lidia Szadkowska – weganka, autorka książek: "Leczyć czy wyleczyć?",
"Kuchnia weganki" i "Jak wyleczyć nieuleczalne choroby".

4.06 (Piątek) ALERT ul. Śląska 34 otwarte od 18:30
- godz.: 19:00 film dokumentalny: "Królestwo spokoju" / "Peaceable
Kingdom"
- godz.: 20:20 wykład: "Czy zwierzęta są świadome?" Urszula Zarosa
- dyskusja i wieczór przy muzyce zaangażowanej w prawa zwierząt

Urszula Zarosa – doktorantka w Zakładzie Etyki na Instytucie
Filozofii, Uniwersytetu Szczecińskiego; weganka, na co dzień
współpracuje z magazynem Vege.

6.06 (Niedziela) Restauracja Wegetariańska Amar ul. Śląska 9/1
- godz.: 16:00 pokaz przygotowywania potraw wegańskich


na wszystkie wydarzenia wstęp wolny

czwartek, 20 maja 2010

Dzięki wysiłkom ekologów padła pierwsza spalarnia z listy ministerstwa

Opublikował/a anarchipelag

Olsztyn rezygnuje ze spalarni

Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, podjął decyzję o odstąpieniu od budowy spalarni w tym mieście. Jest to pierwsza spalarnia z listy indykatywnej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, o której wiadomo już na pewno, że nie powstanie.

Na liście tej znalazło się 12 projektów spalarniowych z: Łodzi, Krakowa, Warszawy, Białegostoku, Gdańska, Poznania, Szczecina, Bydgoszczy, Koszalina, 2 ze Śląska i właśnie z Olsztyna. Nie powstaną raczej także instalacje na Śląsku z uwagi na zerowe zaawansowanie przygotowań, a w czerwcu upływa termin złożenia wniosków (do tego czasu muszą być gotowe m.in. studia wykonalności i decyzje środowiskowe).

Wrocław od początku nie chciał

W przedbiegach, na etapie układania listy indykatywnej, odpadł też Wrocław, który sam w ogóle nie chciał żadnej spalarni, mimo, że była mu intensywnie wciskana. Autor niniejszej notatki był świadkiem półgodzinnej tyrady ówczesnego wiceministra Rozwoju Regionalnego, Janusza Mikuły (autora pomysłu wprowadzenia projektów spalarniowych na listę) na wyjazdowym posiedzeniu we Wrocławiu Komitetu Monitorującego Sektorowy Program Operacyjnego Transport (w ogóle nie związanego merytorycznie z gospodarką odpadami!) na temat zalet spalarni i rzekomej szkodliwości działań różnych organizacji ekologicznych.

Jednak mimo nacisków prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz, nie był zainteresowany wywaleniem kilkuset milionów na spalarnię odpadów, których problem można rozwiązać dużo taniej. W mieście tym własny zakład segregacji odpadów wybudowała prywatna firma Alba (kosztem jedynie 20 mln zł). Przerabia on ok. 200 tys. t odpadów rocznie – czyli wszystkie, które produkuje miasto.

Dlatego w kolejnej wersji Listy indykatywnej miejsce Wrocławia zajął projekt z Koszalina. Koszalin wprawdzie nie spełnia kryteriów programu, bo nie jest aglomeracją o liczbie mieszkańców powyżej 300 tys. (w ogóle nie jest aglomeracją), ale ma inny atut. Obecny wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski był poprzednio wiceprezydentem tego miasta.

Więcej na Zielone Mazowsze

The Pirat Bay znika, powraca i drwi z prześladowców

Opublikował/a anarchipelag

Udało się uziemić najpopularniejszy serwis torrentowy, ale nie na długo. The Pirate Bay znów działa, a logo na jej stronie świadczy o raczej dobrym nastroju operatorów strony. Trudno nie odnieść wrażenia, że do walki z tym serwisem nie wystarczą prawnicy i sądy.

Od lat co jakiś czas zdarza się, że The Pirate Bay znika z sieci. Rzadko kiedy było to wynikiem problemów technicznych. To raczej przedstawiciele przemysłu rozrywkowego wywierali nacisk na dostawców hostingu, co powodowało tylko przerwę w dostępności serwisu. Były też próby blokowania internautom dostępu TPB, co udało się osiągnąć tylko częściowo w wybranych krajach (blokady da się ominąć).

Przedwczoraj informowano, że amerykańskie wytwórnie filmowe uzyskały korzystną dla siebie decyzję sądu, na mocy której firma CB3ROB Ltd., dzięki której The Pirate Bay dostępny jest w sieci, otrzymała zakaz dalszego świadczenia usługi na rzecz serwisu torrentowego.

CB3ROB rzeczywiście zaprzestała świadczenia usługi, ale jej przedstawiciel zapowiedział, że uważnie przeanalizuje kwestie prawne. Jednocześnie przedstawiciele TPB powiedzieli serwisowi TorrentFreak, że nie będą bezczynnie czekać i podejmą starania, aby “piracka zatoka” powróciła do sieci.

Po kilku godzinach obietnica została spełniona. Jak tłumaczy TorrentFreak, po nalotach z 2006 roku serwery TPB są dobrze zabezpieczone i nie wiadomo nawet, gdzie się znajdują. Skoro serwerom nic nie grozi, to w sytuacjach takich, jak omawiana, TPB musi jedynie znaleźć nowego operatora, który połączy serwery ze światem.

Obecnie na stronie TPB w miejscu logotypu znajduje się zdjęcie dające do zrozumienia autorom blokady, że zatopienie “pirackiej zatoki” nie jest łatwe. Jeszcze nigdy nie udało się w poważnym stopniu zagrozić stronie z torrentami, ale każdy z przypadków “odcinania” lub “blokowania” powoduje wysyp artykułów i wpisów na ten temat. Zazwyczaj oznacza to zwiększone zainteresowanie TPB, większą liczbę odwiedzających i osób, które zainteresuje pobieranie danych z sieci BitTorrent. Wydaje się, że posiadacze praw autorskich bardziej pomagają, niż szkodzą piratom.

Za wolnemedia.net

Spirit Of Squatters Collective video activism workshop


For sure like usual in Appelscha we will give the workshop for kids and together with them we will make the movie shown in the final evening. We are also open, if people need it to make spontanious video activism workshop also for adults.
Here You can watch previous movies from Appelscha: http://ourmediaindymedia.blogspot.com/2009/02/jonge-activisten-op-zoek-naar_03.html

More info about festival:
http://www.pinksterlanddagen.nl

Spirit Of Squatters  Collective
Spirit Of Squatters Collective

środa, 19 maja 2010

Lublin: pikieta na rzecz tolerancji

Demonstracja antyfaszystowska odbędzie się w Lublinie 22 maja o godzinie 16:00 pod Domem Towarowym "Sezam" (była Galeria Centrum) ul. Krakowskie Przedmieście 40

Przeczytaj ABC demonstranta

Bieżące info na blogu organizatorów

Podczas gdy po centrum Lublina maszerować będą ultra-nacjonaliści w brunatnych koszulach, z podniesioną prawą ręką głoszący „Polskę tylko dla Polaków”i nienawiść do wszystkiego co obce - my spotkajmy się, aby pokazać, że w naszym mieście nie widzimy miejsca dla antysemityzmu i ksenofobii.
Pokażmy, że w Lublinie ludzie o różnym kolorze skóry, różnych wyznań i o różnych poglądach mogą żyć obok siebie.

Na 22 maja zapowiedziany został w Lublinie marsz ugrupowań skrajnie nacjonalistycznych na cześć 76. rocznicy założenia Obozu Narodowo Radykalnego – organizacji wzniecającej w latach trzydziestych antysemickie niepokoje, której największym „sukcesem” było utworzenie na uniwersytetach „getta ławkowego” - wydzielonych miejsc dla studentów żydowskich. Kilka lat później w gettach zamknięto całą ludność żydowską...

Lublin i Lubelszczyzna mają wielowiekowe tradycje zgodnego współżycia różnych narodowości i religii. Historię naszego miasta współtworzyli zarówno Polacy jak i Żydzi, Ukraińcy, Niemcy, Rosjanie, Grecy... Przez kilka stuleci obok siebie budowano katolickie, prawosławne i ewangelickie kościoły oraz żydowskie synagogi. O tym dziedzictwie warto pamiętać.
Lublin był również świadkiem szaleństwa etnicznej nienawiści, której symbolem stała się zagłada żydowskiego miasta i obóz na Majdanku. O tym również nie powinniśmy zapominać.

Poniżej mapka z zaznaczeniem naszego spotkania (przekreślona swastyka) oraz spotkania ONR (Plac Litewski)

Włochy: Oficerowie policji dostali do 5 lat więzienia za masakrę w szkole w Genui

Wysoko postawieni oficerowie włoskiej policji dostali wyroki do 5 lat więzienia za brutalny atak policji na protestujących przeciw szczytowi G8 w 2001 r. w Genui.

W trakcie nalotu na szkołę Armando Diaz, w której nocowali aktywiści, wielu z nich zostało dotkliwie pobitych. Niektóre z ofiar, jak 42-letni dziś Mark Covell z Wielkiej Brytanii, przebywały przez pewien czas w śpiączce. Następnie atak próbowano zatuszować. W ataku brało udział ponad 150 zamaskowanych policjantów. Po akcji, szkoła przypominała rzeźnię, gdyż ściany były zbryzgane krwią. 28 osób zostało przewiezionych wtedy do szpitala, a 3 były w stanie krytycznym.

Policja twierdziła, że szkoła była "centrum dowodzenia” czarnego bloku. Policjanci twierdzili, że znaleźli w szkole koktajle mołotowa i nóż, który posłużył do ataku na policjanta. Jak się później okazało w trakcie procesu – te przedmioty zostały podrzucone przez policję.

Jednak wydaje się mało prawdopodobne, by którykolwiek z policjantów rzeczywiście spędził czas za kratkami. Większość spraw właśnie się przedawnia. Jednak wyroki zakazują skazanym pracy w urzędach państwowych przez 5 lat. Jak dotąd, policjanci nie zostali zawieszeni w swoich czynnościach.

Sędziowie przychylili się do opinii prokuratury, że atak na szkołę został zaplanowany i zatuszowany na wysokim szczeblu. Rząd Silvio Berlusconiego na każdym etapie wspierał oskarżonych.

Wśród skazanych jest Francesco Gratteri, szef wydziału dochodzeniowego policji, oraz Giovanni Luperi, który po wydarzeniach w Genui dostał awans do wywiadu. Obaj dostali cztery lata więzienia.

Dowódca oddziału do tłumienia zamieszek, który wydał rozkaz ataku, otrzymał wyrok 5 lat więzienia. Policjanci, którzy podłożyli koktajle mołotowa otrzymali wyroki 3 lat więzienia.

Za: Tha Guardian

Greenpeace przyznaje się do PEACEMANA

Informujemy, że sobotnie wystąpienie na gali wręczenia nagród siódmego festiwalu filmów dokumentalnych Planete Doc Review podsekretarza stanu Ministerstwa Ochrony Środowiska, Macieja Waśniewskiego było happeningiem Greenpeace w ramach projektu peaceman.pl

W rzeczywistości nie istnieje ani takie ministerstwo ani podsekretarz. Happening miał na celu zwrócenie uwagi na rabunkową gospodarkę leśną prowadzoną przez Lasy Państwowe na terenie Puszczy Białowieskiej i brak decyzji Ministerstwa Środowiska, które na nią pozwala.

Występując przed zgromadzoną na sali publicznością, przedstawiciel MOŚ zapowiedział powstrzymanie wszelkiej wycinki drzew w Puszczy w okresie lęgowym ptaków, tj. do 31 lipca i poszerzenie Białowieskiego Parku Narodowego na całość Puszczy. Słowa ministra przywitane zostały burzą oklasków.

Ministerstwo Środowiska zdementowało wczoraj te informacje, nadając całemu wydarzeniu jeszcze bardziej pikantny obraz.

Efektowna strona peaceman.pl pojawiła się w sieci w środę, intrygując swoją formą ludzi ze świata mediów i reklamy. Nikt nie podejrzewał, że w ciągu kilku dni, ten niefirmowany żadnym logo projekt, przedstawi problem, ale i rozwiązanie dla tematu ochrony Puszczy Białowieskiej. Tytułowy superbohater Peaceman wyruszył na misję, w której odważył sie powiedzieć to, czego instytucje państwowe odpowiedzialne za wyprzedaż Puszczy Białowieskiej nigdy nie miały odwagi. Zobacz VIDEO.

peaceman.pl

„Na słowa, które padły w sobotę polskie organizacje ekologiczne, naukowcy i duża część społeczeństwa czekają od dawna. Niestety nie padają one z ust prawdziwego Ministra. To nie do przyjęcia, że Ministerstwo Środowiska nie reaguje na wycinkę w okresie lęgowym i pozwala na niszczenie chronionych gatunków. O poszerzeniu BPN mówi natomiast już kolejny minister, a w rzeczywistości kończy się na słowach. Warto zaglądnąć do wydanego przez nas kilka dni temu raportu aby przekonać się jaka jest skala zniszczeń”, komentuje Robert Cyglicki, dyrektor polskiego Greenpeace.

Happening Greenpeace zbiegł się w czasie z zawieszeniem ekologicznego certyfikatu FSC [1] Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Białystok. Miało to miejsce w niedzielę 16 maja. To kolejny dowód na to, że sposób pozyskiwania drewna z terenów Puszczy przyczynia się do jej dewastacji. Greenpeace apeluje do poszczególnych firm (np. IKEA), jak i do całego przemysłu drzewnego o zaprzestanie kupowania drewna z puszczańskich nadleśnictw. Zawieszenie certyfikatu FSC potwierdza także, że Ministerstwo Środowiska powinno jak najszybciej podjąć działania w celu lepszej ochrony Puszczy.

„Duże firmy, takie jak IKEA, zaopatrują się w drewno z Puszczy Białowieskiej sugerując się certyfikatem FSC, mającym zagwarantować zrównoważone korzystanie z zasobów leśnych. Problem polega jednak na tym, że już od samego początku certyfikat ten został nadany w atmosferze skandalu i wielu konkretnych zarzutów niszczenia Puszczy przez leśników. Dotyczyły one też kwestii przejrzystości samego procesu weryfikacji standardów FSC”, komentuje Cyglicki.

[1] FSC (z ang. Forest Stewardship Council) – międzynarodowy system certyfikacji produktów i gospodarki leśnej mający na celu zapewnienie poszanowania zasad ochrony przyrody i społeczności lokalnych.

Nestlé zmienia politykę - zwycięstwo Greenpeace!

Nestlé zmienia politykę

Nestlé zmienia politykę

Powiększ obraz

Nestlé, największa na świecie firma branży spożywczej ogłosiła dziś, że zaprzestanie używania produktów, których wytworzenie wiąże się z wycinką lasów deszczowych. Decyzja ta jest wynikiem prowadzonej od dwóch miesięcy kampanii Greenpeace, w ramach której ujawniono, że Nestlé używa oleju palmowego do produkcji m.in. batonów KitKat.

To właśnie rosnący popyt na ten olej jest przyczyną zwiększania upraw palmy olejowej, pod które wycina się ogromne obszary lasów pierwotnych Indonezji i niszczy torfowiska. Lasy te są domem dla m.in. orangutanów, które znalazły się obecnie na granicy wyginięcia. Pisaliśmy o tym na www.greenpeace.pl/kitkat i w naszym raporcie. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie w tą niecodzienną kampanię.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z decyzji Nestlé i apelujemy do pozostałych wielkich sieci sprzedaży detalicznej takich jak Carrefour i Wal-mart aby zrobiły to samo. Jest to ważne nie tylko dla przyrody ale i dla setek tysięcy ludzi, którzy od rozpoczęcia naszej kampanii skontaktowali się z Nestlé aby wyrazić swój sprzeciw wobec kupowania produktów związanych z destrukcją lasów deszczowych”, powiedział Pat Venditti, koordynator kampanii leśnej w Greenpeace International.

Według nowej Polityki, Nestlé zobowiązało się do zidentyfikowania i wykluczenia z łańcucha dostawców te firmy, które posiadają lub zarządzają „plantacjami wysokiego ryzyka, tzn. takimi, których działalność jest destrukcyjna dla środowiska”. Dotyczy to także firmy Sinar Mas, cieszącego się złą sławą, największego indonezyjskiego producenta oleju palmowego, papieru i celulozy, jeśli nie spełni wymagań wskazanych w nowej polityce firmy. W ten sposób decyzja ta wpłynie na pośredników, jak np. firma Cargill, który kupuje produkty Sinar Mas.

„Ruch Nestlé to jasny przekaz dla Sinar Mas i pozostałych firm przemysłu drzewnego, że niszczenie lasów deszczowych to praktyka nieakceptowalna na globalnym rynku. Muszą one zmienić swoje praktyki i wprowadzić moratorium na wycinkę lasów deszczowych oraz zadbać o ochronę torfowisk. Greenpeace będzie uważnie monitorował postępy we wprowadzaniu planu Nestlé i zadba o to by był on implementowany jak najszybciej”, dodaje Venditti.

Światowe zapotrzebowanie na olej palmowy i papier zwiększa się. Firmy takie jak Sinar Mas zajmują więc coraz to nowsze tereny. W rezultacie szybkość z jaką znikają indonezyjskie lasy jest jedną z największych na świecie, a kraj ten jest trzecim największym emitentem gazów cieplarnianych, zaraz po Chinach i USA. Olej palmowy używa się w szerokiej gamie produktów, od czekolady, pasty do zębów do kosmetyków do tzw. „przyjaznych klimatowi” biopaliw.

Nie dla rakiet amerykańskich w Morągu

stop bazom stop bazom

Decyzją o ulokowaniu rakiet została podjęta pochopnie i bez żadnych konsultacji z mieszkańcami Morąga, jak i województwa. Polska staje się kolejnym przyczółkiem amerykańskim w europie. Młodzi Socjaliście nie godzą się na dalszą wasalizację Polski wobec Stanów Zjednoczonych. Nie chcemy być kolejną bazą amerykańskiego imperializmu i militaryzmu.

Zapraszamy na spotkanie dyskusyjne, które odbędzie się w Morąskim Domie Kultury w dniu 23.05.2010r. o godz. 12.00. Po spotkaniu o godz.13.00 zacznie się manifestacja przeciwko ulokowaniu baterii Patriotów w Morągu. Zaprasza także do odwiedzin witryny www.stop-bazom-usa.pl

Wszystkich, którzy myślą podobnie zachęcamy do wsparcia i zaangażowania się w naszą akcję.

Siła, której nie zdławią - Flotylla Wolności wpłynie do Gazy

http://www.kampania-palestyna.pl 19-05-2010 08:05
Jeszcze w tym miesiącu na wodach Morza Śródziemnego spotkają się statki z całego świata, by popłynąć do okupowanej i oblężonej Strefy Gazy. Ta międzynarodowa koalicja przyjęła nazwę Flotylla Wolności.
W ciągu ostatnich trzech lat Ruch Wolna Gaza podjął się ośmiu takich misji do Gazy – w tym pięciu zakończonych sukcesem. Pozostałe trzy gwałtownie powstrzymała izraelska marynarka wojenna: statek „Dignity” (Godność) został trzykrotnie staranowany, zaś w styczniu 2009 r. zawrócono statek „Spirit of Humanity” (Duch Ludzkości), następnie go przejmując i aresztując wszystkie osoby na pokładzie. Flotylla Wolności zamierza podbić stawkę – wyzwania w postaci przerwania izraelskiego oblężenia nie podejmie się już jeden czy dwa okręty, tym razem ruszy cały front ośmiu jednostek.

W przeszłości izraelska marynarka wojenna zdołała eliminować nasze samotne łodzie. Dziś – wraz z czterema łodziami Ruchu Wolna Gaza – będzie nas 700 pasażerów, a na pokładach znajdzie się około 5000 ton materiałów budowlanych i sprzętu medycznego. Wśród naszej floty znajdzie się należący do Ruchu Wolna Gaza „MV Rachel Corrie”, zakupiony dzięki hojnemu wsparciu malezyjskiej Fundacji Na Rzecz Globalnego Pokoju Perdana.

Rząd izraelski odpowiedział na „morską intifadę” wymachując szabelką i oskarżając nas o wysługiwanie się Hamasowi. Izrael zakazał działalności Tureckiej Fundacji Praw i Wolności Człowieka oraz Pomocy Humanitarnej Insani Vardim Vakafi (IHH). IHH stoi za wysłaniem statku towarowego i statku pasażerskiego w ramach Flotylli Wolności. Izrael oskarżył tę fundację oraz Ruch Wolna Gaza o „wspieranie terroryzmu”. W celu uniemożliwienia misji postawiono na nogi pół izraelskiej marynarki wojennej, a kierowania operacją podjął się osobiście izraelski minister obrony Ehud Barak. W gotowości bojowej znalazły się izraelskie siły zbrojne, trwa też zakulisowa „presja dyplomatyczna”. Przesłanie Izraela jest jasne: powstrzymamy was i użyjemy siły, aby to uczynić.

Flotylla Wolności nie znajdzie się ani przez chwilę na izraelskich wodach terytorialnych. Jej droga zaczyna się na wybrzeżach Europy i Turcji, ciągnie się przez wody międzynarodowe i kończy na wodach terytorialnych Gazy. Nie ma na niej punktów kontrolnych. Żaden mur nie przesłoni nam horyzontu. Chcielibyśmy widzieć świat bez granic i już dowiedliśmy, że można dotrzeć aż do brzegów Gazy prostą linią bez granic.

To, co robi Ruch Wolna Gaza, najlepiej określić jako taktykę – jedną z wielu taktyk wykorzystywanych przez globalny ruch solidarności. Jest ona jednak kosztowna – często wypomina się nam setki tysięcy dolarów wydanych na takie misje: statki, znalezienie odpowiednich jednostek, bandery, rejestracja, koszty prawne, koszty zarządzania, opłaty portowe, pensje dla załogi, opłaty za cumowanie, naprawy, renowacja, GPS, opłaty celne i załadunek cargo, wózki widłowe. Łączne koszta Flotylli Wolności to dosłownie miliony euro. Niektórzy pytają: „Nie lepiej te pieniądze przeznaczyć na »pomoc«”?

Każda palestyńska rodzina w Gazie, szczególnie po izraelskiej inwazji zimą 2008-2009, powtarzała nam: „Nie potrzebujemy pomocy, potrzebujemy rozwiązania politycznego; potrzebujemy własnych praw. Nasza sprawa nie może zostać sprowadzona do paczek z mąką czy żywnością. Palestyna to nie sprawa humanitarna – lecz polityczna”. Oto rzeczywistość, oto potrzeba sprawiedliwości, co wystawia świadectwo przemysłowi pomocowemu w Palestynie i fałszywemu „obiektywizmowi”. Wystawia świadectwo brakowi woli politycznej w obliczu ludzkiego cierpienia ze strony tych, którzy mówią: „Nie stajemy po żadnej ze stron. Nadal będziemy przekazywać pomoc humanitarną”.

Ale my opowiadamy się po jednej ze stron. Po stronie demokracji bezpośredniej przeciwko okupacji i apartheidowi.

Flotylla Wolności zrywa ciągłość dyskursu władzy, zgodnie z którym rządy wiedzą najlepiej, i to one winny negocjować nowe „wolności” oraz decydować o rzeczywistości; co oznaczałoby dalsze podtrzymywanie procesu decyzyjnego opartego już nawet nie o zasadę „z góry na dół”, lecz „z góry do góry”, tak by uniemożliwić wpływ nań zwykłym ludziom. Przywódcy przelatują z kontynentu na kontynent, raz po raz zasiadając przy okrągłym stole, i niczym słoń w składzie porcelany nie martwią się o skutki. Flotylla Wolności przywraca nam prawo do decydowania – do przerwania ciągłości tej bezustannej Nakby (palestyńskiej katastrofy narodowej).

Nie zatrzymamy się. Ta sama historia powtarza się od 1948 r. aż do dziś – rozrastają się kolonie, korporacje czerpią zyski z reprodukowania represji, normą pozostają codzienne wydziedziczenie i regularne zabójstwa, alienacja od konsekwencji naszych działań pozwala nam zaś pozostawać w strefie komfortu. Każdego dnia okupacja reprodukuje się w fabrykach, klasach szkolnych, salach sądowych, kinach, galeriach sztuki, supermarketach i kurortach wypoczynkowych. Zmianę może przynieść radykalny sprzeciw i sforsowanie barier. Kwintesencja solidarności to niezgoda na alienację od naszych braci i sióstr oraz uznanie, że stanowimy wszyscy jedną społeczność.

Flotylla Wolności to wyraz radykalnej solidarności, to siła, która ujawnia się, gdy ludzie z całego świata zaczynają działać zgodnie z własnym sumieniem. Ta siła staje się rzeczywistością, gdy ludzie wychodzą na ulice, gdy zajmują budynki przedsiębiorstw wspierających okupację, gdy zbierają fundusze w meczetach, kościołach, synagogach, szkołach; gdy piszą, śpiewają, wspierają materialnie, nagłaśniają sprawę, wreszcie pakują i przewożą cement i inne materiały, gdy dodają otuchy i modlą się, gdy protestują przeciw każdemu atakowi.

Jasne, że Izraelowi może się powieść zatrzymanie nas – ale nie mogą być tego pewni i to jest nasza siła. Możemy uczynić coś, czego jeszcze nie było.
Gdy Rachel Corrie stanęła twarzą w twarz z operatorem buldożera, który ją zabił, działała z radykalną ufnością – w to, że ten żołnierz dostrzeże jej człowieczeństwo. Przegrała gdyż je zatracił. Ale wiara Rachel żyje w każdym z nas. Gdyż jeśli nasi ciemięzcy zatracili swe człowieczeństwo, to my nigdy nie przestaniemy przypominać im, że wciąż je posiadamy. Podejmujemy się tej misji w duchu tych, którzy walczyli i poświęcili swe życie za nasze wspólne człowieczeństwo, oraz by przypomnieć każdemu, kto ma oczy otwarte, że musimy działać na jego rzecz.

Ewa Jasiewicz

tłum. Paweł Michał Bartolik

Ewa Jasiewicz jest koordynatorką Ruchu Na Rzecz Wolnej Gazy ( http://www.freegaza.org).

Flotyllę Wolności współtworzą organizacje:

Turecka Fundacja Praw i Wolności Człowieka oraz Pomocy Humanitarnej Insani Vardim Vakafi (IHH),  http://www.ihh.org.tr/filistin/en/;
Inicjatywa Szwedzkim Statkiem do Gazy,  http://shiptogaza.se/en/node/98;
Inicjatywa Greckim Statkiem do Gazy,  http://www.shiptogaza.gr/Other-L,  http://shiptogaza.se/en/node/98anguages/English/item/94-OPEN-CALL-OF-THE-GREEK-INITIATIVE-%E2%80%9CSHIP-TO-GAZA%E2%80%9D;
Europejska Kampania Na Rzecz Zakończenia Oblężenia Gazy,  http://savegaza.eu/eng/.

Aktywiści zablokowali Monsanto w Holandii - opis i filmiki






Aktywiści zablokowali Monsanto w Holandii - opis

Około czterdziestu osób tuż przed szóstą nad ranem pojawiło się pod Roterdamską siedzibą Monsanto. Kilka z nich przedostało się na teren firmy. Pomalowany został gigantyczny pomidor i ogórek. Ozdobione one zostały znaczącymi plamkami oraz napisami "GMO". Porozwieszane zostały transparenty. Dwie pary natychmiast poprzypinały się lockonsami w ten sposób, że dwie bramy pozostały zamknięte. Około szóstej rano zaczęli przybywać pierwsi pracownicy, na których czekała kawa oraz nasze oświadczenie o tym, że dzisiaj mają wolne. Wraz z ulotkami tłumaczyliśmy im o co nam chodzi. Ku mojemu zaskoczeniu nie spotkaliśmy się z wrogością lecz raczej zrozumieniem. Wielu z nich wiedziało o złych rzeczach, które Monsanto sprawia ludziom, zwierzętom i planecie. Niektórzy po przełamaniu lodów tłumaczyli się, że pracują tam, bo nie widzą innego wyboru. Wielu zostało w zakładzie po przejęciu małej rodzinnej nasienniczej firmy przez tego dużego molocha. Jednak wielu nie było z tego zadowolonych i otwarcie się nam skarżyli. Dowiedzieliśmy się też, iż wielu także odeszło gdy tylko Monsanto przejęło firmę.
Wraz z brzaskiem dnia przybyli też ludzie z mediów i z policji. Niebiescy z czasem pojawili się w liczbie sześciu samochodów, jednak starali się jedynie wynegocjować znajomość naszych planów oraz jak długo zamierzamy blokować. Przed dziewiątą pod bramą stało już około stu pięćdziesięciu pracowników. Pojawił się nawet szef holenderskiej filii Monsanto oraz ich Europejski dyrektor, a policjanci zaaranżowali spotkanie z nimi. Niestety chyba nie mieli czelności, bo nie odpowiedzieli na prawie żadne z naszych pytań czy argumentów. Europejski szef jedynie zapytał w pewnym momencie : „Wyczyścicie jabłko z waszej farby ?” (Do tej pory myśleliśmy, że to pomidor, jednak może tak właśnie wygląda GMO jabłko haha!), na co ktoś mu słusznie odpowiedział : „A czy ty oddasz życie tym dzieciom, które umarają od pestycydów Raund Up Ready przy plantacji genetycznie modyfikowanej soi ?” Na to pytanie także nie dostaliśmy odpowiedzi.
Około drugiej, gdy wiadomo było, że odwołani pracownicy nie powrócą, zakończyliśmy akcję zostawiając za sobą zamknięte łańcuchami bramy, do których nieszczęśliwie zagubiono klucze ;)

Monsanto - największy producent genetycznie modyfikowanej żywności...

z wolnemedia.net

CZY GMO JEST BEZPIECZNE?

Czy genetycznie modyfikowana żywność jest bezpieczna? Naukowcy z firmy Monsanto twierdzą, że tak.

CZY MOŻEMY IM UFAĆ?

Monsanto – wiodąca korporacja biotechnologiczna sama w sobie jest doskonałym przykładem, że nie należy bezkrytycznie wierzyć w zapewnienia korporacyjnych specjalistów.

W czasie 100-letniej historii firmy Monsanto jej specjaliści zawsze twierdzili, że nowe technologie, które wprowadzają, są całkowicie bezpieczne. Po latach okazywało się, jak tragicznie się mylili.

19 maja 2001 r. Monsanto ujawniło, że genetycznie modyfikowana soja RoundUp Ready zawiera “nieoczekiwane fragmenty genetyczne”. Oczywiście firma zapewniła, że nie ma powodów do paniki. Znaleziony materiał genetyczny dostał się w trakcie tworzenia odmiany i był tam zanim uzyskała zezwolenie w 1992 r. w Stanach Zjednoczonych i w 1996 r. w Wielkiej Brytanii. Naukowcy Monsanto po prostu zauważyli go dopiero teraz.

CZEGO JESZCZE NIE WIEDZIAŁO MONSANTO?

W 1929 roku Monsanto wynalazło polichlorowane bifenyle (PCB), które w ciągu następnych dekad były szeroko stosowane głównie jako ciekłe izolatory w dużych transformatorach i kondensatorach. Wkrótce okazało się, że są silnie toksyczne, powodują raka i problemy reprodukcyjne u zwierząt i ludzi. Chociaż wycofano je z produkcji w latach siedemdziesiątych, miliony ton PCB, krąży w środowisku, odkładając się w tkance tłuszczowej organizmów żywych i przenosząc się wzdłuż łańcucha pokarmowego. Każdy z nas posiada PCB w ilościach znacząco podnoszących ryzyko nowotworów.

W 1945 r. Monsanto wprowadziło do produkcji DDT – chlorowany węglowodór służący do zwalczania owadów. Dziś wiemy, że DDT jest silnie toksyczne, wywołuje raka, akumuluje się w tkance tłuszczowej zwierząt i ludzi. Pod koniec lat sześćdziesiątych DDT zostało zabronione w krajach rozwiniętych, w wielu krajach trzeciego świata jest używane do dziś. Wszyscy mamy DDT w swoich ciałach.

W latach 1962-1970 podczas wojny w Wietnamie używano do niszczenia dżungli innego wynalazku Monsanto – defoliantu zwanego “Agent Orange”. Zawierał on supertoksyczne dioksyny, powodujące podobne skutki co PCB, przy wielokrotnie niższych stężeniach. W 1987 r. cierpiący na raka i uszkodzenia wątroby weterani wojenni otrzymali 180 mln dolarów odszkodowania od producentów Agenta Orange. 500.000 wietnamskich dzieci, które urodziły się zdeformowane w wyniku kontaktu matek z dioksynami, odszkodowania dotąd nie dostało.

W 1976 r. Monsanto wprowadziło na rynek Cycle-Safe – pierwszą plastikową butelkę na napoje. Mimo “bezpiecznej nazwy”, w rok później została zakazana ze względu na działanie rakotwórcze.

W 1985 r. Monsanto rozpoczęło sprzedaż Aspartamu (Nutra-Sweet) – słodziku podejrzewanego o powodowanie nowotworów mózgu, później zakazanego w Stanach Zjednoczonych.

MONSANTO DBA O TWOJE ZDROWIE

1947 – Eksplozja w fabryce Monsanto w Texas City zniszczyła część miasta, zabijając 500 osób.

1979 – Monsanto przeprowadziło badania, na podstawie których stwierdziło, że dioksyny nie zwiększają ryzyka zachorowania na raka. W 1990 r. okazało się, że wyniki tych badań zostały sfałszowane.

1986 – Monsanto wydało 50 tys. dolarów, by nie dopuścić do uchwalenia w Kalifornii prawa zakazującego wprowadzania rakotwórczych chemikaliów do źródeł wody pitnej.

1990 – Monsanto wydało 405 tys. dolarów na zablokowanie kolejnej inicjatywy prawnej, zmierzającej do ograniczenia stosowania pestycydów, w tym produkowanego przez Monsanto rakotwórczego alachloru.

1997 – wyszło na jaw, że Monsanto sprzedało 6,000 ton odpadów skażonych kadmem firmom produkującym nawozy.

NAJNOWSZE OSIĄGNIĘCIA MONSANTO

BST (rBGH, Posilac) – zmodyfikowany genetycznie hormon wzrostu, zwiększa u krów produkcję mleka. Niestety, okazało się, że zwiększa również ryzyko zachorowania na raka piersi, okrężnicy i prostaty u pijących to mleko. Stosowanie BST jest zakazane w krajach UE.

RoundUp Ready – gen uodparniający rośliny na herbicyd RoundUp, również produkowany przez Monsanto. Po zastosowaniu na skalę przemysłową w kukurydzy, soi, rzepaku, bawełnie i burakach cukrowych, powstały w wyniku niekontrolowanych krzyżówek odporne na RoundUp chwasty. W efekcie rolnicy muszą obecnie stosować większe dawki herbicydów, co oznacza większą chemizację i wyższe koszty upraw (oraz większe zyski Monsanto).

Terminator – gen, opatentowany w USA pod numerem 5,723,765, uniemożliwiający roślinom naturalne rozmnażanie (powoduje sterylność nasion). Uzależnia rolników od corocznych dostaw ziarna do siewu z Monsanto.

POWIERZYŁBYŚ TWOJE PIENIĄDZE RECYDYWIŚCIE? A ZDROWIE?

Aktywiści zablokowali Monsanto w Holandii - opis

Około czterdziestu osób tuż przed szóstą nad ranem pojawiło się pod Roterdamską siedzibą Monsanto. Kilka z nich przedostało się na teren firmy. Pomalowane zostały gigantyczny pomidor i ogórek. Ozdobione zostały znaczącymi plamkami oraz napisami "GMO". Porozwieszane zostały transparenty. Dwie pary natychmiast poprzypinały się lockonsami w ten sposób, że dwie bramy pozostały zamknięte. Około szóstej rano zaczęli przybywać pierwsi pracownicy, na których czekała kawa oraz nasze oświadczenie o tym, że dzisiaj mają wolne. Wraz z ulotkami tłumaczyliśmy im o co nam chodzi. Ku mojemu zaskoczeniu nie spotkaliśmy się z wrogością lecz raczej zrozumieniem. Wielu z nich wiedziało o złych rzeczach, które Monsanto sprawia ludziom, zwierzętom i planecie. Niektórzy po przełamaniu lodów tłumaczyli się, że pracują tam, bo nie widzą innego wyboru. Wielu zostało po przejęciu małej rodzinnej nasienniczej firmy przez tego dużego molocha. Jednak wielu nie było z tego zadowolonych i otwarcie się nam skarżyli. Dowiedzieliśmy się też, iż wielu także odeszło gdy tylko Monsanto przejęło firmę.
Wraz z brzaskiem dnia przybyli też ludzie z mediów i z policji. Niebiescy z czasem pojawili się w liczbie sześciu samochodów, jednak starali się jedynie wynegocjować znajomość naszych planów oraz jak długo zamierzamy blokować. Przed dziewiątą pod bramą stało już około stu pięćdziesięciu pracowników. Pojawił się nawet szef holenderskiej filii Monsanto oraz ich Europejski dyrektor, a policjanci zaaranżowali spotkanie z nimi. Niestety chyba nie mieli czelności, bo nie odpowiedzieli na prawie żadne z naszych pytań czy argumentów. Europejski szef jedynie zapytał w pewnym momencie : "Wyczyścicie jabłko z waszej farby ?" (Do tej pory myśleliśmy, że to pomidor, jednak może tak właśnie wygląda GMO jabłko haha!), na co ktoś mu słusznie odpowiedział : " A czy ty oddasz życie tym dzieciom, które umarają od pestycydów Raund Up Ready przy plantacji genetycznie modyfikowanej soi.? ". Na to pytanie także nie dostaliśmy odpowiedzi.
Około drugiej gdy wiadomo było, że odwołani pracownicy nie powrócą zakończyliśmy akcję zostawiając za sobą zamknięte łańcuchami bramy, do których nieszczęśliwie zagubiono klucze;)

poniedziałek, 17 maja 2010

(toruń)Tydzień Weganizmu

 
www.komiteto.blogspot.com
Zapraszamy na Tydzień Weganizmu w Toruniu, odbywający się w dniach 22-30 maja 2010

Tydzień Weganizmu
Toruń, 22-30 maja 2010

22 maja sobota
13:00 przy pomniku KOPEREKnika AKCJA promująca weganizm (samba, studenckie koło żonglerskie, malowanie twarzy...)
17:00 klub Melisa i Jazz (Mostowa 10) wykład lek. Grażyny Ziółkowskiej „Weganizm a choroby cywilizacyjne” + poczęstunek
 
24 maja poniedziałek Dwór Mieszczański (Podmurna 4-6)
18:00 prezentacja Xaviera Bayle „ESTetyka w sztuce ze zwierzętami”
19:00 wernisaż rysunków Xaviera Bayle „NIEWINNI”
 
25 maja wtorek Szkoła Podstawowa nr 1 (Wielkie Garbary 9)
18:00 pokaz filmu “Świński interes” (Pig Business) + poczęstunek

26 maja środa Piwnica Pod Aniołem (Ratusz)
18:00 Pokaz filmów prozwierzęcych

27 maja czwartek Piernikowe Miasteczko (Podmurna)
18:00 cykl „Przeżyć rozwój”wykład dotyczący żywności ekologicznej, prowadzony przez Mieczysława Babalskiego + degustacja smakołyków
 
28 maja piątek Dwór Mieszczański (Podmurna 4-6)
18:00 Wegańskie żarcie party, wstęp 5zł i jesz ile możesz

30 maja Park Bydgoski, przy stawku
16:00 „Warzywówka”, czyli piknik integracyjny, zabierz jedzenie, kocyk i znajomych, mile widziane piłki, frisbee itp.

Dni Weganizmu w Poznaniu 23 – 30.V

Opublikował/a anarchipelag

23.05 – Klubokawiarnia Meskal (ul. Nowowiejskiego 17)
Godz. 19:00 – Wernisaż wystawy „Tiere Raus!” Xaviera Bayle

26.05 – Pijalnia Yerba Mate „Miejsce Spotkania” (ul.26 lutego 16)
Cały dzień wegańskie menu
Godz. 16:30 – Pokaz filmu”Nasz chleb powszedni” –
Godz.19:00 – Pokaz filmu „Home”

27.05 – Squat Rozbrat (ul. Pułaskiego 21a)
Godz. 19:00 – Pokaz filmu „Earthlings”
Godz. 21:00Koncert:
-    5000 (Vegan Hip Hop – http://www.myspace.com/vdivinefortunetellerv)
-    Taneczne Afterparty

28.05 – Squat Rozbrat (ul. Pułaskiego 21a)
Godz. 16:00 – „ I Ty możesz zostać ciasteczkowym potworem” – Wegańskie warsztaty pieczenia.

29.05 – Sportowa Sobota
Godz. 12:00 – Cytadela (pod Dzwonem wolności)
Joga na trawie ( prowadzi instruktorka Ashtanga joga, prosimy o zabranie własnych kocy i karimat)
Godz. 15:00 – Boisko XIII (al. Niepodległości, przy Hotelu Polonez)
Mecz piłki nożnej „Wegetarianie vs Weganie”
Godz. 18:00 – Cytadela (główne schody, pod obeliskiem)
ALLEY JAZDA! – Szalony wyścig rowerowy po wegańskie skarby! (Sponsor: Veganski)

30.05 – Godz. 15:00 – Squat Rozbrat (Pułaskiego 21a)
WEGAŃSKI PIKNIK! – Dużo jedzenia!, Gry i zabawy, Music Jam Sesion (zabierz ze sobą instrumenty!), pokazy filmów oraz inne atrakcje.

sobota, 15 maja 2010

Marsz równości kraków 15.05.2010




Dnia 15.05.2010 ulicami Krakowa przeszedł zorganizowany po raz szósty Marsz Równości, w którym wzięło udział ok. 400 osób. Coroczny marsz jest częścią festiwalu kultury LGBT, który właśnie trwa w Krakowie.W tym roku zrezygnowano z nazwy Marsz Tolerancji na rzecz Marszu Równości.

Przed rozpoczęciem marszu na Rynku Głównym zebrało się kilkudziesięciu członków Młodzieży Wszechpolskiej aby pikietować przeciwko Marszowi Równości pod jakże chwalebnym hasłem obrony wartości rodzinnych(!). Podczas przemarszu gdy tłum kierował się na Rynek Główny kilkanaście osób, członków Młodzieży Wszechpolskiej oraz skrajnego Narodowego Odrodzenia Polski (NOP) obrzuciło jajkami policjantów i uczestników, rzucono też parę doniczek z pobliskich kawiarnianych ogródków. W ruch poszły również petardy. Zatrzymano jedną osobę.

W punkcie kulminacyjnym marszu grupy nazioli i członkowie wspominanych już organizacji próbowały przedostać się przez ochraniających demonstrantów kordon w celu bezpośredniej konfrontacji z uczestnikami.

Żadnemu to się nie udało, jedyne co im pozostało to skandowanie homofobicznych i rasistowskich haseł. Nikt się nimi nie przejmował i demonstracje przebiegła do końca bez większych przeszkód.

Akcja Spania dla Bezdomnych pod Urzędem Miasta - wideo


W ostatnią środę z powodu obcinania dotacji dla jednej z noclegowni w Amsterdamie oraz przeciwko wypychaniu bezdomnych z centrum miasta zorganizowana została akcja spania pod głównym urzędem miasta. W kraju gdzie miliony metrów kwadratowych wielu biurowców i mieszkań stoi pusta to jakiś paradoks, że ludzie są bezdomni. Stawiani są przed ciężkim wyborem podporządkowania się bardzo wymagającemu systemowi dostosowawczemu, lub spania na ulicy co w konsekwencji grozi często utratą zdrowia, a również więzieniem. Wielu z bezdomnych nie jest w stanie spełnić wymogów programu dostosowywania, często przez zbyt wysoką poprzeczkę lecz także chociażby przez to, że nie są urodzeni w Amsterdamie ( małe szanse ) lub nie są z Holandii ( graniczy z niemożliwością ). Wobec ciągle powiększającej się liczby nie mających dachu nad głową, wobec tysięcy ludzi czekających na przydział mieszkania likwidowanie kolejnej noclegowni to kolejny przykład bezduszności państwa. Na zbrojenia(=morderstwa) zawsze znajdą pieniądze. Na szczęście zawsze można coś zaskłotować. :)
W demonstracji wzięło kilku lewicowych polityków, organizacje dla bezdomnych, skłotersi, kapele, a także oczywiście sami bezdomni.

piątek, 14 maja 2010

[W-wa] Zwolniono zatrzymanych po pikiecie pod ambasadą Grecji

imc
Dziś późno w nocy policja zaczęła zwalniać pojedynczo i w różnym czasie osoby zatrzymane po środowej akcji solidarnościowej pod grecką ambasadą (wśród nich był jeden Polak i szóstka Greków, w tym trzy dziewczyny). Policja potrzebowała ponad 30 godzin, żeby przeprowadzić przesłuchanie oraz obejrzeć 20 minut zapisu z monitoringu. Mimo zapewnień prowadzącego dochodzenie, który obiecywał wczoraj pikietującym Komendę Stołeczną Policji, że nieznający języka i miasta obcokrajowcy nie będą wypuszczani w środku nocy, postąpiono – zupełnie niezłośliwie zapewne – odwrotnie. Jako pierwszego wypuszczono ok. 1 w nocy chłopaka z Polski, ostatnia osoba (dziewczyna z Grecji), opuściła Komendę Stołeczną dopiero o 6 rano. Kolejny raz w ciągu zaledwie kilku godzin można więc się było przekonać ile są warte słowa dowodzacych stołeczną policją.
Nikomu z zatrzymanych nie postawiono jak na razie zarzutów, wszyscy opuścili komendę jako świadkowie, wychodzi więc na to, że policja przez kilkadziesiąt godzin przetrzymywała w niehumanitarnych warunkach świadków, usiłując uzyskać od nich pasujące do jej wersji wydarzeń zeznania.

Zatrzymanym Grekom nie zapewniono greckiego tłumacza, ściągnięto jedynie na miejsce tłumacza z języka angielskiego, który posługiwał niezrozumiałym dla nich językiem prawniczym; w wyjaśnianiu, o co są podejrzewani musiał mu pomagać zatrzymany Polak, zmuszano wiec ich de facto do podpisywania protokołu zeznań, którego nie byli w stanie zrozumieć.

Wszystkich aktywistów, ktorych jedyną "winą" bylo uczestnictwo w pikicie, traktowano w fatalny sposób i próbowano zastraszać psychicznie. Dziewczyny trzymano w oddzielnych, ciemnych i pobawionych okien celach, weganom nie zapewniono wegańskiego posiłku, siedzieli więc bez snu przez niemal dwie doby mając do dyspozycji jedynie wodę i kilka kromek chleba. Gdy jeden z zatrzymanych odmówił składania zeznań (do czego miał pełne prawo), przesłuchująca go policjantka wpadła w furię. Okazało się też, że 3 Greków przewieziono w międzyczasie do aresztu w innej lokalizacji, nie przebywali więc, wbrew dezinformacjom policji w Komendzie Stołecznej.

Jak dalej potoczy się ta sprawa na razie nie wiadomo.

Co ciekawe, jak przyznał sam jeden z policjantów, w Grecji, obowiązuje zupełnie inne prawo dotyczące zgromadzeń: nikt nie musi informować wcześniej żadnych władz o chęci zorganizowania manifestacji.

Warszawa: Demonstracja antyrepresyjna!

19 maja godz. 18:00

Demonstracja antyrepresyjna! Żadnych represji ze strony szefów i państwa! Walka z kapitalizmem i faszyzmem trwa!

Akcja będzie wyrazem solidarności z:

Aktywistami represjonowanymi przez władze

Jedenastka z Lizbony

11 osób jest sądzonych pod bezsensownymi zarzutami za udział w demonstracji antyfaszystowskiego w 2007 r., która była protestem przeciwko próbom pośmiertnej rehabilitacji dyktatora António de Oliveira Salazara.
Więcej


Trzynastka z Białegostoku

13 antyfaszystów zostało aresztowanych podczas demonstracji przeciwko rasizmowi i nacjonalizmowi, która miała miejsce 24 kwietnia b.r. Oskarżono ich o bójkę w miejscu publicznym. Demonstracja antyfaszystowska została zaatakowana najpierw przez nacjonalistów, a następnie przez policję. Oskarżonym grozi do 3 lat więzienia, jeśli zostaną skazani.
Więcej

Szóstka z Belgradu

Choć zarzuty postawione szóstce aktywistów z Belgradu zostały złagodzone, nadal trwa proces przeciw nim o „akt wandalizmu” przeciw ambasadzie greckiej w Belgradzie, który spowodował straty w wysokości... 18 euro! Oskarżeni już spędzili 6 miesięcy w więzieniu pod bezsensownymi zarzutami i nadal grozi im więzienie lub grzywna.
Więcej

Priama Dija z Ukrainy

Członkowie tego ukraińskiego związku anarchosyndykalistycznego zostali relegowani z uczelni i są poddawani szykanom z powodu swojej walki przeciw komercjalizacji edukacji.
Więcej

Andrej Kutuzow

Aktywista Akcji Autonomicznej z Tiumienia na Syberii, który został aresztowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa za rozdawanie ulotek. Każde ulotki skierowane przeciw władzy mogą łatwo zostać określone jako "ekstremistyczne".
Więcej

A także pamiętamy o represjach wobec aktywistów biorących udział w protestach przeciw Radzie Europy w Warszawie w 2005 r. i inne sprawy związane z działaniami policji podczas demonstracji.

Przypomnimy też o sytuacji:

Przyjaciół represjonowanych przez szefów (a czasem również przez władze)

FAU Berlin

Związkowcom praktycznie zabroniono nazywać się związkowcami. Szef kina Babylon Mitte zwalczał dążenia pracowników do samoorganizacji i stara się zastraszyć związek FAU represjami ze strony państwa. Wspieramy oddolną walkę pracowników przeciw ingerencji szefów i władz państwowych.
Więcej

Pracownica baru Green Way we Wrocławiu

Byłej pracownicy baru Green Way we Wrocławiu pracodawca groził 14 letnim wyrokiem więzienia za ujawnienie nielegalnej praktyki bezpłatnej pracy „na przeszkoleniu” i innych nadużyć praw pracowniczych w tej sieci restauracji wegetariańskich.
Więcej

Przyjaciele z CNT w Hiszpanii

W Hiszpanii miało miejsce wiele represji i zwolnień aktywistów CNT z powodu udziału w konfliktach pracowniczych. Chodzi m.in. o agencję pracy tymczasowej Start People, firmy Pilsa, Casolo i Gros Mercat, sieć supermarketów Mercadona oraz firmę Oceano Publishing.

Omówione przypadki to tylko czubek góry lodowej!

Solidaryzujemy się i popieramy wszystkich naszych przyjaciół, którzy walczą o oddolne organizacje pracownicze, przeciw kapitalizmowi, władzy państwowej i pełzającej zarazie faszystowskiej!

Przyłączcie się do akcji 19 maja o godz. 18:00 przed Metro Centrum.