poniedziałek, 11 listopada 2013

Warszawa: Bojówkarze nacjonalistyczni zaatakowali skłot Przychodnia i Syrena - aktualizacja

Warszawa: Bojówkarze nacjonalistyczni zaatakowali skłot Przychodnia

Aktualizacja 20:45 Nieznani sprawcy przeprowadzili hakerski atak na stronę internetową RN. Teraz pod adresem strony nacjonalistów możemy ujrzeć prawdziwe oblicze tzw. "patriotów" tworzących szeregi ruchu narodowego :)

 Obrona Przychodni

Aktualizacja 20:20 Apel kolektywu Przychodnia o wsparcie:

„Spodziewamy sie kolejnego ataku od 20.00. Naziści zbierają sie od ul. Hożej. Na ostatni atak przyzwoliła policja- 30 min bez interwencji, spalone auta i ranne osoby… musimy być gotowi bronić się sami. POTRZEBUJEMY WSPARCIA! KTO MOŻE NIECH WPADA NA NOC!”

W tej chwili obszar wokół skłotu jest szczelnie otoczony przez siły prewencji. Dostęp na teren Przychodni jest na ten moment niemożliwy.

Nagranie ataku na skłot Przychodnia: https://www.facebook.com/photo.php?v=714780201884542

Aktualizacja 20:00 Oświadczenie kolektywu Syrena:

Dziś, w Dniu Niepodległości policja nieustannie patrolowała ulice Skorupki i Wilczą, w której mieszczą się przestrzenie autonomiczne Syrena i Przychodnia. Około godz. 15.30 trwał przemarsz nacjonalistów przez centrum. Od strony Skorupki zniknęli wszyscy funkcjonariusze policji. W tym samym czasie pojawiła się grupa kilkudziesięciu neonazistów. Rozerwali łańcuchy bram, wdarli się na teren. Z maczetami, butelkami, pałkami zaatakowali osoby znajdujące się w środku.

W Syrenie znajdowało się w tym momencie m.in. ośmioro dzieci w wieku od 3 do 14 lat. Największe straty poniosła Przychodnia – spalone i zniszczone auta, ranni ludzie, wybite okna. Przez trzydzieści minut, w związku z wycofaniem się funkcjonariuszy policji, musieliśmy bronić się sami.

Tak dziś wygląda wasz ‚patriotyzm’. Każdy kto brał udział w dzisiejszym Marszu Niepodległości, jest odpowiedzialny za atak na domy w których mieszkają m.in. rodziny po eksmisjach, osoby starsze, niepełnosprawne i wszystkie, których nie stać na czynsz lub kredyt na 30 lat.

Tak wygląda dziś rzeczywistość w Warszawie – władze eksmitują, faszyści pałują. Nie damy się ani jednym ani drugim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz