środa, 7 października 2009

Greenpeace zdobył Ministerstwo Rolnictwa


W środę przed godz. 11 kilkunastu aktywistów Greenpeace (z Polski, Niemiec, Szwajcarii i Węgier) wspięło się na budynek Ministerstwa Rolnictwa, rozwieszając baner z żądaniem wprowadzenia w Polsce pełnego zakazu upraw GMO.

Akcja ta była konsekwencją odkrycia kilka dni wcześniej kilkuset hektarów pól w okolicach Raciborza, na których wysiana była kukurydza modyfikowana genetycznie, Oficjalnie każda taka uprawa powinna być zgłaszana do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Sama akcja przebiegła bez większych problemów, poza dość karkołomną próbą przeprowadzenia samotnego szturmu przez jednego z ochroniarzy na wchodzących po drabinie aktywistów. Kilka osób szybko jednak oddzieliło nadgorliwca kordonem od drabiny. Ochroniarz pomimo tego nie dawał za wygraną, wymachując pięściami, jednemu z fotoreporterów omal nie niszcząc przy tym aparatu. Opamiętał się dopiero, gdy właściciel aparatu w kilku słowach wyjaśnił mu co mu zrobi, gdy ten jeszcze raz dotknie jego narzędzia pracy. Po kilkunastu minutach z dachu rozwinięty został ogromny transparent z wizerunkiem kukurydzy w stylu Helloween oraz napisu „Zakazać upraw GMO”. Przybyła na miejsce policja ograniczyła się do spisania organizatora oraz sfilmowania uczestników akcji. Nikt z ministerstwa łącznie z przebywającym w budynku samym ministrem Markiem Sawickim, pomimo ponawianego zaproszenia nie zechciał wyjść przed budynek i odpowiedzieć na pytania dotyczące przestrzegania zakazu upraw GMO. Ministerstwo nie reaguje na prośby o spotkanie do rozmów od kilku miesięcy
W wielu miejscach w kraju ma miejsce niekontrolowana uprawa żywności modyfikowanej genetycznie. W 2008 roku było w Polsce ok. 3 tys. hektarów takich upraw.
"Ustawa o GMO jest przygotowywana już od kliku lat. Niestety nie zapobiegnie ona wysiewaniu modyfikowanej kukurydzy na polskich polach. Konieczne jest wprowadzenie całkowitego zakazu upraw kukurydzy MON 810 w Polsce. Nasz kraj musi pozostać wolny od GMO. W tej chwili jesteśmy postrzegani jako producent zdrowej żywności, a skażenie naszych produktów przez zmodyfikowane rośliny odbierze nam tę markę", dodaje Łukasz Superman z Greenpeace.
Prawo unijne dopuszcza wysiew modyfikowanej kukurydzy MON 810 na terenie Unii Europejskiej, jednak w Polsce obowiązuje zakaz handlu nasionami roślin modyfikowanych genetycznie. Rolnicy wykorzystują tę lukę prawną i nie mogąc zaopatrywać się w ziarna w Polsce, kupują je w Czechach lub przez omijających prawo polskich pośredników, a następnie wysiewają na terenie naszego kraju. W tej sytuacji rząd nie ma możliwości monitorowania upraw transgenicznych.
Firmy biotechnologiczne zapewniają, że genetycznie modyfikowane uprawy są lekarstwem na światowy głód oraz odpowiedzią na niedobór wody i chemizację rolnictwa w wielu regionach świata. Te obietnice okazują się bez pokrycia. Doświadczenia ze stosowaniem GMO w USA, Kanadzie czy Hiszpanii pokazują, że plony z tych upraw wcale nie są większe, a zużycie środków ochrony roślin wzrasta. Uprawy GMO oznaczają też eliminację z rynku tradycyjnych, rodzinnych gospodarstw rolnych. Ich ekspansja oznacza koniec polskiego rolnictwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz