piątek, 29 lutego 2008

Wlochaty "Pozytywny"

...A my dalej idziemy, osamotnieni.
W pogoni za czyms szczerym i glebokim.
Co mialoby jakikolwiek sens.
Idziemy ja i Ty !!!


Moze kiedys przepisze o tym Jarocinie, bo to kawalek historii rowniez mojej. Gdy zaczeli grac byl wielki szturm na bramke, tych ktorych nie bylo stac na bilety...
,,,

czwartek, 28 lutego 2008

Plakaty "Spirit of Squaters"

Lista ta jest od dawna nie uaktualniana, więc będzie lepiej jak wybierzesz powyżej odpowiedni tag
http://positi.blogspot.com/2008/02/w-obronie-matki-ziemii.html
... a takze inne jeszcze tu nie zapisane ( patrz archiwum )

W obronie Matki Ziemii

Na tych stronach mamy zaszczyt goscic projekty plakatow porozklejanych w Amsterdamie przez grupe Spirit Of Squaters (Duch Skloterski. Zawsze ich cieszy gdy ktos uzywa ich projektow dlatego zawsze zamieszczaja znaczek "bez praw autorskich", lub "Prosze kopiuj", albo "Kopiowanie mile widziane"

Zmiana klimatu...
Zanieczyszczenia...
Wypadki...
Wojny...
(O to skurki jezdzenia samochodem.)
I Pytanie:
Czy twoja wygoda usprawiedliwia zaglade naszej planety?

Zbuntowani - Dobro

Dobro niech zwycieza
Zawsze miej nadzieje
Nigdy nie poddawaj się
Milosc przezwyciezy wszystko
MILOSC PRZEZWYCIEZA WSZYSTKO

To tekst, jedna z mantr, które śpiewam. Został napisany w ciezkich chwilach by dodać mi otuchy i wiary w życie. Sprawdza się do dzisiaj i jest jedna z czesciej śpiewanych piosenek przeze mnie i Nee, moja corke. Mam nadzieje, ze Wam tez pomoże w trudnych chwilach. Po to zaistniał.
To jeden z tekstów zespołu Zbuntowani, który jest czescia życia tych stron. Dlatego bede zamieszczał w miarę mozliwosci inne teksty.

wtorek, 26 lutego 2008

Rozbrat potrzebuje naszej pomocy !!!

Komunikat "Rozbartu" z 21.02.2008

Dla wszystkich zainteresowanych kwestią obrony poznańskiego "Rozbratu" podajemy najnowsze informacje dotyczące naszej sytuacji. Tak jak podawaliśmy już wcześniej przed sądem toczy się postępowanie egzekucyjne w stosunku do Szymona Wojciechowskiego z firmy "Darex", właściciela działki, na której znajduje się większa część "Rozbratu" (sprawa ma sygnaturę akt: 1KM 2000/07). Jednym z wierzycieli w postępowaniu egzekucyjnym toczącym się, co do tej nieruchomości jest Mazowiecki Bank Regionalny (zobacz placówki Banku). Darex był winny temu Bankowi 218 tys. zł; dziś wraz z odsetkami ta kwota wynosi łącznie 372 tys. zł. Nie wykluczone, że wierzycieli jest więcej. Oczywiście kwota uzyskana z ewentualnej sprzedaży tej działki będzie wyższa. Decyzję co do ostatecznej wyceny gruntu podejmie sąd do 22 lutego 2008 r. NAJPRAWDOPODOBNIEJ W POŁOWIE MARCA ODBĘDZIE SIĘ LICYTACJA. Już dziś wzywamy do mobilizacji, gdyż planujemy wtedy DEMONSTRACJĘ! Liczymy na was! Spodziewajcie się kolejnych komunikatów dotyczących sytuacji "Rozbratu" na www.rozbrat.org.
Dla przypomnienia jak to sie zaczelo:
Komornik na Rozbracie

8 stycznia, około 10.00 na teren skłotu Rozbrat w Poznaniu wkroczył komornik w asyście policji. Funkcjonariusze policji rozwiercili zamek w bramie wejściowej, komornik posiadał postanowienie sądu zezwalające mu wejść na teren, w celu dokonania jego wyceny. Środkowa cześć działki, na której znajduje się Rozbrat była zastawem pod wzięty wiele lat temu kredyt przez firmę Darex (szczegóły zobacz Sytuacja prawna Rozbratu). Wycena dokonana przez komornika oznacza, że w ciągu 1-2 miesięcy teren ten może zostać wystawiony na licytację - może to oznaczać koniec skłotu Rozbrat. O sytuacji będziemy informować na bieżąco. Liczymy jednocześnie na gotowość zorganizowania kampanii wsparcia przez organizacje i osoby prywatne. Nie poddamy się bez walki.

Komunikat z 16.01.2008

Kolektyw Rozbrat dziękuje wszystkim, którzy w ostatnich dniach wyrazili poparcie i gotowość obrony tego miejsca. Dostaliśmy setki maili, telefonów i listów, tak od osób prywatnych, jak też organizacji i ruchów społecznych, z kraju i zagranicy.

Generalnie po ostatniej wizycie komornika nie wydarzyło się nic, co w sposób zasadniczy zmieniłoby naszą sytuację. Nadal wisi nad nami groźba likwidacji, której termin jednak trudno przewidzieć. W dalszym ciągu analizujemy naszą sytuację prawną, zarówno pod kątem działających na terenie licznych organizacji i przedsięwzięć, jak też mieszkających tu od lat osób. W ciągu przypuszczalnie 2-3 tygodni nasza sytuacja prawna będzie jasna i wydamy stosowny komunikat. Tym niemniej z góry zapowiadamy, iż będziemy bronić Rozbratu zarówno metodami prawnymi, jak też wszelkimi innymi dostępnymi nam środkami.

Na razie Rozbrat działa dalej! Zapraszamy wszystkich na liczne imprezy, które będą organizowane w styczniu i lutym: koncerty, wykłady, wystawy. Zapraszamy do odwiedzenia Poznańskiej Biblioteki Anarchistycznej i Infoszopy, gdzie można otrzymać komplet materiałów czy wypożyczyć książki. Zapraszamy na nasze strony internetowej - w dziale "zapowiedzi" będziemy na bieżąco informować Was o planowanych działaniach, a na stronie głównej, będziecie mogli dowiedzieć się wszystkiego co najważniejsze o naszej działalności kulturalnej, społecznej i politycznej oraz o aktualnej sytuacji na Rozbracie.

piątek, 22 lutego 2008

Warszawskie Gieldy i Amsterdamski Otherground MArket

2marca w Amsterdamie Othergrounmarket na overtoom 301 rzeczy z pierwszej i drugiej reki, niezalezny stuff zelf printing workshop, patapoe dj je, jedzonko i mila atmosfera. A jak to sie dzieje w Warszawie ...
WARSZAWSKA GIEŁDA CZADOWA – WRACA NA DOBRE!

Najbliższa giełda czadowa w W-wie:
2.02.2008 RADIO LUXEMBOURG
ul. Górczewska 67, godz. 13-16
wstęp wolny
www.radioluxembourg.pl

Na początku lat 90. scena niezależna w Polsce zaczęła intensywnie
się rozwijać. Pojawiały się coraz częściej wydawane niskonakładowe
wydawnictwa kasetowe, a niedługo potem również coraz śmielej wydawane
niezależne płyty. Powstające dystrybucje oferowały zarówno krajowe jak
i zagraniczne wydawnictwa. Każdego miesiąca ukazywały się nowe tytuły
fanzinów.

Jednakże sieć niezależnego obiegu była wciąż ograniczona do
bywalców koncertów (w tamych czasach często organizowanych na
zaproszenia), bądź czytelników niskonakładowych i nieregularnie
ukazujących się fanzinów. W czasach internetu, darmowych mp3 i
błyskawicznego przepływu informacji, trudno uzmysłowić sobie ile
wytrwałosci i cierpliwości wymagało zdobycie wówczas płyty, kasety czy
fanzina.

Dokładnie w tym czasie pojawiła się idea organizacji giełdy
skupiającej wydawców i odbiorców niezależnego obiegu. Pomysłodawcą i
inicjatorem warszawskiej giełdy czadowej był Pietia wraz z resztą
ekipy tworzącej w tamtym okresie QQRYQ - jednego z pierwszych i przez
lata najważniejszego niezależnego wydawnictwa i dystrybucji (a także
fanzina) o orientacji Hardcore / Punk w Polsce. Główną ideą
odbywającej się regularnie giełdy było ułatwienie w zdobywaniu
poszukiwanej muzyki, fanzinów, koszulek, naszywek bądź innych gadżetów
wydawanych w trzecim obiegu, głównie z pogranicza hardcore / punk, ale
również wszelkiej innej muzyki alternatywnej (ska, reggae, indie,
noise, etc), a także wydawnictw nieformalnych organizacji działających
na rzecz praw czlowieka, praw zwierząt, ekologii, anarchizmu,
antyfaszyzmu itd.

Pomysł okazał się strzałem w dziesiątke, albowiem giełda nie tylko
przyczyniła się do tego, że dostępność do undergroundowych wydawnictw
stała się dużo łatwiejsza, ale również dużo prostszy stał się
przepływ
informacji o nadchodzących koncertach, imprezach, akcjach. Giełda
stała się również doskonałym miejscem spotkań, służyła
nawiązywaniu
kontaktów, wymianie informacji. Z biegiem czasu pomysł organizowania
giełd czadowych przeniesiony został również do innych miast w Polsce
jak min. Katowice, Wrocław, Łódź.

Pierwsza Czad Giełda w W-wie odbyła dokładnie siedemnaście lat
temu, w lutym 1991 roku w klubie Hybrydy. Zarówno Hybrydy jak i
Szkolny Ośrodek Socjoterapii na Grochowie stały się głównymi miejscami
giełd czadowych w W-wie w pierwszej połowie lat 90. Od 1995 roku
giełdy obywały się w takich miejscach jak min. Stodoła, namiot
Praffdata, Kotły, Galeria Off. Ostatnia giełda org. przez Qqryq miała
miejsce w 2003 roku.

W grudniu 2007 odbyła się w klubie Radio Luxembourg okazjonalna
przedświąteczna giełda czadowa. Impreza okazała się na tyle udana, że
pojawił się zamysł powrotu do tradycji i cyklicznej organizacji
giełdy. Tym samym informujemy, że począwszy od lutego 2008, giełda
czadowa oficjalnie powraca i odbywać się będzie regularnie, w pierwszą
sobotę miesiąca w klubie Radio Luxembourg, w godz. 13-16.

Zapraszamy wszystkich, którzy chcą coś kupić, sprzedać, wymienić,
posłuchać muzyki, nawiązać kontakty lub po prostu miło spędzić czas
(czynny bar). Podczas giełdy dostępne będą płyty winylowe, płyty cd,
kasety, ziny, koszulki, bluzy i inne gadżety, min. z Refuse Records,
Granda, Emancypunx Records, Liberation zine, Luka Bandita i in.
Warszawska Czad Giełda powraca! Serdecznie zapraszamy!

Terminy najbliższych giełd: 2.02., 1.03., 5.04.


www.refuserecords.prv.pl
www.granda.pl
www.emancypunx.com
www.lukatme.com
www.liberationzine.w.interia.pl

środa, 20 lutego 2008




A o to jak sie zaczela historia pozytywnosci:
"Akcja skloterska... niedziela...
a po akcji 100% weganskie i biologiczne jedzonko"

Bardzo drastyczna prawda Amerykanskiego barbarzynstwa USA

http://www.rense.com/general74/afgg.htm
To dzieci z Afganistanu. Takie same rodzą się w Iraku. Również w Iranie, Turcji i w Azji. Mikrocząsteczki uranu z broni atomowej używanej przez największego ludobójcę świata -, unoszą się przenoszone w powietrzu po całym świecie. I my już za to płacimy - rak, rak, rak, i inne choroby, o które nie podejrzewalibyśmy substancji radioaktywnych.


Musimy o tym mówić ze znajomymi i rodziną. Musimy żądać wyjaśnień od rządu.

Inaczej będziemy współwinni tej zbrodni.

Przypominam, w Iraku, od początku konfliktu, zginęło co najmniej 1 200 000 ludzi, w większości dzieci. Co najmniej drugie tyle zginęło w Afganistanie.

Bezbronne, niewinne istoty za którymi nikt się nie ujmuje.

Czy naprawdę nie możemy nic zrobić?

wtorek, 19 lutego 2008

Ewikcja Positivenest

Dzisiaj rano squat Positivenest, ktory daje schronienie tym stronom zostal eksmitowany przez FAle ewikcji, ktora wlasnie trwa w Amsterdamie. Oprocz Positivenest ewiktowali ruysdaelkade 245 i 247, spuistraat 227, Potem na liscie jest jeszcze , Prinsengracht 764, Kuiperbergweg 26 a takze Steve biko plein 19. Wiecej info moze jutro lub dzis w radiu patapoe (na zywo ) 88.3 FM lub w necie www.freeteam.nl/patapoe
Tak jak na razie jestesmy bezdomni... ale na szczescie mamy przyjaciol, a za tydzien otwieramy kolejna Positivenest

środa, 13 lutego 2008

Alternatywna Miłość czyli "Otwórz swe serce w Dzień zakochanych !!!"

Otwórz swe serce w Dzień zakochanych !!!
Wierzę , że miłość jeśli jest prawdziwa nie ogranicza się jedynie do zaspokajania własnych pragnień, lecz rozszerza się do drugiej osoby, potem do rodziny, a w końcu też do innych ludzi, zwierząt, roślin , Matki Ziemi, i całego wszechświata. Oczywiście tak jak wszelkie zmiany, by uczynić je prawdziwszymi i mocniejszymi, musimy zacząć od siebie. Czyli najpierw musimy się nauczyć kochać samych siebie. By to osiągnąć musimy się zaakceptować takimi jakimi jesteśmy, dostrzec nasze błędy i słabe strony jak i rozwijać nasze zalety. Im bardziej skupimy się na pozytywnych stronach naszego ja i mniej boimy się ryzykować dokonywania dobrych wyborów, im więcej rzeczy w życiu czynimy dobrze tym łatwiej przyjdzie nam siebie zaakceptować. " Prawdziwe piękno wypływa prosto z serca " (cyt. Rabia ) , a więc nie ma nic wspólnego z wyglądem.
Nie ograniczajmy swego partnera tylko do przedmiotu swych pragnień i narzędzia do zaspokojenia swych zachcianek. Kochać znaczy stawiać kogoś dobro ponad siebie. Miłość rośnie gdy umiera egoizm. Przykładem może być miłość matki do dziecka. Oddałaby życie dla niego.
Jeśli kochamy Siebie, Swą ukochaną, dzieci, rodzinę, to normalne, iż chcielibyśmy zapewnić im szczęście, Jednak szczęścia kupić się nie da. Tak jak z resztą prawdziwej miłości, przyjaźni, prawdy czy innych wartości. Dlatego niezaspokojeni Ci wszyscy bogaci, którzy żyją w niepewności ułudy : " Czy ma żona jest ze mną bo mnie kocha , czy też tylko dla moich pieniędzy. Czy moi przyjaciele nie opóściliby mnie gdybym nagle znalazł się bezdomny na ulicy ? ". By zagłuszyć te watpliwości chcą mieć więcej i więcej, by zaspokoić nałóg swych pragnień. Jednak chciwości , najgroźniejszego z narkotyków zaspokoić się nie da. Wbrew pragnieniom nie wypełni ona pustki jaką odczuwają po braku szczęścia i miłości.
Ty jesteś częścią związku, który jest ( może się stać ) podstawą rodziny, która jest komórką społeczeństwa. Człowiek jest częścią natury, a Ty jesteś częścią wszechświata. Od jednostki zaczynają się największe przemiany. Nigdy nie zapominajmy o tych mutualnych zależnościach. W dzisiejszym świecie ludzie zmieniani, manipulowani przez dyktaturę pieniądza coraz częściej żyją wbrew tej naturze. Zakładają związki miłosne w celu zaspokojenia własnych pragnień, rodzą dzieci by zaspokoić własne niespełnione ambicje, żyją kosztem społeczeństwa i innych ludzi, eksploatują Matkę Ziemię, nasz wspólny dom do tego stopnia, że przyszłe pokolenia, NASZE DZIECI w przyszłości, a nawet ludzie na innych kontynentach już teraz nie są w stanie doczekać jutra. Nie ma w tym ani krzty miłości !!!. Dlatego życzę Wam wszystkim, dla waszego szczęścia obudźcie się i znajdźcie prawdziwą Miłość !
Dostrzeżcie Boga w swej(-ym) ukochanej(-ym), zobaczcie ją(go) jako osobę , którą chciałbyś (-ałabyś) obdarzyć wszystkim co dobre,( może przekaż jej też te słowa jeśli chcesz Ha ha!) , obdarzyć sobą.
Zamiast tracenia czasu na zarabianie pieniędzy by kupić twym dzieciom coraz to nowsze i lepsze zabawki, poświęć im czas i miłość. To jest to czego potrzebują bardziej od Ciebie niż zasypywania ich tysiącami zabawek czy kupowania im "markowych" ubrań.
Z resztą kupowanie im nowych zabawek i wyrzucanie starych zabija ich kreatywność i wyobraźnię. Gdy ja byłem mały z braku zabawek, sami je wymyślaliśmy i robiliśmy. Gdy coś mieliśmy bawiliśmy się tym z szacunkiem przez lata . Dziś dzieci są znudzone zabawkami " po godzinie" . Tak jak ich rodzice chcą ciągle rzeczy nowych i nowszych nigdy nie będąc zadowolonymi z tego co mają. Nic dziwnego, że w nowoczesnych społeczeństwach relacje niektórzy też zmieniają tak szybko jak rękawiczki, albo może powinienem powiedzieć jak dzieci zabawki. Wychowani na nadmiernej konsumpcji wyrzucają swych partnerów jak śmieci, bo gdzieś tam zawsze czeka ten nowy " lepszy".
Jakieś indiańskie plemię za zasadę miało podejmowanie decyzji z myślą o przyszłości siedmiu następnych pokoleń. My w dobie ocieplenia klimatu, gdy najwyższy czas na zmiany, wciąż kupujemy dzieciom coraz więcej zabawek, coraz więcej konsumujemy, zużywamy, wyrzucamy, zatruwamy... W swej cywilizacyjnej głupocie nie jesteśmy w stanie zatroszczyć się o przyszłość naszych dzieci nie mówiąc już o kolejnych pokoleniach.
Po za tym kupowanie tych wszystkich zabawek, które są tak tanie, bo wyprodukowane w fabrykach gdzie zmuszane są do pracy dzieci, gdzie inni rodzice muszą pracować nawet po 14- 16 godzin dziennie , 7 dni w tygodniu by zapewnić przetrwanie dla swych rodzin. Oni są wykorzystywani dla twoich pieniędzy, byś mógł kupować więcej i taniej. Jaką energię dajesz ukochanej osobie czy swojemu dziecku wraz zabawką wyprodukowaną przez inne dziecko, któremu zabrane zostało dzieciństwo?
Jaką rolę w społeczeństwie pełni przeciętna dzisiejsza rodzina, która żyje kosztem innych ? Objada się do otyłości mięsem, na którego wyprodukowanie każdego kilograma trzeba zmarnować około 16 kilo ziarna wyhodowanego w krajach gdzie ludzie umierają z głodu.
Czy czekoladki nawet jeśliby były w postaci najpiękniejszego serca wciąż będą niosły energię miłości jeśli ta czekolada nie jest fair trade i pochodzi z plantacji na której muszą pracować dzieci ?
Genetycznie modyfikowane cięte kwiaty, choćby nie wiem jak pachniały wciąż trują i są martwe. Dawać śmierć jako symbol miłości to taki sam paradoks jak obchodzenie narodzin Boga poprzez ścięcie drzewka.http://www.blogger.com/img/blank.gif
Wierzę , iż będzie przyjemniej jeśli damy kwiat w doniczce, lub nasiona kwiatów. Wówczas nie zwiedną po tygodniu i tak jak naszą miłość będziemy mogli je pielęgnować i patrzeć jak się rozwija.
Kartki walentynkowe by oszczędzić drzewa, tlen i naszą planetę dla naszych ukochanych można zrobić samemu z makulatury. To samo jeśli chodzi o papier do pakowania i inne podarki. Gdy je zrobimy sami, wkładamy w to nasze serce i wiadomo , że chcemy kogoś uszczęśliwić, a nie kupić.
Co najważniejsze na zakończenie obdarowujmy Miłością 365 dni w roku. Bo z miłością tak jak z kwiatami zwiędną, uschną jak się o nie nie dba. Raz w roku to za mało. ( tą uwagę dołączyłbym też do innych świąt )
Więcej o Miłości na naszym specjalnie do tego stworzonym blogu:
http://aktywnatantra.blogspot.com

MIŁOŚĆ wg Griksa( specjalnie na walentynki )

MIŁOŚĆ
...Ja wiem, że ideałów nie ma i że w pierwszej fazie miłości nie widzi się wad partnera. Słowa te piszę, gdy jestem z Rabia już ponad pól roku spędzając razem większą cześć dnia. To że nie jesteśmy sobą znudzeni, a nasza miłość jest wciąż pełna pasji świadczy o pełni uczucia, jakimi siebie nawzajem darzymy. Jeśli by tu mówić o ideałach to Rabia jest bardzo blisko. Pasujemy do siebie chyba pod każdym względem. Czasem mówimy sobie, że to Bóg nam siebie dał, by przez nasza miłość uczynić nas jeszcze mocniejszymi w naszej walce ze złem, jeszcze bardziej aktywnymi w szerzeniu Dobra.
Oboje przeszliśmy dużo złego w życiu, oboje wynieśliśmy z tego wszystkiego życiową lekcje, w obojgu z nas dokonała się ogromna przemiana na lepsze, oboje w głębi serca pragnęliśmy kogoś, blisko, kto tak jak my za cel swego życia miałby zmienianie świata na lepsze. Jak to Rabia mówi, jesteśmy na tej ziemi nie tylko po to, by jeść, spać i konsumować, Bóg wybrał nas po coś więcej niż te przyziemne życie. Całe nasze życie nie dzieje się bez przyczyny, wszystko ma swój wyznaczony cel. Oboje uważamy, że Bóg uczynił nam wspaniały prezent dając nam siebie nawzajem. „Darem od Boga” -tak siebie nawzajem nazywamy w chwilach uniesienia. Mamy też świadomość by nie zmarnować tego daru musimy pozostać dobrzy i aktywni, musimy pielęgnować zawsze nasza miłość do siebie, do Boga, do ludzi. Bo miłość to moc przeogromna, bardzo potrzebna w dzisiejszych czasach pieniądza i nienawiści. Dlatego jest bardzo ważne, by utrzymywać ją w nieskazitelnej czystości, nie dać jej skażać przez złe czyny nie potrzebne kłótnie, zazdrość, chciwość i inne grzechy. Tak wiele ludzi wypowiada słowo kocham nie mając świadomości jak wiele to oznacza. Nie zapominajmy, że miłość to dawanie drugiej osobie szczęścia, to kochanie jej bardziej niż siebie samego, to zapomnienie o swoim ego to oddanie swego życia ukochanej osobie. To właśnie przez Miłość możemy budować niebo w tym nowoczesnym piekle. Taka jest chyba nasza misja życiową moja i Rabii, by poprzez piękny przykład jak Miłość powinna wyglądać, jak kwitnąć, jak emanować możemy uczyć innych tego pięknego uczucia. Właśnie poprzez nasze życie możemy uczyć innych Miłości. Właśnie poprzez nasze życie możemy pokazywać, że tylko przez staranie się być dobrym możemy osiągnąć prawdziwe szczęście i prawdziwa radość życia, której nie zastąpi nam żadna heroina, telewizor, crack, samochód, alkohol, władza czy inne śmiecie, którymi ludzie zwykli się faszerować by wypełnić tą pustkę w sobie po braku Miłości.
Po tym wszystkim, co przeszedłem w życiu, co się wycierpiałem, czego życie mnie nauczyło, Bóg nie mógł mi dać lepszego prezentu niż Rabię - moją ukochaną Health (=zdrowie) aktywistkę. Dar od Boga, Moje Szczęście, bogini Miłości, Wspaniała Ukochana, Miłość mego życia, Me niebo, najpiękniejsza, Mój cud to jedne z wielu pięknych przydomków, jakimi darze ją niemal każdego dnia. Nawet te słowa nie wyrażają ani jednej setnej tego, co do niej czuje. To wspaniale jest mieć u boku kogoś, kto tak jak Ty uważa, że trzeba uczynić tak wiele jak tylko możemy, By uczynić ten świat, choć odrobinę lepszym. Przez to nasze wspaniale połączenie, nasza moc i siła jest dużo większą. Razem możemy dużo więcej. Poprzez tak wielka moc, jaka jest Miłość, nasze wartości nie tylko się dodają do siebie. Nawet mnożą jest za mało powiedziane. One się aż potęgują i tylko patrzeć jak będziemy przenosić góry. Zmieniać świat na lepsze, to jest właśnie, to, o czym oboje marzymy i w czym się wspieramy.
Rabia jest także wspaniałym aniołem, jeśli chodzi o mą rodzinę i dom. To wspaniale, że ukochała Neę jak własną córkę i troszczy się o nasze zdrowie i dobro jak o swoje. To bardzo ważne dla mnie samotnego do niedawna ojca zapewnić córce najlepsze warunki, jakie tylko mogę. Nea jest częścią mnie, moją rodzicielską miłością i to ja w połowie z jej mamą Janką jestem odpowiedzialny za jej życie. Nie ma nic ważniejszego w wychowaniu dziecka niż atmosfera Miłości, która oboje z Rabia (dzięki Bogu i jej) staramy się dać Nei. Bardzo się cieszę też że Nea zaakceptowała swą drugą „ przyrodnią mamę” i mam nadzieje że kocha ją z równa wzajemnością. To bardzo ważne w życiu dziecka by dać mu to, co najlepsze. To nie jej wina przecież, że jej rodzice się rozeszli. Myślę, że Nea jest dużo bardziej szczęśliwa, gdy jej tato pogrążony jest w szczęściu, a nie w nieskończonym żalu. Dla dobra dziecka jest ważne wychowywać go w duchu Miłości, dać mu przykład kochającej rodziny by kiedyś, w przyszłości umiało założyć swoją i jeśli coś nie jest idealne jest ważne by robić wszystko by uczynić to jak najbliższe ideału. ( Niczym anarchiści walczący krok po kroku o raj na ziemi)
To wspaniałe też, że strony Rabii, że odświeżyła powiedzenie mojego Taty: „Na jedzeniu i zdrowiu nie powinniśmy oszczędzać”. To ona uświadomiła mnie, że kupowanie tylko niektórych biologicznych produktów dla Ney nie wystarczy, że, jeśli naprawdę ją kocham nie mogę więcej jej faszerować tą tanią chemią serwowaną w supermarketach. Uświadomiła mnie, że powolne zatruwanie ludzi niezdrową żywnością jest kolejnym ze sposobów, w jaki system próbuje uniezależnić, w jaki próbuję osłabić nasze ciała i zatruć nasze umysły byśmy grzecznie pozostali w swych domach, posłusznie wykonywali pracę i nie walczyli o lepszy świat, o Dobro dla wszystkich.
Komu może zależeć by wybielać cukier, ładować w to energię fabryk po to tylko, by uczynić go białym, czystym i niezdrowym. Dlaczego mimo tego, że włożono w niego o tyle więcej pracy by go wybielić, to nadal jest wiele tańszy niż ten nie oczyszczony, lecz zdrowszy. Komu zależy by ludzie biedniejsi się truli? Dlaczego rządy dotują tak bardzo przemysł mięsny mimo, że ani ze zdrowego, ani ekologicznego ani „też ekonomicznego punktu widzenia się to nie opłaca? (O moralnym, etycznym, względzie by uratować głodujących ludzi od śmierci i niewinne zwierzęta od rzeźni wspominam w Makulatureczce nr10.)
W zdrowym ciele zdrowy duch – to właśnie, czego boją się i czego starają się uniknąć nowoczesne rządy.
Dlatego, by uczynić nasz bunt jeszcze bardziej mocnym i świadomym zdecydowaliśmy się odciąć od tych wszystkich „E- numerów” na jedzeniu, od tej chemii i wszystkiego, co nas zatruwa.
Kochana Rabia uświadomiła mnie też, by być dobrym uzdrowicielem trzeba przede wszystkim samemu być zdrowym. Tylko wtedy, nie będąc hipokrytą, możemy przekazywać tą zdrową czystą energię, za którą stoi leczenie. Chodzi też o to, by wszystko, co się robi, starać się robić jak najlepiej. Jeśli chcemy jak najlepiej żyć, należy się wyzbyć wszystkiego, co nas zatruwa: chemicznego jedzenia, mięsa, alkoholu, używek, narkotyków i wszystkiego, co złe. Nie potrzebujemy wrzucać w siebie całego zła, które za tym stoi. MY WALCZYMY O DOBRO.
Dlatego też jako równie ważny krok do osiągnięcia szczęścia uważamy wyzbycie się w jak największym stopniu również wszystkich złych emocji. Gdy się złościmy na kogoś, ten gniew, to zło zawsze do nas wraca i powoli zjada nas od środka, uzależnia nas od siebie, buduje w nas frustracje, która narasta, nie daje nam spać aż w końcu rządzi naszym życiem. Gdy jesteśmy źli na kogoś nie nauczymy go w ten sposób niczego dobrego. Wszystko do nas wraca. Dajemy, co otrzymujemy. Dostajemy, co daliśmy – odwieczne prawa kosmosu. Dlatego Jezus tak bardzo chciał nauczyć nas miłości, sztuki wybaczania. Nawet, gdy się buntujemy, gdy walczymy o nasze prawa miłujmy naszych wrogów, bo jeśli będziemy ich nienawidzić to, czego maja się od nas nauczyć – nienawiści? Tym, co źle czynią należy jedynie współczuć, że nie mają w sobie tej miłości, tego Dobra, że to przez ta pustkę, przez ten brak miłości starają się jakoś tę lukę wypełnić. To, dlatego tak często pija, ćpają, gromadzą pieniądze i dobra materialne, bo wydaje im się, że tym kupią szczęście. Niestety złudni są to bożkowie, bo nic za nimi nie stoi, a tylko zło, frustracja, cierpienie, łzy, obojętność na głód w trzecim świecie, śmierć zwierząt, deportacje i cala wieża Babilonu. Czy o to w życiu chodzi by hołdować kultowi gromadzenia pieniądza? My już wiemy, że te rzeczy dadzą nam tylko frustrację.
Prawdziwe szczęście tkwi w Miłości i czynieniu Dobra. Współczucie dla tych, co tego nie rozumieją, bo każdy z nich ma sumienie, które mogą oszukiwać, lecz wierzcie mi przyjdzie chwila, gdy spojrzą na swoje życie i wówczas zapłaczą i gorzko pożałują swej chciwości, obojętności i zła, jakie wyrządzili.
To miłość, do Rabii i jej do mnie pozwala nam osiągnąć tą świadomość, przelewać ją na papier, mieć energie na czynienie Dobra i osiągnąć prawdziwe szczęście.
Bo to szczęście zamiast do pracy, jechać razem na akcje w obronie lasów, dobra dzieci, ludzi, w proteście przeciwko armiom tego świata. To szczęście nic sobie nie robić z tego, że nas zaaresztują, bo i tak mamy coś, co oni nie maja. MAMY MILOSC, KTORA PRZEZWYCIEZY WSZYSTKO, NIENAWISC JEST OSTATECZNYM UPADKIEM ( jeszcze raz, WLOCHATY).
A gdy nas zamkniecie, nie będziemy słabi, nie będziemy płakać ani się złościć. Areszt to wspaniały czas na medytację, na modlitwę nawet o wybaczenie dla naszych oprawców, bo nie wiedzą, co czynią. Największe zło, jakie wyrządzają czynią sobie samym.
Mogą zamknąć nasze ciała, ale nie zamkną naszego ducha, naszej Miłości, gdy jesteśmy prawdziwie wyzwoleni.
(2006)

O milosci z "Losu Buntownika" Fragment nie publikowany jeszcze w wersji papierowej.

...Gdy się naprawdę kocha jest się w stanie wszystko zrobić dla ukochanej osoby. Staje się ona ważniejsza niż cały świat, nawet niż Ty sam. Jesteś w stanie poswięcić całe swoje życie, a nawet więcej tylko po to by w jakikolwiek sposób uszczęśliwiać wybrankę twego serca. Nic innego nie może być ważniejsze, a jeśli jest, to miłość staje się zaniedbana. To bardzo złe dla Miłości, bo wtedy niczym nie podlewany kwiat może ona uschnąć. Dlatego nie popełniajmy tego błędu, by zaniedbywać Miłość, nie odkładajmy rzeczy na później, nie przedkładajmy niczego przed nią, bo inaczej możecie tak jak ja obudzić się z ręką w nocniku. Dlatego jeśli coś nie gra w waszym związku, proszę, zamiast pójść na piwo z kolegami by sobie odreagować lepiej zrób swej ukochanej romantyczny obiad. I nie czekaj z tym dłużej. Zrób to teraz, ona jest tego naprawdę warta, a chwile z nią są najcenniejsze...
Griks ( zima 2004/2005 )

czwartek, 7 lutego 2008

Demo przeciw wyprzedazy mieszkan socjalnych

09.02.08.13.00 Dam Am*dam Demonstracja przeciwko wyprzedawaniu mieszkań socjalnych
Organizacja SASH tego dnia organizuje przemarsz z placu Dam do placu Muzeum. w proteście przeciw wyprzedawaniu mieszkań socjalnych i komercjalizacji miasta. Jeśli lubisz mieszkac w Amsterdamie , a nie masz wypchanych kieszeni pieniędzmi i nie chcialbys zostać wypchnięty z tego pięknego miasta przez spekulantów, yapiszonow i wysokie ceny mieszkań, to uważam ,ze to najwyższy czas by temu zaprotestować. Jako squatersi dolanczamy solidarnie ( jak zawsze ) do tej demonstracji zaznaczając nasz sprzeciw przeciwko planom zakazania squatingu. Ten zakaz da jeszcze większe mozliwosci spekulantom poprzez beztroskie i bezkarne pozostawianie budynków pustych,na zwiększenie zapotrzebowania na mieszkania, a przez to wywindowanie i tak juz coraz bardziej niedostępnych cen mieszkań dla przeciętnego człowieka. Zacznijmy dzialac puki nie jest za pozno. Następny dom do remontu i zmiany na luksusowy apartament, na który nie będzie Cie stac moze byc twój.

wiecej informacji po holendersku: www.sash.nl

Barbarzynscy Amerykanie

Rząd USA zdecydował wczoraj, że używana wobec terrorystów technika przesłuchiwania zwana "podtapianiem" nie jest nielegalna i nie jest torturą.
- Prezydent zamierza autoryzować dalsze stosowanie tej metody jeśli spełnione będą odpowiednie kryteria - poinformował rzecznik Białego Domu. We wtorek amerykańska administracja po raz pierwszy publicznie przyznała, że "podtapianie" było stosowane. Szef CIA Michael Hayden powiedział w Kongresie, że użyto jej trzykrotnie w 2002 i 2003 r.

środa, 6 lutego 2008

koncerty benefitowe dla Rozbratu

W lutym, na poznańskim Rozbracie odbędzie się cykl koncertów, z których dochód przeznaczony zostanie na obronę skłotu zagrożonego eksmisją.
02.02.2008 (sobota), godz. 20.00

Zagrają:
TUPOLEW (Berlin)
PIRATIO (Berlin)
IDIOT SWITCH (Brighton, UK)


06.02.2008 (środa), godz. 18.30

Zagrają:
Comercial Faith,
The Blinding Lightshows,
In The Maze of Existence

13.02.08 (środa), godz. 19.00,

Zagrają:
Ted Kaczynski (Moskwa)
Edda (Poznań)

23.02.2008 (sobota), godz. 20.00

Zagrają:
Trottel Stereodream Experience (Budapeszt)
Mnoda (Poznań)

Po koncercie impreza do rana
DJ Free-J
DJ Ras-Fiqs
Benefit na rzecz zagrożonego skłotu Rozbrat na warszawskiej Elbie.
Jeśli kości masz ruchawe to nie ociągaj się i wbijaj na skłot ELBA, u nas karnawał ciągle trwa. w piątek zapraszamy na koncert benefitowy dla ROZBRATU zagramy my: el banda - poraz pierwszy od roku zmartwychwstając plus mega fantastyczni ludzie z UTOPII, NOISENSE’u i APATII!!! Po koncercie pląsy na parkiecie przy disco-gniotach a w barze pivo, drinki alko i non-alko oraz żarcie wege..dla spragnionych sportowych emocji czekaja piłkarzyki i ping-pong. obowiazują stroje wieczorowe ala punk:)
Koncert odbędzie się już w najbliższy piątek 8 lutego. Start - 19.00 wjazd 11 złotych.