oświadczenie w związku z akcją.
Film wyświetlony podczas akcji:
W przedstawionym filmie pada zarzut (czyniony zresztą jeszcze przed konferencją), że ulotka z konferencji nie jest "płciowo neutralna", ponieważ widnieje na niej kobieta. Dalej widzimy zestawienia urywków filmowych, na których widać jedynie przemawiających mężczyzn - zarówno po stronie "państwowej" jak też "anarchistycznej" - z podpisem "Patrzcie, kto przemawia". Zarówno państwo, jak też ruch anarchistyczny, w myśl prezentacji, bazuje na pracy kobiet - zestawienie zdjęć kucharek i dziewczyn przygotowujących jedzenie na Food not Bombs. Potem wśród nieodpowiednich tekstów pojawia się "Masz śliczny uśmiech" i plakat zrobiony przez Class War na walentynki z dopiskiem "Anarcho-speed dating".
Grupa anarcho-feministek zakłóciła w sobotę 6 czerwca konferencję ruchu anarchistycznego w Londynie. Twierdzą, że ich interwencja jest związana z problemem seksizmu zarówno w społeczeństwie kapitalistycznym jak też w ruchu anarchistycznym. Wyświetliły przed zgromadzonymi krótki film na ten temat. Na stronie internetowej No Pretence zamieściły sobota, 13 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale jak można mówić o tym, że w ruchu anarchistycznym panuje seksizm ? jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak na przemówieniu na jakiejś demonstracji nie dopuszcza się kobiety do głosu. Film jest zmanipulowany, na wielu z tych demonstracji przemawiały kobiety. Zresztą, szkoda gadać, o ile idee słuszne, to wykonanie naprawdę śmieszne.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie forma zajebista
OdpowiedzUsuńGriks, Nie, 2009-06-14 08:14
"o ile problemy poruszone w ich przemowie i filmie moga byc wazne i istniejace" - więc dla mnie jakakolwiek forma działania się podoba(każda lepsza niż żadna) i jak wyczytałem po oklaskach nie tylko mi. Aktywistki moim zdaniem użyły sprytnego chwytu psychologicznego z tymi kominiarkami. Zszokowały na samym początku dzięki czemu sprawa stała się głośna. Prawdopodobnie gdyby zorganizowały tylko przemowę na ten temat nie usłyszeli byśmy nic o tym tak jak nie słyszymy nic o innych jakie odbywają się na konferencji. A że nie chciały wziąźć udziału w dyskusji to wcale sie im nie dziwię. Sami prawdopodobnie wiemy, z naszego doświadczenia, że nie wszystko da się wytłumaczyc każdemu, szczególnie jeśli ktoś jest o zdecydowanie innym spojrzeniu na świat. Takie dyskusje bywają męczące i często może się przeobrazić w przekonywanie na siłę. Jeśli ktoś wierzy w to co mówi, to często lepiej jest wybrać przedstawienie faktów i nie wplątywanie sie w nie kończące się dyskusje które po za marnowaniem energii nie wiele rozwiązują...
Czasem lepiej jest przedstawić swój punkt widzenia, a dyskusje zostawić tym co akurat mają na to czas...-sam tak nie raz robię HAHA!