środa, 23 lipca 2014

WOJNA DLA WOJNY! STOP PRZELEWANIU KRWI ZA “NACJE”!

Wojna dla wojny! Oświadczenie internacjonalistów w związku z zagrożeniem wojną w Ukrainie.

WOJNA DLA WOJNY! STOP PRZELEWANIU KRWI ZA "NACJE"!

Bitwa o władzę między klanami oligarchów Ukrainy może stać się zalążkiem największego konfliktu na skalę światową. Rosyjscy kapitaliści zamierzają wykorzystać podział władzy na Ukrainie w celu odnowienia dawnej strefy wpływów i przygotowania planów ekspansji na Krym i wschodnią część Ukrainy, ponieważ mają w tych rejonach interesy ekonomiczne, finansowe oraz polityczne.

W obliczu nadchodzącego kryzysu w Rosji, panujący reżim ma na celu rozniecić rosyjski nacjonalizm, odwrócić uwagę od piętrzących się ekonomiczno-społecznych problemów pracowników, groszowych wypłat i emerytur, demontażu publicznej opieki społecznej, szkolnictwa oraz innych służb socjalnych. Ówczesna nacjonalistyczno-wojenna retoryka stanowi doskonałą przykrywkę do formowowania się autorytarno-korporacyjnego państwa, opartego na reakcyjno-konserwatywnych wartościach oraz polityce represji.

Kryzys na Ukrainie doprowadził do ostrego starcia pomiędzy "nowymi", a "starymi" klanami oligarchów, którzy jako pierwsi wykorzystywali rozmaite ruchy polityczne, w tym ultraprawicowe i utlranacjonalistyczne, do obalenia rządu w Kijowie. Elita polityczna Krymu i Wschodniej Ukrainy nie zamierza dzielić się z nowo ogłosznym rządem swoimi włościami, dlatego stara się uzyskać pomoc od rosyjskich władz. Obie strony chcą rozpalić nacjonalistyczną histerię wsparcia, zarówno rosyjską, jak i ukraińską, co doprowadzi do walk zbrojnych i przelewu krwi. Natomiast zaangażowanie państw Zachodu w ten konflikt może doprowadzić do wywołania III wojny światowej.

Wrogie kliki bonzów zmuszają do walki o swoje interesy nas, zwykłych ludzi - pracowników najemnych, bezrobotnych, osoby uczące się, emerytów… Omamiają nas nacjonalistyczną ideologią, dzielą ludzi, by walczyli ze sobą z powodu wyznawanych wartości i przekonań. Przez to zapominamy o tym, co jest najważniejsze, o podstawowych potrzebach. To nie w naszym interesie leży taka wojna o "nacje", nie my powinniśmy się nią martwić. Niepokoją nas bardziej przyziemne sprawy: jak powiązać koniec z końcem w realiach, które oni nam narzucili, by nas zniewolić, upańszczyźnić i bezwzględnie eksploatować.

Nie poddamy się nacjonalistycznym zapędom. Nie potrzebujemy ich państw, nacjonalizmów, flag ani granic! To nie jest nasza wojna, sami się bijcie! Nie będziemy płacić swoją krwią za wasze posiadłości, konta bankowe i chęć siedzenia na pięknym, wygodnym, miękkim stołku władzy. A jeśli panowie z Moskwy, Kijowa, Lwowa, Charkowa, Doniecka i Simferopola, Waszyngtonu i Brukseli rozpoczną konflikt - będziemy wspólnie bronić się przed nim wszystkimi możliwymi siłami!

STOP WOJNIE MIĘDZY NARODAMI - NIE BĘDZIE POKOJU MIĘDZY KLASAMI!

Oświadczenie zostało podpisane przez:

KRAS, Russian section of the International Workers Association
Internationalists of Ukraine, Russia, Moldova, Israel, Lithuania, Romania, Poland
Anarchist Federation of Moldova
Fraction of the Revolutionary Socialists (Ukraine)

Dodatkowe podpisy:

Workers Solidarity Alliance (North America)
Internationalist from USA, Ireland, Netherlands
Anarcho-Syndicalist Initiative of Romania
Libertarians of Barcelona
Left Communists and Internacionalists from Ecuador, Peru, Dominican Republic, Mexico, Uruguay and Venezuela
Workers-Communist Iniciative (France)
Leicester group of Anarchist Federation (Britain)
French-speaking Anarchist Federation (FAF)
International of Anarchist Federations (IFA)
Union workers and precarious of Clermont-Ferrand CNT-AIT (France)
"World Revolution" (Croatia)
A Libertarian Socialist (Egypt)
libcom.org group
World in Common network
Industrial Workers of the World (IWW)
Anarchist fraction of Sennacieca Asocio Tutmonda (World Anational Association)
Bristol group of Anarchist Federation (Britain)
Network of Anarcho-Syndicalists (MASA, Croatia)
Hamid Moradei (libcom.org/tags/hamid-moradei)
"Peak of social action" (Athens, Greece)
Anarchist Federation - South East England Regional Network
South Florida General Membership Branch of Industrial Workers of the World (USA)
Rosa Luxemburg Page (www.facebook.com/rosa.luksemburg)
National Anti-Nuclear Network (Italy)
An Anarchist from England
Circolo Alternativa di Classe (Italy)
Edinburgh Anarchist Federation

Spirit Of Squatters Collective

Festiwal Rozwoju Osobistego i Duchowego "Wymiany" 27.VII-3.VIII


 Już za pare dni rozpoczyna się I FESTIWAL ROZWOJU OSOBISTEGO I DUCHOWEGO "WYMIANY" w Ośrodku Tu i Teraz w Nowym Kawkowie (27.VII-3.VIII). Ponad 30 prowadzących, świetne warsztaty przez cały dzień (w 3-4 salach jednocześnie) i cena tylko 300 zł za cały tydzień (+ koszty zakwaterowania)! Można przyjechać tylko na 1 dzień za 50 zł.

Poniżej (i w załącznikach)  jest najnowszy harmonogram dzienny oraz  opisy prowadzących i ich warsztatów. Więcej szczegółow  na naszej stronie www.tuiteraz.eu w dziale Festiwale.
Nie przegapcie takiej okazji! Przybywajcie!
Zapraszamy Maja i Jacek Towalscy

W programie: JOGA, PRANAYAMA, SZTUCOUCHING, EDUKACJA SEXUALNA DLA RODZICÓW, TANIEC, RELAKSACJA, LIVING DANCE FORM, USTAWIENIA SYSTEMOWE HELLINGERA, KOMUNIKACJA, ANTYSTRES, POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI, DUCHOWE INDIE, ŚWIADOME ŚNIENIE, IMPROWIZACJA RUCHU, PRACA Z TRAUMA, UZDRAWIANIE WEWNĘTRZNEGO DZIECKA, TANIEC ŻYWIOŁÓW, TEATR, MUZYKA, IMPROWIZACJE TEATRALNE, ŹRÓDŁA KOBIECEJ MOCY, SEXUALNOŚĆ, VEDIC ART SPOTKANIA Z OBECNOSCIĄ, MEDYTACJA i wiele innych …

 

Pozdrawiamy i zapraszamy

Maja i Jacek Towalscy

 

HARMONOGRAM ZAJĘĆ   FESTIWALU „WYMIANY"

27.07.14 niedziela  

18.00-20.00   Kolacja

20.00             Otwarcie festiwalu , prezentacje Prowadzących

 

28.07.14 poniedziałek

07.30-09.00    Joga i Pranayama – dr. Giriswamy z Indii

09.30-13.30    Sztucouching – Małgorzata Chołuj

09.45-13.30    Coaching  „Zbuduj swoją siłę"  cz. I –  Marta Gierlińska i Kamil Tomala

10.00-12.00    Joga Śmiechu – Viktoria Barinova

10.00-12.00    Do czego służy jedzenie cz. I –  Elzbieta Rafa

16,00-19.00    Coaching  „Zbuduj swoja siłę"  cz.II –  Marta Gierlińska i Kamil Tomala

16.00-19.00    Skąd się biora dzieci (dla rodziców) Marzena Gabrysiak - Wąsowska

16.00-19.00    Living Dance Form – Ewa Suchocka

16.00-19.00    Do czego słuzy jedzenie cz.II – Elzbieta Rafa

 

29.07.14 wtorek

07.30-09.00  Joga i Pranajamma – dr. Giriswamy

10.00-13.00   Taniec, Joga,  Coaching, Relaksacja cz. I – Basia Poniatowska,Agn. Ostrowska

10.00-14.00   Skąd się biora dzieci (dla rodziców ) Marzena Gabrysiak –Wąsowska

10.00-13.00   Ustawienia systemowe Przełom w psychoterapii,coachingu cz.I – Damian Janus

10.00-13.00   Dialog z archetypami – Anna Rodakowska

16.00-19.00   Ustawienia systemowe Przełom w psychoterapi i coachingu II – Damian Janus

15.00-17.00   Joga śmiechu – Viktoria Barinova

16.00 -19.00  Living Dance Form – Ewa Suchocka

16.00-19.00   Chi Kung – Anna Rodakowska

 

30.07.14 środa

07.30-09.00   Joga i Pranajama – dr. Giriswamy

10.00-14.00   Poczucie własnej wartości cz.I - Eliza Wolańczyk

10.00-14.00   Komunikacja cz.I – Marzena Dembicka

10.00-13.00   Relaksacja, Antystres –Karolina Chlebosz

15.00-18.00   Duchowe Indie opowiada – dr. Giriswamy

15.00-18.00   Warsztat Komunikacji cz. II – Marzena Dembicka

16.00-19.00   Poczucie wlasnej wartości cz.II – Eliza Wolańczyk

21.00             Świadome Śnienie ze spaniem na sali – Sławek Goździk

 

31.07.14 czwartek

07.30-09.00   Joga i Pranajama-dr. Giriswamy

10.00 -14.00  Improwizacja ruchu i symbolika ciała wdł. Detlefa Kapperta  – Marzena

                        Banasiewicz i Ilona Jędrzejczyk  cz. I

10.00-14.00   Praca z  traumą cz.I – Alicja Zieńko

10.00-14.00   Uzdrawianie wewnętrznego  dziecka –uzdrawianie linii rodu – Ela Gumińska

16.00-19.00   Ustawienia systemowe-przełom w psychoterapi i coachingu – Damian Janus

16.00-19.00   Praca z traumą cz.II – Alicja Zieńko

16.00-18.00   Otwarta medytacja ponad podziałami – Joanna Eichelberger

20.00- 22.00  Taniec Żywiołów – Ela Gumińska

 

01.08.14 piątek

07.30-09.00  Joga i Pranajama –dr. Giriswamy

10.00-14.00  Warsztat teatralny na motywach ,, Małego Księcia''cz.I Ela Manthey15.00-18.00  Duchowe Indie – dr. Giriswamy

16.00-18.00  Źródła Kobiecej Mocy – Agata Krajewska

16.00-19.00  Warsztat teatralny j/w  cz. II Ela Mathey

20.00 -22.00  Krąg kobiet W poszukiwaniu kobiecych rytuałów – Joanna Eichelberger

 

02.08.14 sobota

07.30-09.00  Joga i Pranajama – dr. Giriswamy

10.00-14.00  Improwizacje teatralne cz.I – Tomasz Janiewicz

10.00-14.00   Improwizacja ruchu i symbolika ciała –Marzena Banasiewicz Marzena i Ilona

                      Jędrzejczyk cz. II

10.00-14.00   Emocjonalna wolność cz.I – Ilona Kotłowska

16.00-19.00  Jednosc miłości i sexu – Beata Buami

16.00-18.00  Spotkania z obecnością – Agata Krajewska

16.00-19.00  Vedic Art cz. I -Renata Basinska

16.00-19.00  Emocjonalna wolność cz.II – Ilona Kotłowska

 

03.08.14 niedziela

10.00-14.00  Jednośc miłości i sexu cz.II – Buami Adamus

10.00-14.00  Improwizacje teatralne cz.II – Janiewicz Tomasz

10.00-14.00  Vedic Art. Cz.II - Renata Basinska

 

 


Pracownice szpitala w Bełchatowie wróciły do pracy!


Walka pracownic Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie, które od miesięcy starały się o odzyskanie swoich miejsc pracy, zakończyła się dziś sukcesem. Dziś sprzątaczki i kuchenkowe rozpoczęły ponownie pracę w szpitalu. Zostały przyjęte przez nowego podwykonawcę, firmę Delfa z Warszawy. Będą pracować na umowach o pracę, a nie na umowach śmieciowych, co było jednym z kluczowych postulatów podczas kampanii.

Od końca kwietnia, pracownice były pozbawione pracy w wyniku wątpliwych działań firm "Naprzód" i "Dozorbud" które wadliwie przekazały umowy o pracę (Art. 23 prim Kodeksu Pracy). Nie wiadomo było kto jest pracodawcą kobiet. Zamiast nich, zatrudniono inne pracownice na umowach śmieciowych. Od tego czasu, kobiety przeprowadziły wiele protestów, domagając się przywrócenia na normalnych umowach o pracę. Pracownice przyłączyły się do Związku Syndykalistów Polski i zorganizowaliśmy demonstracje w Łodzi pod Urzędem Marszałkowskim, oraz siedzibą spółdzielni "Naprzód". Następnie demonstracje ZSP odbyły się także w Warszawie, pod Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwem Pracy oraz pod Sejmem. Wysłano też setki petycji, faksów i maili z kraju i zagranicy. Akcję solidarnościową zorganizowała także sekcja Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników - Priama Akcia - pod ambasadą polską w Bratysławie.

Niestety dwie kobiety nie zostały przyjęte na umowy o pracę, ponieważ nie mają orzeczenia o niepełnosprawności, co oznacza brak dopłat dla firmy. Związek Syndykalistów Polski będzie mimo to domagać się, by zostały zatrudnione na postawie umów o pracę.

Choć pracownice nie otrzymywały wynagrodzenia w czasie trwania swojego protestu, były solidarne do końca i zawsze działały razem. Dzięki temu właśnie wywalczyły swoje zwycięstwo i mogą być przykładem dla innych. Co istotne, pracownice, które przeszły wcześniej do firmy "Dozorbud" również zostały przejęte przez nową firmę. Ta walka pokazała, jak ważna jest konsekwencja w działaniu. Nowy związek wchodzący w skład Związku Syndykalistów Polski założony przez pracownice szpitala - Związek Pracowników Ziemi Łódzkiej - będzie kontynuować swoje działania zmierzające do skutecznej obrony praw pracowniczych.

Dziękujemy serdecznie naszemu przyjacielowi Wojciechowi Jendrusiakowi, związkowcowi, który sam niedawno został przywrócony do pracy w tym szpitalu. On także walczył solidarnie i pomógł nam osiągnąć sukces w tej kampanii.

środa, 16 lipca 2014

Tantryczna Rewolucja jako droga na ulepszenie siebie, swych związków, rodziny, sąsiedztwa, a co za tym idzie całego świata.


Tantryczna Rewolucja jako droga na ulepszenie siebie, swych związków, rodziny, sąsiedztwa, a co za tym idzie całego świata.
Tym razem jako, że rozwiązania są najważniejsze, zacznę od tego praktycznego (jakim jest ograniczenie wytrysku podczas stosunku by zaoszczędzić i lepiej wykorzystać energie seksualną) by potem opisać te teoretyczne jakim jest miłość rozwijająca się, a wręcz nie ograniczona. Zakończę umotywowaniem dlaczego potrzebujemy tych rozwiązań i postaram się przedstawić korzyści jakie wszyscy możemy mieć gdy zastosujemy je w codziennym życiu.
Ejakulacja jest jak wiemy wytryskiem nasienia, który występuje podczas orgazmu ( lub niestety w wielu przypadkach orgaźmiku ) i który w najczęstszych przypadkach niestety zakańcza zbyt często za krótki stosunek miłosny. Dzieje się tak dlatego iż podczas ejakulacji tracimy tak dużo energii seksualnej, iż często czujemy się tak osłabieni i zmęczeni, że jedynym co jesteśmy w stanie zrobić jest pójście spać zamiast przynajmniej ukojenia dopiero co pobudzonej kochanki. Ta jakże częsta sytuacja prowadzi do niskiego poczucia wartości, nie pełnego zaspokojenia, rosnącym brakiem zainteresowania, powiększającymi się frustracjami i obumieraniem miłości ( tych ubocznych skutków można by mnożyć i mnożyć.)
Na całe szczęście nie musi tak być. Dzięki takim prostym technikom jak wyćwiczenie PC mięśnia czy nauka prawidłowego oddychania, czy też bycie skupionym na miłości do partnerki możemy poprawić nie tylko współżycie swoje i partnerki ale co za tym idzie losy całego świata wokół nas. Więcej o tym możemy się dowiedzieć z nauk tantry i tao seksualnego, które to od tysiącleci uczą nas fizycznej, psychicznej i duchowej miłości na wszelkich możliwych poziomach. Nie będę się już dłużej rozpisywał na ten temat, bo ten tekst ma jedynie zachęcać a nie wgłębiać się w szczegóły. Zainteresowanych zachęcam do skarbnicy internetowej ( linki poniżej ) lub księgarni, które coraz bardziej zalewane są książkami na te tematy ( co odzwierciedla zapotrzebowanie i rodzi nadzieje na rozpowszechnianie się tych rozwiązań ). Dodam jedynie tyle, iż wbrew niektórym mniemaniom nauki te niczym miłość są uniwersalne bez względu na wyznanie, pochodzenie, punkt widzenia, orientacje seksualną itp. Poza tym to, że możemy z nich korzystać jest przywilejem, którego wcześniej mogli jedynie doświadczyć nieliczni. Świadczy to o potrzebach naszych czasów i wyzwoleniach, których wręcz nie możemy ignorować chociażby ze względu na nasze osobiste szczęście, zdrowie czy samopoczucie.
Miłość jest rozwiązaniem na wszystko. Rozwiązaniem nieuchronnym, bo wierzę, że przezwycięży wszelkie problemy. Jeśli nie będziemy wierzyć w wygraną, przegraliśmy już na samym starcie.
Jednak idąc za głosem serca, miłości trzeba pomóc. Bez względu na to czy stosujemy ją jako rozwiązanie osobiste czy globalne miłość jest mocą przeogromną, której to powinniśmy poświęcać większą uwagę by rozwijać ją a nie dać jej uschnąć niczym nie podlewanemu kwiatu.
Ktoś kiedyś powiedział, że albo rozwijamy się w górę albo spadamy w dół i ja się z tym zgadzam. Do nas należy wybór. Dlatego natchniony piszę ten rozdział. Bierze się to z mej wewnętrznej miłości, która w ten sposób rozlewa albo rozdaje się na zewnątrz.
Jakiś bardzo oświecony człowiek powiedział, że „prawdziwie wolni możemy być jedynie wtedy gdy wolny jest cały świat”. Bardzo idealistyczne podejście ale niczym anarchiści walczący o raj na ziemi warto do tego dążyć. Według innego „ Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą”. Warto więc robić coś by było nam lepiej, a nie gorzej. Kontynuując cytatami inny powiedział: „ jeśli chcesz zmieniać świat zacznij od siebie.” Wszystko musi wypłynąć od nas. Jedynie gdy prawdziwie pokochamy siebie dopiero wtedy jesteśmy w stanie pokochać innych. Bardzo ważna jest tu akceptacja czyli rozwijanie zalet zamiast skupiania się na wadach. Akceptacja, poczucie własnej wartości rośnie, gdy czujemy, iż robimy dobrze, gdy obdarzamy miłością. Im więcej dajesz tym więcej masz. Koło miłości zamyka się naturalnie. Jeśli poprzez zwiększenie dobrych uczynków i zminimalizowanie złych nasza samoakceptacja rośnie, wręcz naturalnym procesem staje się kochanie partnerki niczym bogini. Dzięki obdarowywaniu jej szczęściem sami stajemy się radośniejsi, a im więcej tryskamy szczęściem tym bardziej chcemy by nie stawało się ono tylko naszym udziałem. Nagle pragniemy by równie szczęśliwe były też nasze dzieci, dalsza rodzina przyjaciele i cała reszta świata. Wraz z rozwijaniem miłości rodzi się współczucie. Dlatego tak często po zastosowaniu praktyk tantry czy tao seksualnego ludzie często naturalnie przechodzą na dietę wegetariańską lub wegańską, naturalnie zaczynają się angażować w jakieś pozytywne działania, bo nagle uświadamiają sobie, iż pomoc sąsiadowi, głodującemu dziecku w Afryce, przygarnięcie psa itp. daje dużo więcej satysfakcji niż marnowanie czasu na zarobienie na nowszy model samochodu czy spicie się alkoholem by zalać żale i frustrację. Jeżeli jesteśmy w stanie rozwijać w sobie miłość takie zewnętrzne narkotyki jak heroina, telewizor, pieniądze, alkohol i inne stają się już niepotrzebne. Wypełnia nas te jakże silne i wspaniałe uczucie. Nie ma już pustki, którą staraliśmy się zapchać albo raczej zaśmiecić. Miłość to najsilniejszy i najlepszy narkotyk, bo nie szkodzi, a jedynie pomaga. Tobie oraz wszystkim dookoła.
W dzisiejszych czasach kryzysów mentalnych całych społeczeństw, kryzysów ekologicznych i ekonomicznych, czasach klęsk żywiołowych, wojen, rozwarstwiania klas, szerzenia się głodu światowego, a zarazem chciwości ludzkiej musimy sięgnąć po rozwiązania najbardziej skuteczne i dostępne, a zarazem korzystne dla wszystkich. I tym rozwiązaniem jest miłość. To z miłości do siebie, a zarazem do innych czynimy wszystko co dobre w naszym życiu. To z miłości do wolności, do siebie ludzie są w stanie walczyć o wolność, o chleb dla swoich dzieci, o przyszłość, o godne życie, o naturę, lasy. zwierzęta itp. To w przebłysku miłości rodzi się szansa, że nawet bogacz jest w stanie sobie uświadomić, iż szczęśliwszy będzie dzieląc się niż grabiąc ( bo np. wg jogi jeśli posiadasz więcej niż naprawdę potrzebujesz, okradasz tych, którzy mają za mało, a ja całkowicie się z tym zgadzam i wiem, że wielu innych też - dlatego Robin Hood był bohaterem, a nie złodziejem. ;)
Dlatego szerzenie miłości jest tak ważne. Zrozumienie jej i rozwijanie. Uczenie się jej i rozpowszechnianie. Dlatego jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z tantrą i tao seksualnym. Pomocna też może okazać się wiedza o kamasutrze i czymkolwiek co pomoże nam w imieniu rozwijania miłości wykorzystywać, a nie marnować tę potężną energię seksualną. „Seks dla jednych może być drogą do piekła, dla drugich do nieba”. Do nas należy wybór. Nie dajmy się zwieść.
Marek Griks 1.9.2011
Więcej wypocin autora głównie na ten temat:
http://aktywnatantra.blogspot.com/search/label/Griks
gdzie znajdziesz także więcej artykułów o tantrze, tao i kamasutrze wraz z linkami do innych stron
Więcej wypocin autora na inne tematy możecie poczytać w książce "Los Buntownika" , dostępnej w wydawnictwie Bractwa Trojki: http://www.bractwotrojka.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=1341&Itemid=121
lub na naszych stronach:
http://positi.blogspot.com/search/label/%C5%BBycie%20Aktywisty
Tutaj ściągniesz zembedujesz nagranie http://www.blogger.com/img/blank.gif//www.archive.org/details/AktywnaTantra

poniedziałek, 14 lipca 2014

Globalne protesty na rzeczy pokoju w Palestynie


Za pośrednictwem mediów i portali społecznościowych na całym świecie organizowane są protesty przeciwko bombardowaniu strefy Gazy.

Jest to wydzielone getto zamieszkałe przez Palestyńczyków nie posiadających obywatelstw Izraela. Teren podlega tzw. Autonomii Palestyńskiej jednak jego strefa morska i powietrzna znajduje się pod kontrolą Izraela.

Strefa Gazy zajmuje 360 km kwadratowych przy populacji przekraczającej 1,5 miliona osób. Oznacza to, że na jednym kilometrze kwadratowych żyje średnio 4118 osób. Dla porównania, gęstość zaludnienia Izraela wynosi 350 osób na kilometr kwadratowy.

W bombardowaniach dotychczas zginęło 128 osób. Protesty odbyły się w wielu miastach Europy, obu Ameryk, Azji, Afryki Północnej oraz w Izraelu.

niedziela, 6 lipca 2014

Żurawlów przeciwko Chevron – minął rok...

   Occupy Chevron
„Protest jest wtedy, gdy mówię, że się z czymś nie zgadzam...

...opór wtedy, gdy nie pozwalam innym, aby robili to na co się nie zgadzam."
UM

3 czerwca br. minął rok od momentu, w którym mieszkańcy oraz mieszkanki Żurawlowa i okolic rozpoczęli czynny, fizyczny opór przeciwko działaniom globalnej korporacji, próbującej siłą ingerować w ich życie i otoczenie. Rok temu, z samego rana, najemnicy firmy Chevron podjęli próbę przeprowadzenia wierceń w poszukiwaniu gazu łupkowego na obszarze koncesyjnym „Grabowiec" na Zamojszczyźnie, co spotkało się z szybką reakcją lokalnej społeczności, która już wcześniej wielokrotnie protestowała przeciwko poszukiwaniu i wydobywaniu gazu łupkowego na tym terenie. Spontanicznie zablokowano wjazd pojazdów transportujących sprzęt niezbędny do rozpoczęcia prac wiertniczych na wydzierżawione przez Chevron do tego celu pole. Pomimo przeciwności losu, trudnych warunków, nieprzychylności lokalnych i centralnych władz, zastraszania i prowokacji ze strony korporacyjnych agresorów, blokada trwa nadal. Protestujący ludzie, dzięki ogromnej determinacji, szerokiej świadomości ekologicznej i społecznej, rozwiniętej współpracy opartej o niehierarchiczny podział ról i kolektywną decyzyjność, niestrudzenie bronią ziemi, na której żyją. Przez cały ten czas otrzymują również pomoc i wsparcie z zewnątrz – z kraju i zza jego granic. W protest zaangażowali się liczni aktywiści i aktywistki, reprezentujący różne grupy i środowiska z całego świata, w tym również osoby uczestniczące w Federacji Anarchistycznej.

Krótko po powstaniu anty-chevronowskiej blokady, rozpoczęto kampanię informacyjną i solidarnościową z protestującymi. Sprawę Żurawlowa opisywano w wielu artykułach, oświadczeniach i manifestach. W różnych miastach organizowano szereg spotkań, wykładów i dyskusji dotyczących tej kwestii, przeprowadzano liczne akcje plakatowe, demonstracje solidarnościowe, pokazy filmów itp. Poza tym, rzecz jasna, wiele osób zaangażowanych w ruchy społeczne, ekologiczne czy kulturowe, uczestniczyło w blokadzie w sposób bezpośredni, będąc i mieszkając na miejscu razem z mieszkańcami, organizując pomoc logistyczną, merytoryczną i techniczną. Media – początkowo nie tylko te alternatywne, ale nawet i mainstreamowe – nagłaśniały sprawę, przyczyniając się do rozpowszechnienia informacji o proteście. Na przełomie maja i czerwca 2014 w Żurawlowie zorganizowano piknik ekologiczny, w ramach którego można było wziąć udział m.in. w spotkaniach dyskusyjnych poświęconych sprawom środowiska naturalnego, protestów i ruchów oporu społecznego, jak również warsztatach praktycznych oraz koncertach.

Przez rok trwania blokady zdążyliśmy poznać osoby od początku w niej uczestniczące. My uczyliśmy się od nich, a oni od nas – tego co w praktyce i jednym i drugim może się przydać. Blokujący, stojąc na pierwszej linii frontu walki ze światową korporacją w wymiarze lokalnym, dali nam przykład odwagi i oddolnego zorganizowania w praktyce. Nikt im nic nie kazał. Nikt tego nie zarządził. Dobrze wiedzą o co walczą – robią to w pełni świadomie, dla siebie i dla przyszłych pokoleń. Ich walka daje nam namacalny wzór determinacji, nie tylko w obronie naturalnego środowiska, od którego wszyscy zależymy, ale również w stawianiu oporu zakusom pazernych, globalnych molochów, które trzymając w kieszeni rządy i media, faktycznie rządzą liberalnym światem, nie bacząc na ofiary.

Sprawa Żurawlowa dała nam ponadto kolejny, nie pierwszy i nie ostatni przykład bezzasadności tzw. prawa oraz hipokryzji tych, którzy je tworzą i stanowią „gwarancję" jego przestrzegania. Ponownie przekonaliśmy się, że zwykli ludzie nie mają co liczyć na polityków – zarówno samorządowych, jak i „tych z Warszawy". Ani prawo nie działa równo wobec wszystkich, ani politycy nie stają po stronie tych, których rzekomo reprezentują, jeśli nie mają w tym własnego interesu. Ludzie sami są zmuszeni brać sprawy w swoje ręce. I w Żurawlowie tak właśnie zrobiono.

Chevron podjął próbę rozpoczęcia wierceń nie posiadając wymaganej do tego prawnie koncesji, a jedynie budżet, za który firma mogłaby kupić nie jeden rząd, przeforsować nie jedną ustawę, przekupić nie jeden sąd, a tym samym zalegalizować własną przemoc. Uczestnicy i uczestniczki blokady niejednokrotnie byli nękani przez policję, prowokowani przez wynajętych ochroniarzy czy nawet atakowani przez „nieznanych sprawców". Obecnie część z blokujących ma wytoczone sprawy sądowe, w których są oskarżani z byle powodów. Tymczasem Chevron regularnie odwiedza i hojnie obdarowuje (lub też zastrasza) lokalnych samorządowców, dotuje miejscowe uczelnie, szkoły i kurię, urządza pikniki przypominające wiece wyborcze. Przedstawiciele władz centralnych zjawiają się w Żurawlowie tylko wówczas, gdy robi się gorąco – tylko wtedy są tam też kamery i mikrofony oficjalnych mediów, do których można się pouśmiechać i wypowiadać tendencyjne hasła, nie określające wyraźnie zajmowanego w sprawie stanowiska. W obliczu takiego stanu rzeczy, miejscowym pozostaje zatem siedzieć na blokadzie i czuwać…

Początkowo nie wiedziano jak długo potrwa blokada. Koncesja nadana Chevronowi (notabene również w niejasnych okolicznościach prawnych) na prowadzenie badań sejsmicznych (przypomnijmy, że nie obejmowała ona wykonywania wierceń), miała wygasnąć w grudniu 2013. Została jednak przedłużona o kolejne dwa lata… Mimo to, mieszkańcy ani myślą ustąpić. Pozostają niestrudzeni, świadomi tego, że tylko takie masowe poruszenie jest w stanie prowadzić walkę z destrukcyjną siłą globalnej machiny zysku. To właśnie w miejscach takich jak Żurawlów, ta walka nabiera realnych kształtów, dowodząc tego, że solidarność i pomoc wzajemna są tym, co mają ludzie – przeciwko pieniądzom i legalnej przemocy, jaką dysponuje światowy kapitał.

Podsumowując, przypomnijmy czego oczekują i domagają się protestujący. Swoje postulaty sformułowali oni następująco (za http://occupychevron.tumblr.com/):

1. Wstrzymanie działalności firmy Chevron i jej podwykonawców na terenie gminy Grabowiec do czasu potwierdzenia legalności zamierzonych działań.
Kontynuowanie prac prowadzi do nieodwracalnych zniszczeń w środowisku naturalnym. Nałożenie ewentualnych kar nie cofnie zniszczeń.
2. Uwzględnienie stanowiska lokalnych społeczności przez władze samorządowe i wszystkie podmioty prowadzące działalność wydobywczą, w szczególności firmę Chevron.
Działanie uwzględniające opinię lokalnej społeczności jest absolutną podstawą funkcjonowania państwa demokratycznego. Bez tego nie można mówić o równym i sprawiedliwym społeczeństwie. Chevron deklaruje: „kładziemy szczególny nacisk na wspieranie lokalnych społeczności (…). Budujemy relacje ze społecznościami, nakierowane na osiąganie długotrwałych, wzajemnych korzyści". Domagamy się, aby Chevron wywiązał się ze swoich obietnic.
3. Wycofanie wszelkich zarzutów wobec protestujących oraz zaprzestanie zastraszania władz samorządowych przez prawników reprezentujących Chevron.
Chevron, za pomocą kancelarii prawnych rozsyła do władz samorządowych i mieszkańców Żurawlowa pisma, w których grozi ogromnymi karami za prowadzenie protestu. Jednocześnie stara się skłócić protestujących z mieszkańcami sąsiednich wsi, m.in. wynajmując ich w roli ochroniarzy, którzy stale filmują protestujących. Czy tak właśnie wygląda „wspieranie lokalnych społeczności"?
4. Domagamy się całkowitej transparentności wszystkich działań podejmowanych przez Chevron. Domagamy się stałego dostępu do wszystkich dokumentów dotyczących prac prowadzonych przez Chevron, a mających wpływ na środowisko naturalne.
Transparentność jest podstawą dialogu - to podstawa „budowania relacji ze społecznościami".

WALKA TRWA!

Więcej wiadomości na temat blokady w Żurawlowie oraz możliwych form pomocy blokującym, jak również dane dotyczące szkodliwości związanej z poszukiwaniem i wydobywaniem gazu łupkowego oraz informacje odnośnie działań samej firmy Chevron, można znaleźć na stronie http://occupychevron.tumblr.com/ .

Polskie Zoo

Trailer:

Polskie zoo - trailer from liberation on Vimeo.

Cały film

Polish Zoo from liberation on Vimeo.


http://www.polskiezoo.info/
https://www.facebook.com/niechodzedozoo

Fakty

Wielu osobom wydaje się, że zamykanie zwierząt w klatkach bądź na niewielkich wybiegach nie jest niczym niewłaściwym, jeśli przyczynić się może do zaspokojenia ludzkich potrzeb, takich jak chęć rozrywki. Warto jednak spojrzeć na zoo od zupełnie innej strony – zwierząt, które spędzają w niewoli całe swoje życie.

Zoo w Polsce

W Polsce istnieje ponad 20 licencjonowanych ogrodów zoologicznych i zoologiczno-botanicznych oraz około 10 parków dzikich zwierząt, które funkcjonują bez licencji. Zarządzająca nimi Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie podaje dokładnej liczby. Ogrody zoologiczne są często wspomagane finansowo przez dotacje państwowe i samorządowe, jak również osoby prywatne, szkoły czy firmy podejmujące się adopcji wybranego zwierzęcia.

Niewola

Sytuacja zwierząt w zoo przypomina karę dożywotniego więzienia. Zamknięte w klatkach, ciasnych pomieszczeniach i na niewielkich wybiegach, świat oglądają jedynie spoza krat albo szyby. Na noc i w okresie zimowym zamykane są zazwyczaj w ciemnych betonowych celach. Zwierzęta pokonujące w stanie natury duże odległości w poszukiwaniu pożywienia, mogą jedynie chodzić dookoła klatki albo znudzone przesypiać całe dnie. Zamiast zielonych liści wokół siebie mają jedynie szare ściany, pod nogami nagi beton, zamiast rzeki niewielką sadzawkę. Zamknięte w wolierze, wpatrujące się apatycznie w niebo ptaki, nigdy nie polecą nad łąkami, a miejsca wystarcza im jedynie na rozpostarcie wielkich skrzydeł i przeskoczenie z półki na gałąź.

Wbrew naszym pobożnym życzeniom, [zwierzęta] nie są szczęśliwe, nie cieszą się, że opiekuje się nimi lekarz, i nie są wdzięczne za to, że nie muszą się martwić o następny posiłek. Tylko nieliczne chcą się rozmnażać. Niektóre umierają z żalu. Nawet jeśli bezpośrednią przyczyną zgonu jest choroba, to rozwija się ona w wyniku silnego stresu. Są także zgony, które do złudzenia przypominają samobójstwo. Dzikie zwierzęta potrafią się zagłodzić, czyli zabić w jedyny znany sobie sposób.

J. Masson, S. McCarthy Kiedy słonie płaczą

Przedmiotowe traktowanie

Nie ulega wątpliwości, że zwierzę w zoo traktowane jest jak przedmiot, który na parę minut (bądź tylko kilkadziesiąt sekund) przykuwa uwagę zwiedzających. Pomieszczenia, w których przetrzymuje się zwierzęta, szeregi klatek czy wolier, przywodzą na myśl gabloty na muzealnej wystawie. Zwierzęta pozbawia się podmiotowości. Odmawia się im prawa do intymności, narażając na ciągłe podglądanie przez tłumy ciekawskich, kiedy śpią, pożywiają się, bawią, wypróżniają i kopulują. Zwiedzającym nawet nie przychodzi przez myśl, że chodząc do zoo, zgadzają się na traktowanie zwierząt jako poddane woli człowieka eksponaty.

Warunki

W 2011 roku organizacja Born Free Foundation oraz koalicja ENDCAP przedstawiły w Parlamencie Europejskim wyniki raportu opartego na obserwacjach w ośmiu ogrodach zoologicznych w Polsce, z których żaden nie spełnił warunków tzw. Dyrektywy Zoo (obowiązującej w Unii Europejskiej). Według wspomnianego raportu 59% wybiegów i pomieszczeń w ogrodach zoologicznych nie spełnia nawet podstawowych jak na polskie prawo (które jest znacznie mniej restrykcyjne od unijnych przepisów) warunków związanych z dobrostanem zwierząt.

Obserwacje dokonane w ramach kampanii Nie chodzę do zoo w 21 ogrodach zoologicznych potwierdzają, że warunki, w jakich przetrzymywane są zwierzęta, uniemożliwiają im spełnianie podstawowych potrzeb biologicznych, negatywnie wpływają na ich zachowania społeczne i instynkt terytorialny, a w rezultacie prowadzą do występowania chorób spowodowanych stresem i infekcjami oraz zaburzeń psychicznych.

W 2013 i 2014 roku aktywiści działający w ramach kampanii Nie chodzę do zoo odbyli prawie 30 wyjazdów terenowych. Zebrana dokumentacja pozwala stwierdzić, iż do głównych problemów w polskich ogrodach zoologicznych należą­: zbyt małe pomieszczenia i wybiegi, nieodpowiednie dla potrzeb zwierząt, uniemożliwiające zapewnienie im odpowiedniej ilości ruchu, co skutkuje stresem, słabą kondycją i problemami zdrowotnymi, brudna woda i kontakt pokarmu z odchodami zwierząt, zanieczyszczone klatki, brak elementów wzbogacających otoczenie, zaniedbanie zwierząt (infekcje, rany, uszkodzenia ciała), samotność, na którą skazuje się często zwierzęta nawiązujące trwałe relacje społeczne, niewłaściwe dla danego gatunku warunki klimatyczne, nagminne dokarmianie zwierząt przez turystów przetworzonym, szkodliwym dla ich zdrowia jedzeniem, brak kryjówek, w których zwierzęta mogłyby się schować przed ludźmi, nieodpowiednie pomieszczenia, w których zamyka się zwierzęta na noc i zimą, bliskość dróg (hałas i spaliny), pokazy karmienia, wskazujące na stosowanie wobec zwierząt tresury, przetrzymywanie blisko siebie zwierząt należących do wrogich w środowisku naturalnym gatunków, wymalowane na betonowej ścianie elementy przyrody zastępujące prawdziwą roślinność.

Stereotypia

Ze względu na warunki życia w zoo, wiele zwierząt popada w apatię bądź wykazuje oznaki poważnych zaburzeń psychicznych, np. zachowania stereotypowe. Stereotypia charakteryzuje się wykonywaniem przez zwierzęta bezcelowych, powtarzających się, nerwowych ruchów, takich jak kiwanie się, krążenie godzinami wokół klatki tą samą, wydeptaną ścieżką czy nieustanne przestępowanie z nogi na nogę, sprawiające wrażenie tańca. Jest to wyraz cierpienia przebywających w niewoli zwierząt.

Edukacja czy rozrywka?

Ogrody zoologiczne powołują się na swoją rolę edukacyjną. Jednakże największą wątpliwość budzi sam fakt, że zwierzęta wychowane w niewoli, spędzające całe swoje życie w sztucznie wytworzonych warunkach, nie są tymi samymi zwierzętami, jakimi byłyby w swoim naturalnym otoczeniu. Nie działają zgodnie z instynktem, nie rozwijają typowych zachowań społecznych, nie uczą się zdobywać pożywienia ani walczyć o przetrwanie. Nie żyją także zgodnie ze swoim rytmem biologicznym. Celem zoo jest dostarczenie dzieciom rozrywki, walory edukacyjne trzymania zwierząt w klatkach są bowiem wątpliwe. Dzieci najwięcej się uczą, kiedy obserwują zwierzęta we właściwym dla nich środowisku.

Ochrona gatunków?

Ogrody zoologiczne próbują budować swój pozytywny wizerunek, powołując się na swoją rolę w ochronie zagrożonych gatunków zwierząt. Jednakże tylko 14% gatunków przetrzymywanych w polskich zoo jest w jakimś stopniu zagrożonych wyginięciem, a jedynie 3% znajduje się na Polskiej Czerwonej Liście Gatunków Zagrożonych (dane wg raportu z 2011 roku). Udział zoo w reintrodukcji, czyli przywracaniu rodzimych gatunków do ich naturalnego środowiska, jest znikomy. Zwierzę urodzone i przetrzymywane przez większość swojego życia w niewoli, prawdopodobnie nie poradzi sobie na wolności i nie nauczy swojego potomstwa odpowiednich zachowań. W ogrodach zoologicznych często przetrzymuje się również zwierzęta powszechnie występujące w ich naturalnym środowisku, jak dziki, sarny, kuny, lisy i bociany, które bez większego trudu można napotkać w polskich lasach i na łąkach.

Alternatywy

Gdyby dzieci rozumiały, czym jest dla zwierząt wegetacja w ogrodach zoologicznych, większość z nich nie chciałaby ich wspierać. Przecież uwielbiają zwierzęta i to tym argumentem zasłaniają się rodzice, którzy chcą pokazać swoim pociechom namiastkę dzikiej przyrody. Jednakże w Polsce i w sąsiednich krajach istnieją schroniska i azyle dla zwierząt, w których można zobaczyć konie, kuce, owce, kozy, niedźwiedzie czy małpy uratowane z cyrków, zoo i prywatnych parków rozrywki, w których uprzednio skazane były na cierpienia. Tutaj nie są narażone na hałas, gdyż miejsca takie nie są nastawione na masową turystykę, lecz realną pomoc zwierzętom. Najlepszym rozwiązaniem dla małych miłośników przyrody są przede wszystkim wycieczki do lasu i parków narodowych, gdzie mogą obcować z naturą. Należy wyjaśniać dzieciom, że dla chęci ujrzenia przez chwilę dzikiego zwierzęcia, nie powinno się akceptować skazywania go na życie w niewoli.

Los zwierząt w naszych rękach

Jeżeli leży ci na sercu dobro przetrzymywanych w niewoli zwierząt, już dziś podejmij decyzję: NIE CHODZĘ DO ZOO! Zaprotestuj, jeżeli w szkole organizuje się wycieczki do ogrodów zoologicznych. Ucz dzieci empatii do innych istot i pokazuj, że kontakt ze zwierzętami nie musi się opierać na krzywdzeniu ich. Pomóż nam rozpowszechniać informacje o kampanii, zachęcając znajomych do zapoznania się z opublikowanymi na naszej stronie filmami.