Dnia 15.02.10 po raz kolejny miała miejsce obrona skłotu na Ringdijk 10 przed kolejną próbą eksmisji. W środku zimy Matka z dwojgiem dzieci i dwie inne osoby miały być wyrzucone na bruk. To wszystko na życzenie nowych właścicieli oraz banku Fortis, który trzyma się na nogach dzięki pieniądzom podatników (które - z drugiej strony to nie oni mu je dali). Budynek dalej musiałby stać pusty, bo wciąż nie ma na niego żadnych planów. Mimo tego, że w negocjacjach skłotersi obiecali wynieść się dobrowolnie jak tylko takie plany się pojawią, bank i nowi właściciele woleli ich wyrzucić siłą. By do tego nie dopuścić tym razem przyszło jeszcze więcej obrońców niż kilka dni temu. Przed domem, by ogrzewały oczekujące na policję osoby podpalone zostały deski w metalowych koszach na śmieci. Przechodniom i sąsiadom rozdawane były ulotki mówiące o tragiczności sytuacji, bezwzględności banku oraz zaproponowanych prze skłotersów rozwiązaniach. W środku każdy mógł posilić się gorącą herbatą, kawą i śniadaniem. W sile dwóch kamer, dwóch aparatów i długopisu zjawiły się także media. Kilka razy nachodzili nas policjanci, niby to poprosić byśmy zgasili ogień, a tak naprawdę pewnie bardziej by nas wybadać. Odpowiedzieliśmy, że zgasimy dopiero, gdy będziemy mogli bezpiecznie zpowrotem wrócić do ciepłego domu, a jak na razie potrzebujemy ognia by nas ogrzewał. Około dwunastej zjawił się komornik w towarzystwie gliniarza i stojących w dalu mniej, więcej piętnastu robotników. Gdy zobaczyli nas spiętych razem rękoma i gdy usłyszeli naszą odmowną odpowiedź odeszli z kwitkiem. Po jakimś czasie gliniarz wrócił i oznajmił, że eksmisji dzisiaj nie będzie. Odpowiedzieliśmy, że wejdziemy do domu gdy robotnicy znikną nam z oczu. Dom jak na razie został obroniony.
W Holandii gdy normalni policjanci nie dają rady przeprowadzić ewikcji, najczęściej zostawiają taki dom do tak zwanej fali eksmisji. Wówczas podczas jednego dnia specjalna policja "ME" czasami z armatkami wodnymi, buldożerami, opancerzonymi gliniarzami etc. likwiduje kilka skłotów na raz. Najwcześniejsza fala zapowiadała się za parę miesięcy, a więc do tego czasu matka z dziećmi ma dach nad głową. Oficjalna prasa tym razem zrobiła pozytywny materiał o zdarzeniu i o trudnej sytuacji rodziny. To, wraz z działaniami aktywistów o uzyskanie dla nich mieszkania komunalnego, miejmy nadzieję też jakoś pomoże jej na przyszłość.
A tu filmik z akcji:
Relacja Matki:
Tu możecie przeczytać poniżej wcześniejsze mobilizacje:
Fortis Bank chce eksmitować Matkę z dwójką dzieci!- wideo oraz relacja z udanej obrony + zaproszenie do kolejnej obrony
W Amsterdamie na skłocie Ringdijk 10 miało miejsce "eksmisyjne śniadanie". Ze względu, że termin do wyprowadzki matki z dwoma dziećmi właśnie mijał tego dnia, wschodnia grupa skłoterskiego wsparcia (kraakspreekuur oost) wraz z mieszkańcami zorganizowała okupację, na którą przybyli skłotersi także z innych części Amsterdamu. Razem w zabarykadowanym domu zorganizowana została całodniowa okupacja, która zakończyła się sukcesem. Skłot został utrzymany !!!
Jednak następna data 15.02.10, przyszły poniedziałek jest jeszcze ważniejszy by stawić opór. Tym razem z komornikami przyjdą policjanci. Jeśli nie dopuścimy do wykonania eksmisji to skłot ma szansę na kolejną sprawę, a nawet negocjacje z nowym właścicielem, a przez to większe szanse na dłuższy żywot. Jeśli i ta obrona się uda w najgorszym wypadku skłot będzie eksmitowany podczas następnej fali ewikcji, czyli przwdopodobnie najwcześniej na wiosnę. Dlatego tego dnia, w przyszły poniedziałek potrzebna jest jeszcze większa mobilizacja i jeszcze większy protest i okupacja. Dlatego tego dnia jeszcze bardziej zapraszamy wszystkich po raz kolejny na śniadanie od 7 rano, obiad i kolację...
solidarność jest naszą siła! My jesteśmy ostatnią barykadą !
Poniżej zamieszczam także poprzednie wołanie o pomoc, które też wyjaśnia trochę sytuację.
Amsterdam: Fortis Bank chce eksmitować rodzinę z dwójką dzieci!
imc | |
Fortis Bank w Holandii chce dokonać ewikcji rodziny z dwójką małych dzieci podczas zimy. | |
W grudniu 2009 bezdomna rodzina z dwójką dzieci zajęła porzucony, pusty budynek w zachodniej części Amsterdamu (Ringdijk numer 10). Teraz, Fortis Bank - beneficjant rządowych milionów - chce eksmitować rodzinę, aby móc sprzedać budynek bez żadnych przeszkód. Jest jasnym, że po ewikcji budynek pozostanie pusty, ponieważ nie zostały zaplanowane żadne renowacje. Rodzina zaproponowała iż opuści miejsce bez oporu, jeśli taki plan się pojawi. Bank odrzucił ich ofertę. Kolektyw skłotersów nie akceptuje takiego postępowania i dnia 10 lutego od wschodu słońca (7 rano) będzie pikietował przed domem Ringdijk 10, aby powstrzymać komorników, . Bądź solidarny i pojaw się tam także! Jeśli nie mieszkasz w Amsterdamie, pomóż rodzinie i grupie ją wspierającej poprzez zastopowanie tej bezsensownej eksmisji. Skontaktuj się z Fortis Bankiem i jego partnerami w twoim kraju i powiedz co o tym sądzisz. Zadzwoń do nich, wyślij im list, odwiedź ich biura i daj im poznać swoje zdanie! Fortis Bank Polska kontakt http://www.bnpparibasfortis.pl/kontakt/kontakt.htm info@pl.fortis.com |
Brawo za akcje M.!
OdpowiedzUsuń