środa, 4 listopada 2009

Komentarze do akcji ALF podczas, których tysiące norek zostało uwolnionych

Co do łechtania ego, to musisz wiedzieć, że aktywiści ALF dla swego bezpieczeństwa zakrywają twarze, a więc o ich działalności nie wiedzą często nawet najbliżsi przyjaciele. czy może byc bardziej skromne działanie.
Zgadzam się, że petycje, edukacja jest potrzebna jednak są to jedne z działań, które są częścią naszej wspólnej walki. Bez radykalnych działań kobiety nie miałyby prawa do głosowania, pracy, równego traktowania, nie mielibyśmy ośmigodzinnego dnia pracy, czarnoskórzy byliby wciąż niewolnikami itp.
Przykłady można mnożyć.
Nie rozumiem czemu twierdzisz, że norki te były amerykańskie, skoro nic takiego nie było napisane.
Chciałbym wszystkim przypomnieć, że bez względu na nasze metody działania i poglądy powinniśmy się przede wszystkim bardziej szanować. Razem jesteśmy mocniejsi i możemy więcej. I nie chodzi tu o nas lecz o te bezbronne zwierzaki co głosu nie mają i jeśli chcemy im pomóc bardziej skutecznie może warto się zastanowić przed wpisaniem kolejnego wpisu.
Dla wszystkich którzy chcą się zapoznać z prawdziwym stanowiskiem ALF polecam wspaniały film, przy udziale którego brała także prawniczka:
http://alterkino.org/behind-the-mask-historia-ludzi-ktorzy- ryzykuj-wszystko-aby-ratowaae-zwierzeta
Komentarz 2
Miłość zaczyna się rozwijać dopiero wówczas, gdy kochamy tych, którzy nie mogą się nam na nic przydać.
Tak piękny tekst, że gdy tylko go zobaczyłem opublikowałem go na naszych stronach jako złotą myśl. Sama go napisałaś ? Jeśli tak to gratuluje poezji, jeśli nie to też gratuluje wyboru.
Napisze Ci co w kontekście tych wypowiedzi co Miłość oznacza dla mnie.
Miłość to kochanie kogoś bardziej niż siebie.
Miłość to gotowość do poświęceń, nawet wolności albo życia.
Miłość nie zna granic (np.ustanowionych przez prawo lub część (na szczęście małą)opinii publicznej)
Miłość się nie poddaje...
Następnym razem jeśli coś piszecie może warto przypomnieć sobie te słowa.
Wracając do tematu. Farmy futerkowe powodują chyba jeszcze większe zanieczyszczenia niż farmy mięsne. Tak więc ekosystem w którym my też żyjemy myślę, że bardzo skorzystał na tej akcji. Co do przeciętnych ludzi, to poprzez tak radykalne działania wielu ludzi dowie się o nie potrzebnych okrucieństwach związanych z przemysłem futrzarskim. Wiedzą o tym ALF aktywiści dlatego poinformowanie mediów po każdej z akcji jest jednym z ważnych punktów ich strategii.
Dla potwierdzenia tego faktu podam przykład trochę z innej beczki: Parę lat temu w Portugalii bardzo mało ludzi wiedziało o tym co to są Genetycznie Modyfikowane Organizmy. Po radykalnej akcji niszczenia plonów na plantacji GMO 95% społeczeństwa dowiedziało się o ich szkodliwości.
Oczywiście masz prawo uważać inaczej jednak ja też mam prawo się wypowiedzieć, a forumowcy dowiedzieć się co o tym sądzę
Na zakończenie chciałbym zamieścić fotografie ALF aktywisty z uratowanym przed wiwisekcją zwierzakiem. Spójrzcie w oczy tego psa i zrozumcie dlaczego czasem z Miłości do zwierząt ludzie są radykalni nie tylko w akcjach ale także w wypowiedziach.

Życzę wszystkim dobrego humoru i lepszych dni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz