wtorek, 22 kwietnia 2008

Obrona Rozbratu !!- kolejne kroki

Tydzień po międzynarodowych akcjach w obronie skłotów i przestrzeni autonomicznych, w Poznaniu miało miejsce wydarzenie pod takimi samymi hasłami. Na Starym Rynku o godz. 20 zjawiła się samba, Jedzenie zamiast Bomb, rozdawano ulotki, przemawiano przez tubę, kręcono ogniem, puszczono muzykę oraz pod filarami jednej z kamienic powieszono ekran, na którym wyświetlona została prezentacja o obecnej sytuacji Rozbratu oraz urywki filmów z obrony innych skłotów w Europie.

Po 13 latach teren, na którym leży Rozbrat wkrótce zostanie poddany pod licytację i istnieje niebezpieczeństwo jego ewikcji. Na razie sytuacja jest w zawieszeniu, dzięki przeciągającym się procedurom prawnym termin planowanej licytacji uległ przesunięciu. Na dziś nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy podjęte zostaną ostateczne decyzje co do jego losów. My nie czekamy biernie na ten czas, cały czas liczymy a wasze wsparcie. Pogotowie trwa! Informacje na bieżąco na naszej stronie.

Rozbrat i wszelkie zagrożone skłoty- zostają!

kilka fotografii z akcji:
http://foto.rozbrat.org/main.php?g2_view=core.ShowItem&g2_itemId=8787

w obronie... w obronie...

rozbrat zostaje rozbrat zostaje
Tekst rozdawanej ulotki:

W obronie skłotów i przestrzeni autonomicznych.
Rozbrat zostaje!

11 i 12 kwietnia w wielu miastach Europy odbywają się demonstracje, akcje bezpośrednie czy akcje uliczne w obronie przestrzeni autonomicznych.
Kim jesteśmy?
Ruch skłoterski skupia wokół siebie ludzi, którzy szukając swego miejsca w świecie, zaczynają od prostych lokalowych spraw(zajmowanie pustostanów - zamieszkiwanie w nich), przekształcając często te lokale w prężnie działające ośrodki społeczno-polityczno-kulturalne, będące rodzajem alternatywy dla tego co proponuje nam otaczający nas świat.
Jest to swoista odpowiedź na to co dzieje się wokół- jest to znak protestu na to co proponuje nam państwo i to czego nam nie daje.
Jesteśmy wszędzie…
Od wieków ludzie zajmowali pustostany i tworzyli strefy autonomiczne, miejskie i wiejskie, aby przejąć kontrolę nad własnym życiem. Niezależnie od tego, czy mówimy o miejskich skłotach, czy o zakupionym gruncie, o wynegocjowanym, czy przywłaszczonym wiejskim terenie, o odnowionych fabrykach czy o budynkach zbudowanych przez kolektywy – wszystkie one są narzędziami, taktyką, praktyką, a także sposobami na życie.
Przez dziesiątki lat ruch skłoterski w Europie i poza nią walczył z kapitalistycznym systemem, miał swój udział w lokalnych ruchach społecznych dostarczając alternatyw wobec działań nastawionych na zysk czy wobec kultury konsumpcyjnej. Prowadził centra społeczne i działania nastawione na uczestnictwo poza głównym nurtem społeczno-ekonomicznym. Demonstrował możliwości samoorganizacji bez hierarchii, tworzył międzynarodowe sieci wymiany i solidarności. Organizował spotkania i debaty. Tworzył nowe projekty, kulturę niezależną, niezależne media, sieci wymiany dóbr, środków i wiedzy poza obiegiem monetarnym. Miejsca te zmieniły życie niejednej osoby.
Obecnie w całej Europie przelewa się fala represji wobec skłotów. Atakowane są miejsca działające od wielu lat, m.in. w Kopenhadze, Berlinie, Dijon, Londynie, Amsterdamie, Salonikach... W Niemczech przed szczytem G8 wiele centrów socjalnych zostało przeszukanych i zaatakowanych. Choć nadal możliwe jest zajęcie pustych budynków w niektórych krajach, w innych stało się to przestępstwem.
Poznań – miasto dla ludzi???
Władze miejskie Poznania, od wielu lat prowadza konsekwentnie politykę zmierzającą do całkowitej komercjalizacji przestrzeni publicznej w mieście. Działania te przebiegają w różny sposób: poprzez celowe uchwały rady miejskiej i zarządu miasta, zaniechanie regulowania niektórych kwestii, działalność służb porządkowych. Krok po kroku zabiera się poznaniakom wspólną, dostępną przestrzeń publiczną czyniąc ją martwą. Nie ma w nim miejsca na relacje społeczne inne niż klient-sprzedawca. Miasto przestaje być nasze, parki zmienia się na centra handlowe jak np. w przypadku sprawy tzw. Kulczykparku. Natomiast te miejsca, które pozostają w gestii władz miasta oddaje się w zarząd prywatnym spółkom, których celem jest maksymalizacja zysków. Coraz droższe są koszty życia w mieście, rosną ceny biletów, wody, żywności. Czy to miasto jest tylko dla ludzi z grubym portfelem?
Rozbrat – nie na sprzedaż!
Zagrożony jest również skłot Rozbrat w Poznaniu - miejsce, które jest domem jak też miejscem spotkań pracy i zabawy całej społeczności, która tworzy coś z niczego, dyskutuje, wydaje książki, tworzy bibliotekę wolnościową, angażuje się w lokalny ruch społeczny (związkowy, ekologiczny, antywojenny), organizuje pokazy filmów, jeździ na rowerach, gra na bębnach, pali ogniska, organizuje koncerty, tworzy muzykę, prezentuje wystawy, generuje fundusze na działalność społeczną, razem żyje...
Po 13 latach teren, na którym leży Rozbrat wkrótce zostanie poddany pod licytację i istnieje niebezpieczeństwo jego ewikcji. Jednak nie poddamy się bez walki!
Jesteśmy zmotywowani przez tę samą pasję, czujemy tę samą determinację, co inni skłotersi na całym świecie. Zmagamy się ze wspólnym wrogiem pod postacią represji, paragrafów czy spekulacji. Jesteśmy zjednoczeni mimo granic, przez nasze pragnienie zbudowania świata równości i samostanowienia. Jako mieszkańcy niezależnych i nierządzonych wysp niekontrolowanej wolności chcemy kontynuować solidarną walkę oraz umacniać międzynarodowe więzi.
11 i 12 kwietnia w obronie autonomicznych przestrzeni występowano w Amsterdamie, Bristolu, Pradze, Kopenhadze, Hamburgu, Rzymie, Mińsku, Atenach, Wilnie, Helsinkach, Wiedniu, Dijon, Dreźnie, Oslo, Dublinie i jeszcze kilkunastu miastach.
Chcemy zarazić Was nasza pasją, chcemy dzielić się doświadczeniami, umiejętnościami. Chcemy inspirować do dyskusji, eksperymentów, zabierania głosu. Nie musisz do nas dołączyć – twórz sieci komunikacji i własną przestrzeń autonomiczną!

Kolektyw Rozbrat
www.rozbrat.org

Dni w Obronie Skłotów i Przestrzeni Autonomicznych
www.april2008.squat.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz