Koło Brescii na północy Włoch kilkudziesięciu obrońców praw zwierząt weszło na teren wielkiej hodowli psów przeznaczonych głównie do wiwisekcji. Otworzyli klatki i uwolnili wiele szczeniaków rasy beagle.
Zakończona w sobotni wieczór akcja w miejscowości Montichiari miała na celu uratowanie psów oraz ponowienie żądań zamknięcia działającej tam od 12 lat firmy Green Hill specjalizującej się w hodowli psów dla potrzeb laboratoriów, jedynej takiej we Włoszech. W klatkach przetrzymywanych jest na tym terenie 2500 czworonogów.
Część z nich uwolnili działacze organizacji obrony praw zwierząt, którzy pokonali ogrodzenia i weszli na teren hodowli wznosząc okrzyki: "Mordercy!" pod adresem właścicieli firmy i jej pracowników. Doszło do przepychanek i próby sił z przybyłymi na miejsce oddziałami policji. Funkcjonariusze zatrzymali 13 osób, które odpowiedzą za wejście na prywatny teren, wyrządzenie szkód, kradzież i stawianie oporu policji.
Uwolnione małe beagle zostaną przekazane organizacjom niosącym ratunek zwierzętom oraz rodzinom, które zechcą się nimi zaopiekować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz