piątek, 20 czerwca 2008

Squat Postivenest. Dzien otwarty.


W niedziele squat Positivenest po raz kolejny zorganizowal dzien otwarty. Powodem mialo byc przedyskutowanie wraz z sasiadami otwarcia sasiedzkiej kawiarenki. Czesc z nich odpisala, ze nie przyjdzie bo nie jest zainteresowana tym pomyslem. Czesc przyszla i byla jak najbardziej za. Pastor z luteranskiego kosciola obok zasugerowal, ze jak chcemy mozemy uzywac ich kosciola na nasze aktywnosci. Wszyscy z obecnych stwierdzili, ze prawdopodobnie duzo o niezgodzie pozostalych zadecydowala pomylka jezykowa. Cafe w angielskim to miejsce gdzie spokojnie mozna sie napic kawki, herbatki, poczytac gazete, czy porozmawiac. W holenderskim ta nazwe maja tez bary gdzie pije sie piwo i hucznie oglada mecze. Niz dziwnego tez, ze starsi ludzie troche mogli sie przestraszyc tego nieporozumienia. Wyjasnione zostanie to wszystko wkrotce i przyszlosc pokaze. Miszkancy Squatu nie beda naciskac naciskac, bo w koncu to chcieli to robic dla sasiedztwa, a nie dla siebie. Dzien byl ten bardzo przyjemny i bardzo udany i mijmy nadzieje pokazal szeroko dobra twarz squatingu w tym miescie i zaowocuje wraz z wiosna, latem ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz