5 czerwca w Peru rozpoczęły się demonstracje przeciwko wdrożeniu nowego prawa, które ma umożliwić wydobycię przez korporacje miedzynarodowe paliw kopalnych na terenie peruwiańskiej amazonii. Peruwiańska część amazonii ma powierzchnię 824 tysięcy kilmetrów kwadratowych co stanowi 11% największego zespołu tropikalnych lasów deszczowych na świecie. Jak twierdzą działacze środowiskowi strefa ta jest zagrożona przez nowe prawo administracji lasów i dziekiej przyrody.
Według rządu Alana Garcii, prawo to pozwoli zagranicznym korporacjom rozpoczęcie inwestycji na terenie lasów oraz wywiązanie się z umów wolnego handlu miedzy Peru i Stanami Zjednoczonymi. Według indian nowe normy pozwolą na zajęcie połowy terytorium na którym żyją oraz na ich niekontrolowaną deforestację.
Jak podają media komercyjne 5 czerwca peruwiański rząd nakazał użycia siły przeciwko demonstrantom. Liderzy Indiańscy oskarżyli Garcię o ludobójstwo. Istnieją dwie zupełnie różne wersje wydarzeń- według rządu "tylko" trzech indian zostało zabitych podczas starć, natomiast aktywiści i szpitale, mówią o 29 zamordowanych [w tej chwili BBC podaje liczbę 50 zabitych]. Podczas starć zginęło także 9 policjantów po stronie rządowej i 40 innych zostało uwięzionych w mieście Massa. W mieście Bagua doszło do ostrych starć i podpaleń budynków rządowych. Miasto Bagua połóżone jest na pólnocy kraju w rejonie peruwiańskiej puszczy amazońskiej.
11 czerwca ma odbyç się strajk generalny przeciwko polityce rządu oraz w solidarności z walczącymi.
Blisko 5000 indian z 60 różnych plemion, domagają się aby nowe prawo zostało wycofane. Autostrada niedaleko Yuripagua, jest blokowana przez setki demonstrantów.
Niektóre z danych uciszonych przez oficjalne media:
1. Komisja Kongresu powołana do zbadania pakietu ustaw, które atakują prawa terytorialne ludów indiańskich, zadeklarowała 19 maja niezgodne z konstytucją D.L. 1090 (przypomnijmy, że w sierpniu zeszłego roku zostały odwołane D.L. 1015 y el D.L. 1073). Mimo to 4 czerwca parlamentarzyści Apristas (partia rzadząca), zawiesiła ponownie debatę o uczylenie tej ustwy w Kongresie. Ze swojej strony, tego samego dnia rzecznik praw obywatelskich przedstawiły zarzsut o niekonstytucyjnośćprzed trybunałem konstytucyjnym: D.L. 1064, który łamie prawa konstytucyjne własności ziemi i uprzedniej konsultacji z ludami rdzennymi. Następnego dnia, indianie awajún oraz wampis, razem z pozostałymi mieszkańcami okolic Bagua, zaczęli manifestować za wznowieniem debaty. O 5:30 rano, przed ewidentnym brakiem zainteresowania aby wyrzucić nowe prawa do kosza, rząd rozpoczął brutalną represję.
2. Media komercyjne oraz rząd zakomunikowali o rosnącym numerze zabitych funkcjonariuszy policji "z rąk indian". Zaskakuje, że ofiary cywilne według oficjalnych źródeł wynoszą tylko 3, kiedy informacje z lokalnych radiostacji, organizacji pozarządowych , prasy niezależnej i uczestników demonstracji wskazują na ponad 50 zabitych cywilów. Zdjęcia i filmy z miejsc wydarzeń pokazują brutalność represji, z ciężko okaleczonymi ciałami, spalonymi i spałowanymi. Różni świadkowie mówią o tym, że siły policji zbierają ciała i spalają je lub wrzycają do rzeki, aby liczba zabitych cywili nie pokazywała ewidentnej masakry. Wśród zabitych i rannych jest wielu niepełnoletnich. Szpitale w tym regionie są przepełnione, podczas gdy policja wchodzi do nich i tam dokonuje aresztowań.
3. Przed tą panoramą rząd nakazał aresztownie głownego dotychczas indiańskiego interlokutora: Alberto Pizango (Międzyetniczny Związek Rozwoju Puszczy Peruwiańskiej- AIDESEP), ktory od wielu godzin ukrywa się w nieznanym miejscu. Kampania kryminalizacji oraz psucia reputacji ruchu indiańskiego, która ma na celu uniemożliwienie negocjacji oraz pozwolić na użycie brutalnej siły była przygotowywana już od 22 maja, kiedy minister sprawiedliwosci oskarżyła za podrzewanie rebelii i "konspiracji". Atakuje także rzecznika praw obywatelskich i zespół organizacji oddolnych, NGO'sów i partii politycznych, które popierały oddalenie nowego prawa. W tym celu, jakby mogło być inaczej, powiązuje się je z Hugo Chávez y Evo Morales, ktorzy mieli by rzekomo prowadzić akcję destabilizacyjną, aby popsuć Peruwiańską gospodarkę.
4. Na koniec, trzeba podkreślić aktywne uczestnictwo mieszkańców miasta położonego niedaleko terytoriów indiańskich: Bagua. Nowe prawa też dotykają rolników, przez co oni także przyłączyli się do protestów. Oprócz indian amazońskich nowemu prawu sprzeciwiają się także indianie z Sierra oraz mieszana ludność wiejska. To odbiło się w wielu strajkach i mobilizacji w całym kraju przez ostatnie kilka miesięcy. Na 11 czerwca został ogloszony strajk generalny aby przywrocić deabatę na temat nowych praw, organizowany przez różne organizacje społeczne, jak naprzykład Krajowa Konfederacja Pracowników Peru (CGTP) i Krajowa Konfederacja Rolna (CNA).
5. Społeczeństwo, prawa międzynarodowe i krajowe oraz komisja kongresu dają rację żądaniom indian, ale rząd nakłada na siłę nowe prawo i brutalnie represjonuje protesty, bardzo widocznie popełniając przestępstwa przeciwko prawom człowieka (nie też można zapomnieć o morderstwie 300 zbuntowanych więźniów w zakładach karnych w Limie). To wszystko w celu udostępnienia peruwiańskiej dżungli korporacjom międzynarodowym i spełnić obietnice umów wolnego handlu ze Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. W ostatnich 3 latach wzrosła z 15% do 72% powierzchnia ziem amazońskich koncesjonowanych w celu badania i wydobycia paliw kopalnych.
Więcej informacji Indymedia Perú
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz