wtorek, 4 listopada 2008

"Los Buntownika - fragmenty część druga + Życie aktywisty - fragmenty część pierwsza" szukają wydawcy !!!

Nareszcie !Druga część fragmentów prawie gotowa do druku. Wciąż poszukujemy wydawcy!!!Tym razem obok " Losu Buntownika" zamieszczamy także fragmenty i zarysy nowej książki Griksa : "Życie Aktywisty", która jest kontynuacją poprzedniej. Tak jak życie autora jest dojrzalsza, bardziej pozytywna, a do tego trochę filozoficzna. Obok rozdziałów przygodowych mamy w niej jak to nazwałem "Medytacje" czyli przemyślenia i rady na jak wierzę, szczęśliwsze życie dla nas wszystkich. W drugiej części fragmentów dużo wołania o tolerancję, miłość, wolność, poszanowanie ludzkich praw, Matki Ziemi...
O to przed Wami fragmenciki fragmentów zachęcające do przeczytania całości.
LOS BUNTOWNIKA
Pierwsza Akcja Bezpośrednia

...Ekologia i jakiekolwiek działania z nią związane były jeszcze mniej popularne niż teraz. O punku wówczas też jeszcze nic nie słyszeliśmy, więc kto tam mógł wiedzieć o jakiejkolwiek akcji bezpośredniej. Wypłynęło to prosto z naszych serc, z naszej złości i chęci zemsty, odegrania się na mordercach drzew, jak ich nazywaliśmy. Nie było w tym żadnej ideologii. Zrobiliśmy tak, bo tak czuliśmy, że tak właśnie trzeba. Było to szczere, impulsywne działanie młodych dzieciaków....

...- To chodźmy najpierw go obejrzyjmy - po czym podeszliśmy jak gdyby nigdy nic i zaczęliśmy oglądać spychacz. Zastanawialiśmy się jakby go tu zepsuć.
- Widzisz tą rurę wydechową na masce ?
- No, ślepy nie jestem.
- Jak nasypiemy do niej piachu, to bedą musieli rozkręcać cały silnik i bardzo ciężko będzie im go uruchomić z powrotem.
- Ty, może poczekamy jeszcze trochę aż się ściemni ? - zaproponowałem.
-Nie, no co Ty ? Zaraz matki będą nas wołać do domów....
Demonstracja przeciwko McDonaldowi w Pradze
...Już od młodości ważniejszy był dla mnie udział w demonstracji niż dobra zabawa na koncertach. Jest tyle rzeczy złych na tym świecie, że jedną z ważnych dróg ich zwalczania jest właśnie wyjście na ulice by przekazać innym własne zdanie. " STOP. Mi się to nie podoba. Nie zgadzam się ! Wysłuchaj mojego zdania i sam oceń czy nie mam racji ! ". To właśnie tego typu działanie sprawiało, że zwykli ludzie po przeczytaniu transparentu czy ulotki podchodzili do nas i mówili : " Macie rację." Albo jeszcze lepiej przyłączali się do nas i krzyczeli razem z nami. To była zawsze niezła nagroda dla nas lub organizatorów. Poczuć , że nie jesteśmy sami w naszej walce o Dobro tego świata. Nie najważniejsze było to czy osiągnęliśmy jakieś namacalne cele, ale ważne było to, że zawsze odnieśliśmy wygraną sami w sobie. Z czystym sumieniem mogliśmy sobie spojrzeć w twarz i powiedzieć : " Ja nie jestem obojętny na zło tego świata, nie siedziałem cicho, nie poddałem się bez walki."...

...Wszyscy protestujący mogą również być dumni z tego, iż to oni są motorem napędzającym historie w kierunku Dobra. To właśnie dzięki nim mamy ośmio, a nie szesnasto godzinny dzień pracy. To właśnie dzięki nim ta książka może zostać wydana bez cenzury. To dzięki nim nie ma już w Polsce testowania kosmetyków na zwierzętach. To dzięki nim być może świat jeszcze nie zginął i nie schylił się ku ostatecznemu upadkowi....

...Nie wiem co mną wtedy pokierowało : troska i strach o to, że złapią aktywistę, którego mało co znałem ? Poczułem z nim międzyludzką, punkową solidarność ? Podobno wszyscy punkowcy to jedna rodzina ( haha!)
Wtedy się nad tym nie zastanawiałem. Był to impuls. Widząc goniących, pełnych złości ochroniarzy nie wiele myśląc zacząłem przeciwdziałać. Pobiegłem za jednym z nich i mocno kopnąłem go w dupę. Był dużo większy i szerszy ode mnie. Miał długą pałę za pasem, gaz oraz pistolet, a ja bylem taki mały i młody (miałem dopiero 16 lat)....
Brutalny Napad Policji Na "Skłoterską"
...W pierwszej chwili nawet trochę się ucieszyłem, że to bastardzi, a nie jacyś nazi-debile, czy jakieś psycho-drechy. Szybko jednak zmieniłem zdanie. Z miejsca, ten pierwszy, który kopał rzucił się na mnie z nożem. Na początek dostałem kosą w rękę, potem z pięści w twarz....

..."Cholera. Jeśli gliniarze łamią prawo, to są w stanie zrobić mi wszystko." – przemknęło mi przez myśl. Czułem, że ocieram się o śmierć i że bardzo prawdopodobnym jest, że zginę....

..." Co za chory umysł mógł wymyślić taką torturę?! Co za psychole! Muszę się ratować. Musi mi się udać! Znając teren, wybiegnę z budynku dużo szybciej, niż oni. Może uda mi się dobiec do najbliższego wieżowca. Na otwartej przestrzeni mnie nie zabiją, będą bali się świadków. W bloku tym bardziej. Najgorsze, że zostawię Paprykę, ale może jej nie znajdą. Może psa nie zabiją... Kur... Nic nie mogę zrobić! Boże pomóż!" – myśli miałem chyba z tysiąc na sekundę...
Food Not Bombs - Jedzenie Zamiast Bomb - ulotki napisane w latach 1999 -2001
- Wypi...ać mi powiedzieli. Odpowiedziałem im , że nie znam takich słów, bo kulturalny człowiek ich nie używa. Na to ochroniarze skopali mnie , obili mi nerki i nogę !
- Mnie też skopali - dodaje kobieta w ciąży.
- Na Śródmieściu to jeden z nich groził mi pistoletem i mówił, że to na ostre. Powiedziałem mu " To strzelaj " i strzelił mi w twarz. Widzi pan te oparzenia ? - pokazuje mi skarżący się bezdomny, by uwiarygodnić swoją historię.
- Ja i tak tu urodzę. Nie mam mieszkania i to jest mój dom, ten "kawałek podłogi" - mówi kobieta w ciąży.
O to niektóre relacje bezdomnych jakie usłyszeliśmy podczas środowego rozdawania jedzenia na dworcu centralnym. Ludzi tych ochroniarze z firmy " Żubrzycki" oraz policjanci próbują wyrzucić z Dworca Centralnego. O to czego doczekaliśmy się w naszym katolickim kraju tak bardzo dążącym do Europy. Jeżeli tak ma ona wyglądać, to ja dziękuje. Nie dość , że ludzie nie mają gdzie mieszkać , to wyrzuca się ich z kolejnych miejsc gdzie nie marzną. Nie dosyć ,iż prawie cały czas chorują, a opieka zdrowotna jest dla nich coraz trudniej dostępna, to jeszcze wyrzuca się ich na mróz. Takie nieludzkie postępowanie kojarzy mi się z faszystowską eksterminacją. Sytuacja ludzi w tym kraju z dnia na dzień się pogarsza. Strajkują lekarze, górnicy, nauczyciele, pielęgniarki i wielu innych. Coraz więcej uczciwie, ciężko pracujących ludzi jest coraz bardziej nie zadowolonych z życia, które staje się coraz cięższe i droższe. Sytuacja polepsza się jedynie politykom, biznesmenom, urzędnikom i tym podobnym cwaniaczkom, którzy bardziej szkodzą niż pomagają. To oni odpowiedzialni są za stale pogarszająca się sytuację. Bezdomnych , bezrobotnych i biednych jest coraz więcej. Sytuacja jest tak niepewna, że Tobie też może się powinąć noga. Czy chciałbyś by ktoś w ciężkiej sytuacji wyciągnął do Ciebie pomocną dłoń ? A czy Ty sam komuś pomagasz ? Jeśli Ty nie pomożesz dzisiaj biedniejszym , nie zrobi tego nikt inny. Jeśli ludzi pomagających będzie za mało , może okazać się , że jest ich też za mało, kiedy Ty będziesz w potrzebie.
Ludzie ! Miejcie serca ! Jeśli Wy będziecie czynili dobro ten świat stanie się lepszy i znośniejszy ! Nie czekajmy ! Jeszcze tyle do zrobienia !...

... Podczas gdy coraz większa liczba ludzi nie ma pracy, domów coraz więcej z nich nie ma jak wyżywić swoich rodzin, a nawet siebie, jako jedno z wyjść z cały czas pogarszającej się sytuacji widzimy w pomaganiu sobie nawzajem.
"Pomagajmy Najbiedniejszym
Przecież są naszymi Braćmi
Pomagajmy Najbiedniejszym
Choć nie jesteśmy bogaci
Pomagajmy Najbiedniejszym
Wtedy świat stanie się lepszy
Pomagajmy Najbiedniejszym
Może ktoś nam też pomoże"
- Zbuntowani
Dlaczego "Zamiast Bomb" ?
Nie możemy pogodzić się z faktem, że władza wydaje miliardy na maszyny do zabijania i nauczenie ludzi z nich korzystać, podczas gdy tak wielu głoduje. Poprzez tą akcje chcemy pokazać, że my anarchiści tak często przedstawiani mylnie jako wrogowie ludu, nie będąc bogaci jesteśmy w stanie zorganizować pomoc potrzebującym. W ten sposób także protestujemy przeciw temu, że rząd marnotrawi nasze pieniądze przeznaczając je na doskonalenie armii
- maszyny do zabijania, czyli dla nas czegoś bardzo złego.
Boli nas to , że 35.000 ludzi ( czyli więcej niż podczas ataku na World Tride Center ) umiera w męczarniach z głodu każdego dnia. Gdyby choćby 1/5 wydatków na zbrojenia przeznaczyć na dożywienie ludzi nikt z nich nie był by głodny. Za cenę wyprodukowania dwóch najnowocześniejszych samolotów można by zaszczepić wszystkie dzieci w Afryce przeciwko 5 najgroźniejszym chorobom, które powodują tam śmierć. Jednak rządy nie potrafią znaleźć tych pieniędzy....
Straszna podróż
...W Cottbus zdążyłem jeszcze na pociąg do Berlina. Miałem szczęście , bo czekając i pałętając się na stacji mógłbym ściągnąć na siebie pytanie zadane przez jakiegoś z policjantów : " Czy mogę zobaczyć pański paszport ?". Szczególnie przy polskiej granicy często kontrolują ludzi by wyłapać nielegalnych.
Najtrudniejsze było już za mną lecz zagrożenie było wciąż bliskie. Nie chciałem by po tylu trudach, cierpieniach i nerwach to wszystko okazało się daremne....

...W końcu dojechałem do tego wymarzonego miasta Amsterdamu. Niestety nie byłem w stanie podziwiać go i cieszyć się jego urokiem. Moje myśli skupione były nad znalezieniem mojej rodziny....

...Po tym jak oszustwo wyszło na jaw byliśmy zdani tylko na siebie. Sami w obcym mieście, bez znajomości NIKOGO, nie znając nawet języka....

...Nasza radość, że w końcu jesteśmy razem była przeogromna. Nea ściskała mnie tak mocno jak nigdy przedtem....
Klinika Dla Nielegalnych
...Z własnego życia wiedziałem, iż nie urodzonym w UE trudniej o pracę, za którą, bo nielegalna często otrzymywali dużo mniejszą zapłatę. W tych warunkach często niemożliwością jest opłacić zawyżone dla nieubezpieczonych koszta leczenia. Te wszystkie powody oraz najważniejszy: chęć wzięcia zdrowia mego i mej rodziny we własne ręce, potrzeba uniezależnienia się jak najbardziej jak tyko mogłem od tego systemu skłoniła mnie bym zaczął uczyć się na własną rękę medycyny. Chciałem pomóc sobie i takim jak ja być godnie traktowanym i niezależnym od jakichś rasistowskich, dyskryminacyjnych reguł UE....

...Doc był jednym z najlepszych nauczycieli jakich spotkałem na swej życiowej drodze. Atmosfera "klasy" była całkowicie luzacka i bezstresowa. Można było nam nawet leżeć jeśli tak było wygodniej. Co jakiś czas opowiadał nam dowcip lub adekwatną do tego co nauczał historię ze swego życia. Były to opowieści z wielkich masowych demonstracji w USA, na kŧórych protestujący zostali pobici przez brutalną amerykańską policję...
Zjednoczona Europa - Faszystowska granica
...- No i tych z Polski trzeba zamknąć by sprawdzić czy są legalni, a tych z unii nie. Ci z po za Unii są gorsi. Podobne podziały tworzył Adolf Hitler.- i na to już nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, a że bylem ciekawy zażądałem :
-Czy mogę znać odpowiedź ?
- Jeśli się panu nie podoba w Holandii, to po co tu przyjeżdżasz.
- O to chodzi, że mi się tu podoba, lecz te faszystowskie prawo nie pasuje do tego tolerancyjnego kraju....

...Wystarczy wyobrazić sobie wysłańca z wioski trzeciego świata, który wysiłkiem swoim i wszystkich mieszkańców został wysłany do świata bogatych, by stamtąd pomógł biednej wiosce. Wyobraźmy sobie tego człowieka deportowanego za jazdę bez biletu. On wraca do umierającej z głodu wioski, pozbawiając ją ostatniej nadziei, którą w nim pokładali. Nie mają szans na ponowne zgromadzenie pieniędzy, by po raz kolejny spróbować kogoś wysłać. Jedyne światełko nadziei tych ludzi zostało zgaszone szatańskim rasizmem Europy. Najsmutniejsze jest to, że oni są biedni i głodni , bo ich pola, warzywa, owoce i dobra materialne są wywożone do krajów bogatych by np. wykarmić zwierzęta hodowlane przez co wyprodukowany będzie kawałek mięsa kilkanaście razy mniejszy niż pożywienie jakie zużyto na jego produkcję. Wszystko byśmy my, na zachodzie mogli pić kawę i objadać się tanimi owocami tropikalnymi, które są tańsze niż miejscowe jabłka, bo ktoś tam, w trzecim świecie został wykorzystany.
Takie i inne tragedie zdarzają się często w Europie, która szczyci się, że zniszczyła widmo faszyzmu podczas II wojny światowej. Czym jednak rasizm " krzywych nosów " różni się od rasizmu Unii Europejskiej.
Każdy obywatel nie będący członkiem UE ma gorsze prawa i ograniczenia, które jeśli będą przekroczone mogą być podstawą do deportacji....
Festiwal Rainbow
...Przez cały mój pobyt nie zauważyłem nawet by ktokolwiek pił mleko i jadł jajka, o mięsie nie wspomniawszy. Wszystkie kuchnie, nawet ta dla dzieci były wegańskie.
Nigdy w życiu nie widziałem by aż tyle osób odżywiało się w ten sposób .Nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe. Lepszy świat jest możliwy - to jedno z piękniejszych spostrzeżeń ,które nasunęły mi się na tym festiwalu. Żadnej policji, żadnych strażników porządku, w żadnej kuchni żadnych szefów ,nikt bardziej uważany, żadnych panów, żadnych poddanych i co?
... i nikt się nie pozabijał, nikt się nawet nie pobił, nigdzie nie czułem się tak bezpieczny o swoją kamerę nie mając jej przy sobie....

... Dobrych rzeczy można było się nauczyć od innych, którzy je robili, złe nawyki można było się oduczyć od innych, którzy ich nie czynili. Gdy podchodzisz do jednego ogniska i częstują Cię herbatą, przy drugim częstują Cię też ciapatami i tak przy każdym, które napotkasz na twoim wieczornym spacerze. Co zrobisz gdy rozpalisz swe własne ognisko? Jeśli masz otwarte serce i szybko się uczysz zrobisz herbatę ,skręcisz dżointa, zrobisz jedzenie itp. Wszystko po to by ugościć każdego kto do Ciebie zawita. Tak nauczyłeś się gościnności i teraz czujesz jakie to wspaniałe. Uczyć się być dobrym, przekazywać tą wiedzę innym. Doświadczać jak ekologicznie, przyjaźnie i dobrze jest żyć razem. To jedna z idei festiwalu.
Te 2000 ludzi żyjących bez bójek, bez narkomani, bez cywilizacji, będących razem jest dobrym przykładem na skuteczność tej nauki (=duchowej rewolucji ?)....
Miłość
...Gdy się naprawdę kocha jest się w stanie wszystko zrobić dla ukochanej osoby. Staje się ona ważniejsza niż cały świat, nawet niż Ty sam. Jesteś w stanie poświęcić całe swoje życie, a nawet więcej tylko po to by w jakikolwiek sposób uszczęśliwiać wybrankę twego serca. Nic innego nie może być ważniejsze, a jeśli jest, to miłość staje się zaniedbana. To bardzo złe dla Miłości, bo wtedy niczym nie podlewany kwiat może ona uschnąć. Dlatego nie popełniajmy tego błędu, by zaniedbywać Miłość, nie odkładajmy rzeczy na później, nie przedkładajmy niczego przed nią, bo inaczej możecie tak jak ja obudzić się z ręką w nocniku. Dlatego jeśli coś nie gra w waszym związku, proszę, zamiast pójść na piwo z kolegami by sobie odreagować lepiej zrób swej ukochanej romantyczny obiad. I nie czekaj z tym dłużej. Zrób to teraz, ona jest tego naprawdę warta, a chwile z nią są najcenniejsze...
ŻYCIE AKTYWISTY
Obrona Kempingu

...W pewnym momencie poczułem jak ktoś złapał mnie za pas mych spodni. Był to Wąsacz. Ciągnął mnie mocno za spodnie tak, że me nogi nie wytrzymały i puściły się drzewa. Rękoma , by nie spaść trzymałem się najmocniej jak tylko mogłem. Wisiałem pomiędzy drzewem, a ciągnącym mnie policjantem.
- Ludzie ! Oni mnie zabiją !- krzyczałem, a w oczy zajrzała mi śmierć. Gdyby moje ręce nie wytrzymały i puściły, niechybnie bym spadł i się zabił. Nie było szans , że Wąsacz albo moje spodnie utrzymałyby ciężar mnie wyrwanego naprężonym niczym łuk gałęziom, spadającego z impetem w dół....

...Rabia, Nea i Papryka są trzema pięknymi powodami by żyć. “ jeśli masz dla kogo umrzeć , to na pewno masz dla kogo żyć “ ( cytat : Złodzieje Rowerów). Mam jeszcze wiele do zrobienia w swoim życiu, tyle planów, tyle projektów…
Alternatywna Miłość
...Nie ograniczajmy swego partnera tylko do przedmiotu swych pragnień i narzędzia do zaspokojenia swych zachcianek. Kochać znaczy stawiać kogoś dobro ponad siebie. Miłość rośnie gdy umiera egoizm. Przykładem może być miłość matki do dziecka. Oddałaby życie dla niego.
Jeśli kochamy Siebie, Swą ukochaną, dzieci, rodzinę, to normalne, iż chcielibyśmy zapewnić im szczęście, Jednak szczęścia kupić się nie da. Tak jak z resztą prawdziwej miłości, przyjaźni, prawdy czy innych wartości. Dlatego niezaspokojeni Ci wszyscy bogaci, którzy żyją w niepewności ułudy : " Czy ma żona jest ze mną bo mnie kocha , czy też tylko dla moich pieniędzy. Czy moi przyjaciele nie opóściliby mnie gdybym nagle znalazł się bezdomny na ulicy ? ". By zagłuszyć te watpliwości chcą mieć więcej i więcej, by zaspokoić nałóg swych pragnień. Jednak chciwości , najgroźniejszego z narkotyków zaspokoić się nie da. Wbrew pragnieniom nie wypełni ona pustki jaką odczuwają po braku szczęścia i miłości....

...Nigdy nie zapominajmy o tych mutualnych zależnościach. W dzisiejszym świecie ludzie zmieniani, manipulowani przez dyktaturę pieniądza coraz częściej żyją wbrew tej naturze. Zakładają związki miłosne w celu zaspokojenia własnych pragnień, rodzą dzieci by zaspokoić własne niespełnione ambicje, żyją kosztem społeczeństwa i innych ludzi, eksploatują Matkę Ziemię, nasz wspólny dom do tego stopnia, że przyszłe pokolenia, NASZE DZIECI w przyszłości, a nawet ludzie na innych kontynentach już teraz nie są w stanie doczekać jutra. Nie ma w tym ani krzty miłości !!!. Dlatego życzę Wam wszystkim, dla waszego szczęścia obudźcie się i znajdźcie prawdziwą Miłość !
Dostrzeżcie Boga w swej(-ym) ukochanej(-ym), zobaczcie ją(go) jako osobę , którą chciałbyś (-ałabyś) obdarzyć wszystkim co dobre,( może przekaż jej też te słowa jeśli chcesz Ha ha!) , obdarzyć sobą.
Zamiast tracenia czasu na zarabianie pieniędzy by kupić twym dzieciom coraz to nowsze i lepsze zabawki, poświęć im czas i miłość. To jest to czego potrzebują bardziej od Ciebie niż zasypywania ich tysiącami zabawek czy kupowania im "markowych" ubrań....
Skłotowanie Rajk Muzeum
...Około 14.00 kilkudziesięcio osobowa grupą ludzi ruszyliśmy pieszo w kierunku Rajk muzeum. Było nas wystarczająco by nie dać się zatrzymać przez policję, która zresztą i tak nie wiedziała naszego celu. Gdy byliśmy już przy Rijk muzeum ktoś powiedział, że drzwi są już otwarte i lepiej byśmy zaczęli biec. Po tej wiadomości ruszyliśmy wszyscy biegiem w kierunku Teken school naprzeciwko południowego basenu i muzułumańskiej, wolnościowej galerii Lavente. Drzwi rzeczywiście były już otwarte, a brejkerzy w kominiarkach byli już zajęci wstawianiem nowego zamka. Gdzieniegdzie było też widać innych aktywistów pomagających w środku budynku. Od budynku dzieliła nas tylko brama, która dla bezpieczeństwa brejkerów była zamknięta. Tylko po nadejściu skłoterskiego tłumu otworzono ją by byli jeszcze bardziej chronieni przez otoczonych ludzi. Parę minut , może sekund później w liczbie trzech, pojawili się zdenerwowani ochroniarze Rijk muzeum....
Miłości Trzeba Pomóc !!!
...Wielkie multikorporacje zatrudniają speców od reklamy, psychologów, naukowców, polityków i innych kłamców by jak najskuteczniej sprzedać nam gówno w nasze głowy. Jeśli chcemy ludziom otworzyć na to oczy musimy przeciwdziałać co najmniej z równą jak nie lepszą skutecznością.
Jak ją osiągnąć ? O to jest to pytanie.
Jeśli ktoś jest w zwyczaju czy nawyku kupowania, jedzenia mięsa, palenia , picia, czy używania innych narkotyków nie jest to łatwe. Wielu z nas udało się zaprzestać tych rzeczy, więc jesteśmy najlepszym przykładem, że jest to możliwe.
Myślę, iż najlepszym sposobem jest pokazanie alternatywy oraz korzyści z niej płynących.
Najlepszym rozwiązaniem na bolączki tego świata jest Miłość. To z jej braku ludzie robią złe rzeczy, jedzą mięso, popadają w uzależnienie konsumpcji oraz innych narkotyków. By wypełnić pustkę po jej braku ludzie kupują coraz nowsze rzeczy by chociaż przez chwilę poczuć te podniecenie, które szybko mija, po czym zmuszeni są kupić nową, "jeszcze lepszą" rzecz by zaspokoić swój głód choć przez chwilę.
Gdy jesteśmy kochani prawdziwą Miłością nic nam do szczęścia więcej nie trzeba. Z tego samego błogosławieństwa jakie nas spotkało mamy tą dobrą energię, że chcemy czynić dobrze, że chcemy porzucić wszystkie złe rzeczy, że chcemy się pozytywnie rozwijać....

...To wszystko sprawia, że człowiek nie usatysfakcjonowany w związku będzie szukał szczęścia po za nim. Często w alkoholu, gromadzeniu rzeczy materialnych, narkotykach, a nawet zdradzie. Uświadomić sobie warto, iż to nie jego uzależnienie jest tu chorobą, a jedynie jej symptomem. Prawdziwym problemem jest tu brak miłości, który tak bardzo się staramy czymkolwiek zastąpić. Zamiast jednak pogrążać się w bagnach zła i uzależnienia może lepiej popracować nad sobą by zasłużyć na lepsze życie ? Myślę, że warto !
Sposobów na polepszenie samego siebie jest wiele. Sam wiesz lepiej co Tobie bardziej pasuje.
Mi z tych dosłownych pomaga Joga. Może dać wrażenia lepsze niż jakiekolwiek narkotyki, a nie szkodzi , a wręcz ulepsza. W medytacji można znaleźć ciszę, w której można usłyszeć Dobro - czyli pomysły i rady na lepsze życie dla nas i wszystkich dookoła. Często sobie myślę, że jakby punki, skłotersi i aktywiści zamiast pić alkohol ( wspierający system i zniewalający równie skutecznie ) uprawiali jogę nie tylko mieliby z tego więcej radości ale dużo szybciej zmienilibyśmy świat na lepsze. Przy okazji bylibyśmy wiele zdrowsi, a co za tym idzie, mocniejsi.
Swą Miłość ( czyli też którą otrzymasz ) możesz rozwijać poprzez szacunek do wszystkiego co żyje oraz Matki Ziemi, naszego wspólnego domu....

...Dodam tylko tyle: Patrz sercem, znajdź swoją drogę, swoje sposoby by zmieniać się na lepsze i już dziś zacznij prawdziwą Miłością zapracowywać na prawdziwą Miłość. Nie czekaj zacznij żyć już teraz !!!
Eksmisja "Sitexu"
...Jakby tego wszystkiego było mało zostaliśmy oszkalowani w prasie, co zmusiło mnie bym poświęcił mój sen by napisać o tym wszystkim prawdę.
Podsumowując: dwóch pobitych do nieprzytomności, 5 kotów zagubionych z czego jednego jeszcze nie odnaleziono, 51 aresztowanych z czego ponad 10 wciąż nie uwolnionych, ponad 40 pozbawionych domu, wielu pozbawionych rzeczy osobistych. To wszystko o wyimaginowane skargi o hałas. Według
jednej sąsiadki obudziła ją policja, a nie skłotersi, a wszyscy z pozostałych sąsiadów też nie słyszeli imprezy, bo odbywała się ona w zamkniętym barze, gdzie przynajmniej dwa domy dookoła to skłoty.
Do tego sąsiedzi byli tacy mili, iż sami zaoferowali skłotersom przewożenie rzeczy jeśli zajdzie taka potrzeba.
Gdy patrzymy na ten bilans parę zbitych szyb i jedna zbita butelka jest niczym w porównaniu tego co spotkało skłotersów. Te kamienie niszczące ich mienie można nazwać przemocą. Jednak ja to nazywam ( powtórzę za Johnem Zehrzanem ) niszczeniem mienia - jedynym językiem, który rozumieją bogaci.
W ich kłamliwych mediach próbuja nas przedstawić jako “terrorystów” , lecz kto tu jest większym terrorystą. Bogaty biznesmen, który swymi spekulacjami sprawia, że Amsterdam staje się coraz bardziej nieosiągalny dla klasy robotniczej, czy skłotersi walczący o równe prawa do mieszkania dla wszystkich.
Dodam porównawczo słowa Vandany Shivy “ Czy terrorystą jest ten demonstrant czarnego bloku, który przeciwstawia się kapitalizmowi w obronie biednych tego Świata, czy może ten biznesmen, przez którego interesy, chronione przez policje umierają miliony ludzi z głodu ? “ To by było na tyle. Pisane
prawie na śpiąco.27.05.08
Pomóżmy Nadziei !!!
Gdy widzimy jak drzewa siłą swych korzeni rozłamują asfalt, gdy zauważamy jak rośliny wyrastają z pomiędzy chodnikowych płytek, gdy czujemy coraz szerzej budzącą się świadomość ekologiczną ( coraz więcej ludzi zostaje wegetarianami i ogranicza jazdę samochodem, coraz więcej segreguje śmieci, coraz więcej sadzi przydomowe ogrody w miejscu chodnikowych płytek itp. ( przykłady można mnożyć ), budzi się w nas nadzieja, że Natura zwycięży, że przetrwa wszystko. Jakim kosztem ? To wszystko zależy od nas.
Ta nadzieja powinna być dla nas bodźcem byśmy zamiast załamywać ręce, bo nic nie da się zrobić, byśmy zakasali rękawy i wzięli się do roboty.
Tym bardziej, iż koszty nadużywanej cywilizacji płacimy już teraz. Huragan Katrina w Orleanie, Tsunami i wszystkie inne kataklizmy są drastycznymi przykładami, a zarazem wołaniem, że jednorazowe harytatywne akcje pomocy ( jakiekolwiek dobre i szlachetne by były ) nie likwidują ich prawdziwych przyczyn, a jedynie symptomy choroby naszej planety. Dobry lekarz wie , by wyleczyć pacjenta trzeba zlikwidować przyczynę choroby, a nie zajmować się tylko jej skutkami....

...To wszystko bije na alarm byśmy my wszyscy : politycy, organizacje i pojedyncze jednostki dołożyli starań by zatrzymać tą eksterminację ludzi ( naszych dzieci ) oraz planety.
Razem możemy więcej. Musimy działać już teraz na wszelkie możliwe sposoby. Kto jak nie Ty i kto jak nie My. " Ziemia woła : JUŻ TERAZ ! " ( Antypatia )...

..."Nie zrobiłem nic by zatrzymać kolejny kataklizm nawiedzający następną część świata. Następna katastrofa dotkneła też mnie i moją rodzinę, bo zbyt wielu ludzi nie zrobiło nic by ją zatrzymać. "
By te słowa nie stały się naszymi już dziś musimy zmienić nasze zwyczaje, już teraz zacząć działać.
TYBET ZWYCIĘŻA !!!!!
...Tybet może nie istnieje na mapie, jednak w naszych sercach jest ogromny. Dużo większy niż Chiny.
To ogromne Dobro, ten wspaniały przykład szlachetnych wartości i determinacji w walce o wolność i ludzkie prawa jest dużo większy niż całe zło wyrządzone przez Chiny.
Tak jak eksmisja Ungdomshushet globalnie, w ostateczności wzmocniła ruch skłoterski, tak i okupacja Tybetu wzmacnia ludzi w walce o prawa ludzkie. Może państwo zabrało budynek, jednak duch Ungdomshushet pozostanie wieczny. Może państwo zabrało ziemię, jednak duch Tybetu jest nadwymiarowy. Miliony ludzi ma go w sercach i na całym świecie na różne sposoby organizują wsparcie dla tego narodu.
Tak jak często piszę powtórzę jeszcze raz: " Naszym zwycięstwem będzie zawsze to, że mówimy nie w obliczu draństwa. ( istota ruchu punk ? ) ", iż kreujemy życie, w którym wartości materialne nie są już najważniejsze. Ponosimy zwycięstwo nad samymi sobą. To najważniejsze. Zwycięstwo o nasze życie. By je przeżyć z godnością i sensem, by gdy nasze dzieci zapytają: "Co robiłeś gdy się to wszystko stało ?" będziemy mogli im odrzec: " Próbowałem wszystkiego co w mojej mocy." To wielkie szczęście i wygrana móc z dumą dobrego człowieka spoglądać w lustro, kłaść się spokojnie spać, nie marnować swego życia, rozwijać się, żyć dobrze i walczyć o lepszy świat....
Rozbrat Zostaje !!!
...Ja już dawno się przekonałem, iż zamiast poddawania się i czekania na rozwój sytuacji lepiej jest nie marnować czasu i właśnie robić swoje...
...Według Huny, Jogi i innych systemów filozoficznych i wierzeń, im więcej myśli, energii, siły i działań włożymy w spełnienie naszych marzeń, tym lepsze szanse mamy na ich urzeczywistnienie. Zgodnie z tym zakańczam pozytywnie: Rozbrat zostaje !!!
Recepta Na Szczęście
...Przy każdej, nawet najmniejszej naszej zmianie na lepsze, gdy dokonujemy Dobrego wyboru z myślą o innych, o zwierzętach, o Matce Ziemi, zarazem wybieramy też szczęśliwsze życie dla nas samych. Wyobraźmy sobie uczucie, gdy np. zostajemy wegetarianinami dzięki czemu przy każdym bez mięsnym posiłku pośrednio nakarmiamy co najmniej kilkoro dzieci, zmniejszamy efekt cieplarniany i destrukcje natury oraz oczywiście ratujemy życie zwierzętom. Po za tym zrzucamy z siebie ten ciężar na sumieniu. Czy nie jest to szczęście ?
Przy każdym innym pozytywnym wyborze robimy mniejszy lub większy krok do szczęścia. Ograniczanie jazdy samochodem, zmiana żarówek na energooszczędne, spędzenie czasu z rodziną, pomoc starszej sąsiadce, darowanie komus winy, pomoc bratu w przeniesieniu czegoś i każdy inny Dobry uczynek daje nam i wszystkim wokoło krok do nieba, nie tylko tego obiecanego ( jeśli w nie wierzysz ), ale także tego tutaj, na Ziemi. " Pomagajmy najbiedniejszym wtedy świat stanie się lepszy. " ( Zbuntowani )....

...Jeśli chcemy by ludzie byli dla nas dobrzy, najpierw sami tacy musimy być dla nich. To my tworzymy ten świat, razem i każdy z osobna. Sami możemy uczynić nasze życie szczęśliwszym: Żyjmy Dobrze !!!...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz