niedziela, 18 października 2009

Izrael: Młodzi ludzie odmówili przymusowej służby wojskowej


Ponad 80 izraelskich uczniów i uczennic oświadczyło, że odmawiają służby w armii, która ich zdaniem jest na zajmowanych terenach okupantem. Obdżektorzy napisali otwarty list, w którym przedstawiają pobudki, jakie kierują nimi w odmowie - pod groźbą represji - służby w zbrodniczej instytucji izraelskiego wojska.

"Nie możemy ignorować prawdy - okupacja jest pełna przemocy, rasistowska, niehumanitarna, nielegalna, niedemokratyczna, niemoralna i stwarza ekstremalne warunki, które są śmiertelnie niebezpieczne dla obu ludów. My, którzy byliśmy kształceni w oparciu o wartości takie jak wolność, sprawiedliwość, uczciwość i pokój nie możemy jej akceptować." List podpisało 84 uczniów i uczennic.

Ben-David, 19-letni obdżektor z Jeruzalem, który pod groźbą represji prawnych jest zobowiązany do rozpoczęcia służby w wojsku od początku listopada komentuje sprawę w ten sposób: "Urodziliśmy się w okupacyjnych realiach i wielu ludzi z naszego pokolenia postrzega ją jako coś "naturalnego". Ja otworzyłem oczy na to, co się dzieje dookoła mnie i stałem się krytycznych wobec izraelskiego społeczeństwa. Odwiedziłem zachodni brzeg Jordanu, spotykałem się z Palestyńczykami, to zmieniło moje poglądy na wiele spraw."

Amelia Marcovich, która również odmówiła służby zapytana, czy nie spróbuje ubiegać się o służbę zastępczą odpowiedziała, że bycie wolontariuszem to kwesta wyboru życiowego, a nie coś co powinno się robić pod państwowym przymusem. "Mam nadzieję, że pobyt w więzieniu nie przytłumi mojego pragnienia by poświęcać się dla społeczeństwa i że będę działać również po tym wszystkim.".

Okazuje się, że odważna decyzja młodych ludzi, by nie zostać mordercą na garnuszku państwa napotyka opór nie tylko w przepisach prawnych. "Moi rodzice zareagowali bardzo źle, gdy powiedziałem im, że nie pójdę do wojska" - powiedział antymilitarysta Effie Brenner - "Zagrozili, że w takim wypadku wyrzucą mnie z domu".

Brenner uważa, że o wiele prościej odsłużyć 3 lata służby wojskowej, niż powstać z jasnym stanowiskiem i pójść do więzienia za to, w co się wierzy. "Jednym z powodów dla których odmówiłem służby jest moje pragnienie, by Palestyńczycy wiedzieli, że nie wszystkim Izraelitom odpowiada okupacja, a cześć z nich jest gotowa poświęcić się, bo ją zakończyć. Palestyńczycy, którzy słyszeli o tym co robię dziękowali i wyrażali poparcie."

Grupa ma swoich przedstawicieli prawnych i jest przygotowana na nadchodzące procesy wojskowe.

Na podstawie: english.aljazeera.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz