wtorek, 17 listopada 2009

Dania: Szczyt klimatyczny ONZ skazany na porażkę


Czarny Sztandar
Jak informują media korporacyjne, szanse na osiągnięcie porozumienia dotyczącego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych podczas zbliżającego się szczytu klimatycznego COP15 w Kopenhadze zmalały praktycznie do zera. Podczas odbywającego się w Singapurze szczytu państw Azji i Pacyfiku doradcy amerykańskiego prezydenta Baranka Obamy oświadczyli, że ich kraj nie zamierza składać podczas kopenhaskiego szczytu wiążących deklaracji co do ograniczenia w najbliższych latach emisji CO2.
W tej sytuacji nie ma najmniejszych szans na podpisanie podczas COP15 nowego protokoły klimatycznego, określającego wiążące dla wszystkich gospodarczych potęg poziomy emisji gazów cieplarnianych, co miało być głównym punktem obrad. Zamiast tego, państwa uczestniczące w szczycie ograniczą się do złożenia pustej deklaracji co do woli wypracowania w przyszłości wspólnych ustaleń na ten temat. Nie stanie się to jednak szybciej, niż podczas przyszłorocznego szczytu klimatycznego, a zdaniem wielu ekspertów podpisanie nowego porozumienia nie nastąpi przed rokiem 2012, gdy wygasa protokół z Kioto.

Wobec stanowiska USA kraje Unii Europejskiej, które zamierzały forsować w Kopenhadze zobowiązanie do ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 30% do roku 2020 wycofały się z tej propozycji, wciąż jednak zamierzają dotrzymać wcześniejszych zobowiązań do redukcji emisji CO2 o 20% w tym samym okresie. Bruksela zamierza za to drastycznie zredukować pomoc dla krajów Trzeciego Świata, jaka miała zostać przeznaczona na ograniczenie emisji w nich gazów cieplarnianych.

Klęska kopenhaskiego porozumienia jeszcze przed rozpoczęciem szczytu ONZ stanowi potężny argument dla wybierających się do Kopenhagi ekologów i antyglobalistów, przekonanych że problemu zmian klimatycznych na świecie nie da się rozwiązać w ramach panującego wciąż, neoliberalnego status quo.

Źródło:
 http://www.czsz.bzzz.net/czarny/node/2381

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz