Prawo pracowników do organizowania się i do prowadzenia skutecznych działań we własnym interesie znalazło się pod ostrzałem. Prawo do strajku oraz prowadzenia działalności związkowej jest coraz bardziej ograniczane w krajach Europy i świata. W Polsce, rząd przygotowuje zamach na pluralizm związkowy, przy wsparciu głównych central związkowych, które chcą pozbawić małe związki prawa do reprezentacji pracowników. Skutkiem nowelizacji Ustawy o Związkach Zawodowych będzie mniejszy wybór dla pracowników i bardziej ograniczone możliwości tworzenia nowych struktur związkowych.
W Niemczech miał ostatnio miejsce inny zamach na prawo do zrzeszania się. Sąd postanowił, że związek zawodowy FAU-Berlin nie ma prawa działać jako związek. Pracownicy berlińskiego Kina Babylon ponad roku temu zrzeszyli się w związku i wstąpili do FAU-Berlin. Jednak pracodawca nie chciał uznać tego związku. W końcu, znalazł inną metodę: poprosił o pomoc „kolesi” z ugodowej centrali związkowej Ver.di. Stworzono w kinie „żółty” związek, który nie został utworzony przez pracowników, nie miał od nich mandatu, a jednak zawarł z pracodawcą umowę zbiorową. Związek ten należy do centrali-giganta, monopolisty związkowego w sferze usług, części wielkiej konfederacji związkowej utworzonej przez związki, które również są praktycznymi monopolistami w swoich branżach. Choć formalnie pracownicy mają prawo tworzyć własne związki zawodowe, okazało się, że sąd może w praktyce zakazać działalności związkowej, nawet bez podawania jasnych przyczyn. Tak się działo w przypadku FAU.
Ten wyrok został odebrany jako próba zniechęcenia pracowników do tworzenia oddolnych związków zawodowych, które mogą stać się atrakcyjną alternatywą dla zbiurokratyzowanych i ugodowych związkowych molochów.
W konsekwencji wyroku, FAU nie ma już prawa negocjować z pracodawcą w Kinie Babylon. Sąd po prostu uznał, że pracownicy nie mają prawa decydować, do którego związku chcą należeć i nie mają prawa występować we własnym imieniu. FAU – jako związek działający oddolnie – umożliwiał pracownikom kontrolę nad przebiegiem negocjacji.
Pomimo zakazu, jest jednak spore pole do działania. Jeśli pracodawcy nie chcą negocjować z pracownikami, tym lepiej - pozostaje akcja bezpośrednia jako nacisk na pracodawcę. Pracownicy mogą doskonale sformułować swoje żądania bez zgody pracodawcy i związkowych biurokratów i tak właśnie postąpią, jeśli będą gwałcone ich prawa. Takie zakazy mogą doprowadzić do radykalizacji pracowników, którzy nie będą chcieli tolerować dalszych represji.
Protestujemy przeciwko wspólnej akcji pracodawców, partii politycznych, żółtych związków i sądów przeciw FAU i przeciw samoorganizacji pracowników. Będziemy walczyć z represjami antyzwiązkowymi i bronić naszych kolegów z FAU. Jeśli instytucje prawa będą starać się zakłócić naszą działalność, będziemy nadal działać, ale poza prawem i przeciw władzom.
Na pohybel rządom i wyzyskiwaczom!
Związek Syndykalistów Polski – Warszawa
Stowarzyszenie „Wolność Równość Solidarność”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz