środa, 25 maja 2011

Dni gniewu społecznego


Przeczytaj: Manifest Dni Gniewu Społecznego | Oświadczenie ZSP-Warszawa w sprawie próby delegalizacji protestów: Gniewu nie da się zdelegalizować!

Można dołączyć do wydarzenia na Facebooku i zaprosić znajomych za jego pomocą. Niech każdy zabierze ze sobą co najmniej jedną dodatkową osobę, będzie nas dwa razy więcej!

W czwartek 26 maja zaczynamy lokalny protest, który ma być wstępem do Dni Gniewu. Władze miasta Warszawy planują kolejne podwyżki czynszów oraz podwyżkę cen transportu publicznego o 100%. Rada Warszawy ma "dyskutować" o tych podwyżkach w czwartek. Będziemy tam z głośnym protestem! Godz. 11:00, PKiN, Sala Warszawska, IV Piętro.

W piątek 27 maja odbędzie się pikieta / happening pod tytułem "Baraki dla Obamy" - amerykańskiemu prezydentowi zostanie m.in. zaprezentowana oferta zasobu komunalnego w Warszawie, gdyż Warszawy nie stać na inny rodzaj noclegu dla lokatorów bez tytułu prawnego, takich jak Obama. W ciągu dnia, delegaci na Szczyt Państw Grupy Wyszehradzkiej będą natykać się na inne niespodzianki. Pikieta zaczyna się o godz. 17:00 pod Pałacem Prezydenckim. Demonstracja Inicjatywy Stop Wojnie zaczyna się nieco póżniej.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza": "Anarchiści ogłosili, że osoba, której uda się skonfrontować Obamę na żywo, otrzyma specjalną nagrodę: nową parę butów, jeśli zdecyduje się na wariant obuwniczy, kopę jaj z gospodarstwa ekologicznego w przypadku wariantu nabiałowego".

W sobotę 28 maja odbędzie się główny protest i demonstracja. Zaczynamy o godz. 12:00 na pl. Trzech Krzyży. Zaprotestujemy zarówno w sprawach związanych z wizytą Baracka Obamy - przeciwko umieszczeniu nowej bazy myśliwców F-16 w Polsce, oraz lansowanym przez prezydenta Obamę i amerykańskie korporacje wydobycia gazu łupkowego w Polsce, co stanowi ogromne zagrożenie dla ekologii w Polsce. Demonstracja będzie odpowiedzią na antyspołeczną politykę rządu i zmasowany atak na prawa pracowników, lokatorów, studentów, pacjentów, bezrobotnych, imigrantów i wykluczonych poza nawias społeczeństwa.

JESTEŚMY WKURWIENI I NIE BĘDZIEMY TEGO WIĘCEJ TOLEROWAĆ!

Przyjdź z gwizdkami, bębnami i pustymi garnkami! W demonstracjach wezmą udział pracownicy, lokatorzy, bezrobotni z Warszawy, Łodzi, Wrocławia i innych miast.

Osoby które są zainteresowane wspólnym wyjazdem z Wrocławia mogą zapisywać się na listę w Centrum Reanimacji Kultury.

czwartek, 19 maja 2011

Inicjatywa Pracownicza.1 Maja cz.3 Video + deklaracja ideowa


tekst z http://www.ozzip.pl

DEKLARACJA IDEOWA I PROGRAMOWA INICJATYWY PRACOWNICZEJ


Deklaracja ideowa

Dzisiejsi robotnicy są często niezorganizowani, podzieleni, nie mają ze sobą kontaktu, są zastraszeni i pozbawieni wiary we własne siły. Związki zawodowe tracą na znaczeniu. Taka sytuacja sprzyja pracodawcom, którzy bez żadnych ograniczeń maksymalnie eksploatują swoich pracowników, korzystając z ochrony administracji państwowej i państwowych środków przymusu. Sojusz (często o charakterze korupcyjnym) pomiędzy władzą polityczną w państwie i ekonomiczną w gospodarce jest skierowany przeciwko wszystkim pracującym. Jego celem jest utrzymanie podziałów społecznych. Bogata, uprzywilejowana pod każdym względem mniejszość, mająca do dyspozycji własność, władzę i środki indoktrynacji, utrzymuje się i pomnaża swoje bogactwo dzięki pracy większości. Taka hierarchiczna struktura społeczna jest przyczyną większości problemów doświadczanych w codziennym życiu przez pracowników na całym świecie dotkniętych masowym bezrobociem, obniżkami wynagrodzeń, powrotem do pracy niewolniczej, zatrudnianiem dzieci, nędzą i głodem.

Interesem pracodawców, zarówno małych przedsiębiorstw, jak również wielkich międzynarodowych koncernów, jest utrwalanie istniejącego porządku, który zapewnia im swobodę wyzysku zatrudnianych osób, a w przypadku korporacji dodatkowo łupieżczą eksploatację wspólnot lokalnych. Prawdziwa zmiana może nadejść jedynie wówczas, gdy pracownicy przestaną wierzyć w to, że ich pracodawcy, właściciele multikorporacji, menedżerowie działają w interesie społecznym.

Walczymy o odzyskanie kontroli nad naszym życiem, zarówno w zakładzie pracy, jak też w miejscu zamieszkania. Walczymy o całkowicie inne oblicze świata, bowiem jesteśmy przekonani, że kapitalizm, podobnie jak państwowy socjalizm, nie daje się zreformować. Potrzebne są głębokie zmiany społeczne, ekonomiczne i polityczne.

Nasz ruch jest także reakcją na skorumpowanie i skrajne upolitycznienie związków zawodowych. Musimy odrzucić konieczność istnienia przywódców - zbyt często zdradzali oni sprawę, o którą początkowo walczyli. Jesteśmy za oddolną, bezpośrednią demokracją jako formą organizowania się ruchu protestu pracowniczego. Celem Inicjatywy Pracowniczej nie jest kierowanie walką pracowników, a jedynie ich zmobilizowanie do samodzielnej walki o poprawę warunków życia i uwolnienia się spod ucisku jakiejkolwiek władzy.

Inicjatywa Pracownicza jest organizacją dobrowolną, gdzie los członka związku zależy od zaangażowania innych i odwrotnie. Żadne przepisy prawa nie są bardziej skuteczne od międzyludzkiej solidarności i wzajemnych koleżeńskich relacji, zarówno na gruncie zawodowym, jak i prywatnym. Cenimy własną inicjatywę, umiejętność komunikacji, współpracy, pomocy jak i wypowiedzianej wprost krytyki.

W Inicjatywie Pracowniczej wszyscy jesteśmy równi, bez względu na funkcje jakie pełnimy, wykształcenie i wysokość zarobków. W swoim działaniu jesteśmy niezależni od pracodawców. Wiele naszych komisji zakładowych uznała, że nie będzie korzystać z tzw. przywilejów związkowych, gdyż odbieramy je za przyczynę zniewolenia związków zawodowych. Nie chcemy od pracodawców etatów związkowych, biur, telefonów, faksów. Związki zawodowe biorące w tym wszystkim udział są często później ubezwłasnowolnione w swoim działaniu. Działacze przyzwyczajają się do tych wygód i trudno jest im z tego zrezygnować. Nasze zasady, dają nam pewną przewagę, pracodawca często nie wie ilu nas jest i kto należy do związku. Nie ma do nas dojścia, nie może nas skorumpować, bo niczego od niego nie chcemy. Związek oczywiście korzysta z ustaw, ale traktuje je jako broń, zwłaszcza wówczas, kiedy pracodawca represjonuje pracowników i związkowców.

Wypowiadamy się przeciwko akcji politycznej i wykorzystaniu ruchu pracowniczego do celów politycznych i bieżących interesów partii politycznych. Popieramy zaangażowanie się ruchu pracowniczego w sprawy lokalne, zmierzające do przywrócenia autentycznej samorządności. Uważamy za niezbędną międzynarodową solidarność ruchu związkowego i pracowniczego. Opowiadamy się za akcją bezpośrednią, za manifestacjami, strajkami i bojkotem, jako najskuteczniejszej, ale nie jedynej broni, w walce o prawa pracownicze i radykalnie demokratyczne społeczeństwo. Dużą wagę przykładamy do konieczności przywrócenia autonomii kulturowej świata pracy, jako przeciwwagi dla kultury masowej i oferowanemu przez nią konsumpcyjnemu stylowi życia.

Inicjatywa Pracownicza to porozumienie wszystkich tych, którym bliskie są kwestie pracownicze. Jesteśmy grupą walczącą o prawa pracownicze, odwołującą się w swoich działaniach i ideach bezpośrednio do tradycji ruchu anarcho-syndykalistycznego i rewolucyjnego syndykalizmu. Zrzeszeni w IP podejmują próbę stworzenia ruchu pracowniczego opartego na oddolnej i dobrowolnej samorządności - ruchu, który zdoła przekroczyć narzucone podziały wśród pracowników, by razem i solidarnie mogli prowadzić skuteczną walkę o swoje prawa i całkowity wpływ na miejsca pracy. Poprzez aktywne uczestnictwo w akcjach protestacyjnych, współpracę i wspieranie strajków staramy się nieść solidarną pomoc i czynnie przedstawiać nasze idee. IP funkcjonuje na zasadach federacji, czyli dobrowolnego zrzeszenia osób, w którym każdy uczestnik ma równe prawo decydowania o dotyczących go sprawach.

Deklaracja programowa

Podstawowe cele naszego związku formułuje statut, w którym czytamy, że zadaniami Inicjatywy Pracowniczej jest:

1. Reprezentowanie i obrona praw oraz interesów pracowniczych, obywatelskich i socjalnych pracowników i innych osób zrzeszonych w Związku oraz ich rodzin.

2. Kształtowanie aktywności społecznej, etyki zawodowej oraz ochrona godności ludzi pracy.

3. Działanie na rzecz sprawiedliwych relacji społecznych i ekonomicznych w wymiarze lokalnym, krajowym i międzynarodowym.

4. Zwalczanie niegospodarności i nadużyć.

5. Współdziałanie z organizacjami związkowymi, organizacjami i ruchami społecznymi w kraju i za granicą na zasadach partnerskich.

6. Działanie na rzecz poprawy poziomu życia związkowców i ich rodzin.

7. Oddziaływanie na rzecz samorządności, demokratyzmu, sprawiedliwości społecznej i solidarności w stosunkach międzyludzkich.

8. Promowanie spółdzielczości pracy oraz społecznych form własności środków produkcji.

9. Walka o poprawę warunków pracy, jej bezpieczeństwa oraz o godne wynagrodzenie wszystkich zatrudnionych.

10. Działanie na rzecz ochrony zdrowia i powszechnego, darmowego, równego do niej dostępu oraz na rzecz ochrony środowiska naturalnego człowieka.

W nawiązaniu do Deklaracji Ideowej i celów statutowych Inicjatywy Pracowniczej, Krajowy Zjazd Delegatów Związku postanowił przyjąć podczas obrad w Poznaniu w dniu 14 marca 2009 roku następujące najważniejsze cele walki, na których powinniśmy się skupić w najbliższych latach. Mają one charakter postulatów o charakterze legislacyjnym i socjalnym.

Na gruncie prawa domagamy się przede wszystkim zaniechania działań zmierzających do uelastyczniania prawa pracy, w tym przede wszystkim zmian w Kodeksie pracy, jak również w innych ustawach dotyczących sporów zbiorowych, zwolnień grupowych, związków zawodowych itd. Domagamy się zaprzestania działań legislacyjnych zmierzających do ograniczenia prawa pracowników do stowarzyszania się, organizowania przez nich protestów i wpływania na proces decyzyjny w zakładach pracy.

Domagamy się zniesienia ograniczeń prawnych, które utrudniają przekształcanie przedsiębiorstw komunalnych, państwowych i spółek skarbu państwa w spółdzielnie pracy zrzeszające pracowników tych przedsiębiorstw oraz w spółdzielnie pracy z udziałem gminy, powiatu i spółki skarbu państwa. Przekształcanie wspomnianych przedsiębiorstw w spółdzielnie powinno się odbywać z zachowaniem ciągłości prawnej, a nie drogą likwidacji przedsiębiorstwa i zakładania nowego, co zawsze niesie ze sobą liczne zagrożenia dla dotychczasowych pracowników.

Żądamy również zniesienia zakazu tworzenia spółdzielni pracy bez wyznaczania funkcji pracodawcy. Zgodnie z obecnymi przepisami pracodawcą w spółdzielni musi być prezes lub prezeska, a nie może pełnić tej funkcji ogół pracowników, co w rażący sposób ogranicza wolność zrzeszania się obywateli i narzuca im tylko jeden organizacji pracy, chociaż nie wszyscy go akceptują.

Domagamy się politycznego i ekonomicznego równouprawnienia kobiet i mężczyzn.

Na gruncie socjalnym:

1. Domagamy się, aby zasiłek dla bezrobotnych wynosił tyle co minimalne wynagrodzenie. Zasiłek dla bezrobotnego powinien być przyznawany się po przepracowaniu 6 miesięcy (lub bezrobotnym absolwentom szkół zaraz po ich ukończeniu) na okres:

- 12 miesięcy w powiatach do 5% stopy bezrobocia

- 18 miesięcy w powiatach od 6% do 10% stopy bezrobocia

- 24 miesiące w powiatach od 11% do 15% stopy bezrobocia

- 36 miesięcy w powiatach od 16% do 20% stopy bezrobocia

- bezterminowy w powiatach powyżej 20% stopy bezrobocia

2. Domagamy się, aby minimalne wynagrodzenie w danym roku wynosiło 50% średniego wynagrodzenie.

3. Domagamy się,  aby wszystkim osobom bezrobotnym i posiadającym najniższe wynagrodzenie (emerytury, renty), przyznawać dodatki mieszkaniowe, których wysokość powinna być obliczona w zależności od sytuacji mieszkaniowej w danej gminie. Domagamy się rozwoju budownictwa komunalnego i zaprzestania reprywatyzacji komunalnych zasobów lokalowych.

4. Domagamy się likwidacja umów o pracę na czas określony. Jesteśmy za przyjęciem wzorca: umowa na czas próbny maksymalnie do 6 miesięcy, potem już tylko umowa na czas nieokreślony.

5. Domagamy się wprowadzenia obligatoryjnych emerytur dla wszystkich którzy ukończyli 60 rok życia bez względu na staż pracy i płeć. Emerytury te powinny być nie niższe niż wynagrodzenia minimalne.

Uzasadnienie: Uważamy, że każdemu obywatelowi i pracownikowi należy się po osiągnięciu 60 roku życia zabezpieczanie, które pozwoli mu przetrwać w względnie dobrych warunkach. Zdecydowana większość obywateli przez całe życie pracuje, bez względu na to, czy ma to udokumentowane czy nie. Zmiany na rynku pracy, wysokie a okresowo bardzo wysokie bezrobocie, powoduje, że niejednokrotnie jedyną dostępną pracą była (jest) praca „na czarno”. Emerytury należą się także tym, którzy pracują bez wynagrodzenia w domu, podejmując wysiłki wychowawcze, edukacyjne, opiekuńcze i wspierające osoby zatrudnione itd.

sobota, 14 maja 2011

Relacja z protestu przeciwko budowie fermy norek


  14 maja 2011r. w Szczecinie na Pl. Grunwaldzkim Szczecińska Inicjatywa Wegańska zorganizowała protest przeciwko budowie fermy norek w gminie Nowogard. Aktywiści przez półtora godziny, w milczeniu, przy brzmieniach gitary akustycznej prezentowali zdjęcia zwierząt z ferm futrzarskich oraz rozdawali ulotki.
  Protestowali, bo chcą, aby zwierzęta były traktowane w sposób etyczny i sprawiedliwy. Protestowali, bo hodowla norki amerykańskiej to również szkodliwość dla środowiska oraz zagrożenie lokalnych gatunków zwierząt.
  Również mieszkańcy pobliskich wsi Sąpolnica, Ostrzyca i Korytowo, protestują przeciw planom budowy śmierdzącej fermy. Jednak Burmistrz Nowogardu twierdzi, że jego rolą jest wyłącznie sprawdzenie, czy przedsiębiorca chcący pod Nowogardem wybudować fermę na 80 tysięcy norek spełni wymagania wynikające z przepisów. W praktyce władze miasta są w stanie skutecznie zablokować taką inwestycję.
  Fermy norek amerykańskich są obozami zagłady dla niewinnych istot, które spędzają tam kilka miesięcy w ciasnych klatkach, zanim zostaną zabite. Zwierzęta te pozbawione są naturalnych warunków do życia. Często ranią się o kraty, a przez choroby psychiczne, wywołane brakiem przestrzeni i stresem, dokonują aktów kanibalizmu.

Animacja:
http://www.youtube.com/watch?v=Jl0oVVxDhA4&feature=player_embedded#at=30

Polskie strony o tematyce anty-futrzarskiej:
http://antyfutro.pl/
http://futro.empatia.pl/
http://www.antysimple-cp.com/

Uwaga!!! W filmach są drastyczne obrazy:
http://vimeo.com/21628219
http://www.forbypels.no/video-fra-pelsfarmene

czwartek, 12 maja 2011

Portal Libcom.org

Portal Libcom.org


Prezentujemy tekst opisujący jeden z portali anarchistycznych, z których CIA często czerpało inspirację i z którego często czerpiemy materiały. Libcom jest nieocenionym źródłem informacji o protestach i strajkach pracowniczych na całym świecie.

Libcom.org to źródło dla wszystkich osób pragnących walczyć o poprawę swego bytu, rozwój własnej społeczności i panujących w niej warunków pracy. Chcemy dyskutować, ucząc się na dotychczasowych sukcesach i porażkach, opracowując strategię odzyskiwania przynależnej nam jako zwykłym ludziom kontroli nad własnym życiem.

Problem

Wstajemy każdego dnia po to by iść do pracy i przyjmować od szefów rozkazy. Siedzimy w robocie odliczając minuty pozostałe nam do końca pracy, odliczając dni pozostałe do weekendu, odliczając tygodnie pozostałe do wakacji, pozwalając umykać naszemu życiu lub co gorsza nie mogąc znaleźć pracy jesteśmy zmuszeni wiązać z ledwością koniec z końcem żyjąc na zasiłku. Martwimy się o opłatę rachunków i czynszu, a na koniec każdego miesiąca stan naszego konta pozostaje wciąż na tym samym poziomie. Zastanawiamy się czy uda nam się cokolwiek odłożyć na założenie rodziny, nieustannie przekładając to na przyszły rok. Wściekamy się na kolejne wywoływane przez rządy wojny, gdy te i tak nas stale ignorują. Słyszymy najświeższe informacje o zmianach klimatu zastanawiając się czy nasze dzieci czeka jakakolwiek przyszłość.

Problemem jest to, że odtwarzany przez nas każdego dnia świat nie jest zbudowany po to by służyć naszym potrzebom, a my nie mamy nad nim kontroli. Nie jesteśmy istotami ludzkimi, a ludzkimi zasobami, trybikami w maszynie mającej tylko jeden cel: zysk. Nieustanny pościg za zyskiem utrzymuje nasze zniewolenie w nudnych pracach, lub ich poszukiwaniu gdy jesteśmy pracy pozbawieni. To utrzymuje w nas comiesięczną obawie o opłacenie czynszu lub hipoteki mimo, iż nasze domy dawno już zostały zbudowane i opłacone. To utrzymuje planetę na drodze do ekologicznej katastrofy w czasie gdy zmiany klimatu postępują a światowi liderzy zajmują się wygłaszaniem kazań.

W świecie tym wszystko ma swoją cenę. Każdego dnia coraz większa ilość rzeczy trafia na rynek. 100 lat temu były to samochody, Obecnie nawet DNA i ziemska atmosfera mają swoją cenę. Pomysł, by rzeczom stanowiącym w naszym życiu największe źródła radości, - przyjaźni, miłości, zabawie – przyznawać cenę wydaje się być absurdalny, czy wręcz odrażający. Pomysł ten uderza nas swą absurdalnością, ponieważ rynek funkcjonuje w oparciu o zasady sprzeczne z naszymi. "Prawa rynku" pozwalają na istnienie setek milionów głodujących w świecie z nadwyżkami żywności. Miliony są pozbawione leków na AIDS podczas gdy firmy farmaceutyczne połowe swojego budżetu przeznaczają na marketing i zarządzanie. Rynek nie dostrzega ludzkich potrzeb, o ile te nie zwrócą się w pieniądzach. Jedyną z kolei drogą do zdobycia pieniędzy jest zatrudnienie się u szefa lub wnioskowanie o zasiłek. Zatudniając się w zamian za wypłatę, nasze własne ciała i umysły wprowadzamy na rynek jako towary na kupno i sprzedaż.

Poprzez pracę wytwarzamy możliwe do sprzedania na rynku rzeczy, jednak odbiorając wypłatę nie odzyskujemy pełnej wartości tego co wytworzyliśmy, gdyż tylko w ten sposób możemy zapewnić naszym szefom zysk. Firmę nie zdolną do zapewnienia wystarczająco dużych zysków zamyka się, nas zwalnia, a pieniądze inwestuje gdzie indziej. Interesy szefów nie są więc jednoznaczne z naszymi. Problemem rynku nie są zbyt wysokie ceny ani zbyt niska podaż. Problemem nie jest zbyt duża ani zbyt mała regulacja. Problemem jest to, że wszystko ma cenę. W świecie rynku jedynie wystarczająco bogatych ludzi stać na zaspokojenie własnych potrzeb. Wszystkie rządy świata pracują nad utrzymaniem tego porządku, czasem wykorzystując do tego "marchewki" w postaci demokracji i opieki społecznej, a czasem "kija" w postaci dyktatury i działań wojennych. To nie jest nasz świat.

Każdego dnia zwykli ludzie podejmują z tym walkę. Pracownicy organizują, strajkują, okupują i buntują się stając w obronie ludzkich potrzeb w tym nieludzkim świecie. Ta strona jest dla nich. Ciebie. Nas. Tych z nas którym na sprzedaż nie pozostało już nic poza własną siłą roboczą, a do stracenia nie mają już nic poza swymi łańcuchami. Tych z nas których ten śmiercionośny świat jak wampir wysysa do sucha. Stając w obronie naszych potrzeb zapowiadamy inny świat, świat oparty na zasadzie "od każdego według jego zdolności, każdemu według jego potrzeb". Świat wolności i wspólnoty - wolnościowy komunizm.

Idee

Nazwa libcom to skrót od pojęcia "libertarian communism" (wolnościowy komunizm), będącego ideą polityczną z którą się identyfikujemy. Wolnościowy komunizm jest politycznym wyrazem stale obecnych w ludzkich wspólnotach elementów współpracy i solidarności. Te przejawy pomocy wzajemnej można znaleźć w całym społeczeństwie. W drobnych codziennych sytuacjach takich jak kolektywna organizacja posiłku, czy pomoc obcej osobie w zniesieniu wózka po schodach. Mogą także przejawiać w bardziej widoczny sposób, taki jak jedna grupa osób organizująca solidarnościowy strajk w pomocy dla innych pracowników jak wtedy gdy obsługa bagażowa BA zrobiła to dla obsługi kateringowej Gate Gourmet w 2005. Mogą one także eksplodować i stać się dominującą siłą w społeczeństwie tak jak podczas wydarzeń w Argentynie w 2001, obecnie w Grecji, w Kwanju w Korei Południowej w 1980, Portugali 1974, Francji 1968, Węgrzech '56, Hiszpani 1936, Rosji 1917, Paryżu 1871...

Identyfikujemy się przede wszystkim z dążeniami solidarności pracowniczej, współpracy i walk w całej historii niezależnie od tego czy realizowały one świadomie wolnościowy komunizm (tak jak podczas Hiszpańskiej rewolucji) czy nie. Wpływ wywierają na nas także pewne specyficzne teoretyczne i praktyczne tradycje takie jak anarcho-komunizm, anarcho-syndykalizm, ultra-lewicowy, lewicowy komunizm, wolnościowy marksizm, komunizm rad i inne. Sympatyzujemy z pisarzami i organizacjami, takimi jak np. Karol Marks, Gilles Dauvé, Maurice Brilnton, Niemieckie Wildcat, Anarchist Fereration, Solidarity Federation, prole.info, Aufheben, Solidarity, sytuacjoniści, Hiszpańskie CNT i innymi.

Jednakże dostrzegamy ograniczenia zastosowania tych idei i form organizacji we współczesnym społeczeństwie. Kładziemy nacisk na zrozumienie i przekształcenie stosunków społecznych doświadczanych przez nas tu i teraz codziennym życiu tak, by poprawić nasze warunki i chronić planetę. Jednocześnie wciąż uczymy się na błędach i sukcesach poprzednich idei i ruchów robotniczych.

Strona

Strona zawiera wiadomości i analizę walk pracowniczych, dyskusje i nieustannie rosnące archiwum ponad 10,000 artykułów nadesłanych przez 10,000+ naszych użytkowników obejmujące od historii i biografii poprzez teksty teoretyczne do kompletnych książek i broszur. Przez lata dodaliśmy kilka innych internetowych archiwów. Ponadto dysponujemy setkami ekskluzywnych tekstów napisanych lub zeskanowanych przez nas bądź dla nas. Jesteśmy całkowicie niezależni od wszelkich związków zawodowych i partii politycznych; strona całkowicie finansowana jest ze składek naszych administratorów oraz datków naszych użytkowników.

http://libcom.org

środa, 4 maja 2011

Aktywizm, skłoting, migracja, Amsterdam... czyli mini (pre)trasa prezentacji książki Marka Griksa "Los Buntownika"

Ze względu na duże zaiteresowanie w wielu miejscach organizacją prezentacji książki ograniczonego limitem czasowym tym razem musimy zadowolić się przedstawieniem "Losu Buntownika" jedynie w trzech miastach. Jednak na jesień planujemy trasę prezentacyjną po całej Polsce z nadzieją odwiedzenia wszystkich (a nawet więcej;) miejsc, którym tym razem musieliśmy odmówić.
Tym razem odwiedzimy:
 
6.5.2011
                    godzina 18.00 klub NRD na  ulicy Browarnej 6 Toruń

07.05.20011

18.00 skłot Rozbrat Pułaskiego 21 a Poznań

09.05.201120 godzina, CRK, Jagiellończyka 10d Wrocław




los_buntownikaMarek Griks od nastu lat mieszka i aktywnie działa w Amsterdamie, jest autorem książki pt: "Los Buntownika" wydanej przez Bractwo Trojka, którą zaprezentuje podczas spotkania.

To książka pisana od czasu do czasu przez okres ponad dziesięciu lat. Taki przygodowy pamiętnik. Opisuje migrację z małych Siedlec do dużej Warszawy, a potem do holenderskiego Amsterdamu. Opisuje też "migrację" ze zbuntowanego, czasem pijanego punka do świadomego, trzeźwo myślącego ojca, ekologa i aktywisty. Od błędów młodości poprzez często bolesne doświadczenia, przygoda po przygodzie, autor szczerze do bólu obnaża swe życie, opisuje swą drogę i rozwój swej osobowości. Jak zaznacza poprzez pisanie stara się inspirować i przekazywać wartości i idee, które są dla niego ważne.  

Podczas spotkania będzie można nabyć książkę „Los Buntownika” oraz wiele innych ciekawych publikacji.

informacja o książce na stronie Bractwo Trojka

W tle wyświetlane będą filmy kolektywu Spirit Of Squatters, w którym Griks bardzo aktywnie się udziela.
www.youtube.com/user/spiritofsquatters
www.spiritofsquatters.com

Polskie strony autora:
http://www.positi.blogspot.com





Austriaccy aktywiści zwierzątkowi uniewinnieni!



Proces ws. $278a zakończył się dziś oczyszczeniem oskarżonych z wszystkich zarzutów. Po prawie 100-dniowym procesie z ogromnej masy zarzutów postawionych przez Soko (specjalny oddział policji zajmujący się tą sprawą) i prokuratury nie pozostało nic.
Obrońcy praw zwierząt zostali aresztowani 21 maja 2008 roku podczas policyjnych nalotów na 23 domy i biura w całej Austrii. Pretekstem było 'podejrzenie' popełnienia przez aktywistów 31 przestępstw i wykroczeń związanych z prowadzoną przez nich kampanią przeciw promującej futrzaną odzież firmie Kleider Bauer, a co najważniejsze - na mocy antyterrorystycznego paragrafu 278a - o stworzenie grupy przestępczej. Austriacka prokuratura dopiero dopiero po ponad roku upubliczniła zarzuty. Represje wobec obrońców praw zwierząt trwały 3 lata, stanowiąc dowód na polityczną kryminalizację ruchów społecznych.

Ogłoszenie wyroku przeniesiono do małej sali, do której dostęp miały tylko osoby oskarżone, ich prawnicy/czki, oraz media. Wszystkim innym zezwolono jedynie na obejrzenie transmisji na telebimie ustawionym w dużej sali sądowej. To ograniczenie praw wzbudziło protest w formie obrzucenia sędziny i prokuratora konfetti i okrzyków “Wszyscy jesteśmy winni $278a” (“Wir sind alle $278a”). Policja zareagowała brutalną interwencją. Uczesticy/czki protestów zebrani/e przed salą sądową również spotkali/ły się z szykanami: zabroniono puszczania muzyki oraz gry na bębnach.

Więcej informacji: newswire Antirep2008.org

Złota myśl nr 51

Buntownik niedostrzegający na horyzoncie niczego prócz ściany przymusów, zazwyczaj rozwala sobie o nią łeb albo kończy, najgłupiej na świecie, zaciekle jej broniąc.
Raoul Vaneigem

wtorek, 3 maja 2011

Aktywizm, skłoting, migracja, Amsterdam... czyli prezentacja książki Marka Griksa "Los Buntownika" na skłocie Rozbrat w Poznaniu


07.05 - Wieczorek informacyjny o skłotingu, aktywiźmie, migracji i życiu w Amsterdamie

18.30 skłot Rozbrat Pułaskiego 21 a Poznań

los_buntownikaMarek Griks od nastu lat mieszka i aktywnie działa w Amsterdamie, jest autorem książki pt: "Los Buntownika"wydanej przez Bractwo Trojka, którą zaprezentuje podczas spotkania.

To książka pisana od czasu do czasu przez okres ponad dziesięciu lat. Taki przygodowy pamiętnik. Opisuje migrację z małych Siedlec do dużej Warszawy, a potem do holenderskiego Amsterdamu. Opisuje też "migrację" ze zbuntowanego, czasem pijanego punka do świadomego, trzeźwo myślącego ojca, ekologa i aktywisty. Od błędów młodości poprzez często bolesne doświadczenia, przygoda po przygodzie, autor szczerze do bólu obnaża swe życie, opisuje swą drogę i rozwój swej osobowości. Jak zaznacza poprzez pisanie stara się inspirować i przekazywać wartości i idee, które są dla niego ważne.   

Podczas spotkania będzie można nabyć książkę „Los Buntownika” oraz wiele innych ciekawych publikacji.

informacja o książce na stronie Bractwo Trojka

W tle wyświetlane będą filmy kolektywu Spirit Of Squatters, w którym Griks bardzo aktywnie się udziela. 
www.youtube.com/user/spiritofsquatters
www.spiritofsquatters.com

poniedziałek, 2 maja 2011

Nowa Sól: Demonstracja pierwszomajowa. Wideo relacja


Około 100 osób wzięło udział w demonstracji pierwszomajowej zorganizowanej w Nowej Soli przez OZZ Inicjatywę Pracowniczą. Protest odbył się pod hasłami: „Nie dla pracy czasowej! W obronie praw lokatorów”. Poza aktywistami i aktywistkami z Nowej Soli uczestniczyli ludzie z Kostrzynia, Wrocławia, Szczecina, Poznania, Warszawy Krakowa, Śląska, Gorzowa Wielkopolskiego, Łobza, Zielonej Góry, Torunia i Krakowa.

Manifestacja zaczęła się o godzinie 12:00, by następnie przemaszerować przez całe miasto. Skandowano m. in.: „Mieszkanie prawem nie towarem”, „Solidarność naszą bronią”, „Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść”, „Dość łamania praw pracowniczych”, „Samorządność pracownicza”.

Podczas ponad 2:30 godzinnego marszu przez miasto, demonstracja zatrzymywała się w kluczowych miejscach, gdzie poruszano lokalne problemy, jednocześnie odnosząc je do ogólnej sytuacji w kraju. Mówiono o polityce mieszkaniowej, problemach związanych ze śmieciowymi umowami o prace, antyzwiązkowej praktyce pracodawców. Podkreślono konieczność organizowania się i wywierania presji na władze. Wielokrotnie też przypominano, że 1 maja nie jest czasem wolnym, ale czasem walki. Świętem, w którym wykrzykujemy swój gniew. Wspólnie. Przemówieniom towarzyszyły również eksplozje petard: pod komisariatem, prokuraturą czy Urzędem Miasta.

Poza działaczami OZZ Inicjatywa Pracownicza, na demonstracji byli obecni członkowie organizacji lokatorskich oraz Lewicowej Alternatywy oraz Federacji Anarchistycznej.

Demonstracja spotkała się z zainteresowaniem ze strony mieszkańców i biernym wsparciem.

niedziela, 1 maja 2011

Nowa Sól: Demonstracja 1 Maja

Nowa Sól: Demonstracja 1 Maja
z www.ozzip.pl
ns1mTegoroczna demonstracja 1 Maja zorganizowana przez Inicjatywę Pracowniczą i wsparta przez przedstawicieli różnych organizacji występujących w obronie praw lokatorskich, odbyła się w Nowej Soli pod hasłami: „Nie dla pracy czasowej! W obronie praw lokatorów”. Wzięli w niej udział około 100 aktywistów z Nowej Soli, Zielonej Góry, Gorzowa, Kostrzynia, Wrocławia, Szczecina, Poznania, Warszawy, Torunia, Konina, Krakowa i ze Śląska. 

Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 12.00. po czym przemaszerowała ulicami miasta. W trakcie akcji, rozdawano wszystkim napotkanym mieszkańcom specjalnie przygotowane ulotki i gazetę, podejmując rozmowy i wyjaśniając cele protestu. (Oświadczenie dotyczącej 1 Maja możesz zobaczyć tutaj)

Demonstracja najpierw dotarła pod siedzibę lubuskiej organizacji pracodawców, a następnie pod urząd miasta, gdzie do wiecu dołączyło kilkudziesięciu mieszkańców Nowej Soli. Następnie udano się do bloku socjalnego, w którym panują najgorsze warunki mieszkaniowe. Tylko w ostatnim roku, zmarło tam na gruźlicę troje mieszkańców.

Dalej protestujący przeszli pod komisariat, gdzie zatrzymano kilku działaczy Inicjatywy Pracowniczej, którzy starali się zablokować jedną z eksmisji w Nowej Soli w grudniu 2010 roku. Tu oprócz skandowania haseł wybuchają także petardy. Demonstranci następnie przemieścili się pod zakłady Gedia, jednego z najważniejszych pracodawców w mieście. Wiec pod Gedią był okazją do zademonstrowania stanowiska IP w sprawie przede wszystkim śmieciowych umów o pracę, a także w sprawie łamania praw pracowniczych w specjalnych strefach ekonomicznych, w tym strefie kostrzyńsko-słubickiej.

Następnie protestujący wrócili ulicami Nowej Soli do miejsca rozpoczęcia demonstracji, aby po mniej więcej 2,5 godzinach zakończyć akcję. W przemówieniach końcowych podkreślano wagę tego typu akcji w powiatowych miejscowościach, gdzie łamanie praw pracowniczych i lokatorskich odbywa się niekiedy z dużo większą brutalnością niż w stolicach województw. Stwierdzono także, że manifestacja ta była także wyrazem jedności Inicjatywy Pracowniczej. Najbliższa kolejna akcja odbędzie się m.in. w Goleniowie w związku z procesem trojga działaczy Inicjatywy Pracowniczej z firmy Balic Spinning działającej w Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Organizatorzy dziękują przedstawicielom i przedstawicielkom Akcji Lokatorskiej (Wrocław), Inicjatywy Lokatorskiej (Toruń) i Lewicowej Alternatywy (Warszawa), a także działaczom Federacji Anarchistycznej oraz wszystkim innym za pomoc, poświęcony czas i włożony wysiłek podczas protestu, jak też wcześniej przy debacie nt. ruchu lokatorskiego.