Charo Carrillo, właściciel fermy z miejscowości Oza dos Ríos pod Abegondo powiedział lokalnym mediom, że atak ALF zrujnował 20 lat pracy nad odpowiednim wyglądem populacji, jakością futerek i kolorem pożądanym przez przemysł futrzarski. Inny przedsiębiorca, Pancho Vázquez Larumbe ocenił swoje straty na 300 tysięcy euro.
15 października ALF uderzył we Francji wypuszczając ponad 4 tysiące norek w wiosce Saint-Cybranet w południowo-zachodniej Francji. Klatki zostały otworzone, ogrodzenie pocięte. Na fermie zniszczono system dystrybucji wody. Po dwóch dniach udało się wyłapać 1000 norek. Thierry Agraffel, poszkodowany właściciel wyznał lokalnej gazecie: "Dwadzieścia jeden lat ciężkiej pracy i chowu zostało całkowicie zniszczone..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz