poniedziałek, 6 lipca 2009

Chów przemysłowy śmierdzi - relacja z Łodźi

Chów przemysłowy śmierdzi - Łódź za nami

Punktualnie o 14, na rogu Alei Schillera i ulicy Piotrkowskiej, objazdowa trupa Fundacji Viva! razem z lokalnymi aktywistami rozpoczęli drugi happening zachęcający do bojkotu produktów pochodzących z chowu przemysłowego oraz do spróbowania wegetariańskiego (lub wegańskiego) stylu życia.


Około 10 osób rozdawało ulotki oraz rozmawiało z przechodniami. Spokojna, w odróżnieniu do centrum Warszawy, aczkolwiek ruchliwa ulica Piotrkowska zachęcała do prowadzenia konwersacji. Jedna z przechodniów zwróciła uwagę na fakt, że małe gospodarstwa również nie przestrzegają praw zwierząt. Oczywiście, miała rację - Fundacja Viva! skontrolowała kilka targów zwierząt, a o jej skutkach możecie poczytać np. tutaj. Dlatego właśnie wegetarianizm lub weganizm to najlepsze rozwiązania, jeśli nie chcemy przyczyniać się do znęcania się nad zwierzętami.

Nie obyło się bez kontrowersyjnych pytań, np. o wegetariański seks. Nieśmiałego autora pytania pragniemy zapewnić, że wegetarianie rzadziej miewają problemy z potencją oraz cechują się większą żywotnością. :)

Poniżej kilka zdjęć. Dziękujemy Zuzie, Tomkowi, Kasi i całej reszcie za pomoc! Już jutro - Radom.

chów przemysłowy śmierdzi


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz