wtorek, 30 listopada 2010

Warszawa: powstał spółdzielczy Emma Hostel

Warszawa: powstał spółdzielczy Emma Hostel

 Fragment pokoju z antresolą i 14 łóżkami

Powstała spółdzielnia socjalna Emma Hostel. Prowadzą ją m.in. ludzie od lat związani z warszawskim środowiskiem wolnościowym, lecz również osoby spoza ruchu, wszyscy chcą tworzyć miejsce wolne od dyskryminacji i wyzysku.

Jak piszą o sobie: "Jesteśmy grupą znajomych, którzy i które nie chcą pracować dla żadnych szefów i dyrektorów. Owocem tej decyzji jest założona przez nas Spółdzielnia Socjalna „Warszawa” i Hostel Emma. Nasz hostel mieści się w trzypiętrowej kamienicy przy ul. Wilczej 25. 10 minut piechotą od Metra Centrum i 15 minut od Dworca Centralnego. Zależy nam, aby nasi goście i nasze gościnie czuli i czuły się u nas komfortowo i przyjemnie. Mamy nadzieję, że zapewni Wam to miła obsługa, przyjemny wystrój i przyjazny charakter hostelu. Ważnym jest dla nas, aby hostel był przyjazny dla wszystkich osób bez względu na płeć, orientację seksualną, kolor skóry, wiek, niepełnosprawność czy status prawny. Chcemy być również przyjaźni dla środowiska."

Spółdzielnia socjalna to forma prawna umożliwiająca równy podział zysków pomiędzy pracownikami i równy udział w decyzjach.

Strona projektu: tutaj.


niedziela, 28 listopada 2010

Co trzeci Chińczyk bije swoją żonę

- 34,7 proc. Chińczyków stosuje przemoc wobec swoich żon – wynika z badań ekspertów. Podczas konferencji w Pekinie z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Przemocy wobec Kobiet prawnicy wezwali do uchwalenia ustawy chroniącej prawa kobiet w Chinach. 40-50 tys. skarg na przemoc w domu rocznie przyjmuje od kobiet Ogólnochińska Federacja Kobiet (ACWF). 85,4 proc. przypadków dotyczy pobicia żony przez męża. Główne powody stosowania przemocy wobec kobiet to: bezpłodność, nadużywanie alkoholu, brak męskiego potomka.

W chińskiej tradycji tylko urodzenie męskiego potomka może przedłużyć ród i zapewnić rodzinie dostatek. Mówi się nawet, że ojciec, który nie doczekał się syna, jakby w ogóle nie miał dzieci. Przemoc wśród chińskich rodzin ma tragiczne skutki. Niejednokrotnie młode kobiety nie wytrzymują presji i decydują się na ostateczny krok - samobójstwo. W Chinach od wielu lat notuje się najwyższą na świecie liczbę popełnionych samobójstw przez kobiety.

Mimo, że dziś oficjalnie prawa kobiet i mężczyzn są zrównane, to jednak niesprawiedliwości są widoczne. Co więcej, w społeczeństwie wciąż panuje przekonanie, że to mężczyzna ma znacznie wyższą pozycję. Przepisy i tradycja utrudniają więc uzyskanie rozwodu przez kobiety. Na przykład, to na bitej kobiecie, ciąży obowiązek udowodnienia, że sprawcą odniesionych obrażeń jest jej mąż. Bardzo często mąż pomimo potwierdzenia lekarskiego nie przyznaje się do pobicia, twierdząc, że żona pokaleczyła się sama.

Kolejny problem, to brak określonych w prawie kar za tego typu przestępstwa. Nawet jeśli kobieta zgłosi pobicie, policja nie może ukarać przestępcy.

Chiny: Połowę antybiotyków zjadają zwierzęta


Blisko połowa antybiotyków wyprodukowanych w Chinach trafia do paszy dla zwierząt - donosi "China Daily". Jedzenie mięsa zwierząt faszerowanych profilaktycznie lekami prowadzi do uodpornienia na antybiotyki, szkodzi też zwierzętom - ostrzegają eksperci. Zdaniem profesora Xiao Yonghonga z Instytutu Farmakologii Klinicznej Uniwersytetu Pekińskiego, z 210 tysięcy ton antybiotyków produkowanych rocznie, do paszy trafia ponad 97 tysięcy ton tych lekarstw.

Badania przeprowadzone przez Chińską Akademię Nauk Społecznych wykazały, że ponad 50 procent hodowców w prowincjach Szantung (Shandong) i Liaoning dodawało antybiotyki do paszy podawanej zwierzętom. Dieta taka wyniszcza organizm zwierzęcia i pośrednio jest szkodliwa dla ludzi.

- Nadużywanie antybiotyków stało się obecnie powszechne; prowadzi do rosnącej śmiertelności zwierząt hodowlanych, ponieważ osłabia system immunologiczny. Co więcej, antybiotyki w ten sposób podawane, szkodzą ludziom - powiedział wiceszef instytutu badawczego Chińskiej Akademii Nauk Rolniczych Qi Guanghai.

Spożywanie mięsa ze zwierząt karmionych paszą z antybiotykami sprawia, że zaczynamy być na te leki odporni. Przykładowo, jeden z wcześniaków, urodzonych w tym tygodniu w prowincji Guangzhou był odporny aż na siedem różnych rodzajów antybiotyków. Lekarze uważają, że wszystkiemu winne jest mięso, które w ciąży jadła matka. Dyrektor Instytutu Profilaktyki i Kontroli Chorób Ludowej Armii Wyzwolenia Huang Liuyu ostrzega: "Trzeba zwrócić uwagę na problem zażywania antybiotyków w codziennej diecie, ponieważ będą one zwiększać możliwość wystąpienia w organizmie ludzkim bakterii opornych na antybiotyki".

czwartek, 25 listopada 2010

Hollandia: Polak i 7-miu innych oskarżony na podstawie zakazu skłoterskiego - demo jutro(PT) o 12.00 w Utrechcie.+Mobilizujący Hip Hopowy teledysk


Hollandia Polak oskarzony art 138a Kodeksu karnego


W piątek, 26 listopada o godzinie 9:00 w Utrechcie odbedzie sie sprawa sklotersow aresztowanych podczas ewikcji sklotu na ulicy Koningin Wilhelminalaan.

 http://mediaplayer.rtvutrecht.nl/stream/0815d59f.wmv

 http://cia.bzzz.net/holandia_ewikcja_nowego_sklotu_w_utrecht

Są to pierwsze osoby ścigane w Holandii za naruszenie postanowień art 138a Kodeksu karnego.

Jedna z 8 oskarzonych osób jest to Polak związany z kolektywem Rozbrat. Jeden z aresztowanych obywateli NL ciągle przebywa w areszcie.


Tego samego dnia 26 listopada o godzinie 12:00 na Lady Justice Square w Utrechcie odbedzie sią demonstracja solidarnościowa z oskarżonymi.

Potrzeba nie zna prawa ! Skłoting Trwa Nadal !

Kraken Gaat Door !

wtorek, 23 listopada 2010

Wielka Brytania: skłoting może stać się przestępstwem

Wielka Brytania: skłoting może stać się przestępstwem

Lokatorzy|

 Squat the worldWedług nowego prawa zaproponowanego przez polityków Partii Konserwatywnej skłoting może zostać wyjęty spod prawa, a nielegalni skłotersi skazani nawet na więzienie. Według obecnego prawa skłoting jest legalny, a skłotersi mogą zostać usunięci z opuszczonego budynku tylko w wyniku wyroku sądowego, ale nawet po ich usunięciu nie grożą im konsekwencje prawne za samo zajęcie niezamieszkanego budynku.

Według propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości, skłoting ma stać się przestępstwem kryminalnym (criminal offence) tak jak np w Szkocji. Karą za zajęcie budynku ma być mandat w wysokości 200 funtów, kiedy złapany nie uiści opłaty może zostać skazany na miesiąc więzienia. W przypadku recydywy kary mogą być większe. Tak samo sądy i policja będą reagować w ciągu 24 godzin wprowadzając nowe prawo w życie. Sprawę stawia jasno minister do spraw mieszkalnictwa Grant Shapps: "Skłoting jest czymś złym, a rząd musi być na tyle ostry by mieć pewność, że wszystkie odpowiednie środki są na miejscu by pomóc właśćicielom odzyskiwać ich własność" (Za Evening Standard 18/11/2010). Nie ma na razie terminu, kiedy nowe prawo mogło by ewentualnie wejść w życie.

Planom rządowym radykalnie przeciwstawia się grupa pomocy skłotersom z Londynu - Advisory Service for Squatters, która działa od lat 60 XX wieku. ASS oświadcza, że według ich danych w Anglii i Walii jest około milion pustostanów (w tym około 82 000 w samym Londynie), które niszczeją i są pozostawione na pastwę losu. Wiele z nich ma niejasny status, lub właściciel kompletnie nie interesuje się obiektem, dlatego pomimo rządowych planów ASS będzie dalej pomagać skłotersom zagospodarowywać opuszczone obiekty.

www.squatter.org.uk

USA: Grupa solidarnościowa SeaSol walczy o prawa lokatorów


|Lokatorzy

Grupa Seattle Solidarity (w skrócie "SeaSol") to grupa pracowników z Seattle walczących o swoje prawa. Członkowie grupy stawiają sobie za zadanie wspieranie innych pracowników w ich walce i ich strajkach, budując solidarność i rozwiązując konkretne problemy związane z mieszkalnictwem, prawami w pracy i innymi problemami, które są spowodowane przez chciwość bogatych i wpływowych.

Na stronie SeaSol opisana jest jedno z działań, w które zaangażowała się grupa. Chodziło o sprawę lokatorki, która mieszkała w domu należącym do firmy Housing Resources Group. W lecie, jej samochód doznał uszkodzenia podczas wypadku. To posłużyło za pretekst do odholowania samochodu z prywatnego miejsca parkingowego i wystawienia rachunku za holowanie w wysokości 547 dolarów. Lokatorka nie mogła dowiedzieć się zawczasu, że jej samochód zostanie odholowany i nie była w stanie zapłacić takiej sumy ze swojej pensji. Niedługo potem, lokatorka wyprowadziła się z mieszkania należącego do Housing Resources Group. Okazało się, że firma postanowiła potrącić całą kwotę kaucji, powołując się na „różne wydatki”.

Lokatorka postanowiła przyłączyć się do SeaSol. W dniu 1 października, wraz z 27 osobami udała się do siedziby firmy HRG z żądaniem, by firma pokryła rachunek za holowanie i oddała kaucje za mieszkanie w pełnej wysokości. Minął dwutygodniowy termin zawarty w żądaniu – bez rezultatu. W związku z tym, SeaSol zaczęło umieszczać plakaty z hasłem "Nie wynajmuj tu mieszkania" na domach należących do firmy. Skoncentrowano się na tych domach, gdzie było najwięcej pustych mieszkań do wynajęcia.

Niedługo potem, firma HRG wysłała lokatorce czek na 300$, stanowiący częściową rekompensatę za holowanie samochodu, ale nadal nie oddała kaucji. W liście do lokatorki, firma sugerowała, że powinna być zadowolona z takiego rezultatu. Jednak to spowodowało tylko gniew z jej strony i kampania plakatowa została nasilona.

Na tym etapie, pracownicy firmy skontaktowali się z SeaSol i chcieli negocjować. SeaSol przystało na spotkanie, na którym oznajmiło, że nie zgodzi się na mniejszą kwotę, niż ta, która była zawarta w pierwszym żądaniu dostarczonym do firmy. Firma próbowała jeszcze podzielić protestujących, mówiąc, że SeaSol nie ma nic wspólnego z lokatorką, ale gdy to nie poskutkowało, HRG w końcu wypłaciło jej pełną wysokość kaucji i brakującą kwotę 247 dolarów za resztę opłaty za holowanie.

http://www.seattlesolidarity.net/

Wenezuela: Trzeci najwyższy drapacz chmur w kraju zajęty przez ponad 700 rodzin


|Lokatorzy

Drapacz chmur "Torre David" w centrum finansowym Caracas, z 45 piętrami, heliportem dla śmigłowców na dachu, którego wysokości wynosi 190 metrów co czyni go trzecim najwyższym budynkiem w Wenezueli i ósmym w Ameryce Łacińskiej został zajęty przez ponad 700 rodzin. Budynek został opuszczony w 1994 podczas kryzysu finansowego. Od tego czasu stał opustoszały i niewykorzystywany przez rząd.

Po latach wiele rodzin postanowiło stworzyć w nim prowizoryczne mieszkania. Mimo braku elektryczności i wody budynek dla wielu osób jest dużo lepszą alternatywą od niebezpiecznych slumsów na obrzeżach Caracas. Mieszkańcy ustalili czynsz na 15 dolarów od rodziny, w zamian za pomoc przy donoszeniu materiałów budowlanych oraz instalacji elektryczności i wody.

Ronin Ramos, który mieszka w zaskłotowanym wierzowcu, mówi że zatłoczenie Caracas i niesamowicie wysokie ceny mieszkań zmuszają wiele osób do skłotingu nie tylko terenów wokół miasta, ale także całych budynków w jego centrum. Status budynku nie jest uzgodniony z miastem, przez co nie jest wykluczone że skłotujące rodziny dotknie ewikcja. Mimo to nie doszło do poważniejszych konfliktów z władzami do dzisiaj.

Film: http://www.bbc.co.uk/mundo/noticias/2010/11/101109_video_caracas_ocupas_...

poniedziałek, 22 listopada 2010

Kolejna wojna w Saharze Zachodniej? Przeciwdziałaj !



10 października ponad 20 000 mieszkańców Sahary Zachodniej rozpoczęło wielki pokojowy protest domagając się prawa do pracy, zaprzestania dyskryminacji oraz do możliwości używania swoich zasobów naturalnych. Rząd marokański wysłał armię z rozkazem stłumienia protestu i zlikwidowania obozu. W wyniku tych działań 28 osób zginęło, 723 zostało rannych oraz 159 zaginęło, nie licząc cywilów zamkniętych w więzieniach oraz tych którzy trafili do szpitali albo zostali umieszczeni w obozach wojskowych (źródło).

8 listopada,zaledwie kilka godzin przed , nowojorskim spotkaniem między przedstawicielami Sahrawi i Maroka, marokańska armia zaatakowała i zniszczyła obóz Dignity , w którym ponad 20 000 Sahrawi domagało się poprawy warunków społecznych i ekonomicznych. Represje rozprzestrzeniły się wtedy na miasto El Aaiún: setki ludzi pojmano i torturowano, zginęły dziesiątki, wielu zaginęło. Rząd marokański wygnał zagranicznych dziennikarzy (link) i i uniemożliwił wejście na teren europejskich polityków. Biorąc pod uwagę stosunek państwa marokańskiego Saharyjczycyostrzegają, że może dojść do ponownej wojny. -- Tło konfliktu: W 1976 roku, po wycofaniu się Hiszpanii z prowincji saharyjskiej i zostawieniu jej w rękach Maroka i Mauretanii, proklamowano Saharyjską Arabską Republikę Demokratyczną, uznawaną przez 83 państwa. W wyniku działań ruchu oporu dążącego do niepodległości Sahary Zachodniej Mauretania wycofała się ze spornych terenów. W 1991 a 1991 roku ONZ wynegocjowało zawieszenie broni, co uznano za grunt pod przyszłe referendum. Od tego czasu MAroko kontrolujące większość terytirum Saary Zachodniej eksploatuje jej terotorium, kontroluje prasę i staje się coraz bardziej okrutne wobec Saharyjczyków. Utrudnia przeprowadzenie referendum od 19 lat, prowadząc intensywną kolonizację Marokańczyków na saharyjskie tereny, aby przed referendum niepodległościowym zmienić proporcje etniczne. Ruchy społeczne w Europie rozpoczęły kampanię mailingową do Parlamentu Europejskiego, aby ten wywarł nacisk na Maroko w kwestii poszanowania praw człowieka i rozwiązania konfliktów. Zachęcają wszystkich do włączenia się w akcję, napisania maila, rozreklamowania sprawy na własnych stronach i blogach. Więcej informacji: sahararights.net

(3m) DZIEŃ BEZ FUTRA 27.11

www.wege3miasto.org
Zapraszamy na obchody Ogólnopolskiego Dnia Bez Futra, który odbędzie się w sobotę 27 listopada 2010 o godzinie 13:00 przy Galerii Bałtyckiej w Gdańsku.

Zapraszamy na obchody Ogólnopolskiego Dnia Bez Futra, który odbędzie się w sobotę 27 listopada 2010 o godzinie 13:00 przy Galerii Bałtyckiej w Gdańsku.

Kilka faktów na temat futer naturalnych:

Futro to krwawa moda, okupiona cierpieniem milionów zwierząt. 60 milionów zwierząt zabijanych jest na świecie rocznie, legalnie i nielegalnie, z przeznaczeniem na wyroby ze skóry! Dzieje się to pomimo faktu, że istnieje wiele alternatyw dla naturalnych futer, w postaci wielu tworzyw cieplejszych i wygodniejszych niż futro.

Zwierzęta więzione w klatkach, żyjące z przeznaczeniem na futro produkują w trakcie swojego życia miliony ton odchodów, które zatruwają ziemię i wody gruntowe.

Potrzeba 3,3 tony pożywienia do wyhodowania zwierząt, z których uszyje się tylko JEDNO futro. Również, że 1 650 000 ton żywności przeznacza się do ferm w systemie hodowli intensywnej, podczas gdy 50 000 ludzi umiera dziennie z powodu niedożywienia.

Setki tysięcy ludzi umiera z powodu chorób wywołanych brakiem wody. Wody tej używa się do wyhodowania milionów zwierząt po to, aby zadowolić luksusowe potrzeby i lenistwo ewolucyjne społeczeństwa.

Śmierć zwierząt dzikich powoduje zubożenie bioróżnorodności, wzrost kłusownictwa, niekontrolowany wzrost manipulacji genetycznej osobników przeznaczonych na skóry. Warto wiedzieć, że na jedno okrycie potrzeba 55 norek, 18 lisów, 8 wilków, 20 wydr, 100 szynszyli, 11 rysiów, 8 psów, 20 kotów, które umrą śmiercią zadaną przez elektrody umieszczone w ustach lub odbycie, lub uduszone gazem, zabite palami lub powieszone. Także zedrze się z nich skórę, kiedy jeszcze będą żywe.

Zwierzęta hodowane na furta uwięzione są w klatkach, choć ich zachowanie różni się od zachowania zwierząt domowych. U zwierząt tych rozwijają choroby psychiczne, przeżywają stres i strach. Samookaleczają się, wygryzają sobie sierść, czy też zjadają swoje ekskrementy a nawet swoje potomstwo, rozdrażnione z powodu zamknięcia. Z braku kontroli na sobą rzucają się na kraty i powtarzają te same ruchy. Futra szyte są ze zwierząt oszalałych, z bólu, śmierci i braku wrażliwości.

Mając alternatywy dużo skuteczniejsze dla ochrony przed zimnem, wolimy używać starą metodę kradzieży, tortury i rzezi.

Pokażmy wspólnie nasz sprzeciw wobec używania futer naturalnych!

Więcej faktów o futrach:  http://futro.empatia.pl/fakty.php

Palestyna: Potrzebne wsparcie aktywistów!


kampania-palestyna.pl
W Palestynie okres zbioru oliwek został zakończony, ale aktywiści z całego świata podejmują kolejne akcje solidarnościowe z narodem palestyńskim. Dołącz do ISM (International Solidarity Movement) i wesprzyj codzienną walkę Palestyńczyków przeciwko okupacji !

Obecność aktywistów międzynarodowych redukuje akty przemocy ze strony osadników żydowskich i wojska izraelskiego oraz umożliwia Palestyńczykom organizowanie pokojowych protestów i demonstracji przeciwko okupacji, murowi apartheidu i nielegalnym osiedlom. Działacze solidarnościowi biorą udział w pokojowych demonstracjach, pomagają przy zbiorze oliwek, patrolują checkpointy, odprowadzają dzieci do szkoły i prowadzą codzienną dokumentację okupacji.

Potrzebne wsparcie – dołącz do ISM i wesprzyj codzienna walkę Palestyńczyków przeciwko okupacji.

Więcej informacji:
 http://palsolidarity.org/join/
 kampaniapalestyna@gmail.com

AlterKino.org: Wyjście przez sklep z pamiątkami - film Banksiego

Chcieliśmy, aby nasz film zrobił dla street artu to, co „Karate Kid” dla sztuk walki. Żeby każde dziecko wyszło na ulice z puszką sprayu w dłoni. Skończy się tak, że nasz film może zrobić dla street artu to, co „Szczęki” dla surfingu… – mówi Banksy, legendarny, brytyjski artysta graffiti, któremu od lat udaje się utrzymać w tajemnicy swoją tożsamość, choć poluje na nią cały świat. „Wyjście przez sklep z pamiątkami” jest jego reżyserskim debiutem i genialną prowokacją, podobną do zaskakujących akcji ulicznych Banksiego.

Ściągnij: Wyjście przez sklep z pamiątkami

Bohaterem jest Thierry Guetta, ekscentryczny właściciel butiku z vintage’ową odzieżą w Los Angeles. Ten filmowiec-amator obsesyjnie i za wszelką cenę pragnie odnaleźć i zaprzyjaźnić się z Banksym, człowiekiem enigmą, znanym na całym świecie z niesamowitych dzieł sztuki, które można znaleźć na ulicach Londynu, Nowego Orleanu, czy „murze bezpieczeństwa” w Izraelu. Czarny humor, ekscytujący thriller i świat miejskich partyzantów w jednym filmie. Niemożliwe?

Świetna rozrywka. Filmowa hybryda gatunkowa utrzymana w rewelacyjnym tempie. (…) choć wszyscy ciągle tu żartują, to przesłanie filmu jest poważne. Wyjście… staje się refleksją nad komercjalizacją sztuki, która zrodziła się w podziemiu. Opowieścią o tym, jak spontaniczny gest zamienia się w produkt komercyjny. Jak żelazne prawa mody i rynku promują hochsztaplerkę zamiast artyzmu.

sobota, 20 listopada 2010

Hiszpania: Związkowcy z CNT dostali wynagrodzenia od nieuczciwego pracodawcy


W końcu 2008 roku, właściciel firmy "Siempre Creativos" Luis Alberto Redondo nie zapłacił pracownikom pensji za kilka miesięcy. Niestety nie wszyscy pracownicy postanowili walczyć o swoje należne pensje. Jednak związkowcy z CNT od cały czas starali się zdobyć pieniądze od pracodawcy.

Zorganizowali m.in. pikiety w miejscach, gdzie Redondo miał kontrakty. Ponieważ firma zajmowała się produkcją audio-wideo, CNT organizowało pikiety przed teatrami i innymi imprezami. W końcu pracodawca się ugiął i musiał zapłacić wszystkie należności pracownikom związku.

Po raz kolejny CNT pokazało, że warto walczyć i nie poddawać się!

Gdańsk: KORYTO żąda przeprosin od radnego


Poszło o zniszczone pod koniec października plakaty Skwierawskiego - dolepiono na nich dymki z hasłem "Popieram podwyżki czynszów". Radny wydał wtedy oświadczenie, w którym stwierdził, że "styl i sposób działania może wskazywać na KW KORYTO". Jego członków, którzy twierdzą, że z plakatową akcją nie mają nic wspólnego, te oskarżenia oburzyły.
- Stwierdzenia pana Skwierawskiego opierają się na nieprawdziwych i niesprawdzonych informacjach. Rozpowszechnianie ich wpływa destrukcyjnie nie tylko na działania naszego komitetu, ale i na moją działalność społeczną - mówi Mateusz Żuk, pełnomocnik KORYTA. Kandydatowi na radnego Żuk zarzuca naruszanie dóbr osobistych i zapowiada, że jeśli w ciągu tygodnia nie będzie przeprosin, sprawa trafi do sądu.
- Panu radnemu chcemy w ten sposób dać nauczkę i lekcję pokory. Jeśli ocenia się ludzi po pozorach, trzeba się liczyć z konsekwencjami prawnymi - mówi Żuk.

(http://gdansk.naszemiasto.pl/)

W internecie krąży lista 200 żołnierzy armii izraelskiej odpowiedzialnych za masakrę w Gazie


W internecie rozpowszechniana jest lista 200 izraelskich dowódców wojskowych, którzy brali udział w ofensywie przeciwko ludności cywilnej w Strefie Gazy w 2008-2009 r. Jak pisze źródło informacji, prawdopodobnie żołnierz armii izraelskiej, lista jest rezultatem pracy wielu osób, które wierzą, że ujawnienie nazwisk dowódców jest właściwym sposobem odwetu na państwowej armii. Ze względu na ryzyko, na jakie się naraża w Izraelu, autor lub autorzy listy nie chcą ujawniać swoich danych i proszą jedynie o jak najszersze publikowanie kopii listy.

Poniżej tekst oświadczenia publikowanego wraz z listą, podpisanego „My”.

"Ujawnienie ludzi wymienionych na liście jest aktem odwetu. Ci ludzie są bezpośrednimi sprawcami, agentami państwa Izrael, którzy od grudnia 2008 do stycznia 2009 r. atakowali tysiące ludzi w oblężonej Strefie Gazy. Osoby wymienione na liście zajmowały stanowiska dowódców w czasie ataku, a więc nie tylko służyli morderczej machinie państwa, ale aktywnie zachęcali innych, by czynili to samo. Ci ludzie są osobiście odpowiedzialni. Są tu niscy rangą oficerowie polowi i najwyżej postawieni generałowie armii izraelskiej. Wszyscy w aktywny sposób uczestniczyli w ofensywie.

Wymieniając ich nazwiska, celowo zwracamy uwagę na osoby, a nie na struktury w ramach, których działają. Utożsamiamy ludzi z podejmowanymi przez nich działaniami. To tym właśnie osobom i innym, takim jak oni, musimy się sprzeciwić i wyrazić im nasz protest.

To piracka informacja. Zachęcamy ludzi do szukania podobnych informacji zarówno w sferze publicznej, jak i w szafach pancernych urzędników państwowych. To forma oporu, która może być podtrzymana na długą metę. Ten projekt dopiero się rozpoczął. Dołącz do listy własne informacje, tak by objęła wszystkich odpowiedzialnych.

Rozpowszechniaj to szeroko."

Lista dostępna jest pod następującym adresem: http://cryptome.org/0002/israeli-war-criminals.zip

Lista bez zdjęć nadal jest w cache’u Google: http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:fBIoPMbVkWQJ:israeliwarcriminals.zzl.org/+israeliwarcriminals.zzl.org&cd=1&hl=en&ct=clnk&gl=us&client=firefox-a

Strona, na której została pierwotnie opublikowana lista została zamknięta: israeliwarcriminals.zzl.org

poniedziałek, 15 listopada 2010

Inicjatywa Społeczna "Wspólna Sprawa" zaprasza na strony !!!

"Pracownice chińskich fabryk" wykłady+książka



Nakładem Wydawnictwa Bractwa Trojka ukazuje się książka pt: „Pracownice chińskich fabryk”, autorstwa prof. Pun Ngai.

Pun Ngai będzie promować swoją książkę na dwóch spotkaniach, na których zaprezentuje wykład pt: „Walka chińskich pracownic w globalnych fabrykach”

okładka książki okładka książki

Pun Ngai będzie promować swoją książkę na dwóch spotkaniach, na których zaprezentuje wykład pt: „Walka chińskich pracownic w globalnych
fabrykach”

Poznań
22 listopada,
godz. 18.30
Collegium Maius,
ul. Fredry 10,
sala Kuraszkiewicza (nr 014)

organizatorzy:
Pracownia Pytań Granicznych UAM i Oficyna Wydawnicza Bractwa Trojka

Warszawa
23 listopada,
godz. 16.00
WFiS UW,
ul. Nowy Świat 69

organizatorzy: Instytut Socjologii UW i Think Thank Feministyczny

--

Pun Ngai − profesor nadzwyczajna Wydziału Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Politechnicznym w Hongkongu i wicedyrektor Centrum Badań nad Pracą Socjalną Uniwersytetu Pekińskiego­ Uniwersytetu Politechnicznego w Hongkongu.  http://www.polyu.edu.hk/apss/v2/Staff.php?staff_id=125

Za swoją książkę „Pracownice chińskich fabryk” uzyskała w 2005 r. nagrodę im. C. Wright Millsa.

Zajmuje się problematyką pracy, płci i globalizacji. Jest założycielką i działaczką Chińskiej Sieci Pracowniczek (The Chinese Working
Women Network).  http://www.cwwn.org/eng/main.html

--

Pun Ngai obnaża drugą twarz fenomenalnego rozwoju Chin: jest nią wyzysk młodych pracownic, migrujących z chińskiej wsi. Przez 2 lata pracowała i mieszkała z nimi, prowadząc badania na temat warunków pracy w fabryce elektronicznej w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Shenzhen, w południowych Chinach. W Shenzhen 90 proc. zatrudnionych to młode kobiety. Pracują za grosze, 12 godzin na dobę, mają jedną wolną niedzielę w miesiącu, permanentnie brakuje im snu. Mieszkają w fabrycznych barakach, które przypominają koszary.

Pun Ngai analizuje ich sytuację w kategoriach potrójnego systemu ucisku stosowanego przez patriarchalną kulturę, rynek i „socjalistyczne” państwo. Pomimo daleko idących zmian w Chinach takie hierarchie władz jak podział na miasto i wieś (opierający się na systemie meldunków niedostępnych wiejskim migrantom), jak i podział pracy, płac i uprawnień według płci oraz przypisywane role i tożsamości okazały się niespodziewanie trwałe.

Transformacja nie zmieniła tych nierówności i utrwalonych patriarchalnych wzorów, wprost przeciwnie – wprzęgła je do działania na rzecz rozwoju chińskiego kapitalizmu. W ten sposób gwałtownie rozszerzająca się na skalę globalną reprodukcja kapitalizmu w ciągu ostatnich trzydziestu lat doprowadziła do pogłębiania się nierówności klasowych i płciowych w skali globalnej. Pożegnanie z „analizą klasową” nie przyczyniło się do zaniku stosunków klasowych na Zachodzie, lecz do poszerzenia ich o społeczeństwa Trzeciego Świata, w którym relacje płciowe są nieodłączną częścią nagłego przekształcenia stosunków klasowych.

Pun Ngai nie przedstawia jednak pracownic jako bezwolne podmioty ucisku. Pokazuje ich zdolność negacji i sprawczość. Nie ogranicza się do badań lokalnych, etnografii czy studium przypadku, ale pokazuje związki między warunkami pracy i technologiami upodmiotowienia a przeobrażeniem państwa i ekonomiczną globalizacją. Jej książka jest artykulacją protestu i oporu.

--

Dane bibliograficzne książki:

Pun Nagi, Pracownice chińskich fabryk, Oficyna Wydawnicza Bractwa Trojka, Poznań, 2010.
wstęp: Ewa Charkiewicz, „Made in China, made in Poland”. Wersja online:  http://www.ekologiasztuka.pl/think.tank.feministyczny/readarticle.php?article_id=399

Wydanie pierwsze
Oprawa miękka, s. 221
Seria wydawnicza: Teorie Oporu
cena 28 zł
ISBN 978-83-926662-2-6

Spis treści:

Ewa Charkiewicz - Made in China, made in Poland
Podziękowania
Wstęp
1. Państwo spotyka kapitał - tworzenie i niszczenie nowej chińskiej klasy robotniczej
2. Wyjazd z wioski. Rozdarcie między pracą a rodziną
3.Ciało społeczne, sztuka dyscypliny i sztuka oporu
4. Stać się dagongmei.  Polityka tożsamości i różnic
5. Konstruowanie płci i seksualności
6. Krzyk, marzenia senne i transgresja
7. Ku mnieszościowemu oporowi
Przypisy
Bibliografia

Książkę można będzie kupić wkrótce na www.bractwotrojka.pl

--

Zapraszamy!

sobota, 13 listopada 2010

piątek, 12 listopada 2010

Oświadczenie Porozumienia 11 listopada

11 listopada, godz. 19.00

Święto Niepodległości uczciliśmy mówiąc "nie" faszyzmowi

Około 5 tysięcy osób zebrało się na trasie pochodu Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego i innych ugrupowań nacjonalistycznych, by zablokować ich marsz. Przeciwko neofaszystom, oprócz koalicjantów z Porozumienia 11 Listopada - stowarzyszeń, fundacji, organizacji, grup nieformalnych - protestować przyszli niezrzeszone warszawianki i warszawiacy. W blokadzie marszu nacjonalistów uczestniczyli także mieszkańcy wielu innych miast. Była to największa w ciągu ostatnich lat demonstracja antyfaszystowska w Polsce.

Pochód neofaszystów, który miał przejść Traktem Królewskim, został zmuszony do przeciskania się małymi uliczkami Powiśla, gdzie napotykał kolejne, spontanicznie organizowane blokady. Jedna z nich została otoczona kordonem
policji. Około 200 osób usiadło na rogu ulicy Browarnej i Oboźnej, by w ten sposób zablokować faszystowski pochód. Przez 3 godziny policja odmawiała demonstrantkom i demonstrantom kontaktu z dowódcą nie podając podstawy
prawnej zatrzymania. Podczas blokowania na Placu Zamkowym i w okolicach ulic Miodowej, Podwale
i Browarnej policja nie reagowała, gdy nacjonaliści i ochraniający ich kibice Legii obrzucali demonstrujących przeciwko faszyzmowi kamieniami. Kilka osób zostało rannych. Wiemy o użyciu przez policję gazu łzawiącego i pałek przeciwko legalnie demonstrującym pod pomnikiem Kilińskiego, a także o kilkunastu zatrzymanych antyfaszystkach/antyfaszystach.

Dzięki mobilizacji tysięcy ludzi zaplanowany przez neofaszystów i nacjonalistów marsz nie przebiegł zgodnie z planem. Grupki nacjonalistów dotarły pod pomnik Romana Dmowskiego rozproszone, po drodze atakując osoby, które przyszły wyrazić sprzeciw wobec faszyzmu. Tego dnia Trakt Królewski w Warszawie należał do ludzi, którzy przeszli nim - zamiast ONR-u i Młodzieży Wszechpolskiej - skandując "Warszawa wolna od faszystów".


Dziękujemy wszystkim uczestniczkom i uczestnikom protestu. Zapraszamy do udziału w kolejnych akcjach antyfaszystowskich. Jak pokazały dzisiejsze protesty faszyzm nie przejdzie, jeśli się postawimy!

11 listopada: relacja na żywo


imc-pl
Ponad 1500 osób w samej Warszawie wzięło dzisiaj czynny udział w antyfaszystowskich blokadach. Zdołali dzięki nim zmusić narodowców do zmiany trasy, wypchnąć ich z centrum i przez pewien czas skutecznie zablokować wszystkie drogi do celu - pomnika Dmowskiego. Nacjonalistom i neofaszystom udało się dotrzeć na miejsce okrężną drogą - uliczkami Powiśla, jedynie dzięki pomocy eskortującej ich policji i oddziałów prewencji, które rozbijały blokady antyfaszystowskie. Aresztowano 16 osób.

Antyfaszyści zorganizowali także akcje we Wrocławiu w związku z tamtejszą demonstracją narodowców. Ponadto przestały działać niektóre strony skrajnej prawicy.

Relacja video Zdjęcia 1 Zdjęcia 2

Oświadczenie Porozumienia 11 listopada
Video z pikiety solidarnosciowej pod komisariatem na Wilczej

Poniżej relacja na żywo:

21.40 Pikieta rozchodzi się. Wypuszczano całą ekipę zatrzymanej wcześniej Samby. Część z pozostałych zatrzymanych została zwolniona, 7 osób prawdopodobnie spędzi noc w areszcie i zostanie wypuszczona rano.

21.25 Na pikiecie przebywa ok. 40-50 osób, 3 osoby z Legal Teamu weszły na komendę porozmawiać. Wśród zatrzymanych są osoby z Lublina, Warszawy, Łodzi i Poznania, dostaliśmy także informacje o zatrzymaniu jednego z redaktorów serwisu CIA. Przebywający na komisariacie mają być stopniowo zwalniani.

20.55 Sytuacja uspokoiła się - policja spisała kilka osób i otoczyła pikietę niewielkim kordonem. Demonstranci skandują, domagają się uwolnienia zatrzymanych, rozmowy z komendantem i podania przyczyny prawnej zatrzymania. Cały czas przybywają kolejni pikietujący.

20.40 Kilkanaście osób zgromadziło się na pikiecie solidarnościowej, gra samba. Policja zaczęła spisywać ludzi, jedna osoba została zabrana do środka

19.50 Pod komisariatem na ul. Wilczej organizowana jest pikieta solidarnościowa z zatrzymanymi

18.35 Według najnowszych informacji aresztowano około 16 osób. Prawdopodobnie pod komendą na ul. Wilczej odbędzie się pikieta solidarnościowa.

Antyfaszyści stopniowo rozchodzą się,w kotle zostało jedynie ~60 osób. Organizatorzy przypominają, aby zachować zasady bezpieczeństwa: poruszać się grupami, nie wracać pojedynczo.

18.30 Policja zaczyna wypuszczać ludzi z kordonu

18.20 Antyfaszyści na ul. Obwoźnej od 2 godzin są przetrzymywani przez policję, razem z innymi przypadkowo się tam znajdującymi osobami. Niektórzy źle się czują. Policja odmawia udzielenia jakichkolwiek informacji.

18.00 Cały marsz (kilkuset ludzi) stoi już pod pomnikiem Dmowskiego. Został otoczony przez około 200osobową grupę ludzi z gwizdkami.

17.42 Około kilkuset faszystów stoi pod pomnikiem Dmowskiego. Według naszych informatorów około pół godziny temu, na Solcu,policja oddała strzały ostrzegawcze, próbując opanować sytuację.

17.40 Organizatorzy proszą o wsparcie na ul. Oboźnej, gdzie siedzą ludzie otoczeni przez policyjny kocioł. Marsz nacjonalistów doszedł do Dmowskiego.

17.20Jak donosi CIA, większość antyfaszystów została porozbijana w grupki przez policję i otoczona, zaś część antyfaszystów kontynuuje pościg.

17.20 Marsz narodowców doszedł do ul Łazienkowskiej.

16.40 Policja spycha blokadę na ulicę Oboźną

16.25 Blokada na Browarnej/Oboźnej przyjęła formę sittingu, w którym bierze udział około 400 osób, w jej kierunku zmierza kolejne 150.

Blokada na ul. Browarnej stoi otoczona przez policję, mimo to uczestnicy zapraszają do przyłączenia się

16.15 Doszło do starć pomiędzy faszystami, antyfaszystami i policją u zbiegu ulic Oboźnej i Browarnej. Faszyści zostali zablokowani w parku przy ulicy Browarnej, policja użyła wobec nich gazu łzawiącego. Centrum Informacji Anarchistycznej podaje, iż jedna grupa antyfaszystów, zablokowana wcześniej przez policję na Krakowskm Przedmieściu, przerwała kordon i podąża na kolejną blokadę.

Poznań: Czarna Madonna - Żydówka.Bilbord antyrasistowski

Poznań: Czarna Madonna - Żydówka

Ósmego listopada w Centrum Poznania pojawił się billboard nawołujący do stawienia się na blokadzie marszu nacjonalistów, która odbędzie się 11 listopada w Warszawie. Widnieje na nim obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, podpisanej jako "Czarna Madonna - Żydówka", mówiącej "Rasizm nie przejdzie!". Obok widnieje napis: Blokada marszu nacjonalistów 11.11 w Warszawie i adres strony: 11 listopada.org

Twórcy tego projektu chcieli pozostać anonimowi, podobnie jak średniowieczni twórcy. Pragną, między innymi, złamać monopol kościoła katolickiego na dysponowanie dobrodziejstwem dziedzictwa kulturowego Polski. ONR i Młodzież Wszechpolska, do których pochodu zablokowania nawołują koalicjanci, są - według swoich korzeni i aktualnej praktyki - organizacjami odwołującymi się do antysemityzmu, tradycji faszystowskich, homofobii i sympatii do dyktatury. Pośród organizacji i stowarzyszeń, na których drodze staną antyfaszyści, mają pojawić się też przedstawiciele neonazistowskich organizacji takich jak Combat18 i Blood&Honour. Wszystkim im przeciwstawią się ludzie niechcący, aby ich ojczyzna stała się piekłem.

Za Naszą i Waszą Wolność
źródło: rozbrat.org
Większe zdjęcie poniżej:

czwartek, 11 listopada 2010

Warszawa: Relacja na żywo z Blokady Antyfaszystowskiej

Warszawa: Relacja na żywo z Blokady Antyfaszystowskiej

 Kraj | Antyfaszyzm | Protesty | Ruch anarchistycznyAntyfaszyzmProtesty|

UWAGA O 20:20 PIKIETA SOLIDARNOŚCIOWA NA WILCZEJ

Aktualizacja 21:49: Wypuszczono kolejne aresztowane na akcji solidarnościowej pod komisariatem osoby. Otrzymaliśmy informację, że policja biła zatrzymanych na komendzie.

Aktualizacja 21:33: Aresztowani z grupy Samba zostali wypuszczeni.

Aktualizacja 21:30: Według najnowszych informacji uzyskanych od policji, w areszcie przebywa 7 osób z Warszawy, Łodzi i Poznania. Będą mieli postawione zarzuty, ale jeszcze nie wiadomo jakie. Mają zostać wypuszczeni po 48 godzinach.

Podczas pikiety solidarnościowej, na której krzyczano "Solidarność naszą bronią", policja aresztowała 7 kolejnych osób, które mają zostać wypuszczone jeszcze dziś.

Aktualizacja 20:40: Trwa pikieta solidarnościowa pod Komendą Policji na ul. Wilczej. Gra grupa Samby. Wiadomo o 32 osobach zatrzymanych, z czego 14 to prawdopodobnie faszyści.

Zdjęcia z blokady zobacz tutaj | Zdjęcia na indymadia tutaj

Filmy z blokady na żywo zobacz tutaj

Relacja:

Aktualizacja 19:54: Strony faszystów zostały zablokowane przez nieznanych sprawców.Media głównego nurtu podały, że zatrzymano 33 osoby, ale na pewno znaczna część to prawicowcy. Wiemy, że dwóch uczestników marszu nacjonalistów już zwolniono.

Aktualizacja 19:13: Wiemy już o 14 zatrzymanych osobach, policja wypuszcza bez spisywania ludzi w grupach po 10 osób, na rogu Oboźnej i Browarnej. Ciągle jeszcze część pozostaje w kordonie, ale to zdaje się kwestia czasu.

18:30 GazWyb podaje, że skrajna prawica, po wysłuchaniu Janusza Korwina-Mikke zaczęła rozchodzić się do domu. Podobno policja wypuszcza pojedynczo antyfaszystów z kotłów.

18:20 Antyfaszyści na ul. Obwoźnej od 2 godzin są przetrzymywani przez policję, razem z innymi przypadkowo się tam znajdującymi osobami. Niektórzy źle się czują. Policja odmawia udzielenia jakichkolwiek informacji. Źródło: Indymedia Polska

17:50 Jak podają Indymedia Polska: Organizatorzy proszą o wsparcie na ul. Oboźnej, gdzie siedzą ludzie otoczeni przez policyjny kocioł.
Podobno na ulicy Solcu policja oddała strzały ostrzegawcze próbując opanować sytuację.

17:45 plac Dmowskiego obstawiony przez policję. Faszyści zbliżają się pod osłoną stróżów prawa. GazWyb podaje, że wznoszą okrzyki: Przeszliśmy! Ciekawe czy podziękują za pomoc policji.

17:40 Policja wypuściła jednego antyfaszystę. Nie wiemy na razie nic o losach pozostałych zatrzymanych.

17:30 Główny pochód faszystów idzie ulicą Rozbrat. Na całym mieście trwają starcia poszczególnych grup. Z częścią naszych informatorów nie mamy kontaktu. Jedna na pewno została zatrzymana przez policję.

17:20 GazWyb podaje, że marsz idzie ulicą Solec. Podobno doszło do starcia na ulicy Zajęczej.

17:07 Policja zatrzymała kolejnego antyfaszystę.

17:00 Informatorzy donoszą, że większość antyfaszystów została porozbijana w grupki przez policję i otoczona. Część antyfaszystów kontynuuje pościg. Indymedia Polska podają, że policja spycha blokadę na ulicy Browarnej. GazWyb wspomina o groźnie użycia siły przez policję. Ściągnięto posiłki, w tym policję konną. Faszystom umożliwiono dalszy marsz - podążają w stronę pomnika Dmowskiego.

16:50 SPROSTOWANIE: Na ulicy Browarnej były dwie blokady. Jedna ruszyła w pogoń za częścią faszystów, tymczasem druga jest ciągle otoczona przez policję.

16:44 Jak podają nasi informatorzy, na Browarnej doszło do sporego starcia antyfaszystów z nazistami. Około 100 osób z antify brało w niej udział. Szczegóły na razie nie znane.

16:40 Faszyści pobiegli w kierunku Nowego Świata, po nie udanej próbie przebicia się przez blokadę. Antyfaszyści ruszyli w pościg.

16:30 GazWyb obwieścił koniec demonstracji antyfaszystowskiej. Tymczasem antyfaszyści kontynuują blokady. Słychać okrzyki: Faszyzm nie przejdzie! Według Indymedia Polska o godzinie 16:25 "blokada na Browarnej/Oboźnej przyjęła formę sittingu, w którym bierze udział około 400 osób, w jej kierunku zmierza kolejne 150". Na GazWyb wspominają o 2000 osobach. Nie możemy nawiązać kontaktu z informatorami z Browarnej.

16:25 Doszło do starć z faszystami i policją u zbiegu ulic Oboźnej i Browarnej.

16:20 GazWyb podaje, że pod pomnikiem Dmowskiego zebrała się kilkuosobowa grupa narodowców.

16:15 Powstała blokada na ul. Browarnej. Policja próbuje ją rozbić.

16:11 Jedna grupa antyfaszystów, zablokowana wcześniej przez policję na Krakowskich Przedmieściach, przerwała kordon i podąża na kolejną blokadę.

16:00 Ponad 1500 antyfaszystów idzie ulicą Świętokrzyską. 8 osób zostało aresztowanych.

15:50 Antyfaszyści poruszają się równolegle do demonstracji faszystowskiej. Podążają w stronę ronda de Gaulle. Polskie indymedia podają, że antyfaszyści z blokady na Podwalu zostali wzięci w kocioł przez policję.

15:40 Policja przekierowała przemarsz. Faszyści idą po ul. Dobra. Trwają starcia z policją. Zatrzymano m.in. A. Smosarskiego.

15:35 Policja umożliwiła przejście faszystom. Pochód podąża wzdłuż Wisły. Dotarły niepotwierdzone informacje o kolejnym zatrzymaniu antyfaszysty.

15:25 Naziści próbują na Krakowskich Przedmieściach przejść przez kościół. Trwa blokada kościoła przez antyfaszystów.

15:20 Policja nakazała rozejść się antyfaszystom. Na Podwalu doszło do rozbicia blokady przez policję. Wciąż dwie grupy nazistów są blokowane i nie mogę się połączyć.

15:17 Policja najprawdopodobniej użyje armatki wodnej do rozbicia blokady antyfaszystowskiej. Jakieś ruchy na jednaj z blokad, ale nie wiadomo dokładnie co się dzieje.

15:10 Kibice zaatakowali jedną blokadę. W ruch poszły kamienie. Antyfaszyści odpowiedzieli i wykopali nazi-kiboli z powrotem na Plac Zamkowy. Policja użyła gazu. Jest teraz około 500 faszystów.

15:05 Poszczególni faszyści starają się prowokować. W stronę Placu Zamkowego podążają grupki nazioli. Blokady trzymają.

14:55 Faszyści wciąż nie opuścili Placu Zamkowego. Każda próba jest powstrzymywana przez antyfaszystów.

14:45 Małe grupki faszystów starają się atakować blokady od strony Krakowskiego Przedmieścia. Antyfaszyści przemieszczają się w calu pacyfikacji agresorów.

14:35 Około 200 - 300 faszystów zebrało się na swojej pikiecie. Trochę nazistów ubranych w dresy z szalikami "Polska" kręci się po okolicy. Policja ochrania skrajną prawicę. Ulice zablokowane przez antyfaszystów.

14:30 Jedna osoba od antyfaszystów została aresztowana przez tajniaków. Nie wiemy na razie kto to był i jaki był powód.

14:24 Jak donoszą nasi informatorzy, na rogu Miodowej i Senatorskiej blokada została zagrożona przez policję. Najprawdopodobniej stróże (nie)porządku wspomogą skrają prawicę w ich pochodzie.

14:20 Grupa faszystów zaatakowała jedną z blokad, obrzucali antyfaszystów butelkami, ale zostali odparci.

14:17 Zgromadziło się kilka tysięcy przeciwników faszyzmu. Widać transparent: Nacjonalizm wróg klasy pracującej. Faszyści pożyteczni idioci kapitalizmu.

14:15 Krakowskie Przedmieście zablokowane przez antyfaszystów.Okrzyki: Faszyzm nie przejdzie! Obecna jest samba.

13:50 Na Krakowskim Przedmieściu jest około 1000 osób. Obecne są grupy i organizacje biorące udział w Porozumieniu 11 listopada, a także duża grupa osób niezrzeszonych. Wygłaszane są przemówienia. Na wydziale filozofii na Nowym Świecie powiewa transparent: "Roman Dmowski nie jest moim bohaterem".

13:40 Ludzie zbierają się powoli na Krakowskiem Przedmieściu pod namiotem. Trwają testy nagłośnienia. Obecna jest Papierowa Armia Wymoczków Woskowatych (uczestnicy queerowo-feministycznego ruchu Żelbeton), ubrana na różowo.

Zdjęcia z blokady:

 blokada natyfaszystowska przeciwko faszystom 11 listopada

środa, 10 listopada 2010

Faszyści i burżuje - wasz koniec się szykuje - oświadczenie ZSP Warszawa w sprawie 11 listopada


Związek Syndykalistów Polski - sekcja Warszawa aktywnie przeciwstawi się marszowi organizowanemu przez skrajnie prawicowe organizacje w Warszawie, w dniu 11 listopada. Jesteśmy przeciwnikami nie tylko prawicowych grup, takich jak ONR wraz z ich bojówkarską subkulturą, lecz także wszystkich zwolenników autorytaryzmu, ksenofobii, rasizmu i kapitalizmu propagujących konserwatywny i antyspołeczny światopogląd, nie zważając na to, czy ubierają się w garnitury, czy bluzy Lonsdale i Thor Steinar.

Poglądy polityczne prawicy nie oferują pracownikom nic innego, niż truciznę ideologiczną, która jeszcze bardziej odsuwa ludzi od siebie i jeszcze bardziej wzmacnia władzę mniejszościowych elit.

Nacjonalizm – ideologia, która ustawia przeciwko sobie mieszkańców bliskich i dalekich krajów właśnie wtedy, gdy bardziej niż kiedykolwiek potrzebny jest internacjonalizm, by walczyć z wpływami międzynarodowego kapitału.

Rasizm – pełni analogiczną funkcję, jak nacjonalizm – promuje bezpodstawną nienawiść wobec kozłów ofiarnych, nie mających nic wspólnego z prawdziwymi problemami, których źródłem jest kapitalizm.

Faszyzm – skrajny autorytaryzm, nigdy nie będzie rozwiązaniem problemu braku demokracji w systemie liberalno-parlamentarnym. Kult liderów i dyktatura totalitarnych partii często występują w różnych, często mieszających się barwach, brunatnych czy czerwonych. Każda z tych form władzy dąży do zniszczenia autentycznych i oddolnych ruchów społecznych czego przykładem była sytuacja, gdy w czasie II Wojny Światowej przedstawiciele obu tendencji mordowali pracowników walczących o swoje prawa.

Kapitalizm – narzędzie, które pozwala elitom gromadzić bogactwo, władzę i kontrolę nad środkami produkcji – spychając coraz większe grupy społeczne w otchłań bezrobocia, bezdomności i nędzy. Osłoną ideologiczną kapitalizmu jest demokracja liberalna, która w swej obłudzie głosi walkę z faszyzmem i nacjonalizmem, mimo, iż stanowi dla tych nurtów najlepszą pożywkę.

Sprzeciwiamy się szerzeniu tych toksycznych idei i wzywamy do wyrażania ludzkiej solidarności, internacjonalizmu i wolnościowego komunizmu opartego na demokracji bezpośredniej. Centralizacji przeciwstawiamy samorządność w miejscu pracy i miejscu zamieszkania.

Krytycznie spoglądamy na tych antyfaszystów, którzy wywodzą się z liberalnego nurtu i choć wzywają do oporu wobec faszystów z ONRu, wyrażają przyzwolenie dla najbardziej antyspołecznej polityki neoliberalnego kapitalizmu. Kapitalizm jest systemem równie morderczym, jak faszyzm i jest odpowiedzialny za śmierć i nędzę milionów ludzi. Współczesne getta dla wykluczonych są tworzone na rozkaz neoliberałów przy głośnym aplauzie neoliberalnych mediów – na czele z Gazetą Wyborczą. Dlatego będąc antyfaszystami, jesteśmy wrogami propagandowej linii reprezentowanej przez „Gazetę”.

Wzywamy wszystkich, których łączy sprzeciw wobec kapitalizmu, jak i faszyzmu do przyłączenia się do antykapitalistycznego bloku w dniu 11 listopada.

FASZYŚCI I BURŻUJE - WASZ KONIEC SIĘ SZYKUJE!

ZSP Warszawa

poniedziałek, 8 listopada 2010

TOK FM: "Lepiej późno niż wcale", czyli o planowanej demonstracji antyfaszystowskiej w Warszawie [mp3]

"Lepiej późno niż wcale" to cotygodniowa audycja w Radiu TOK FM, w której prowadzący poruszają problemy istotne dla środowiska lesbijek, gejów i feministek, omawiają najważniejsze wydarzenia, imprezy, akcje. Na wszystko patrzą genderowym okiem.

Temat dzisiejszej dyskusji: planowana demonstracja antyfaszystowska w Warszawie, organizowana przez 'Koalicję 11 Listopada'.

Prowadzący: Anna Zawadzka i Krystian Legierski

Pobierz "Lepiej późno niż wcale", czyli o planowanej demonstracji antyfaszystowskiej w Warszawie [mp3]:
http://www.multiupload.com/H98AN40RJ7

Więcej informacji:
http://www.11listopada.org/

Przeciwko skrajnej prawicy, wyzyskowi i biedzie! - stanowisko LA o 11 listopada

Zablokujmy marsz skrajnej prawicy 11 listopada 2010

Lewicowa Alternatywa

Co roku 11 listopada skrajna prawica organizuje marsze w centrum Warszawy, wykorzystując rocznicę odzyskania niepodległości do promowania rasizmu, szowinizmu, nietolerancji i autorytaryzmu. Co roku słyszymy więc te same hasła: nienawiści do wszystkich uznanych za „innych” (mniejszości narodowych i imigrantów, gejów i lesbijek, wyznawców wiary innej niż katolicka, czy wreszcie każdego kto nie podziela wizji „Wielkiej Polski”), wzmocnienia państwowego aparatu represji, podporządkowania społeczeństwa i państwa dogmatom religijnym. Przez Warszawę maszerują więc zwolennicy reanimacji politycznych trupów Mussoliniego i Dmowskiego.

Zazwyczaj akcję te są przygotowywane przez organizacje jawnie odwołujące się do faszyzmu (takie jak Narodowe Odrodzenie Polski czy Obóz Narodowo Radykalny), a udział w nich bierze od kilkudziesięciu do kilkuset „narodowych radykałów”. Tym razem, swój udział w akcji nacjonalistów zapowiedziały także ugrupowania takie jak Młodzież Wszechpolska czy Klub Zachowawczo-Monarchistyczny, które oficjalnie nie postulują budowy ustroju faszystowskiego, a jedynie opowiadają się za „demokracją narodową” prezentowaną jako „dbałość o tradycję” „szacunek dla wartości chrześcijańskich” czy „patriotyzm”. Pozornie „wszystko jest w porządku”, bo oto do pogrobowców faszyzmu dołączyli konserwatyści i tradycyjonaliści i razem zamierzają „świętować odzyskanie niepodległości” oraz „promować poszanowanie wartości patriotycznych, tradycji i kościoła”. Tyle tylko, że marsz prawicy – bez względu czy organizują go bojówkarze NOP czy ubrani w garnitury Wszechpolacy, w dalszym ciągu ma na celu:

  • rehabilitację całej tradycji skrajnej prawicy (endecji, przedwojennych bojówek faszystowskich, antysemitów z NSZ), z jej pogromami ludności żydowskiej, gettami ławkowymi, rozbijaniem strajków i ruchu robotniczego,
  • wezwanie do rozbudowy państwowego systemu represji, zaostrzenia prawa karnego i zwiększenia uprawnień policji (nawet pomimo pozornie antysystemowej retoryki niektórych grup faszystowskich),
  • promocję zamordyzmu w sferze obyczajowej i kulturowej – modelowania życia prywatnego i społecznego obywateli na modłę konserwatywnych dogmatów katolickich,
  • manifestowanie nacjonalistycznej wizji „podporządkowania polityki, gospodarki i życia społecznego interesom narodowym”, co w praktyce oznacza brak tolerancji i represje wobec mniejszości narodowych, imigrantów, osób o orientacji innej niż heteroseksualna, ateistów i wyznawców innych religii niż katolicyzm.

Oczywiście skrajna prawica nie jest monolitem – niektóre organizacje nie stawiają sobie powyższych celów wprost, inne wyrażają je w mniej radykalny sposób; wśród organizatorów marszu są zarówno autentyczni faszyści, jak i konserwatyści, którzy odcinają się od systemów totalitarnych. Pomimo tych różnic, łączy ich wizja państwa silnego w swoich funkcjach represyjnych, ale wrogiego wobec słabszych (biedniejszych, „innych”, „odstających od normy”) oraz przekonanie, że „naród” jest jednością, bez względu na nierówności społeczne i klasowe. Narodowi radykałowie razem z konserwatystami dużo mówią o „szacunku” „godności” czy „państwie prawa”, ale nie przeszkadza im to w atakowaniu legalnych demonstracji (Parad Równości, marszów na rzecz legalizacji marihuany), wybielaniu systemów dyktatorskich (Chile Pinocheta, dyktatura Franco w Hiszpanii) czy usprawiedliwiania policjanta, który w lipcu tego roku przy Stadionie X-lecia zastrzelił czarnoskórego handlarza (jest więcej niż pewne, że gdyby chodziło tu o polskiego handlarza, na przykład z nieistniejących już Kupieckich Domów Towarowych, te same środowiska podniosłyby larum o represjach spadających na polskich przedsiębiorców i narodowy kapitał „w ich własnym kraju”). Nacjonaliści wiele piszą o konieczności walki z biedą w Polsce, ale pomagać chcą tylko wybranym (zaliczonym do „Narodu”), a biednych o innym kolorze skóry czy wyznaniu najchętniej zbywają milczeniem lub określają mianem „przestępców”. Skrajna prawica – niezależnie od różnic – jest więc po prostu polityczną manifestacją represyjnej twarzy obecnego systemu politycznego.

Dlatego więc, powinniśmy zrobić wszystko, aby tegoroczny marsz skrajnej prawicy został zablokowany. Przy okazji kontr-demonstracji organizowanych w Warszawie, pokażmy, że nie zgadzamy się ani na faszystowskich bojówkarzy na ulicach, ani na powodowane przez kapitalizm wyzysk, nędzę i wykluczenie społeczne. W chwili obecnej, kluczowymi problemami społecznymi są rosnące nierówności, masowe zwolnienia, cięcia socjalne i prywatyzacja sfery publicznej. Skrajna prawica nie przedstawia dla tego stanu rzeczy żadnej alternatywy, a jedynie wykrzykuje nośne hasła o „spiskach” i „obcych interesach”, proponując jednocześnie politykę „rządów silnej ręki” (czyli dokładnie to samo, co od lat w sferze ekonomicznej praktykują partie liberalne i socjal-liberalne). Chociaż faszyści odcinają się od politycznego establishmentu i nie są częścią politycznej oligarchii odpowiadającej za neoliberalne reformy, to poprzez propagowanie fałszywych wytłumaczeń opartych na poszukiwaniu winnych wśród „innych” oraz wzywanie do jeszcze większej brutalizacji polityki wewnętrznej państwa (w odniesieniu do wszystkich uznanych za „nieprzystających do ideału Polaka”) stają się najgorszym elementem obecnego systemu: brutalnym, prymitywnym ruchem, który, choć jest nieliczny, staje po stronie silniejszych przeciwko słabszym i wspiera w ten sposób coraz system pozbawiający coraz szerszej grupy osób praw socjalnych.

11 listopada powiedzmy więc NIE zarówno faszystom, jak i kapitalizmowi:

Rasizmowi przeciwstawmy solidarność wszystkich tych, którzy cierpią biedę czy są pozbawieni praw socjalnych – niezależnie od ich koloru skóry czy wyznania!

Wizji państwa opartej na wszechobecnej policji, silnej władzy i represjach przeciwstawmy samorządność i demokrację bezpośrednią!

11 listopada zablokujmy razem faszyzm i radykalną prawicę – bez względu na to, czy będą to bojówkarze w piaskowych koszulach, czy byli lub obecni posłowie w garniturach!

NIE PRZEJDĄ!!!

sobota, 6 listopada 2010

Stanowisko OZZ Inicjatywa Pracownicza ws 11 listopada + video zaproszenie na blokadę faszystów


W związku ze zbliżającym się w dniu 11 listopada Marszem Niepodległości organizowanym przez siły skrajnie nacjonalistyczne i prawicowe, Inicjatywa Pracownicza wyraża swój stanowczy sprzeciw wobec głoszonych przez nie endeckich i szowinistycznych haseł. Popieramy wszystkich tych, którzy zamierzają w tym dniu wyjść na ulice, aby wyrazić swoje oburzenie wobec organizacji, które na co dzień nawołują do narodowościowych i etnicznych waśni, chełbią wojnę i sprzyjają rozwojowi totalitarnego państwa. Wzywamy wszystkich członków i sympatyków Inicjatywy Pracowniczej do czynnego wsparcia kontrmanifestacji.

11 listopada, jako dzień odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku, jest ważnym dniem także dla ruchu pracowniczego. Przyniósł on między innymi 8 godzinny dzień pracy, powszechne prawo tworzenia związków zawodowych i polityczne równouprawnienie kobiet. Nie odbyło się to jednak za sprawą endeckich i nacjonalistycznych elit, ale zaangażowania się, z bronią w ręku, polskich pracowników i pracownic w walkę nie tylko o niepodległość, ale także równość i sprawiedliwość społeczną. Warto pamiętać, iż odzyskanie polskiej suwerenności byłoby wątpliwe bez ofiary robotników, którzy zginęli w Rewolucji Rosyjskiej i Niemieckiej. Zarówno w Rosji, jak i w Niemczech ruch robotniczy został ostatecznie rozbity przez totalitarne reżimy. Również w Polsce autorytaryzm, pod hasłami nacjonalistycznymi, torował sobie drogę do władzy prześladując niejednokrotnie działaczy związkowych i szeregowych pracowników, którzy odważyli się upomnieć o swoje prawa.

Cała ta historia, nacjonalistyczny i totalitarny zamęt, światowy kryzys ekonomiczny i nastająca w jego wyniku bieda i nierówności społeczne, znalazły swój dramatyczny finał w wybuchu II wojny światowej, która przyniosła za sobą śmierć dziesiątek milionów osób, obozy koncentracyjne, broń masowego rażenia, czystki etniczne i totalne zniszczenie.

Dziś w Europie, w dobie kolejnego głębokiego globalnego kryzysu, hasła szowinistyczne i autorytarne odżywają. Jako pierwsi ich ofiarami padają imigranci, w tym blisko 2 miliony Polaków przebywających na Wyspach Brytyjskich, Irlandii i Niemczech oraz w innych państwach. Oni najszybciej tracą pracę i pomniejsza się im wynagrodzenia. Spotykają się z coraz większą wrogością ze strony tych, którzy ulegli hasłom wzywającym do rozprawienia się z imigrantami i wypędzenia ich do swoich krajów pochodzenia. Coraz częściej zabrania się Polakom i innych imigrantom używać swojego języka w miejscu pracy. Obarcza się ich całą odpowiedzialnością za pogorszenie się standardów pracy, wyższe bezrobocie i niższe zarobki. Te niechęci podsycają i wykorzystują siły polityczne, które pod hasłami nacjonalistyczni zamierzają zdobyć lub utrzymać swoją władzę.

Anarcho-syndykalistyczne związki zawodowe skupione w RedBlack Coordination, na swoim spotkaniu we wrześniu 2010 roku, odrodzenie się tendencji nacjonalistycznych i autorytarnych w Europie, uznały za najważniejsze zagrożenie dla interesów świata pracy. Wezwano do czynnego się przeciwstawienia tym siłom.

Z tych powodów musimy powstrzymać odrodzenie się ruchów skrajnie prawicowych w Polsce. Nie możemy dopuścić do tego, aby szowinistyczne i autorytarne hasła znalazły podatny grunt w naszym kraju, gdzie i tak polityka wobec osób o innym kolorze skóry czy innej narodowości, pozostawia wiele do życzenie; gdzie wielu przedstawicieli elit politycznych i biznesowych ledwie skrywa swoje nacjonalistyczne, autorytarne i antydemokratyczne zapatrywania. Musimy jednak pamiętać, iż protest 11 listopada to tylko akt symboliczny. Walka nasza rozgrywa się na co dzień, zwłaszcza tam, gdzie rozpacz pochodząca z biedy i niesprawiedliwych stosunków społecznych, staje się podatnym gruntem dla skaranie prawicowych ideologii. Musimy stworzyć jasną alternatywę opartą o solidarność społeczną, łączącą ludzi bez względu na ich pochodzenie etniczne, zwalczającą kapitalistyczne stosunki społeczne i ekonomiczny liberalizm, który w istocie prowadzi do autorytaryzmu.

Komisja Krajowa OZZ Inicjatywa Pracownicza
(www.ozzip.pl)
2 listopada 2010 roku

Warszawa: Blokada antyfaszystowska 11.11

 


11 listopada tego roku o 15:00 szowinistyczna prawica zbierze się w Warszawie na placu Zamkowym. Przyjdź i pomóż nam zablokować ich przemarsz!

11listopada.org

W blokadzie bierze udział m.in. queerowo-feministyczny blok Żelbeton.

Przeczytaj także: Co to znaczy antyfaszyzm, Anarchizm, a nie żaden antyfaszyzm, Kto może blokować szowinistyczną prawicę?

Koniecznie zapoznaj się także z: ABC demonstranta!

Wydarzenie powiązane z blokadą: Warszawa: Niehonorowa zmiana warty pod Dmowskim

Loga wrocławskich klubów znalazły się na reklamówkach marszu NOP bezprawnie

Logo wrocławskiego klubu piłkarskiego WKS Śląsk i żużlowców Sparty Wrocław pojawiły się na plakatach anonsujących "Marsz Patriotów" Narodowego Odrodzenia Polski 11 listopada, który ma mieć miejsce we Wrocławia. Jak podał serwis Alerty.24 kluby twierdzą, że NOP zrobił to bezprawnie.

Na plakatach reklamujących marsz widnieje napis: "Wspierają kibice Śląska Wrocław oraz Sparty Wrocław". Obok umieszczono oficjalne loga klubów.

Andrzej Malicki, prezes Stowarzyszenia Sparta: - Wykorzystanie herbu Sparty jest nadużyciem. Nikt nie występował do nas o zgodę na to, więc to działanie bezprawne. Z organizatorami tego marszu nie mamy nic wspólnego, odcinamy się od nich.

Michał Mazur, rzecznik WKS Śląsk Wrocław: - Herb Śląska został wykorzystany bez naszej zgody. Przypominam, że to zastrzeżony znak towarowy, a więc umieszczenie go na plakacie bez uzyskania odpowiedniego pozwolenia stanowi złamanie prawa. Nasz prawnik już podjął interwencję w tej sprawie.

Francja: Blokada transportu odpadów jądrowych do Niemiec


Grupie aktywistów antyatomowych udało się dziś zablokować na ok. 3 godziny pociąg przewożący zużyte paliwo jądrowe z Francji do miejscowości Gorleben w Niemczech. Około 30 aktywistów przykuło się do torów niedaleko głównej stacji w Caen, w Normandii. Wspierało ich około 150 osób z transparentem w jęz. niemieckim „Nasz opór nie zna granic". Po odcięciu ich od torów, protestujący zostali aresztowani.

Na końcu trasy pociągu, spodziewane są protesty z udziałem do 30 tys. osób. Policja spodziewa się licznych sabotaży dróg kolejowych.

Transport zawiera 123 ton odpadów jądrowych, przewożonych w 11 wagonach. Do składu dołączone są trzy wagony dla policji do tłumienia zamieszek. Ogółem do pilnowania transportu zaangażowanych jest 16 tys. policjantów. Według niemieckiego szefa związku zawodowego policjantów, koszt policyjnej operacji zabezpieczania transportu wynosi około 50 milionów euro - z kieszeni podatników.

Falę protestów wzmocniła decyzja Kanclerz Angeli Merkel, która postanowiła przedłużyć czas pracy elektrowni jądrowych w Niemczech o 12 lat. Wcześniej obowiązywało rozporządzenie rządu, które przewidywało wyłączenie energii jądrowej w 2021 r.

czwartek, 4 listopada 2010

Holandia: Raport z demonstracji skloterskich

Dnia 1-ego pazdziernika 2010 weszlo w zycie prawo zakazujace sklotowania budynkow w Holandii. Ponizej (spozniony) raport z demonstracji w Amsterdamie (01.10) i Nijmegen (02.10).

Dnia 01.10 odbyla sie nie zalegalizowana demonstracja w Amsterdamie. Wzielo w niej udzial miedzy 800 a 1000 osob z calej Holandii, glownie z Amsterdamu. Kilka dni przed wejsciem ustawy w zycie prezydent Amsterdamu oglosil, ze w ciagu najblizszych miesiecy dokona ewikcji 200 sklotow (!). Liczba sklotow w samym Amsterdamie szacowana jest na 300, a liczba sklotersow na okolo 1500 osob (to i tak mniej niz 10% liczby sklotersow w latach 80-tych, ktorych w tych czasach bylo okolo 20 tysiecy w samym Amsterdamie).

Od poczatku demonstracji sytuacja miedzy policja a sklotersami byla napieta. W pewnym momencie, demonstracja stanela i przy dzwiekach utworu Judas Priest "Break The Law" kilka osob zasklotowalo budynek. Pozostale osoby, zgromadzily sie pod zasklotowanym budynkiem, ktory byl tylko 50 metrow od komisariatu policji. W pewnym momencie policja probowal wejsc pomiedzy zgromadzonych, ale zdecydowana reakcja uniemozliwila te probe. Po okolo 30 minutach zgromadzeni postatnowili kontynuowac demonstracje. W kierunku policji polecialo kilka butelek. Policja zaatakowala demonstrujacych kiedy ci zblizyli sie do skrzyzowania ulic. Kilkuminutowy opor sklotersow bardzo zaaskoczyl policje, nie byli w stanie uzyc psow i nie mogac opanowac sytuacji policja postanowila zaatakowac demonstracje od tylu, wysylac w tym celu policje na koniach. Trzeba dodac, ze ulice w Holandii sa bardzo waskie, co sprzyja demonstrujacym, bo policja ma ograniczone pole manewru. Sklotersi rozpierzchli sie na wszystkie kierunki, w obawie przed ponownym atakiem policji konnej, kilka osob przewrocilo auto na srodek ulicy, ktos wybil kilka szyb w komisariacie policji. Wiekszosc sklotersow, wycofala sie do waskiej uliczki przy ktorej chwile wczesniej zasklotowano budynek. Wybudowano barykade z drewnianych lawek i ja podpalono. Zgromadzona w waskiej uliczce policja byl atakowana kostka brukowa przez okolo godzine. Grupa tajnikow probowal podejsc, aby rozpoznac sytuacje, ale ze strachu wycofali sie. Glownie to tajniacy aresztuja osoby w czasie demonstracji w Holandii, ale 1-ego pazdziernika nie bylo to mozliwe. Policja na koniach tez probowala rozproszyc atakujacy policje tlum, ale ta proba tez sie nie powiodla. Po zawiedzionych probach opanowania sytuacji przy uzyciu standardowych narzedzi policyjnych (psy, konie, tajniacy), zdecydowano sie na uzycie gazu lzawiacego. Policja w Holandii nie uzywala gazu lzawiacego przez 10 lat lub wiecej. Znalezione luski po gazie miale daty uplywu waznosci w 2007 roku (!). Gdy chmura gazu stala sie bardzo intensywna demonstrujacy zaczeli sie wycofywac. Wsrod wycofujacych sie odkryto tajniaka, ktory dostal solidnego kopniaka w tylek, chwile po tym policja zaczela sie zjezdzac ze wszystkich kierunkow, a zgromadzeni uciekac. Jeden z radiowozow najechal na stope sklotersa, a inni widzac to zaczeli rekoma wskazywac na ulice, aby uswiadomic kierowcy, zeby sie wycofal. Niektorzy atakowali ten radiowoz, a chwile pozniej tworzyly sie tylne drzwi i policjanci (nie wiedzac, ze radiowoz najechal na sklotersa) chcieli wyskoczyc ze srodka, ale tajniacy dali im znak, aby tego nie robili. W czasie wydarzen 1-ego pazdziernika zostala ranna nieznana liczba sklotersow, w tym jedna osoba bardzo powaznie. 19-letnia Ruby zostala uderzona wielokrotnie poilicyjna palka w glowe, ma on peknieta czaszke na dlugosci 10 centymetrow (!). Jej adwokat zlozyl juz doniesienie do prokuratury o probe zabojstwa jej przez policjantow. W zamieszkach zostalo rannych kilku policjantow oraz 4 konie.

W Holandii policja uzywa psow i koni w czasie demonstracji i jest to powazny problem dla wielu osob, ktore sa wegetarianami badz weganami. Po 1-wszym pazdzienika toczyla sie bardzo goraca dyskusja ne ten temat. Jedni uwazaja, ze nie powinno sie rzucac kamieniami badz innymi rzeczmi w policje, bo mozna zranic zwierze, a inni (w tym rowniez weganie i wegetarianie) uwazaja, ze to policja przyprowadza na demonstracje zwierzeta i uzywa ich przeciw ludziom jako bardzo niebezpiczne narzedzie i zaatakowani maja prawo sie bronic.

Budynek zasklotowany w czasie piatkowej (01.10) demonstracji w Amsterdamie, przetrwal do poniedzialku (04.10). Policja zmobilizowala olbrzymie sily do ewikcji, wlacznie z helikopterem. Po wejsciu do srodka nie zastali nikogo. Skotersi prawdopodbnie uciekli po dachu.

filmy:
Na pierwszym filmie widac wyraznie jak policja zaatakowala demonstracje. Film nakrecony z coffee shop'u. Slychac glos krzyczacej dziewczyny " Go! Go to fight for our rights!" (Idzcie! Idzcie walczyc o nasze prawa!)
http://woot.zideo.nl/?option=com_channel&channel=6c4961576e673d3d&zideo=...

AT5: http://www.at5.nl/artikelen/49319/extra-uitzending-at5-nieuws-om-22-55-u...
BBC: http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-11458225
http://www.youtube.com/watch?v=7AmpWee9jtA
http://www.youtube.com/watch?v=PDgkWxOCqf0
http://www.youtube.com/watch?v=W-TQxFL-rrQ&feature=related
http://www.parool.nl/parool/nl/1746/Reportage/video/detail/1023343/Dekra...
http://www.youtube.com/watch?v=YmZg-KRUPk4&feature=related

Zdjecia:
http://www.parool.nl/parool/nl/2848/foto/photoalbum/detail/1023255/16661...

W dniu 2-ego pazdziernika odbyla sie demonstracja w miescie Njimegen. W demonstracji bralo udzial okolo 600-800 osob, byla ona legalna. Urzed Miasta i policja nie zgodzily sie na trase demonstracji przez centrum miasta i uczestnicy byli zmuszeni isc trasa wokol centrum Nijmegen. Tego dnia policja zmobilizowala wieksze sily niz poprzedniego dnia w Amsterdamie, bylo tez bardzo duzo tajniakow. Po zatoczeniu kola i powrocie do parku, czyli punktu startowego, czesc demonstrujacych (okolo 150 osob) postanowila kontynuowac protest w centrum miasta, po przejsciu okolo 50-100 metrow zostali oni zatrzymani i zaatakowani przez policje. Policja na koniach rowniez zaatakowala protestujacych w wyniku czego jedna osoba stracil kciuka (!). Gdy protestujacy zorientowali sie, ze z tylu sa gromadzone sily policji, postanowili wycofac sie do parku. Wkrotce policja oglosila koniec demonstracji i nakazala zgromadzonym rozejsc sie. Policja wkroczyla do parku i zaczela przeganiac demonstujacych. Kilka osob zostalo aresztowanych, a niektore z osob byly bite przez tajniakow w radiowozie. Na stacji kolejowej policja sila wepchnela grupe sklotersow do pociagu kopiac ich i bijac palkami.

filmy:
Na filmie ponizej widac konfrontacje pomiedzy policja i sklotersami od 5:50 minuty:
http://www.youtube.com/watch?v=kVljPa1JTSU&feature=related

Na drugim filmie widac jak tajniacy brutalnie zatrzymuja drobna dziewczyne (w 4:37 minucie). Tajniacy musieli sie szybko wycofac, bo protestujacy obrzucali ich butelkami. Zatrzymana dziewczyna zostala pobita w radiowozie.
http://www.youtube.com/watch?v=SgcdN90ye4k&feature=related

Zdjecia:
http://indymedia.nl/nl/2010/10/69979.shtml
http://indymedia.nl/nl/2010/10/69919.shtml