Ja naprawde nie mam nic przeciwko robotnikom ogolnie. Policjanici tez wykonywali czyjes polecenia. Wielu z ludzi w jakims sensie jest w systemie. Od nich zalezy do czego sie posuna i kiedy powiedza stop. Wiesz gdy policjant ratuje komus zycie przed morderca, to napisze o nim z szacunkiem, bo wykonuje szlachetna prace, jesli jednak wyrzuca kogos z domu, pacyfikuje demonstracje itp. to napisze o nim bastard, gliniarz, albo jeszcze gorzej . Takie prawa jezyka. Chcemy kazdym slowem podkreslic nasz stosunek to rozgrywajacej sie sytuacji.
czwartek, 29 maja 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz