Jak informuje internetowe wydanie Gazety Lubuskiej, w środę związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej poraz szósty skutecznie zablokowali eksmisję rodziny Ostrowskich z mieszkania w Nowej Soli w Lubuskiem. Komornik Leon Kołtko, który od sierpnia zeszłego roku bezskutecznie próbuje wyrzucić z domu rodzinę Aleksandra Ostrowskiego odgraża się, że następnym razem wynajmie prywatną firmę ochroniarską.
Powodem ekspmisji jest zaległy czynsz. Rodzina Ostrowskich wyremontowała przysługujące jej komunalne mieszkanie na włąsny koszt, a następnie, zgodnie z zawartą z miastem umową, odliczyłą koszty remontu od należnych opłat za lokal. Teraz miasto twierdzi, że Ostrowscy zalegają z czynszem.
O kolejnym terminie eksmisji Ostrowscy dowiedzieli się przypadkiem w poniedziałek, przeglądając sądowe dokumenty w związku ze sprawą, jaką wytoczyli władzom miasta. Mimo tak krótkiego terminu, związkowcom z Inicjatywy Pracowniczej udało się jednak zorganizować skuteczną blokadę.
w środę o godzinie 9 rano przed dżwiami mieszkania Ostrowskich stawiło się kilkanaście osób z czerwono - czarnymi flagami.
Piętnaście minut później pojawili się funkcjonariusze policji. – My tylko mamy pilnować, by komornikowi nic się nie stało – mówił jeden z policjantów.
Sam komornik Kołtko zjawił się około godziny 10, nie zdołał jednak wejść do mieszkania. Według blokujących, eksmisja nie mogła się odbyć ze względu na zły stan zdrowia żony p. Ostrowskiego, jak również z powodu niedotrzymania ustawowego terminu powiadomienia o niej rodziny Ostrowskich.
Wobec biernej postawy policjantów, którzy nie zamierzali pomagać mu w bezprawncych działaniach, Kołtko musiał dać za wygraną i odstąpić od eksmisji. Zapowiedział jednak, że następnym razem do jej wykonania zatrudni prywatną firmę ochroniarską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz