28 maja doszło do eksmisji skłotu Ubica w centrum Utrechtu. Zabarykadowanych squattersów przez 5 godzin siłą wyciągała z budynku Bratra (zbrojne formacje policji). Eksmisja domu w samym centrum rynku Utrechtu, miejsca przez 21 lat użytkowanego jako centrum społeczne i przestrzeń do mieszkania, wiązała się z fajerwerkami na mieście i oblaniem ratusza farbą. Zatrzymane na miejscu osoby, które stawiały opór eksmisji, 4 czerwca zostały postawione przed sądem. 9 z nich skazano na karę pozbawienia wolności (4-6 tygodni) i opłacenie szkód w wysokości 15 tysięcy euro. Nieruchomość trafiła w ręce niesławnego kamienicznika Vloeta – znanego spekulanta na rynku mieszkaniowym.
Według informacji opublikowanych na stronie holenderskich Indymediów, zatrzymani to: Denny, Aaron, Skinny, Rogier, Isa, Clyde, NN3, Michiel i Sieb. Korespondencję do osadzonych można przesłać za pośrednictwem ośrodka Anarchistycznego Czarnego Krzyża w Utrechcie:
ANARCHIST BLACK CROSS UTRECHT
Voorstraat 71bis,
3512 AK Utrecht
Spotkania informacyjne połączone z pisaniem listów do osadzonych zorganizowały już centra społeczne w Utrechcie, Zaandam i Hadze.
O bliższe informacje dotyczące więźniów i tej sprawy należy uderzać do ośrodka Anarchistycznego Czarnego Krzyża w Nijmegen: abcnijmegen@riseup.net (najlepiej po angielsku lub holendersku)
Zasady pisania do więźniów w Holandii (na podstawie materiałów ABC Nijmegen):
1. Każdy zakład karny ma inne ograniczenia co do zawartości (np. liczba stron listu, załączniki). Często informacje te widnieją na stronie zakładu karnego.
2. Listy z reguły są po drodze czytane, a ich zawartość może zniknąć - dzieje się to szczególnie w przypadku korespondencji do więźniów "sprawiających kłopoty" lub więźniów politycznych.
3. Warto numerować strony listu, dopisać datę, a także zamieścić w kopercie listę załączników (znaczki, broszury, wycinki z gazet, itp.), aby przynajmniej było wiadomo, co doszło, a co zaginęło lub zostało zatrzymane. Listy polecone giną rzadziej.
4. Nie piszcie rzeczy, które mogą kogokolwiek wrobić.
5. Przed wysłaniem literatury politycznej warto zapytać, czy osadzony życzy sobie ją otrzymać. Posiadanie niektórych tytułów może narazić osadzonego na nieprzyjemności.
6. W niektórych zakładach karnych listy w kopertach, na których brak adresu nadawcy (niekoniecznie prawdziwego) lub ozdobionych pewnymi obrazami (w tym symbolami politycznymi, jak "a w kółeczku") z zasady nie docierają do adresata.
Zachęcamy do wspierania osadzonych!
Solidarność naszą bronią!