środa, 21 maja 2008

Protest Irackich squatersow


Władze prowincji Muthanna na południu Iraku wydaly nakaz usnunięcięcia w ciągu 2 tygodni mieszkańców wszystkich zajmowanych "nielegalnie", zbiorowych domów i osiedlisk, niezależnie od tego, czy zajmujące je osoby są uchodźcami z innych prowincji kraji, czy pochodzą z lokalnej społeczności. W okolicy Al Tanak ta decyzja dotknie dziesiątki biednych rodzin, które zajęły lub pobudowały gliniane domki na ziemi należącej do lokalnej administracji.

Wg doniesień - "nielegalni" mieszkańcy, z których wielu przybyło do Muthanna z miejsc całkowicie zniszczonych przez działania wojenne, gdzie stracili dach nad głową, odrzucają nakazy eksmisji, gdyż nie mają dokąd się udać.

Photo: AFP/File/Ahmad Al-Rubaye Photo: AFP/File/Ahmad Al-Rubaye
W dzielnicy Barsy - Jenaina, rodziny ktore zaskłotowały budynki opuszczonej bazy wywiadu wojskowego zorganizowały demonstrację by zaprotestować przeciw wydanemu przez władze nakazowi ich eksmisji.

Wg IOM (Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji) również w innych prowincjach policja poszukuje uchodźców z innych regionów osiedlających sie "nielegalnie" na tym terenie i wyrzuca ich z zajmowanych domów, rzekomo "ze względów bezpieczeństwa. Represje te są skierowane zwłaszcza wobec rodzin z Diyala i Anbar, które trafiły do prowincji Salah al-Din. Działania te spotykają się z oporem mieszkańców.

Ponad 2,7 mln Irakijczyków wegetuje obecnie na terenie Iraku poza swoimi miejscami zamieszkania. Ponad 1,5 miliona uciekło lub zostało zmuszonych do przesiedlenia po lutym 2006 r. - po bombardowaniu meczetu Al-Askari w Samarra i wywołanej tym fali przemocy miedzy Szyitami a Sunnitami. Całkowitą liczę uchodźców (w kraju i poza jego granicami) szacuje sie na 4,2 mln.

Rodziny, które zdecydowały sie powrócić do swoich domów (lub ich pozostałości) nie otrzymuja prawie żadnej pomocy od państwa - połowa dostaje jedynie sporadycznie racje żywnościowe w ilościach niewystarczających do zaspokojenia ich najbardziej podstawowych potrzeb; brakuje podstawowej infrastruktury, w tym dostępu do ujęć wody pitnej; dostęp do edukacji, opieki zdrowotnej i lekarstw, zwłaszcza dla ubogich rodzin, pozostaje problematyczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz