czwartek, 1 października 2009

Tanie leki moglyby ocalić1/3 rodzących kobiet


imc
Rozprowadzenie popularnych tanich leków w ubogich społecznościach Afryki i Azji mogłoby mieć ogromny wpływ na zmiejszenie śmiertelności wśród rodzących kobiet - twierdzą autorzy artykułu opublikowanego w czołowym piśmie medycznym Lancet. Możnaby w ten sposob ocalić co najmniej 1/3 umierających kobiet.

Gdyby w wioskach dostępne były tanie leki zapobiegające krwawieniu i zakażeniom bakteryjnym, możnaby ocalić nawet 1/3 lub więcej kobiet umierajacych z powodu komplikacji w trakcie ciąży lub porodu - sądzi współautor publikacji, Anthony Costello z University College London. Sepsa i krwotoki to nadal główne przyczyny śmierci matek w krajach rozwijajacych się.

Dzięki globalnej kampanii na rzecz udostępnienia tanich lekow antyretrowirusowych milionom ludzi w Afryce, udalo się znacznie ograniczyć problem AIDS nawet w ubogich krajach regionu. Podobne rozwiązania należy zdaniem Costello i matematyczki dr Christiny Pagel wprowadzić także w celu zmniejszenia dużej śmiertelności okołoporodowej kobiet, zwłaszcza że problem ten jest nagminnie lekceważony przez władze.

Tylko w Afryce subsaharyjskiej z powodu sepsy lub krwotoków umiera rocznie 182 tys. kobiet. Z obliczeń dokonanych przez autorów wynika, że że wyposażenie lokalnych kilik w oksytocynę i antybiotyki mogłoby zapobiec co najmniej 12% (21,300) zgonów, wydawanie kobietom odwiedzajacym kliniki tabletek misoprostolu, wraz z instrukcją jak i kiedy ich używać - 24% (43 800) zgonów,a rozdawanie misoprostolu i antybiotyków kobietom w wioskach przze medycznych wolontariuszy - co najmniej 32% (59 000) zgonów.

Costello przyznaje, ze to tylko matematyczny model, sądzi jednak, że jesli służby medyczne chca dotrzeć do nauboższych kobiet, tracącyh najczęściej życie przy porodze, proponowane przez niego podejście mogłoby być bardzo skuteczne.

Więcej informacji:

 http://www.guardian.co.uk/katine/2009/oct/01/deaths-in-childbirth-drugs

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz