niedziela, 27 kwietnia 2008

Dyskusja na temat biedy, glodu i powiazania z jedzeniem miesa i bio paliwami

Pozwolilem sobie skopiowac z www.cia.bzzz.net- ciekawych stron internetowych. Staralem sie wybrac co istotne.

Wolny rynek" zbiera swoje źniwo


Światowy kryzys związany z niepochamowanym wrostem cen żywności ukazuje prawdziwe oblicze globalnego rynku. Szefowa ONZ-owskiego World Food Programme (WFP) stwierdziła, że głodem zagrożone jest 100 mln ludzi na całym świecie.

Na świecie chroniczne niedożywienie cierpi ponad 850 mln ludzi, codziennie z głodu umierają 24 tysiące osób. Co więcej, głodnych będzie coraz więcej. Ryż podrożał w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 80 proc., pszenica - aż o 130.



..a rynki ropy sie zalamuja, kapitalizm powoli wpieprza sam siebie a globalny rynek wali sie na leb na szyje.




MIĘSO A GLOBALNE OCIEPLENIE

"Echo miasta", 10.04.08 (nie wiem jak traktować takie gazety jako
źródła informacji, niemniej podjęli temat):
„Ostatnie analizy NASA przybliżyły datę całkowitego zniknięcia
lodu na Arktyce z 2050 już na 2012 rok. Badania wskazują, że bez efektu
odbijania promieni słonecznych przez arktyczny lód, temperatura na Ziemi
podniesie się do poziomu, na którym niewyobrażalne ilości metanu,
silnego gazu cieplarnianego, zostaną uwolnione z dna oceanów do
atmosfery. Jeśli do tego dojdzie, warunki atmosferyczne na planecie będą
podobne do tych, jakie panowały 215 mln lat temu, kiedy z naszej Ziemi
zniknęło 95 proc. życia. Dwa główne gazy cieplarniane, odpowiedzialne za
globalne ocieplenie to dwutlenek węgla (CO2) i metan. Mało kto wie, że
zgodnie z raportem ONZ i NASA przyczyną numer jeden globalnego
ocieplenia jest... jedzenie mięsa. Skąd taka teza? W ostatnim stuleciu
ilość zjadanego mięsa wzrosła tak bardzo, że zaczęło mieć to
konsekwencje ekologiczne – zużywanie oraz zatruwanie ogromnych
ilości ziemi, wody i powietrza prowadzące do globalnego ocieplenia i
zagrożenia istnienia życia na globie. 18 proc. emisji CO2 pochodzi z
hodowli zwierząt – to więcej niż ze wszystkich samochodów, statków
i samolotów razem wziętych. W 2002 r. w Polsce rolnictwo odpowiadało za
emisję 22 proc. całkowitej ilości metanu. Dlaczego tak się dzieje?
Potrzeba coraz większych obszarów ziemi do produkcji paszy dla zwierząt.
Do wyprodukowania 1 kg wołowiny zużywanych jest aż 269 mkw. ziemi, a dla
porównania, by otrzymać 1 kg warzyw, potrzeba tylko 6 mkw. W USA obszar
ziemi pod uprawę roślin dla zwierząt hodowlanych jest 14 razy większy
niż pod uprawę roślin spożywanych przez ludzi. Poza tym co godzinę
wycina się 1200 ha lasu z przeznaczeniem na pola uprawne, z czego 85
proc. wykorzystane jest na paszę dla zwierząt."

Al Gore „Niewygodna prawda":
„ Amerykanie konsumują niemal jedną czwartą całej wołowiny
produkowanej na świecie. Pomijając kwestie zdrowotne związane ze
spożywaniem dużej ilości mięsa, dieta w tak dużym stopniu na nim oparta
przyczynia się do wysokiej emisji dwutlenku węgla. Trzeba zużyć o wiele
więcej paliw kopalnych do wyprodukowania i transportu takiej ilości
mięsa niż dla dostarczenia takiej samej ilości białka w produktach
roślinnych. Z tym negatywnym zjawiskiem wiąże się przekształcanie
terenów leśnych w pastwiska dla bydła. Skutkuje to dodatkowym
zniszczeniem spowodowanym wycinką drzew, które mogłyby absorbować
dwutlenek węgla. Produkcja owoców, warzyw i nasion wymaga o 90% mniej
energii – wytwory te właściwie spożywane są w pełni wartościowe i
odżywcze. Jeżeli więcej mieszkańców Stanów Zjednoczonych przeszłoby na
dietę zawierającą mniejsze ilości mięsa, znacznie zredukowalibyśmy
emisję dwutlenku węgla i dodatkowo zaoszczędzilibyśmy spore ilości wody
i innych cennych zasobów naturalnych."

więcej o znaczeniu wegetarianizmu w walce z globalnym ociepleniem:
http://www.earthsave.org/globalwarming.htm

"Do wyprodukowania 1 kg wołowiny zużywanych jest aż 269 mkw. ziemi, a dla
porównania, by otrzymać 1 kg warzyw, potrzeba tylko 6 mkw. W USA obszar
ziemi pod uprawę roślin dla zwierząt hodowlanych jest 14 razy większy
niż pod uprawę roślin spożywanych przez ludzi."

Gdyby zebrac wszystkich glodujacych na swiecie zaludnili by Ameryke Polnacna i Europe Zachodnia.
W latach 90-tych ponad 100 milionow dzieci zmarlo z glodu -mozna by tego uniknac za cene 10 bombowcow lub dwudniowe swiatowe wydatki na cele wojskowe.
Za cene jednego pocisku rakietowego szkola pelna glodnych dzieci mogla by przez 5 lat wydawac codzienny obiad.
Jedna Europejka wydaje miesiecznie na kosmetyki tyle co Afrykanka na utrzymanie rodziny przez rok.
90%upraw trafia do zoladkow zwierzat hodowanych na mieso-a wystarczylo by na wyzywienie 17 miliardow ludzi.
Etiopia w 1984 roku w czasie wielkiego glodu uprawiala zboza przeznaczone dla europejskich zwierzat hodowlanych podczas gdy ludzie umierali.
80% glodujacych dzieci zyje w krajach gdzie istnieje nadwyzka zywnosci ale przeznaczonej dla zwierzat badz na nasze talerze -bo oplaca sie sprzedac za granice.
Amerykanskie krowy zjadaja pokarm ktorym moznaby nakarmic ludnosc Indi i Chin...



jedzenie mięsa ma do tego akurat tyle, że produkcja żywności wegetariańskiej jest o wiele wydajniejsza. Przerzucenie ludności na rośliny znacznie zmniejszyłoby problem głodu.

wszystko jest ze soba powiazane



Światowy kryzys żywnościowy dotarł do USA - pisze w czwartek w internetowym wydaniu "Der Spiegel" informując o racjonowaniu ryżu w amerykańskich supermarketach.
Zdaniem publicystów niemieckiej gazety, eksplozja cen żywności skłania wielu ludzi do robienia zapasów. Niektóre supermarkety w USA zareagowały na to, ograniczając ilość ryżu, jaką jednorazowo może kupić jeden klient, do czterech 20-funtowych opakowań (20 funtów to nieco ponad 9 kg).

Według "Los Angeles Times" wszystko zaczęło się, gdy klienci w obawie przed podwyżką cen wykupili cały zapas ryżu w sklepach sieci Sam's Club. Według danych oficjalnych ryż zdrożał w ostatnich miesiącach w USA o niespełna 10 proc. W niektórych sklepach cena wzrosła jednak nawet dwukrotnie.

"Spiegel" podaje, że na rynkach światowych jest jeszcze gorzej i że od początku roku ryż zdrożał o 68 proc. Jedną z przyczyn są ograniczenia eksportu ego zboża wprowadzone w Chinach, Indiach, Wietnamie, czy w Egipcie. Kraje te próbują utrzymać u siebie ceny ryżu na niskim poziomie, a dla reszty świata oznacza to wzrost cen.

Amerykańska sieć sklepów Costco ostrzega, że gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na mąkę, ryż, olej jadalny. Rozważa się ograniczenie sprzedaży tych produktów, przynajmniej tam, gdzie grozić będą braki zaopatrzeniowe.
TVN24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz