http://www.rense.com/general74/afgg.htm
To dzieci z Afganistanu. Takie same rodzą się w Iraku. Również w Iranie, Turcji i w Azji. Mikrocząsteczki uranu z broni atomowej używanej przez największego ludobójcę świata -, unoszą się przenoszone w powietrzu po całym świecie. I my już za to płacimy - rak, rak, rak, i inne choroby, o które nie podejrzewalibyśmy substancji radioaktywnych.
Musimy o tym mówić ze znajomymi i rodziną. Musimy żądać wyjaśnień od rządu.
Inaczej będziemy współwinni tej zbrodni.
Przypominam, w Iraku, od początku konfliktu, zginęło co najmniej 1 200 000 ludzi, w większości dzieci. Co najmniej drugie tyle zginęło w Afganistanie.
Bezbronne, niewinne istoty za którymi nikt się nie ujmuje.
Czy naprawdę nie możemy nic zrobić?
środa, 20 lutego 2008
Bardzo drastyczna prawda Amerykanskiego barbarzynstwa USA
Etykiety:
Dla pokoju
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz