Pare osob ostatnio zadaje mi wiele pytan. Jak zwykle dziele sie odpowiedziami z Wami, bo moze was to tez interesuje.
1. Czy mógłbyś wymienic wszystkie prace wykonywałeś przez cały okres bycia w Holandii
Jesli chodzi o prace zarobkowe to duzo gralem na gitarze, okazjonalnie sprzatalem, drobne remonty, naprawy, sprzedawalem gazete alternatywna na demonstracji, sprzedawalem nielegalnie piwo i napoje w parku. To jesli chodzi o moje prace zarobkowe. Robie duzo rzeczy za ktore nie otrzymuje zaplaty. Mieszkanie za darmo daje wielu ludziom tez mozliwosc robienia rzeczy za darmo, ktore sa nawet bardziej potrzebne niz zarabianie pieniedzy. Sa to : pomaganie organizowania aktywnosci dla dzieci w kazda srode w zalegalizowanym centrum squaterskim, uczenie dzieci filmowania i robienie z nimi reportazy by zmienic swiat na lepsze. Duzo filmuje, pisze,robie audycje w niezaleznym lokalnym radiu pisze strony internetowe www.positi.blogspot.com i biore udzial w tworzeniu alternatywnych mediow. Pomagam ludziom zasquatowac ich wlasny dom, jestem aktywny w demonstracjach o prawa ludzi i zwierzat. Ucze sie homeopatii , ktora staram sie pomagac mojej rodzinie i znajomym. Wczesniej asystowalem jednemu doktorowi w prowadzeniu kliniki dla nielegalnych. Po za tym pracuje tez nad soba uprawiajac joge mozliwie kazdego dnia , staram sie sadzic drzewa i bronic przyrody dla mojej corki, ktorej staram sie poswiecac jak najwiecej czasu tak jak mojej ukochanej Rabii.
2. Czy mógłbyś dokładniej je opisa np gdy grałeś na gitarze - gdzie grałeś, co grałeś, ile mniej wiecej zarabiałeś, grałeś na stojąco czy na siedząco i w jakich porach?
Az tak dokladnie to Ci nie opisze. Gralem glownie swoje piosenki ktore okreslilbym akustycznym punkiem z domieszka reagge. Spiewalem co ciekawe po polsku nawet tu w Amsterdamie czy w Berlinie wczesniej.
3. Jeśli chodzi o tą taksówkę rowerową to czy to jest Twoja taksówka? Kogo zazwyczaj wozisz? Gdzie trzymasz rower? Ile mniej wiecej zarabiasz? W jakich godzinach?
Taksowka rowerowa jest z firmy, ktora ostatnio przejelo dwoch innych szoferow( jeden Polak, jeden Holender ). Wynajmuje ja wtedy kiedy chce pracowac. Woze zazwyczaj turystow i pijanych holendrow wracajacych z weekendowego imprezowania.
4. Czy uważasz że sytuacja Twoja poprawiła się od kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej? Jak się czułeś wtedy gdy to się działo? Czy było Ci łatwiej znaleź pracę i nie martwic się że mogą Cię deportowac?
Jakos nie bardzo to odczuwam. Gdy to sie stalo czulem sie oszukany, bo nie od razu moglismy legalnie pracowac. Bardziej sie martwilem jek Polska na tym wychodzi, bo to ze ja mam lepiej to wspaniale, ale nie zeby kosztem tych co zostali.
Co do ksiazki
- Gdzie ją piszesz? Na komputerze jakimś czy w zeszycie? W squacie czy w jakimś innym miejscu?
Pisze ja wszedzie gdzie mam czas. W zeszycie. Ostatnio najczesciej gdy pracuje na rykszy podczas czekania na kientow. Czasem uda mi sie gdzies ja poprzepisywac na komputerze lecz z tym ostatnio ciezko bo w tym nawale obowiazkow i wydatkow nie udalo mi sie zadbac by poskladac jakis komputer.
- Jak planujesz ją wydac? Przez tego samego wydawce co "Los buntownika"? Czy bedzie dostepna tez w Polsce? Bo Los buntownika widziałem nawet na allegro.
-Marzy mi sie by byla dostepna dla kazdego na polkach w kazdej ksiegarni, a nie ograniczla sie tylko do naszego swiatka. Dlatego sprzedaje ja kazdej polsko mowiacej osobie spotkanej tu w Amsterdamie
- Jakie masz warunki na swoim aktualnym squacie? Z kim mieszkasz? Czy masz prąd, gaz i ciepłą wodę?
Pozitivenest 2 zasqutowalismy 2 tygodnie temu. Mieszkam z moja ukochana Rabia, Nea. Obok mieszka jeden starszy Aglik, Jedna Mama z 10 letnim synkiem, ktorzy sa naszymi przyjaciolmi odkad przyjechalismy do Amsterdamu, oraz Para, ktora wlasnie za tydzien, moze dwa oczekuje dziecko, ktore urodzi sie na squacie. Oczywiscie warunki tam gdzie mieszkaja dzieci , a tym bardziej gdzie beda dzieci sie rodzic musza byc wystarczajaco dobre.
- I jeszcze jedno ile razy byłeś wyrzucany przez "bastardów" ze skłotów od kiedy przyjechałeś do Amsterdamu?
Trzy razy.
Ile osób uczestniczyło w obronie Kalenderpanden? (tak ogólnie np kilkadziesiąt lub kilkaset).
KIlkaset. Jesli wejdziesz na moje strony mozesz zobaczyc pod rozdzialem o Kalenderpanden zobaczyc krotki film o tym, z telewizji.
Mam nadzieje ,ze odpowiedzialem Ci wyczerpujaco na twe pytania. Jesli chcesz wiedziec cos jeszcze ...
Po za tym fajnie by bylo jakbys mi przeslal material do autoryzacji. Wtedy unikniemy jakis bledow i niedomowien. Jesli wyslesz mi nawet material roboczy to szybciej bede mogl zrobic korekte. Trzymaj sie i dzieki za twe zainteresowanie. Mam nadzieje , ze bedziesz zadowolony z artykulu, ktory napiszesz.
Griks
środa, 26 marca 2008
O Griksie i Losie Buntownika
Etykiety:
Griks,
Los Buntownika,
Życie Aktywisty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz