antifa | |
Na blokadzie marszu neo-faszystów 13.02.2010 w Dreźnie nie mogło zabraknąć ekipy z polski. Wczesnym sobotnim rankiem zajęliśmy miejsca w 1 z 25 autobusów jadących z Berlina zorganizowanych przez koalicję niemieckich organizacji antyfaszystowskich. Na miejscu dołączyła również grupa polaków która przyjechała prywatnym samochodem. Około godziny 10.00 rozpoczyna się blokada od północnej strony Neuebanhof. Policja ustawia pierwsze kordony próbując nie dopuścić antyfaszystów do dworca, które chwile później zostają jednak rozbite. Przesuwamy się o paręset metrów do przodu aby ponownie natknąć się na policyjną blokadę. Tłum pod dworcem zagęszcza się (około 3000-4000 osób), gra samba, rozpoczyna się sitting, rozdawane jest jedzenie i ciepłe napoje. Jednocześnie po drugiej stronie dworca zaczynają się jeszcze 2 blokady. Około godz 13 służby (nie) porządku próbują otoczyć i zamknąć antyfaszystów w ogromnym kordonie. Nastawiona bardziej konfrontacyjnie część demonstrantów nie mogła na to pozwolić. Zbiera się grupa która gwałtowanie napiera na policje, w ruch idą pałki, kamienie. Policja ustępuje. Tłum zaczął się radykalizować. Policja ponowne podejmuje próbę zamknięcia kordonu- ona również kończy się fiaskiem. W międzyczasie zaczynają dochodzić szczątkowe i chaotyczne informacje o miejscu pobytu faszystów. Na torach przed miastem płonące barykady powstrzymują skutecznie część faszystów którzy pociągami planowali dostać się do miasta. Na lotnisku zatrzymany zostaje samolot, autobusy także maja problemy by dojechać na miejsce rozpoczęcia demonstracji. Część uczestników brunatnego demo zostaje wysadzona daleko na przedmieściach i na piechotę musi pokonać kilkukilometrowa odległość jaka dzieli ich od centrum. Pod naporem czarnego bloku i innych zgromadzonych na blokadach policja ogłasza że nie może zapewnić bezpieczeństwa neo-nazistom i nie zezwala na ich przemarsz wyznaczoną trasą. Policja tracili kontrolę również nad antyfaszystami którzy w kilkudziesięcio – osobowych grupach kręcą się po mieście polując na zagubione grupki prawicowców. Zdewastowanych zostaje kilka aut faszystów. Ilość antyfaszystów przerosła oczekiwania policji i faszystów większość źródeł potwierdza liczbę 10000. Blokadę należy zaliczyć do udanych na każdej płaszczyźnie. Po raz pierwszy w historii prawicowcy nie wykonali swojego planu przemarszu. Większość z nich nie mogła ruszyć się z dworca Neustad. Pozostali próbowali przejść inną trasą ale były to tylko małe grupki. Po naszej stronie zatrzymanych zostało kilkanaście osób w tym jedna z polskiej ekipy która po postawieniu zarzutów została interwencji legal teamu została zwolniona jeszcze tej samej nocy. Solidarność naszą bronią! No pasaran! www.antifa.bzzz.net |
niedziela, 14 lutego 2010
Relacja z Drezna wg Antify
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz