czwartek, 10 czerwca 2010

Spodziewane bankructwo BP w związku z katastrofą w Zatoce Meksykańskiej


Rośnie rachunek za szkody wyrządzone przez wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej. W 52 dniu katastrofy, wynosi on 11 miliardów dolarów. Wraz z rosnącymi kosztami pogarsza się sytuacja firmy na giełdzie. Wartość udziałów firmy BP spadła dziś gwałtownie na londyńskiej giełdzie. Firma straciła dotąd na wartości 82 miliardów dolarów. Udziały firmy spadły o 40% od momentu wybuchu platformy wiertniczej w kwietniu.

Coraz częściej mówi się o możliwym bankructwie firmy. Władze amerykańskie domagają się, by firma zamroziła wypłaty dywidendy dla udziałowców i wykorzystała wszystkie środki na pomoc ofiarom katastrofy, w tym dziesiątkom tysięcy pracowników w USA, którzy zostali dotknięci wyciekiem ropy.

Fortune Magazine napisało, że spodziewa się bankructwa firmy w ciągu miesiąca: „Bardzo niedługo skończą im się pieniądze na sprawy w sądzie, operacje oczyszczania i inne wydatki. Nie ma dość pieniędzy na świecie, by oczyścić Zatokę Meksykańską. Prezydent Obama zmusił prezesa BP, by podpisał zgodę na pokrycie wszystkich szkód, ale BP niedługo zorientuje się, że to niemożliwe i wystąpi o bankructwo zgodnie z Rozdziałem 11 (wtedy firma zawiesza działalność i zajmuje się tylko zwrotem zobowiązań wobec wierzycieli)”.

Jednocześnie, kierownictwo BP tak skomentowało spadek akcji: “Firma nie zna powodu nagłego spadku wartości akcji”.

Wydaje się mało prawdopodobne, by inna firma naftowa, jak Exxon Mobil, czy Shell, kupiła padającego giganta, gdyż ryzyko związane z odszkodowaniami jest zbyt wielkie. Wygląda na to, że próżnię po BP wypełnią chińskie firmy państwowe, takie jak PetroChina i Sinopec.

Za: ABCNEWS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz