Fragmenty raportu Vivy! ,,Planeta na talerzu" o wpływie diety mięsnej na środowisko naturalne.
Globalne Ocieplenie
Dwutlenek węgla, metan i podtlenek azotu są naturalnie występującymi gazami w atmosferze. Działają jak powłoka szklarni, zatrzymując ciepło słoneczne i odbijając je z powrotem do ziemi. Ten fenomen jest tym, co sprawia, że świat jest miejscem nadającym się do zamieszkania, utrzymującym atmosferę w temperaturze o 330C wyższej niż byłaby w innym wypadku. Jednakże hodowla zwierząt przyczynia się znacząco do globalnego ocieplenia. Scientific American (9/97) donosi, że produkcja karmy dla zwierząt hodowlanych wymaga używania syntetycznych nawozów, uwalniających podtlenek azotu – gazu, który dużo bardziej przyczyniaja się do efektu cieplarnianego, niż CO2. Przy produkcji karmy i ogrzewaniu budynków, w których przebywają zwierzęta, używa się paliw kopalnych, uwalniając CO2; podczas rozkładu płynnego obornika uwalniają się większe ilości metanu do atmosfery, jak również wytwarza się podtlenek azotu (37).
Lepiej na zewnątrz niż do wewnątrz? Może jednak nie. Więcej bydła oznacza także więcej gazów wydalanych z żołądka w wyniku odbijania i to jest obecnie drugi czynnik przyczyniający się do globalnego ocieplenia po spalaniu paliw kopalnych. Zwierzęta hodowlane na całym świecie przyczyniają się do 16% całej emisji metanu (38). Metan jest 20 razy silniejszym czynnikiem powodującym ocieplanie globu niż CO2, z którym się łączy nad ziemią (39).
Koncentracja dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu jak do tej pory zależała od skomplikowanej interakcji pomiędzy oceanami, lasami, glebą, pokrywą lodową i chmurami. Te naturalne zmiany zachodziły przez miliony lat. Jednakże przez ostatnie kilka dekad widzimy nadzwyczajną eksplozję ilości tych trzech gazów cieplarnianych. Rezultatem jest globalne ocieplenie. Wszystkie 10 z rekordowo najcieplejszych lat przypada na ostatnie 15.
Wyższe temperatury mogą brzmieć wspaniale dla tych, którzy żyją w zimnym klimacie, ale takie dramatyczne zmiany w rzeczywistości mogą oznaczać katastrofę. Brytyjskie Hadley Centre for Climate Change (Centrum do Zmian Klimatu) przewidziało dramatyczne wydarzenia, obejmujące, na przykład, powodzie. Kiedy pokrywy lodowe będą topnieć, a oceany światowe ogrzewać się i powiększać, powodzie będą globalnym problemem. Liczba ludności na wybrzeżu, która jest narażona na powodzie każdego roku, wzrośnie z 5 milionów do 100 milionów do roku 2050 i do 200 milionów do roku 2080. Szerokie połacie lądu, około jedna trzecia całej ziemi rolniczej i niektóre kraje wyspowe znikną pod wodą na zawsze, kiedy poziom mórz wzrośnie. Masowa migracja milionów ludzi, pozbawionych lądu, to potencjalna środowiskowa i humanitarna katastrofa oraz zagrożenie poważnym konfliktem.
Kolejnych 30 milionów ludzi będzie głodować za 50 lat, ponieważ ogromna część gleby Afryki stanie się zbyt sucha pod uprawę. Dodatkowo 170 milionów ludzi będzie żyło w krajach ze skrajnym niedoborem wody.
Malaria, jedna z najgroźniejszych światowych chorób, zagrozi o wiele większym obszarom planety (40).
Regiony tundry na świecie zawierają wewnątrz zamarzniętego gruntu niemożliwą do oszacowania ilość metanu. Kiedy gleba rozmrozi się z powodu wzrostu temperatur, biliony ton gazu mogą zostać uwolnione, by przyczynić się do globalnego ocieplenia. Im bardziej ziemia będzie się ogrzewać, tym więcej gazu będzie się uwalniać. To jest tzw. pozytywne sprzężenie zwrotne i może oznaczać, że efekt cieplarniany stanie się niemożliwy do powstrzymania, a jego konsekwencje będą nieznane.
wtorek, 14 lipca 2009
Chów przemysłowy, a globalne ocieplenie
Etykiety:
ekologia,
prawa ludzi,
wegetarianizm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz