Jak podała agencja informacyjna DPA/AFP władze 6 krajów związkowych Niemiec zwróciły się do sieci handlowych o wstrzymanie sprzedaży napojów energetyzujących pod marką Red Bull Cola. Powodem było wykrycie w ich składzie śladów kokainy. | |
Krajowy Instytut Zdrowia i Pracy Nadrenii-Północnej Wesftalii potwierdził zdanie BfR o koncentracji 0,13 mikrograma kokainy w puszce napoju Red Bull Cola. W litrze daje to ilość 0,4 mikrograma. Oprócz Nadrenii-Północnej Westfalii pięć innych krajów związkowych w obawie naruszenia prawa antynarkotykowego postanowiło wprowadzić zakaz sprzedaży napoju. Niemiecki Federalny Instytut ds. Oceny Ryzyka poinformował, że koncentracja kokainy jest zbyt mała, aby przejawiać negatywne działanie. Mimo to został wprowadzony zakaz sprzedaży napoju w niektórych landach. Kokaina jest składnikiem używanym przy produkcji napojów typu Cola. W większym stężeniu może ona mieć działania uboczne i wpływać na centralny układ nerwowy i układ krwionośny. Firma Red Bull twierdzi, że napój jest niegroźny i sprzedawany w USA i Europie. Przeprowadzony przez nią test nie wykazał obecności narkotyku. Red Bull Cola, zawiera więcej kofeiny (45 mg na puszkę) niż produkty konkurencji, czyli firm Pepsi i Coca-Cola. Specjaliści rynku napojów gazowanych podkreślają, że pomysł Red Bulla polegający na wprowadzeniu na rynek odrobinę droższej coli jest co najmniej ciekawy. W ciągu minionej dekady sprzedaż napojów orzeźwiających w USA systematycznie spadała. Dotychczas wszelkie próby zdobycia choćby kawałka amerykańskiego rynku zdominowanego przez Coca-Colę Co. i PepsiCo. Inc. kończyły się niepowodzeniem. - Red Bull będzie miał naprawdę trudne zadanie - mówi John Sicher, wydawca branżowego magazynu "Beverage Digest". za portal spożywczy |
niedziela, 6 czerwca 2010
Kokaina w Red Bull Coli
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz