30 największych stowarzyszeń i komitetów lokatorów mieszkań komunalnych zawiązało związek lokatorski. Razem będą walczyć o swoje prawa. Żądają zwołania specjalnej sesji Rady Warszawy. I zapowiadają - to będzie ostra walka.
Część radnych popiera lokatorów, dlatego nadzwyczajna sesja może dojść do skutku jeszcze przed wyborami samorządowymi. - W przeciwnym razie będziemy blokować urzędy - ostrzegają lokatorzy.
Mieszkańcom bloku przy ulicy 29 Listopada w Śródmieściu odcięto gaz, bo instalacja zagrażała ich bezpieczeństwu. Lokatorzy w zastępstwie korzystają z mikrofalówek, elektrycznych grzałek i nielegalnych butli gazowych. – Gotować jeździmy do córki za Wisłę. Tutaj tylko odgrzewamy. – skarży się Grażyna Zygmunciak, mieszkanka bloku.
W rezultacie, płacą gigantyczne rachunki za prąd. - Mam tu rachunek za 2 miesiące na kwotę 1200 zł - żali się pani Grażyna.
W styczniu, przed siedzibą śródmiejskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami pikietowało kilkanaście osób. Dzisiaj lokatorzy nie są zadowoleni z rozwiązań, które wtedy wywalczyli i zapowiadają kolejne protesty. Bezpośrednim powodem są kolejne podwyżki nakładane przez miasto. - Opłaty za prąd bardzo poszły w górę, stąd duże zadłużenia i eksmisje - mówi Marek Jasiński z Komitetu Obrony Lokatorów.
Lokatorów wspiera Oskar Hejka, który wytoczył państwu bezprecedensowy proces o zwrot wywłaszczonych mieszkań. Chce, by Rada Warszawy na nadzwyczajnej sesji powołała okrągły stół - lokatorów i władz miasta. - Konsultacje społecznie nie funkcjonują, więc mamy nadzieję, że nasz okrągły stół będzie pierwszym krokiem do dialogu z mieszkańcami - tłumaczy Hejka.
Materiał wideo: http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1674680,0,,lokatorzy_chca_okraglego_stolu_z...
TVN Warszawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz