Przynajmniej 19 policjantów zostało rannych podczas dzisiejszych starć z demonstrantami w Turynie. Tysiące osób wzięły udział w protestach przeciw spotkaniu rektorów uniwersytetów z krajów G8, które zostało zorganizowane w ramach przygotowań do szczytu G8, który odbędzie się we Włoszech w dniach 8-10 lipca. Spotkanie ma zakończyć się sformułowaniem stanowiska akademików w sprawach dotyczących ekologii, ekonomii i „zrównoważonego rozwoju”.
Starcia trwały ponad godzinę i zaczęły się gdy grupa 3 tys. demonstrantów próbowała przedrzeć się przez policyjną blokadę, by dostać się do wydziału architektury, gdzie odbywało się spotkanie. Protestujący, w większości studenci, rzucali kamieniami i śrubami w policjantów, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym i przeprowadzili szarżę na demonstrantów. Aresztowano dwoje studentów. Wśród najbardziej aktywnych, wyróżniała się grupa studentów z Francji.
Środowiska lewicowe już mobilizują się do kolejnych demonstracji związanych ze spotkaniami G8. W przyszłym tygodniu, w Rzymie odbędą się protesty przeciwko spotkaniu ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, które dotyczyć będzie polityki bezpieczeństwa.
Sam szczyt G8 odbędzie się z inicjatywy premiera Berlusconiego w mieście L’Aquila – niedawno dotkniętym przez tragiczne trzęsienie ziemi - po to, by zastosować szantaż moralny wobec protestujących.
Na swoim blogu: http://ondanog8.blogspot.com/ organizatorzy dzisiejszej demonstracji tak uzasadnili dzisiejszy protest:
Uczestnicy spotkania, finansowanego przez stowarzyszenie rektorów włoskich uniwersytetów, chcą być partnerami do rozmowy szefów państw, którzy spotkają się tego lata na Sardynii (lub prawdopodobnie w L’Aquila). Ich ambicją jest dawanie porad „wielkiemu światu” na temat problemów nękających ludzkość i planetę, w oparciu o rzekomo „neutralną i obiektywną" wiedzę produkowaną przez uniwersytety.
Dobrze wiemy, że G8 przez dekady stanowiło twierdzę neoliberalnej doktryny, która dziś ewidentnie przeżywa kryzys. Wydaje się niewiarygodne, że ci sami ludzie, którzy spowodowali kryzys dziś doradzają, jak go przezwyciężyć. Ci, którzy w coraz większym stopniu ponoszą coraz cięższe koszta społeczne i ekonomiczne kryzysu (studenci, pracownicy, obrońcy ziemi i własności wspólnej) są pozbawiani głosu w procesie decyzyjnym.
Uniwersytet G8 jest partnerem rządów, które próbują wdrożyć model uniwersytetów, które mają spełniać potrzeby rynkowe i przynosić zysk. Idea ta, zainicjowana przez tzw. Proces Boloński, jest coraz konsekwentniej wdrażana i zmierza do ograniczenia nauki tylko do wiedzy potrzebnej w przedsiębiorczości i do zubożenia programu nauczania i prac badawczych, ze szkodą dla wszystkich studentów.
Jest to proces zamiany wszelkich dóbr wspólnych, w tym usług publicznych, w towary. To model rozwoju i prywatyzacji na wielką skalę, który wywłaszcza tych, którzy faktycznie wytwarzają bogactwo społeczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz