Dziś Komisja Europejska wyszła z propozycją uruchomienia “Wspólnego programu przesiedlania w krajach UE”, który ma „chronić uchodźców w ramach współpracy pomiędzy państwami członkowskimi”. Program miałby pozwolić na przesiedlanie uchodźców z pierwszego kraju w którym ubiegali się o azyl, do kraju, w którym faktycznie mogą liczyć na ochronę swoich praw i gdzie będą mogli prowadzić życie w normalnych warunkach.
Według szacunków Wysokiego Komisarza do spraw Uchodźców UNHCR, w 2010 r. na całym świecie będzie 10 milionów uchodźców, a ponad 200 tys. będzie musiało zostać przesiedlonych.
Według Komisji Europejskiej ”istnieje dysproporcja pomiędzy liczbą uchodźców, którzy potrzebują przesiedlenia, a liczbą krajów, które przyjmują ubiegających się o azyl”. Komisja Europejska jednak nie zauważyła, że problem (jeśli chodzi o państwa UE) został wygenerowany przez prawodawstwo samej Unii Europejskiej, tzw. Umowę Dublin II (podpisaną w 2003 r.), która uniemożliwia uchodźcom ubieganie się o azyl w zamożniejszych krajach UE, jeśli już ubiegali się o azyl w państwie granicznym UE. Skutkiem takiego prawodawstwa, imigranci byli skazani na kraje takie jak Polska i Grecja - niechętne do zapewniania uchodźcom choćby najbardziej podstawowych warunków do życia.
Być może skala problemu spowodowanego wadliwym prawem doprowadzi do zmiany Umowy Dublin II. Niektóre kraje już jednostronnie zawiesiły wykonywanie umowy w niektórych przypadkach. W wyniku doniesień o łamaniu praw uchodźców w Grecji, w 2008 r. Norwegia i Niemcy przestały odsyłać uchodźców do Grecji, nawet jeśli miałyby do tego prawo na podstawie Umowy Dublin II.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz