wtorek, 17 czerwca 2008

Food Not Bombs - Jedzenie Zamiast Bomb - ulotki napisane w latach 1999 -2001

Food Not Bombs - Jedzenie Zamiast Bomb - ulotki napisane w latach 1999 -2001
- Wypi...ać mi powiedzieli. Odpowiedziałem im , że nie znam takich słów, bo kulturalny człowiek ich nie używa. Na to ochroniarze skopali mnie , obili mi nerki i nogę !
- Mnie też skopali - dodaje kobieta w ciąży.
- Na Śródmieściu to jeden z nich groził mi pistoletem i mówił, że to na ostre. Powiedziałem mu " To strzelaj " i strzelił mi w twarz. Widzi pan te oparzenia ? - pokazuje mi skarżący się bezdomny, by uwiarygodnić swoją historię.
- Ja i tak tu urodzę. Nie mam mieszkania i to jest mój dom, ten "kawałek podłogi" - mówi kobieta w ciąży.
O to niektóre relacje bezdomnych jakie usłyszeliśmy podczas środowego rozdawania jedzenia na dworcu centralnym. Ludzi tych policjanci oraz ochroniarze z firmy " Żubrzycki" próbują wyrzucić z Dworca Centralnego. O to czego doczekaliśmy się w naszym katolickim kraju tak bardzo dążącym do Europy. Jeżeli tak ma ona wyglądać, to ja dziękuje. Nie dość , że ludzie nie mają gdzie mieszkać , to wyrzuca się ich z kolejnych miejsc gdzie nie marzną. Nie dosyć ,iż prawie cały czas chorują, a opieka zdrowotna jest dla nich coraz trudniej dostępna, to jeszcze wyrzuca się ich na mróz. Takie nieludzkie postępowanie kojarzy mi się z faszystowską eksterminacją. Sytuacja ludzi w tym kraju z dnia na dzień się pogarsza. Strajkują lekarze, górnicy, nauczyciele, pielęgniarki i wielu innych. Coraz więcej uczciwie, ciężko pracujących ludzi jest coraz bardziej nie zadowolonych z życia, które staje się coraz cięższe i droższe. Sytuacja polepsza się jedynie politykom, biznesmenom, urzędnikom i tym podobnym cwaniaczkom, którzy bardziej szkodzą niż pomagają. To oni odpowiedzialni są za stale pogarszająca się sytuację. Bezdomnych , bezrobotnych i biednych jest coraz więcej. Sytuacja jest tak niepewna, że Tobie też może się powinąć noga. Czy chciałbyś by ktoś w ciężkiej sytuacji wyciągnął do Ciebie pomocną dłoń ? A czy Ty sam komuś pomagasz ? Jeśli Ty nie pomożesz dzisiaj biedniejszym , nie zrobi tego nikt inny. Jeśli ludzi pomagających będzie za mało , może okazać się , że jest ich też za mało, kiedy Ty będziesz w potrzebie.
Ludzie ! Miejcie serca ! Jeśli Wy będziecie czynili dobro ten świat stanie się lepszy i znośniejszy ! Nie czekajmy ! Jeszcze tyle do zrobienia !

Na dworcu Warszawa Śródmieście bezdomni są poniżani i bici przeważnie przez sokistów, którzy chcą ich stamtąd wygonić , by tam nie nocowali. Dzieje się to przeważnie po odjeździe ostatnich pociągów, choć czasami też się to zdarza na oczach oczekujących podróżnych. Nie przeczytasz tego w oficjalnej prasie, ale to prawda. Bezdomni korzystający z Food Not Bombs nie maja powodu by mnie okłamywać. Z resztą sam kilka razy byłem tego świadkiem. Jesteśmy temu przeciwni. Mam nadzieję, że złych sokistów spotka sprawiedliwość.

Stowarzyszenie Pomocy Najbiedniejszym Food Not Bombs ( tłum : Jedzenie zamiast bomb ) jest anarchistyczną organizacją zajmująca się rozdawaniem wegetariańskiego jedzenia bezdomnym, najbiedniejszym oraz innymi formami pomocy tymże.
Dlaczego jedzenie, które rozdajemy jest wegetariańskie ?
Dlatego, iż jedząc mięso zabieramy pośrednio jedzenie umierającym z głodu dzieciom w Afryce i krajach trzeciego świata. Koszt wyprodukowania mięsa jest co najmniej kilkakrotnie wyższy niż wyprodukowanie tej samej ilości jedzenia wegetariańskiego, które jest z reszta zdrowsze i często pożywniejsze. Z powyższych też względów nie rozdajemy też kupowanej kawy czy owoców tropikalnych z krajów gdzie żywność powinna zaspokajać głód tubylców, a nie być eksportowana by sycić chciwość i interesy bogatych plantatorów.
Dlaczego jesteśmy anarchistami ?
Ponieważ uważamy, że każdy rząd ( cokolwiek by nie obiecywał ) dąży do maksymalnego wykorzystywania i podporządkowania sobie ludzi. My uważając się za ludzi wolnych jesteśmy przeciwni wyzyskowi i służeniu.
Nie podoba nam się to , iż rząd tak dużo pieniędzy przeznacza na zbrojenia, a tak mało na pomoc ludziom bezdomnym i głodnym. Widać tu doskonale co jest dla nich ważniejsze: zabijanie czy ratowanie życia.
Dlatego nazywamy się Food Not Bombs - Jedzenie Zamiast Bomb. Pokazujemy, że potrafimy sobie pomagać bez i mimo rządu, który nam tylko przeszkadza. Stać nas na podzielenie się z innymi jedzeniem bez oszukańczych podatków i przymusu. Stać nas mimo, a może dlatego, że wielu z nas mieszka lub/i pracuje nielegalnie i ledwo wiąże koniec z końcem. Wiemy co to być głodnym w przeciwieństwie do innych.

Co to jest Food Not Bombs ( Jedzenie Zamiast Bomb )
Najprościej jest to rozdawanie biednym i potrzebującym wegetariańskiego jedzenia w ramach protestu przeciw rządowi, który zbyt dużo wydaje pieniędzy na zbrojenia kupując coraz droższe i lepsze maszyny do zabijania podczas gdy coraz więcej ludzi potrzebuje czegoś innego i ważniejszego - jedzenia.
Dlaczego robimy FNB ?
Dlatego , że w przeciwieństwie do rządu nie jesteśmy obojętni na krzywdę ludzką. Podczas gdy coraz większa liczba ludzi nie ma pracy, domów coraz więcej z nich nie ma jak wyżywić swoich rodzin, a nawet siebie, jako jedno z wyjść z cały czas pogarszającej się sytuacji widzimy w pomaganiu sobie nawzajem.
"Pomagajmy Najbiedniejszym
Przecież są naszymi Braćmi
Pomagajmy Najbiedniejszym
Choć nie jesteśmy bogaci
Pomagajmy Najbiedniejszym
Wtedy świat stanie się lepszy
Pomagajmy Najbiedniejszym
Może ktoś nam też pomoże"
- Zbuntowani
Dlaczego "Zamiast Bomb" ?
Nie możemy pogodzić się z faktem, że władza wydaje miliardy na maszyny do zabijania i nauczenie ludzi z nich korzystać, podczas gdy tak wielu głoduje. Poprzez tę akcję chcemy pokazać, że my anarchiści tak często przedstawiani mylnie jako wrogowie ludu, nie będąc bogaci jesteśmy w stanie zorganizować pomoc potrzebującym. W ten sposób także protestujemy przeciw temu, że rząd marnotrawi nasze pieniądze przeznaczając je na doskonalenie armii
- maszyny do zabijania, czyli według nas czegoś bardzo złego.
Boli nas to , że 35.000 ludzi ( czyli więcej niż podczas ataku na World Tride Center ) umiera w męczarniach z głodu każdego dnia. Gdyby choćby 1/5 wydatków na zbrojenia przeznaczyć na dożywienie ludzi nikt z nich nie był by głodny. Za cenę wyprodukowania dwóch najnowocześniejszych samolotów można by zaszczepić wszystkie dzieci w Afryce przeciwko 5 najgroźniejszym chorobom, które powodują tam śmierć. Jednak rządy nie potrafią znaleźć tych pieniędzy.
Dlaczego rozdajemy jedzenie wegetariańskie ?
Ponieważ jest tańsze, pożywniejsze, zdrowsze i nie powoduje tak jak mięso pośredniej śmierci w III świecie oraz bezpośredniej śmierci zwierząt w rzeźniach. Na wyprodukowanie 1 kg mięsa potrzeba zużyć co najmniej 6 razy tyle soczewicy, pszenicy itp. roślin paszowych, którymi mogliby najeść się ludzie. Tak więc jedząc mięso zużywamy dużo więcej jedzenia niż średnio nam przysługuje, a jedząc wegetariańskie posiłki dużo mniej. Czyli jedząc mięso okradamy kilku głodujących w III świecie z przysługującej mu średnio porcji jedzenia, a decydując się na dietę wegetariańską ratujemy kilka istnień przy każdym posiłku. Jakże moglibyśmy rozdawać jedzenie, które pośrednio zostało zabrane głodującym w biednych krajach, a do tego zostało okupione śmiercią niewinnych zwierząt ?
Dlaczego jesteśmy anarchistami ?
( Tak na prawdę to nie wszyscy z nas to anarchiści ani też nie wszyscy, którzy chcą robić FNB muszą nimi być)
Jesteśmy anarchistami ponieważ jesteśmy przeciw władzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz